Cześć dziewczyny! Mam 23 lata. Jestem z moim chłopakiem 5 lat. Przez 3 lata brałam tabletki.. Rok temu poszłam do lekarza bo stwierdziłam że coś jest nietak. Badanie nasienia jest ok. Zrobiłam badania hormonalne, biorę Bromergon i Provere. Przez 3 cykle brałam Clostibergyt i Pregnyl na pęknięcie pęcherzyka. Itak nic to nie dało. Moja ginekolog powiedziała mi że na jesieni powinnam zrobić laparoskopie. Ja sama nie wiem już co mama robić. Staram się o tym nie myśleć ale nie potrafię. Nie potrafię się pogodzić z tym że może nigdy nie będę miała dzieci. Za rok biorę ślub ale cały czas zasytanawiam się czy czasem się nie wycofać. Niechcę żeby przezemnie mój chłopak – przyszły mąż nigdy nie miał dzieci.
7 odpowiedzi na pytanie: załamanie
Re: załamanie
Witam Cię.
Opowiem Ci jedną historię na poprawę humorku. 3 miesiące temu leżałam w szpitalu (ciąża obumarła), gdzie na sali leżała ze mną dziewczyna w 9 miesiącu (czekała na poród), której WPISANO w książeczce BEZPŁODNA. Co miesiąc na jajnikach robiły jej się torbielki (nie pękały pęcherzyki), które regularnie przebijał jej gin (niezbyt dobra metoda ale to pomińmy). Powiedział jej on że NIGDY NIE BĘEDZIE MIAŁA DZIECI NA 100 %. Jej córeczka ma teraz 3 miesiące.
Głowa do góry!!! Pozdrawiam.
Re: załamanie
Witam na forum i zycze by sprawy pecherzykowe poszyly wkancu w niepamiec i szybki przeskok na oczekujace:)
Re: załamanie
Musisz być dzielna, jak my wszystkie. Najważniejsze to się nie poddawać. Zobaczysz, w końcu będzie dobrze!
trzymaj się cieplutko
P.
Re: załamanie
Hej! nie możesz się poddawać walcz do upadłego bo jest o co, zobaczysz i Tobie się niedługo uda musisz w to wierzyć mimo trudności losu, myślę że za wcześnie jest stwierdzać że nigdy nie będziesz mogła mieć dzieci jesteś jeszcze bardzo młoda i całe życie przed Tobą wszystko jest możliwe, nawet nie myśl o bezpłodności!!!!!!! głowa do góry będzie dobrze i napewno już niedługo będziesz mamusią czego Ci życzę z całego serducha!!!
Kasiek
moje temperaturki!
Re: załamanie
Myślę, że nie powinnaś od razu wszystkiego przekreślać. Laparoskopia nie oznacz, że będziesz potem bezpłodna. Moja siostra przekonała się, że nawet to co mówią lekarze, niekoniecznie musi być prawdą. Po pierwszym dziecku miała operację z powodu torbieli, z obu jajników zostawiono jej tylko malutkie fragmenty, powiedziano, że już nie będzie miała dzieci. Przez długi czas musiała brać hormony, żeby jej organizm funkcjonował normalnie. Krótko po odstawieniu tabletek zaszła w ciążę i urodziła zdrową, śliczną córeczkę a obecnie spodziewa się kolejnego dzidziusia. I co na to powiesz? Nie poddawaj się!!! Wierzę, że dla każdej z nas kiedyś zaświeci słońce.
Re: załamanie
Witaj.
Byłam w podobnej sytuacji do Ciebie. Mój obecny teraz mąz wiedział że choruje i mogę nie miec dzieci,pomimo to jesteśmy razem,wzieliśmy ślub. Nie mamy jeszcze dzieci a le mimo to jesteśmy razem, razem walczymy wspieramy się.,Do póki są szanse walcz nie dawaj się i nie rezygnuj z osoby która kochasz To moje gg jak byś chciała pogadać5508536.I moja chistoria choroby.
Postanowiłam opisać swoją historie choroby.
Zaczęłam chorować od 12 lipca2001 wtedy to po raz pierwszy znalazłam się na oddz. gin.z podejrzeniem stanu zapalnego przydatków po7 dniach pobytu wypisano mnie do domu w stanie dobrym. Ale ciągle źle się czułam zrobiono mi USG wykazało że wszystko jest w porządku.20 sierpnia spowrotem trafiłam na oddz.gin. tym razem z krwotokiem 3 lekarzy badało mnie i stwierdziło ciąże pozamaciczną, byłam w szoku ale wiedziałam że nie jestem w ciąży. Późniejsze badania potwierdziły moje racje nie byłam w ciąży.W końcu jeden z mądrzejszych lekarzy wypuścił mnie a USG prywatne w szlafroku z oddziału jechałam na badanie lekarz stwierdził PCO.Zrobiono mi laparoskopie,potem wypisano do domu w stanie dobrym i na tym koniec żadnych leków zaleceń nic.25 grudnia 2001 postanowiłam wziąć ślub, przygotowania zamieszanie a znowu dostaje bóli, postanawiam nie psuć sobie ślubu i do lekarza idę po nowym roku w styczniu.
Jest rok2002.Idę na USG historia się powtarza pęcherzyków więcej niż przed ostatnią laparoskopią.Zmieniam lekarz.Dostaje skierowanie na poziom hormonów okazuje się że testosteron mam 2 razy ponad normę.Lekarz przepisuje mi clo. bez rezultatu. Na 8 ms zawieszam staranie się o dziecko obniżam testosteron biorę Diane35 którą po 8 ms. odstawiam.Odczekuje 3 ms i przyjmuje kwas foliowy.Znowu porażka dzidziusia nie ma.Dostaje skierowanie do Kliniki na Polną w Poznaniu.Kolejna laparoskopia którą mam zrobioną w czerwcu jest już 2003rok. Przez następne 3 ms. każą starać się o dzidziusia.Jak nie zajdę co dalej., co mi wymyślą. Czasami mam okropne dołki,ale wychodzę z nich i walczę dalej.Dodam jeszcze że z moim ślubnym jest wszystko w porządku poddał się badaniom.W miedzy czasie w 2002 wycięto mi wyrostek od 2001-2003 przeszłam 4 zabiegi operacyjne w pełnej narkozie.Z tego co czytam każda z nas sporo przeszła i zastanawiam się czasami ile my wszystkie jeszcze zniesiemy.Wiem jedno nie wolno się poddawać trzeba walczyć.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
ANNA GÓRA
Anna Góra
Re: załamanie
kochanie nie mysl nawet o tym zeby odwolywac slub z powodu twojej ‘bezplodnosci’, jak to nazywasz!!!
Teraz medycyna jest na takim poziomie, ze niektorzy lekarze czasem mowia, ze nie ma juz czegos takiego jak bezplodnosc, a z kazdym rokiem medycyna sie rozwija!
Wszystko to oczywiscie kosztuje, ale czego sie nie robi dla tego najwiekszego skarbu na swiecie!!!
Glowa do gory i reszta do pracy
Pozdrawiam!
Gosia
Znasz odpowiedź na pytanie: załamanie