Wczoraj otrzymałam zaproszenie na ślub, ale bez dzieci, znaczy nie pisze “bez dzieci” po prostu piszę tylko nasze imiona. Najlepsze jest to, że poproszono mojego 4 letniego synka, żeby niósł obrączki do ołtarza! Nie wiem jak oni sobie wyobrażają, że ja poślę małego z obrączkami, później my jedziemy na imprezę a on zostaje pod kościołem
Nie wiem co mam odpowiedzieć, czy jakoś skomentować, wczoraj mnie szczerze zatkało.
Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Zaproszenie na ślub bez dzieci
No wlasnie 🙁
Ludzi zaprasza sie, by przyszli, a nie by dali. Przynajmniej ja tak mysle. Nie pamietam, kto ile i co dal mi na slub. Cieszylam sie, ze wszyscy swietnie sie bawili i ja nie zawiodlam jako gospodarz…
Moj brat tez zamiast kwiatow prosil o wino. I wg mnie to jest ok.
My nie robiliśmy żadnych list prezentowych, bo uważamy, że każdy daje tyle na ile go stać…i trafiły się zarówno koperty jak i różne sprzęty domowe, które nota bene bardzo się przydały, bo dopiero się urządzaliśmy. Dzieci były, sztuk ok.15 w wieku przedszkolno-szkolnym plus dwoje 5-miesięcznych niemowlaków. Wszystkie są pociechami naszego rodzeństwa także nie wyobrażam sobie żeby ich nie było…i na każdej tego typu rodzinnej imprezie są i świetnie organizują sobie czas plus my wymyśliliśmy wcześniej kilka zabaw w razie gdyby maluchom się nudziło. Oczywiście były zarezerwowane pokoje żeby potem zmęczona dzieciarnia poszła spać, co i rusz ktoś do nich zaglądał (z tego co wiem to nie było z tym żadnego problemu). I tak jest zawsze 🙂
co do dopisków na kopercie ostatnio Kuzyn za pomocą wierszyka poprosił o przetwory do spiżarni na zimę w ramach kwiatów. I tak nazbierali słoików m.in. z ogórkami, grzybkami, kompotami, a i nalewki się znalazły 😉 IMHO rewelacyjny pomysł
Znasz odpowiedź na pytanie: Zaproszenie na ślub bez dzieci