Zdecydowałam się w końcu, bo długo już tak nie dam rady. Zdecydowałam się wreszcie, że spróbuję nauczyć mojego maluszka zasypiać w łóżeczku, a nie przy cycku. Zastosuję metodę połóż-podnieś, bo ta z odkładaniem dziecka i wychodzeniem z pokoju odpada (Filip uspokaja się dopiero na rękach, a poza tym ja chyba nie dałabym rady…). Pewnie będzie dużo płaczu (nie tylko jego), ale może się uda, w końcu tyle mam, które spróbowały, teraz cieszy się, że ich dzieciątka ładnie śpią, zasypiają same i nie robią im dziesięciu pobudek w ciągu nocy. Przykro mi tylko, że mój koteczek będzie się musiał napłakać, ale w sumie wyjdzie to chyba z korzyścią nie tylko dla mnie, ale i dla całej naszej rodzinki. Zacznę od połowy stycznia, bo żeby to zrobić muszę pojechać do rodziców (mąż wstaje do pracy o piątej rano, a poza tym chyba by “wymiękł” i były by nici z całej nauki). Trzymajcie kciuki, dam znać jak mi poszło.
Gośka i Filipek (15.02.04)
15 odpowiedzi na pytanie: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
Re: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
bardzo słusznie, trzymam kciuki
wydaje mi się że karmienie piersią jest super i wygodne i zdrowe (niestety nie dane mi było) ale jest tutaj ta pułapka że dziecko nie umie samo zasnąć
będziesz musiała przetrwać ten ewentulany płacz dla waszego wspólnego dobra, to wszystkim wyjdzie tylko na zdrowie, zobaczysz, bądź silna
Re: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
ja zaczynam dzisiaj, moja 4 tygod coreczka zjadla i odlozylam ja do łózeczka, no niestety zaczęła pokazywac ze chce possac cycusia, jak nie daje i nie biorę na rączki to zaczeła płakac poczekałam troszke nie uspokoiła sie wiec wziełam na ręce powiedzialam szeptem do uszka kilka ciepłych słow i z powrotem do łózeczka ale dałam smoczka (stosuję ten zamiennik od 2 dni tylko wieczorem, co o tym sądzicie?) i powtarzam tę procedurę juz 3 razy, moze w końcu uśnie. Czy to dobrze robię?
Re: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
powodzenia abyś wytrwała.ja cieszyłam się że od początku marcinek zasypiał sam w swoim łóżeczku (od początku butelkowy)ale trwało to do chwili kiedy nauczył sie wstawać w łóżeczku.teraz nie ma najmniejszych szans żeby sam zasnąl,oczka zamknięte a on ciągle łazi wokół łóżeczka i jak już jest tak znęczony że przewraca się o własne nóżki zaczyna płakać.musze wtedy zabrać go albo na ręce (zasypia w 30 sekund)albo na tapczan.położony to wańka -wstańka-zawsze sie podniesie…w sumie nie jest to az takie uciazliwe ale jednak nie zaśnie sam. Nawet teraz słysze że wędruje,wyrzuca maskotki,wali po ścianie smoczkiem wszystko tylko nie zasnąc….
Monika i Marcinek (15.01.04)
Re: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
Trzymam mocno kciuki Daj znac jak Ci poszło bo mam ten sam problem….. Chętnie skorzystam z Twoich doświadczeń.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Re: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
U nas to samo, ladnie spiacy butelkowy Oli zamienil sie w nispiacego, lazacego Oliego i usypianie jest juz lekko uciazliwe….
Asia i Oli 14.01.2004
Re: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
Powodzenia! Mam nadzieje że wytrwasz w tym postanowieniu. Trzymam kciuki.
Pozdrawiam.
Żaneta i Igor(15.10.2004)
Re: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
Ja zaczęłam wczoraj! Muszę powiedzieć, że jestem w ciężkim szoku (nie mówiąc o mojej córeczce!). Ona tak strasznie płacze, zanosi się, że serce mi się kraje. Wczoraj zasypianie zajęło jej ok 2 h i wypłakała się za wszystkie czasy! Dzisiaj ok. godziny. Ale z każdą minutą tego płaczu mielismy z meżem coraz większe wątpliwości, czy ta metoda jest słuszna. Oczami wyobraźni widziałam moje dziecko znerwicowane w efekcie traumatycznych przeżyć z dzieciństwa! Naprawdę jest ciężko. Mam nadzieję, że uda się nam wytrwać. Powodzenia !
Dorotka i Oleńka (07.07.2004)
Re: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
ja tak delikatnie zapytam – czy Twoja córcia nie jest za malutka na naukę zasypiania? bo słyszałam, ze powyżej 6 mies dopiero…
może niepotrzebnie płacze?
Re: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
Nawet Spock, który jest za “tresurą” dzieci, pisze, żeby uczyć zasypiać jak dziecko skończy 6 miesięcy…
Pozdrawiam,
Re: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
Nie wiem, czy karmisz jeszcze piersią. Jeżeli tak to najlepszym pomocnikiem podczas takich treningów jest osoba która nie będzie kojarzyła się Filipkowi z cycusiem. U nas pomocny był tata. W Twojej sytuacji będą to rodzice. I pamiętaj o byciu konsekwentną, ale myślę też, że nic na siłę. U nas odkładanie do łóżeczka się nie sprawdziło. Kręgosłup by mi wysiadł. Za to płacz był jedną noc. Ola potem wybudzała się też, czasem było lepiej raz gorzej. Lekarka poleciła nam podawać Oli coś z melisą (dawaliśmy jej melisal) na spokojne przesypianie nocy, bo było i tak że wyła koszmarnie. Nie wiem czy było to związane z zasypianiem bez mamy czy taki czas na nią przyszedł. Ale im później tym było lepiej. Jeżeli coś postanowisz to tego się trzymaj i “nie wymiękaj” przy płaczu maluszka. Ale tylko wtegy gdy będziesz miała pewność, że on płaczem chce postawić na swoim, a nie gdy czujesz, że dzieje mu się przez to krzywda.
Powodzenia i samych śpiących sukcesów w Nowym Roku!
Ola (06.01.2003)
Re: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
Ej, no nie róbcie ze mnie jakiejś treserki dzieci! Po pierwsze Ola za tydzień kończy 6 miesięcy a po drugie to ja jej nie zostawiam samej w ciemnym pokoju i nie idę sobie. Co chwilę biorę ją na ręce i uspokajam! Włączam jej spokojne kołysanki, zapalam świeczuszkę… Cały dzień ma cyca i pieszczot pod dostatkiem, na każde zawołanie. Chcę tylko nauczyć ją zasypiać bez cycusia bo zaczęła mi się budzić co 2 godziny i płakać do piersi. Poza tym czytałam tu posty dziewczyn, które z powodzeniem stosowały tą metodę już w 3 miesiącu.
Dorotka i Oleńka (07.07.2004)
Re: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
ja robiłam dokładnie tak samo! Michał miał wtedy 3 miesiące… nauczył się zasypiać w 1,5 dnia.
powodzenia
Zuzia
Michał (11.08.2004)
Trzymam kciuki!!!
Życzę Wam powodzenia. Wiem, ze decyzja bywa trudna, a realizacja i konsekwencja w niej jeszcze trudniejsza, ale warto, bo efekt cieszy i dziecko i rodziców. Tak więc do dzieła!
Re: Trzymam kciuki!!!
Ja tez trzymam kciuki i zyczę powodzenie
Re: zdecydowałam – proszę o wsparcie!
My też mieliśmy zamiar nauczyć Bartusia zasypiania ta metodą, Mały też tylko na rączkach. Płakał tak strasznie, że nie daliśmy rady i stwierdziliśmy, że zaczniemy naukę etapowo tzn. dotąd Bartus usypiał tylko na rączkach,więc spróbowaliśmy usypiać go leżąc razem z nim na łóżku, głaszcząc po główce i śpiewając, nauczył się zasypiać bez bujania, więc za jakiś tydzień zaczniemy naukę w łóżeczku, ale już jego. Dodam, że po uśpieniu Małego w naszym łóżku Bartuś był przenoszony do swojego łóżeczka i dalej nie było już problemu ze spaniem, życzymy powodzenia
Bartuś (24.07.04) i mamusia
Znasz odpowiedź na pytanie: zdecydowałam – proszę o wsparcie!