Mam 18 lat i od okolo roku nie moge przestac myslec o posiadaniu dziecka. Nie mam pojecia czemu ten instynkt sie tak wczesnie u mnie pojawil ale z czasem staje sie to juz dla mnie meczace. Oczywiscie w zyciu teraz bym nie chciala miec dziecka ze wzgledow oczywistych, ale czasem juz marze o tym zeby byc starsza i moc miec dzidzusia. Jak widze male dzieci to po prostu sie rozplywam, moglabym sie na nie patrzec godzinami. Kolezanka rok mlodsza ode mnie byla w ciazy ktora usunela i potwornie to przezylam. Pewnie to bylo najlepsze wyjscie dla jej samej ale do dzisiaj mnie boli, ze w 4tym miesiacu ciazy pozbyla sie swojego dziecka kiedy jeszcze troche a to dziecko mogloby byc w stanie przezyc poza jej organizmem.. Czy ten ogromny instynkt jest normalny w moim wieku? Czy jest mozliwe ze niedlugo przejdzie i potem sie pojawi w odpowiednim momencie?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Zbyt wczesnie pragnienie dziecka.
ja przed pierwszą ciążą miałąm częste plamienia. lekarka powiedziała ze to moze byc niedobór hormonów… zbadałam, były ok. na kolenją wizyte poszłam juz w ciązy… po miesiącu. uznalismy z mezem ze czas sie starac bo co bedzie jak sie nie uda. ja tez miałam taką obsesje ze bede miałą problem z zajciem. moja ciocia nie mogała miec dzieci a ja pesymistka jestem… No i poszło od pierwszego strzału, bez zadnego starania, ot sie nie zabezpieczylismy (bez obserwacji śłuzu, temp czy liczenia dni).
ahhh normalnie nie moge jak widze nawet w sklepie ubranka dla malych dzieci, zastanawiam sie jakie wybralam dla mojego, czesto mysle nad imieniem, byl nawet czas kiedy wyobrazalam sobie, ze jestem w ciazy lub nawet moglam godzinami chodzic na spacer i wyobrazac sobie moje dzieci wariatka po prostu. ale chyba jednak i tak wezme sobie rok przerwy bo potrzebuje pieniedzy z chlopakiem na mieszkanie i chcialabym pracowac na pelny etat przez ten rok zeby chociaz na male mieszkanko nas bylo stac. no i jeszcze dostaniemy wsparcie od rodzicow. bedziemy wtedy mieszkac za granica, moj chlopak od zaraz a ja za pare miesiecy i tam jest raczej taniej wiec moze nie bedzie tak trudno zeby cos malego zalatwic.
no i bede sie badac co z tymi jajnikami bo u jednych to tak, ze trojki dzieci sie doczekaja a niektore w ogole… wiec lepiej sie sprawdzac i kontrolowac sytuacje. pozyjemy zobaczymy 🙂
Miałam 21 lat, jak zaszłam w ciiążę. Zawsze chciałam mieć pierwsze dziecko około 25 roku życia. Jednak ciąża wszystko mi przewartościowała. Musiałam stawić czoła nowej sytyuacji, która wydawała mi się trudna, co było złudne, bo ona była lightowa w porównaniu z tym, co mnie czekało później. Nie przrwałam studiówm (dziennych). Dałam radę. Potem ciąża z Natalką na IV roku i V trochę mi się przeciągni o rok;) Bardziej na własne życzenie, niż żeby dziecko mi przeszkadzało. Mam ten komfort, że mam z kim zostawić dziecko. Nie martwię się.
Co do warunków materialnych…to tak piszecie o nich, jakby były niezbędnym kryterium. Przecież ludzie bez własnego “m”, bez pracy, wpadają i potrafią się zmobilizować, żeby zapewnić rodzinie podstawowe potrzeby. Dla mnie kryterium do posiadania dziecka nigdy nie był status materialny. Może dlatego, że mam 3 rodzeństwa i różnie bywało, ale rodzice zawsze dawali radę:) Mama miała 18 lat, kiedy urodziła mojego o rok starszego brata;)
Plusy wczesnego macierzyństwa:
+ uczysz się, nie ucieka czas emerytalny, bo siedzisz w domu. Kończysz szkołę, dzieć odchowany na tyle, że do przedszkola wędruje, a Ty zaczynasz pracę
+Fajniejszy kontakt z rodzicami, gdy różnica wieku, to 20-25 lat, a nie 35-40.
+jaka fajna laska na zebraniu z Ciebie wśród mam licealistów, hehehe (to już żart)
Podrzućcie jakieś minusy, bom ciekawa.:D
no dobra to ja dodam minusy ale będę się kierować moimi doświadczeniami
– mało czasu dla siebie
-nie zawsze można wyskoczyć gdzieś z koleżankami na browarka
-wstawanie w nocy i do tego niezbyt przespane (chodziłam jak widmo heh bo Kuba na poczatku bardzo często się budził)
-nie wiem czy w minusach uznać to,że dziecko to spory wydatek…
Wasyl, my byliśmy najmłodsi na zebraniach w przedszkolu i teraz po pierwszym zebraniu w szkole widzę, że jest tak samo 😉
Dodatkowo ja dosyć szczeniato wyglądam – jak mówię, że mam prawie 7-letnią córkę to zawsze jest szok w stylu: “To ile miałaś lat jak ją urodziłaś?”
co do kontaktu to mam nadzieję, że te 20 (w przypadku męża) i 21 (w moim) lat różnicy między nami zwiększy szanse na porozumienie.
Hm…tak się zastanawiam, czy to akurat minusy wieku, czy ogólnie.
A czy za prawdę byście uznały, że “dojrzałe” kobiety, które zostają mamusiami, mają większą cierpliowość?
obecnie mam 20 lat i też bardzo chciałam miec dziecko,ciąża super ala jak mała się urodziła był ogromny lęk i przerażenie,mało czasu dla siebie i męża.
obecnie wszystko jest ok ale zawsze są pytania czy wszystko z małą ok, czy jestem dobrą matką….;)
Też miałam jak Ty, uwielbiałam od zawsze dzieci i marzyłam o swoim
ale nie uległam tym pragnieniom przedwcześnie i nie żałuję. Uważam że warto korzystać z uroków młodości, wyszaleć się, poimprezować
Jak rodzi się dziecko wszystko się zmienia, uwierz mi. Życie towarzyskie już tak nie kwitnie, trzeba skupic się na dziecku i szarej rzeczywistości. Nie jest to tak hop siup. Trzeba mieć środki na utrzymanie dziecka, opiekę jakąś jeśli wracamy do pracy
Więc sugeruję poczekać kilka lat. Zdążysz 🙂
U mnie też bardzo wcześnie rozwinął sie instynkt macierzyński, mniej więcej tak jak u Ciebie, na szczęście poczekałam (oliwka urodziłam mając 25 lat, drugie-urodzę mając 30),ale bez przesady-uważam, ze pierwsze dziecko po trzydziestce to troche późno, i jezeli są warunki to nie powinno się tak długo czekać, w końcu w pewnym wieku płodność u kobiety zaczyna maleć… Ale na Twoim miejscu parę lat bym poczekała, skończyła studia, upewniła się, ze to ten jedyny i dopiero wzieła sie dzidziusia, dziewczyny mają rację, że są rzeczy,których juz później nie będziesz mogła robić ciesz sie nimi jeszcze te parę lat:)
Ja tez jak mialam 18 lat pragnelam dziecka i udalo mi sie zajsc w ciaze lecz poronilam w drugim misiacu. Teraz z perspektywy czasu (7lat) wiem ze to bylo za wczesnie. Okazalo sie nie ten mezczyzna, nie ten czas itd. Teraz majac 25lat jestem szczesliwa mama i ciesze sie ze tak sie ulozylo choc pare lat temu strata dziecka byla moja wielka tragedia. Czas leczy rany.
jasne, ze bym nie planowala dziecka teraz z racji tego, ze po pierwsze sama nie jestem na tyle odpowiedzialna, po drugie nie mam zadnej powazniejszej edukacji a na studiach jakos nie chce byc z dzieckiem no i oczywiscie brak warunkow np, wlasne mieszkanie itd. to dopiero za pare lat. mysle zeby zaczac probowac tak jak bede miala moze 27, z racji tego, ze moj facet jest ode mnie mlodszy i jak pisalam na niego trzeba bedzie zaczekac az sie wyszaleje. poza tym musze sie jeszcze duzo nauczyc i dorosnac do dziecka bo tak naprawde sama nim jeszcze jestem.
Ja zaszłam w ciążę ponad rok temu (miałam wtedy niecałe 24 lata) i teraz żałuję, że tak późno. W sumie dziecka chciałam od bardzo dawna, ale wiadomo jak to bywa… człowiek odwleka, mój mąż zresztą też się jakoś super do zostania ojca wtedy nie palił. Na szczęście teraz jak widzi małą, to aż cały promienieje. Ja oczywiście też 🙂
Czyli nie jestem sama 🙂
Mam 19 lat. Mój instynkt macierzyński pojawił się juz jakieś 2-3 lata temu. Myślę, że w dużej mierze przyczyniło się do tego pojawienie na świeci mojej siostry. Pomiędzy nami jest 12 lat różnicy. Od samego początku fascynowała mnie opieka nad maluchem. Nie zrażona zmienianiem pieluch ani nocnym wstawaniem gdy rodzice wychodzili, zaczęłam opiekować się innymi dziećmi z rodziny.
Dziś marze o swoim maleństwie. Jestem w stałym związku, mój chłopak jest ode mnie sporo starszy (8lat).
Wiem, że nie możemy sobie jeszcze pozwolić na dziecko, bo mam przed sobą ostatni rok technikum i nie mamy mieszkania ale gdy widzę kobiety z dziećmi to czasem aż mam łzy w oczach…
Myślę,że wiek nie ma aż takiego znaczenia. Pragnienie dziecka różnie rozwija się u każdej kobiety, to sprawa indywidualna. Jedne kobiety pragną dziecka w wieku 18 a inne po 30. Czasami jest tak,że kobieta zbyt późno decyduje się na posiadanie dziecka i nagle okazuje się,że dzieci mieć nie może.
ale to są przecież pojedyncze przypadki,teraz są takie metody o których nam kiedyś się nawet nie śniło
A ja poczekam na moją dzidzie, bo wiem że warto 🙂
a gdzie Twój dorastający syn?
przepraszam nie mogłam sie opanować
No nie wiem, czy tak pojedyncze. Tu bym się zastanowiła.
Ja tez w tak mlodym wieku chcialam miec dziecko, wiec Twoj instynkt nie jest rzecza anormalna. Pozytywne jest to, ze wiesz, iz teraz to jeszcze nie ta chwila, jestes wiec odpowiedzialna osoba. Moze sie spelnisz jako opiekunka do dzieci? Na wlasne przyjdzie jeszcze czas 🙂
A o tym, co zrobila kolezanka sie nie wypowiadam 🙁
Eh. Ja na studiach na pierwszym roku miałam straszną potrzebę posiadania dziecka. Potem mi przeszło a teraz jestem mamą trzech wspaniałych córeczek. Wtedy na pierwszym roku czułam się straszliwie samotna, mieszkałam sama, nie miałam znajomych, bo studiowałam w innym mieście, potem zrozumiałam, że to pragnienie dziecka wynikało z tego, że chciałam być bardzo blisko drugiego człowieka i dlatego tak bardzo chciałam dziecka. Potem jeszcze raz przyszło pragnienie dziecka ale teraz już wynikajace z tego, że chciałam mieć dzieci z kimś kogo kocham
Znasz odpowiedź na pytanie: Zbyt wczesnie pragnienie dziecka.