Zaraz Cie strzele w ryj!

Dzisiaj bylam świadkiem takiej sceny:
Idzie matka, na oko 25 letnia. Z nią 2 dzieci. Jeden chłopiec lat ok. 5. Drugi chłopiec w wieku Igora (ok. 2 lat) w wózku. Mały płacze, bo matka wiezie go tyłem do ulicy po której jeżdżą samochody. Rozpaczliwie woła “bruum bruum”. Matka, wyraźnie nie w sosie nachyla się do małego i jak nie wrzasnie “Zamknij się gnoju, bo cię zaraz strzelę w ryj!!! W dupie mam Twoje auta!!!”. Maly zamilkł. Starszy zaczął coś do niego szeptać, nie słyszalam. Poszli. A ja byłam w szoku

Byłyście świadkami takich sytuacji? A może Wam zdarzyło się tak do dziecka powiedzieć na ulicy, przy innych?

45 odpowiedzi na pytanie: Zaraz Cie strzele w ryj!

  1. Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

    Kiedys widziałam na ulicy dziewczyne z dwiema córkami (starsz koło 8 lat młodsza koło 4 lat). Młodsza dziewczynka usiadła na chodniku i płakała ale nie wiem z jakiego powodu a matka do niej “Kur….. co za krnąbrny pier… bachur” i to na cały głos. Aż sie przeraziłam. Samej jeszcze nigdy nie zdażyło mi się w ten sposób krzyczeć na Gabrysia.
    Julia i Gabriel (01.04.2004)

    Edited by Eli25 on 2005/03/03 19:56.

    • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

      Nie wyobrażam sobie, zebym miała się tak odezwać do córki-nie tylko na ulicy ale w ogóle… Ja rozumiem, ze komuś mogą puścić nerwy, ale żeby tak własne dziecko wyzywać…

      Asia i Ola (2 latka!)

      • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

        jej to okropne co piszecie !!!
        nie wyobrazam sobie, ze matka moze tak sie zwrocic do wlasnego dziecka nawet jak puszczaja nerwy!
        i naprawde nie wiem jak bym sie zachowala bedac swiadkiem takiego zachowania… az mnie ciarki przeszly… biedne dzieci:( az lezka w oku mi sie zakreca jak sobie pomysle co moze taki maluszek czuc w takim momencie… 🙁

        Ania+Gordan Dorian (05.10.2004)

        • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

          Odniosłam wrażenie, że dzieci do takich tekstów są przyzwyczajone, bo jakoś specjalnie nie zareagowały.

          Ja nie zrobilam nic, bo nie wiedzialabym, co takiej babce powiedzieć… 🙁

          • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

            Ja też nie wyobrażam sobie, by tak na dziecko powiedzieć. Nieważne jak zła bym była 🙁
            Jaka osoba z takiego dziecka wyrośnie?

            • 🙁 TRZEBA ZAREAGOWAC!!!

              Jak mozna. Nie wazne czy przy ludziach, wogole jak mozna w taki sposob odezwac sie do dziecka.
              Ale uwazam ze dzieci powinnismy wszyscy chronic(kazde).
              Wiec jakos trzeba zareagowac,cos powiedziec !
              Nie boje sie ze uslysze cos niemilego, bo mnie to nie ruszy, a napewno i tak zgasze ta osobe. Mysl;e ze musimy reagowac! Mi sie to czesto zdarza,wlasciwie zawsze kiedy widze cos nie tak na ulicy( moj maz na poczatku tego nie lubil,ale teraz przekonalam go do swoich racji). Znieczulica jest najgorsza!!! A tym bardziej jak chodzi o dzieci!!!
              Takiej matce trzeba cos powiedziec, ale tak zeby dzieci nie poczuly sie jeszcze gorzej.
              Pozdrawaimy
              Monika & Piotr i nasza

              cudoGwiazdeczka Lili 25.03.04

              • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

                Straszne, a najgorsze, że w takich sytuacjach człowiekowi odbiera języka w buzi i nie potrafi powiedzieć czegoś sensownego – ja przynajmniej tak mam. Jak można się tak odezwać do dziecka? Takie babsztyle nie zasługują na to, żeby być matkami, a te dzieci i tak pewnie je kochają, pomimo tego, że są wyzywane i poniżane. Okropnie się denerwuję jak jestem świadkiem podobnych zdarzeń.

                Arletta i Kacperek 06.06.2004

                • Re: 🙁 TRZEBA ZAREAGOWAC!!!

                  W takim razie, jeśli piszesz, że reagujesz, co mówisz, kiedy jesteś świadkiem takiej sytuacji?
                  Ja nie wiem, co mogłabym powiedzieć tej babce. I też nie obchodzi mnie, co ona mi odpowie – po prostu nie wiem, co powiedzieć. Niech pani nie krzyczy na dziecko??? Nie wiem, czy to by pomogło 🙁

                  • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

                    Nie wiem jak, i czy w ogóle, zareagowałabym w takiej sytuacji 🙁 Człowiek zawsze jest mądrzejszy po sprawie – ma czas pomyśleć, co powiedziałby, jakby się zachował. Niestety, brak reakcji już nim pozostanie.

                    Druga sprawa – jak w takiej sytuacji zwrócić uwagę? Co powiedziec? I wlasnie – czy mialoby to jakis efekt na ta matke? Śzczerze watpie 🙁

                    • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

                      Niestety często mi sie zdarza widywać i słyszeć takie rzeczy.
                      A także picie taniego wina na tyłach sklepu – rodzice z malutkimi dziecmi takimi 2-3 latka… 🙁
                      Straż Miejska jakoś nie widzi w tym nic zdrożnego. Wiele razy po nich dzwoniłam (i będe nadal) ale to nic nie daje.
                      Mieszkam w takim mieście że szkoda gadać…

                      Agata i Ania (7.09.2004)

                      • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

                        moja koleżanka jest psychologiem dziecięcym. Czekałam kiedyś na nią pod jej gabinetem z którego nagle wyszła bardzo elegancka kobieta około 35 letnia ze ślicznie ubranym chłopczykiem – na oko siedmiolatkiem. Z czarującym uśmiechem pożegnała panią psycholog, zamknęła drzwi do gabinetu. Szarpnęła małego za ramię i wyciedziła przez zęby: widzisz zaszczańcu co ja mam przez Ciebie. Tata Cię przestanie kochac jak się nie oduczysz!

                        Może własnie przez takie traktowanie chłopiec się moczył w nocy 🙁

                        Widziałam później przez okno, że wsiedli do luksusowego samochodu. Mniemam, że kobieta była wuksztacona – bo bogata napewno…

                        Bardzo to było smutne.

                        Szymon 8/12/2003

                        • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

                          Ja jestem taka, ze reaguje, jakoś nie moge przejść obojętnie obok krzywdzonego dziecka. I nie chodzi mi o sceny w slkepach, kiedy malec wychciewa coś histerycznym płaczem, ale o ewidentna krzywde maluha. Wiele razy usłyszałam juz niemiłe słowa… Najbardziej rozbawił mnie pan, który mnie nazwał “wscipskim kurwidołkiem ”
                          Najbardzoej jakos pamiętam scene która rozegrała się pod naszym osrodkiem zdrowia, jakos na jesień. byłam w aptece, i wychodzac zauważyłam babcie, która ciągneła za reke malca…w wieku około 2 moze 2, 5 lat. malec darł sie w niebogłosy, chciał wyrwac się babci i iść do starszego…chyba brata. Gdy skrecili za róg apteki, babcia staneła i zaczeła wyzywać malucha od najgorszych, ze narobił jej wstydu, że bahor, bekart…diabelski pomiot…i zaczeła go bic po twarzy…..brat chłopczyka próbował go bronic i tez go zaczeła bic. Nie wytrzymałam, podbiegłam-nie ukrywam, że obserwowałam do tego momentu scene zza samochodu, i nic innego tylko wyrwałam malucha od głupiej baby. Wiecie, co nie panowałam nad soba i darłam sie jak głupia… babcia-czarownica nie była mi dłuzna…..doszło do tego, że wyciągłam telefon i chciałam dzwonić na policje…
                          Reasumując…zainterweniowałam i mimo, że pomogłam dziecku, to boli mnie to, ze pewnie ta chora kobieta dalej zajmuje sie dziecmi…

                          Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )

                          • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

                            Nigdy czegos takiego nie widzialam…. straszne jest to co piszesz

                            • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

                              kiedys widziaąłm taką scenkę: mamusia szła z 3-4 letnią córeczką i swoją koleżanką. oczywiście nie zwracała wiekszej uwagi na marudzące dziecko bo była zajęta rozmową z kumpelą. w pewnym momencie córcia jednak ja wkurzyła bo raptem wyciągnęła z torebki komórke, dała ją dziecku i wrzasnęła na całą ulicę “masz tu kur… ten pier…lony telefon i dzwoń sboe to swojego jeb…go tatulka” dziecko zaczęło wyc a mnie dosłownie zamurowało, co mi się często nie zdarza. smutne to wszystko

                              Paula i Borys

                              • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

                                ;-(((
                                kilka razy byłam świadkiem podobnych scen… raz zwróciłam uwagę i zostałam tak “zjechana z góry na dół” ze słow mi brakło a ze nie miałam ochoty na kłótnie, zwłaszcza ze byłam z Natalką, odwróciłam się na pięcie…
                                biedne te dzieciątka…

                                Ola z Natalią- 2.06.2003

                                • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

                                  A ja reaguję!!! Mąż zawsze mówi że ja to mam gębę nie wyparzoną i że ktoś kiedyś mi przyłoży za to wtrącanie się w nie swoje sprawy…
                                  Jednak wiem że w takich sytuacjach trzeba.
                                  Pamiętam jak wygarnęłam jednej babce w autobusie. Jechała z dziewczynką – 3 latka może miała. Małej chciało się siku a “matka” nie chciała wysiąść z autobusu bo szkoda jej było biletu!!! Cyt: ” a spróbuj mi się tylko zlać w majty ty mała z…o, to zobaczysz co w domu bedzie” Jejku jak ona płakała….
                                  Byłam wtedy w siódmym miesiącu ciązy, więc hormony zrobiły swoje…. Powiedziałam jej żeby wysiadła z dzieckiem, że ja dam jej drugi bilet….I wysiadła a biletu nie chciała! Głupio jej się chyba zrobiło….bo popatrzyła do okoła jak ludzie na nią patrzą ( i na mnie!!)
                                  Po fakcie jednak nawiedziły mnie myśli, co zrobiła po opuszczeniu autobusu? czy przypadkiem nie wyżyła się na dziecku, że ją niby zawstydza publicznie?

                                  Michał (11.08.2004)

                                  • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

                                    W odpowiedzi na:


                                    jak w takiej sytuacji zwrócić uwagę? Co powiedziec? I wlasnie – czy mialoby to jakis efekt na ta matke? Śzczerze watpie 🙁


                                    powiedziałam cos w stylu ze za kilka lat dziecko własnie tak samo moze na panią nakrzyczec ciekawe jak się wtedy pani poczuje – wątpię by dało jej to do myslenia…

                                    Ola z Natalią- 2.06.2003

                                    • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

                                      Po co takiej osobie dziecko?!!Uważam że trzeba reagowac!Mozna sie tylko domyślac co moze sie dziac u Niej w domu.Jest mi bardzo żal tych biednych dzieci!!
                                      Pozdrawiam

                                      • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

                                        Nie wiem, czy jest jakiś sposób…
                                        W mojej okolicy jest bardzo malo rodzin z malymi dziecmi. Właściwie są za ścianą, wiec gdyby cos sie dzialo, a ja bym to slyszala, pewnie zadzwonilabym na policję. Tylko powstaje pytanie – co dalej? Więcej nie jestem w stanie nic zrobic. A moze jestem…
                                        Zwrócenie uwagi może podziała – że opiekun się opanuje. Ale są to sporadyczne przypadki. Moze też tak być, że potem odreaguje zawstydzenie na dziecku. Nie wiemy, co będzie, kiedy my pójdziemy, kiedy oni pojdą do domu… Jest wiele pytań, na ktore nie znajduje odpowiedzi…

                                        Mnie jeszcze zastanawia co innego – czy takie dziecko jest w stanie przyzwyczaić się do złego traktowania?

                                        • Re: Zaraz Cie strzele w ryj!

                                          A wiesz, jak myślałam o tej dzisiejszej sytuacji, zastanawiałam się, co bym zrobiła, gdyby matka uderzyła dziecko. I wydaje mi się, ze wówczas bym zareagowała.
                                          Choć wiadomo – teoria często kłóci się z praktyką 🙁 Ale mam nadzieję, że postąpilabym jak Ty.
                                          Na szczęście, nie mialam “szansy” się sprawdzić w takiej sytuacji.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Zaraz Cie strzele w ryj!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general