Ta….
JAk niektóre z Was już wiedzą wczoraj zmarła moja babcia.
I teraz moje pytanie, nie wiem czy na miejscu, ale…
Wczoraj po……. wspólnie w rodzinie rozmawialiśmy na różne tematy dotyczące pogrzebu, itp. Jednak padło wile wersji na temat żałoby – czytajcie noszenia czerni.
Jak umarli moi dziadkowie (w odstępnie 3 miesięcy obaj, krótko przed naszym ślubem), tuż przed ślubem ksiądz ogłosił dyspensę na czas mojego ślubu i wesela.
Żałobę po dziadku naosiłąm 8 tygodni, po drugim też.
Wczoraj usłyszałam kilka wersji i…. zgłupiałam..
Nie chcę, zebyście myślały, ze jestem osobą, która na pokaz zasuwa do pracy przez bite 8 tygodni w czerni. Ja szanuję babcię na tyle, ze czy czarne czy czerwone, pamięć i wyciszenie będzie we mnie, ale……
To w końcu ile????
Anka i Basiulec (17.12.2002)
18 odpowiedzi na pytanie: Żałoba
Re: Żałoba
U mnie w rodzinie nie nosi sie czerni w czasie żałoby. Jesteśmy zdania, że żałobę nosi się w sercu.
Re: Żałoba
nie wiem ile…. po śmierci babć, czy dzadków nie nosiłam czerni…. głównie ze względu na tatę (to jego rodzice, babcia, dziadek)… po śmierci mamy podobnie….. czerń ubierałam jedynie gdy czułam wewnętrzną potrzebę (chyba dziwnie to brzmi) i wiedziałam, że nie spotkam się z tatą… dziś mimo, że to już ponad rok odkąd mama odeszła noszę czerń (nie na codzień) – robię to w chwilach, dniach dla mnie szczególnych… Nie potrafię tego wyjaśnić…. chyba niewiele ma to wspólnego z tradycyjnym podejściem do tego tematu
a żałoba (ogólnie) dla mnie trwa nadal…. nie wiem kiedy się skończy…. nie potrafię do dziś bawić się tak jak kiedyś…wielkie zjazdy rodzinne i imprezy omijam z daleka….
W.
Re: Żałoba
To powinna być tylko i wyłącznie Twoja potrzeba wyrażenia w ten sposób smutku…..
Re: Żałoba
bardzo dobrze powiedziane. To indywidualna sprawa serca….
A ludziom jak na to patrzą nic im do tego najważniejsze to co w wewnatrz,te wewnetrzne uczucia…
Re: Żałoba
Nie uważam by kolor ubrania był wyznacznikiem przeżywania żałoby, by obowiązywał taki nakaz. Miarodajne świadczące o opłakiwaniu, żałobie będzie bardziej nasze zachowanie, bardziej pamięć w modlitwie, obecność serca przy zmarłym (a tak naprawde czy nie o wiele bardziej Żywym od nas tutaj?), zapalanie za niego świeczki by uczcić jego pamięć,wspominanie wszelkich dobrych momentów, gestów, czynów, slów jakie wspominamy z udziałem zmarłego. Moim zdaniem ważne też jest jeśli dotąd tego nie uczyniliśmy przebaczenie, darowanie mu wszystkiego czym na pewno kiedyś zdarzyło mu się nas choćby dotknąć, choćby raz w życiu i sprawienie by dzięki naszej zmianie postaw niewłaściwych wobec niego- Jego duch mógł poczuć się wolnym i nieskrępowanym naszym czasem podświadomym niepogodzeniem się z jego odejściem. Tak naprawdę żałoba po bliskim to moim zdaniem początek wielkiej pracy nad sobą samym właśnie w porządkowaniu relacji z utraconym bliskim człowiekiem. Ale się namądrzyłam przepraszam ale czerń nie jest dla mnie wyznacznikiem żałoby a tylko dobija psychicznie jeszcze bardziej osobę po stracie.
Aha edytuję bo przecież chcę napisać jeszcze, że bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojej BABCI- odkąd nie ma moich babć nie jest już tak pięknie, ciepło i beztrosko w życiu jak kiedyś.
Edited by Kasiejka on 2007/04/07 11:11.
Re: Żałoba
Nie wiem. Nie nosiłam po dziadkach. Szcerze jestem trochę zdziwiona bo myślałam, że ten zwyczaj już wygasa, nawet wsród znajomych którym umarli bliscy krewni tego nie zauwazyłam. Ostatnio jak mialam pogrzeb w rodzinie to mało kto był ubrany w ciemne kolory.
Mysle, ze to indywidualna sprawa, tardycji i samopoczucia.
Jescze raz współczuje.
Kaśka i Mikołaj
Re: Żałoba
utarły się pewne zachowania w tym temacie…
ja jestem zwolennikiem noszenia żaloby w sercu tak długo, jak długo czuję wewnętrzną potrzebę. ubieram się stonowanie, nie hulam… jak jest zabawna sytuacja – smieje się, od dawna planowane wyjscie (wesele) to uczestniczę…
nie zmienia to faktu, że głeboko w sercu jest mi źle.
staram sie jedynie nie ubierać w krzykliwe kolory… jak długo? nie wiem – tyle tygodni, miesiecy, ile bede odczuwać to za własciwe…
nawet jesli ubiore się na jasno (mam taki płaszcz),to zawsze mam czarny akcent, np. szal/apaszke…
nie potrafię Ci odpowiedzieć konkretnie na pytanie ‘ILE?’, bo nie wiem…
bruni
Re: Żałoba
To tak jak u mnie 🙁
W tym roku będzie 7 lat, a ja nadal nie lubię wielkich spotkań rodzinnych, wesel itp. Nie mogę się pogodzić z odejściem Mamy i nie wiem kiedy się pogodzę 🙁
Re: Żałoba
Moja babcia przed śmiercią mi powiedziała, że żałoba nie ma dla niej znaczenia.
Oczywiście na pogrzebie byłam w czerni, ale potem już nie.
W chwilach szczególnych dla Was, miesięcznicy, spotkaniu na cmantarzu możesz załozyć czarne ubrania, jeżeli to dla Ciebie ważne.
W sieci przeczytałam, że po babci nosi się żałobę 6 miesięcy, ale nie “grubą” – ubiór, tylko czarny akcent.
Myślę, że każdy wg własnego uznania to robi.
Aga i Kuba prawie 4
Re: Żałoba
Niektórzy twierdzą, że po dziadkach nosi się żałobę miesiąc lub trzy m-ce.
Osobiście twierdzę, że nieważne jak się ubierasz, tylko jak czcisz pamięć o osobie zmarłej. Noszenie żałoby powinno być indywidualną decyzją każdego z nas…
Kinia
Re: Żałoba
Nie chodziłam na czarno, nawet kiedy zmarł tragicznie mój tata… Nie umiałam. Żałobę ma się w sercu, ja miałam głęboko ukrytą przed światem.
Mat 2,5l. i lipcowy chłopczyk:)
Re: Żałoba
Ja zawsze lubilam czarny kolor (wg niektorych to nie kolor…) i mojej babci to troche przeszkadzalo – tzn. komentowala, ze jestem mloda, ze nie powinnam sie tak ubierac, ze żałoba…
nigdy bym nie pomyslala nawet, ze sa jakies zasady noszenia zaloby – wg stopni pokrewienstwa… chyba w moim otoczeniu nie obowiazuje
sama sie nie odcinam od tego, choc z jednej strony – nie bede patrzyla na ramy czasowe, z drugiej – ja sie po prostu tak czesto i tak ubieram
a ramy czasowe
to troche tak, jakby zmierzyc nasz bol wg tego stopnia…
Twoje pytanie uwazam jednak za zasadne, nie chcialabym, zebys odebrala to tak, ze niepotrzebnie pytasz i nie chcesz robic tego, co czujesz
mysle jednak, ze powinnas byc spokojna i zrobic tak, jak czujesz
dla kazdego inne oznaki sa wymowne
a oceniajac po czarnym kolorze – mozna by wlasnie powiedziec, ze ja ciagle w zalobie jestem
Re: Żałoba
podpisuję się pod tym..
Kaśka z Natusią (pięciolatką 🙂
Re: Żałoba
Kazdy chyba odczuwa to inaczej i kazdy inaczej wyraza załobe a jak długo jedni 3 tygodnie inni 6 tygodni a jeszcze inni 1 rok…
Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06
Re: Żałoba
ja przede wszystkim smutek noszę w sercu
co do czerni, nosiłam ponad miesiac ale były to bardziej rzeczy w ciemnej (przygaszonej) kolorystyce – żywe jaskrawe kolory parzyły mnie na ciele – tak to ujmę.
A to że dziś ubiorę kolor to nie znaczy że smutek szybko przeminął.
Re: Żałoba
Przykro mi [*][*][*]
Ja po dziadkach nosiłam różnie, nie trzymałam się tego, że trzeba ileś tam, w czerni chodziłam tak długo jak mi było potrzebne, potem ubierałam się w stonowane stroje…
Po tacie nosiłam ponad rok – i mogła bym tak do dzisiaj, przez te lata, ale chyba moje otoczenie by tego psychicznie nie wytrzymało…
… a teraz moja babcia niknie w oczach;-(
★
Re: Żałoba
Bardzo wspólczuję z powodu odejścia Babci..
Wydaje mi sie, ze gdy bol, smutek i tesknota rozdziera serce i dusze czern przychodzi niemalze naturalnie.. i czas jej noszenia jest tu bardzo indywidualny zalezny od naszego stanu emocjonalnego i duchowego.. od naszej wewnetrznej potrzeby. I tym bym sie kierowala..
Zarowno po smieci Mamy, jak i babci jak i ukochanej cioci, ktora odeszla w ostatnie Boze Narodzenie ubieralam sie w czern z potrzeby…. tak czulam… wszystkie inne kolory.. jasne mnie parzyly jak to tu ktos juz napisal.
Czas noszenia byl rozny..
Musi uplynac CZAS… dla kazdego bedzie on inny. A choc i tak czern pozniej zmienia sie na jasne kolory, to tesknota, smutek i zaloba po bliskich osobach zostaje w nas. Mysle, ze w niektorych wypadkach na zawsze – jak po smierci mojej Mamy..
pozdrawiam serdecznie
Kasia&Marcis (03.03.2005r.)
Re: Żałoba
Nie uznaję takiego manifestowania żalu poza dniem pogrzebu. To co masz w duszy i w sercu jest sto razy ważniejsze od koloru kiecki.
Aga i Ania 4 latka
Znasz odpowiedź na pytanie: Żałoba