2 godziny temu dowiedziałam się, że będziemy mieli dziecko. Wszystko byloby ok, gdyby nie fakt, że dwójeczkę już mamy i kolejne nie było w planach przynajmnij z mojej strony, bo mąż był chętny. Najgorsze jest to, że zaszłam w ciążę koło 9 stycznia a od 31 grudnia jestem stale na antybiotykach ponieważ miałam zapalenie płuc. Żeby było mało to tydzień temu robiłam rentgen płuc (2 zdjęcia) co w ciąży nie jest wskazane Jutro ide do gina, żeby mu się “pochwalić” i powiem co brałam, ale do jutra zwariuję. Napiszcie mi proszę jeśli coś wiecie o tych lekach, czy i w jaki sposób mogą szkodzić płodowi (DUOMOX,NOVAXIM,DURACEF,BACTRIM,OSPEN). No i oczywiście o te felerne rtg. Myślałam, że te bóle brzucha i poranne mdłości są spowodowane braniem tych cholernych leków a tu kolejna ciąża, kolejna przerzygana Kurcze, a tak się cieszyłam, że wreszcie dzieciaki odchowane, że wreszcie młody od cyca odpadł i wreszcie mogę całą nockę przespać i wreszcie pojedziemy gdzieś z mężem sami, ech…
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Zdarzyło się dziecko…….
ja też zaliczyłam “wpadę” z trzecim dzieckiem w maju 2008, właśnie czekam na poród. Starsze dzieci odchowane, firma na rozruchu, w planie wakacje i podróże, a tu stop – dwie krechy, na początku załamka, konflikty z mężem – dlatego super, że masz w Nim oparcie.
A teraz się cieszę i nie moge się doczekać jak malutka się urodzi. Myślę, że jakoś sie wszystko ułoży. Ale rozumiem Cię doskonale, bo ja w ciągu ostatnich 7 lat albo byłam w ciąży albo karmiłam, do tego tyłam, chudłam na zmianę, a do tego 5 lat w pieluchach. Jak w pod koniec 2007 roku założyłam firmę to po 7 miesiącach znowu byłam w ciąży z tym że o odpoczynku na zwolnieniu lekraskim mogłam sobie pomarzyć
Jestem po wizycie u gina. Ciąża potwierdzona. Trochę odetchnęłam, bo powiedział, że antybiotyki ktore brałam nie powinny mieć żadnego wpływu na płód a RTG pluc które robilam, to też nic strasznego, bo promienie rentgenowskie w tym przypadku są za słabe żeby wywolać jakieś negatywne skutki. No cóż, muszę się powoli oswoić z myślą o nowym członku rodziny i powalczyć jakoś z nudnościami, ktore towarzyszą mi całą dobę. Lekarz polecił 2 razy na dobę aviomarin. Macie jakieś sprawdzone sposoby? Muli mnie 24/dobę
Gratuluję już oficjalnie!!!
Na mdłości – cola, cola, cola, mnie nic innego nie pomagało. Też miałam mdłości 24 na dobę, nawet diphergan mi lekarz przepisał, ale bez większych efektów.
Hakami nic Ci nie polecę jedynie mogę współczuć i jak najbardziej zrozumieć:roll:,bleeee…osz te mdłości;)
Gratuluję 🙂
I cieszę się, że Cię gin uspokoił 🙂
No to pięknie:), teraz masz 9 m-cy (8?) na oswojenie się z tą myślą. Na mdłości sposobów nie znam, bo nie doświadczyłam…
Gratuluję jeszcza raz a odnośnie mdłości to mi pomagały sucharki i obowiązkowo dzban mięty:)
Gratulacje:)
Ja bede miec blizniaki i tez panikowalam, a teraz coraz bardziej sie ciesze:) i marze by ujrzec dwa serducha:)
Ja mam mdlosci non stop od soboty…dzis wlasnie kupilam coca cole….bo inaczej oszaleje…
cieszę się i………….wiesz…
No nareszcie Nelly! Jeszcze raz gratuluję:).
gratuluje 🙂
podwijne gratulacje
Szczęściara!!!
7 miesięcy
Gratuluję:)
Niestety z doświadczenia wiem, że te mdłości w moim przypadku nie skończą się na kilku haftach tylko bedą trwały do końca 4 -ego miesiąca. Oprocz mdlości mam notoryczny ból brzucha A tu się trzeba dwojką maluchów zająć
Jux wypróbowałam tylu metod ale nic nie poskutkowało niestety. Cola też przez jakiś czas ale później to mi tylko gorzej było, mięta-odruch wymiotny
Bruni, nie znasz dnia ani godziny
Gratuluję 🙂
PRzede wszystkim – GRATULUJĘ 😀
Co do innych wątpliwości to juz widać, ze dzieciatek ledwo parę dni u ciebie a juz je kochasz i się marwisz o jego zdowie. No to tylko świadczy o tym, ze małe pojawia sie wcale takie nie chciane 🙂 Na pewno szybko zaakceptujesz w pelni ciążę i zmiany w życiu spowodowane pojawieniem siekogoś ważnego 🙂
Będzie super 🙂
No ja byłam w trochę innej sytuacji aczkolwiek troszkę podobnej..
Najpierw zdarzyła mi się Natalia, kiedy Natalia skończyła 3 miesiące zdarzył mi się Danielek (oj co ja się nadenerwowałam wtedy a przecież on jest taki kochany). Dzieci kompletnie nie w tym czasie co chciałam a teraz sobie nie wyobrażam życia bez nich.
Kiedy je już sobie podchowałam zdarzyło mi się trzecie (niestety poroniłam), potem czwarte (również straciłam) i… nagle bardzo zapragnęłam tego trzeciego, choć dzieci miałam podchowane, choć zaczęłam mieć więcej czasu dla siebie, choć w planach były jakieś wyjazdy, choć miałam iść do pracy, nagle poczułam że to ten moment, nie za 4, nie za 5 lat a właśnie teraz (bo chcieliśmy z mężem trójeczkę), no i.. udało się, jest Kubuś. i nigdy przenigdy nie będę tego żałować. I leży sobie teraz grzecznie w łóżeczku a ja o dziwo jakoś mam czas dla siebie odwrotnie proporcjonalnie do ilości dzieci 🙂 cuda czy jak?
Dlatego mocno ci gratuluję i wierzę że oswoisz się z tą myślą i nigdy nie będziesz żałować że zdarzyło ci się dziecko !!
Pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: Zdarzyło się dziecko…….