No powaliło mnie chyba, bo mam fantastyczny piekarnik w kuchni, do tego super grill na dworze, a pod wpływem impulsu kupiam żeliwny gar z wyglądu przypomina nawet szybkowar na ognisko.
I teraz chciałabym żeby robił nie tylko za dekoracje , a więc mam pragnienie wrócić do korzeni i gotować na ognisku jednogarnkowo. 🙂
I tylko przepisów mi brak, (ognisko już się buduje 🙂 ) wyobraźni też jakoś maławo, ale zapał do takiego swojskiego, takiego prostego, pierwotnego jedzenia jest….. może macie… polecicie…. ślinka mi cieknie. 🙂
Tylko proszę o przepisy tak jak chłopu na rowie, prosto i w detalach 🙂
21 odpowiedzi na pytanie: Żeliwny garnek/kocioł na ognisku !
macie, polecacie:)
pieczonki:)
sama nigdy nie robiłam (zawsze mama pichci), ale może któraś z forumek robiła…
no i się nie wiem który raz dzisiaj oblizałam…., ku pokrzepieniu o tej godzinie poszłam do lodówy, a tam trzymam latem czekoladowe smakołyki (niby dla dziecka nagrody, he he tak to się tłumaczę, he he no ale np. na pocieszenie za mocno zbite kolano i na czekoladową chcicę ) i oblizuję się już teraz nie bez zaangażowania, hihiihihihi
Jak nie będę wiedziała co mam gotować jak indianka w garu nad ogniskiem to się przez ciebie do twojej mamy uśmiechnę….. no cóż znajomości (hiihihihihi) już mam, ihihiih 🙂
pokaż ten gar – jak to sie nazywa bo własnie sie rozgladałam?
Pieczonki to
ziemianki
kiełbaska
ciut boczku
cebula czasem dorzuca sie troszkę
marchewki i lub
buraka.
Potrzebujemy też soli pieprzu listek laurowy ziele angielskie oraz ze 2 liście kapusty
Proporcje między powyższymi składnikami – wg potrzeby.
Ogólnie mozna na jakieś 2 kg ziemniaków dać ok 60 dag mięska w postaci pokrojonej na plasterki kiełbaski i boczku ( lub wiecej miecha jak ktoś woli) ze 2 duże cebule w piórka, jeden duży listek laurowy, pół buraczka pokrojonego na cieniutkie plasterki i jedna marchewka na cienkie krążki.Wrzucić do wysmarowanego skórką słoniny gara, dosolić dopieprzyć przykryć liściem kapusty zakręcić przykrywkę. piec na ognisku w średnim/ małym ogrniu aż zapoach spowoduje, ze wszystkim burczy w brzuszku ( ok 40 minut)
Mniam 🙂
ależ proszę cię bardzo 🙂
a nazywa się żeliwny kociołek 🙂
mi już burczy.
Myślałam, że to dłużej się piecze, a 40 min. to spoko.
I dzięki ci kochaniutka 🙂
Ten garnek jest ciężki i jeśli musisz na biwak dojść a nie tylko dojechać to odpada.
Z drugiej strony jak jest ciężki to się w ognisku nie przewróci, a i potrawy sie tak szybko nie przypalą na pełnym ogniu. Poza tym dłuzej też trzyma ciepełko.
Tak przynajmniej mi się wydaje, bo w boginię ogniska będę się bawić w weekend. Mniam 🙂
no kupiłaś zwyczajny gar do pieczonych
ziemniaki marchew i kiełbasa w plastry
cebula w kosteczke
do tego można dodać boczek udka
pieprz sól
i na wierzch liść kapuchy
no i można tak powiedzieć, 🙂 ale był jeszcze na takim jak ten stojaczku normalnie wyglądający garnek z przykrywką, a nie z tą śrubą. I wszystko też żeliwne oczywiście, ale tamto było z 2 części osobno, moje jest w pojedyńcze.
widzę, że bez choć odrobiny boczku się nie obędzie, he he.
Na codzień nie jem boczku i prawie nie jem ziemniaków – i pewnie dlatego tak mi ślinka cieknie.
Ale z udkami pewnie spróbuję.
A nie wiesz czy pierś z kurczaka nie będzie za “sucha”, czy też obsiąknie tym fajnym tłustym (ihihihihihih) sosikiem?
Rozumiem, że piec też tak około małej godzinki, prawda?
Dzięki. 🙂
Z piersią nigdy nie robiliśmy.około godzinki, zapachnie pięknie !!!aż ci zazdroszczę
Kurcze, tylko jakieś strasznie duże te nogi…
Bo pieczone robi się na BARDZO MAŁYM ogniu, bo inaczej, to węgiel wychodzi… A tu takie wysokie ustrojstwo… Ja bym próbę bez gości najpierw zrobiła 😉
W oryginale pieczone układa się warstwami (boczek służy do wyścielenia kociołka i przykrywa liściem kapuchy a na to… darń. Wtedy jest takie pół ugotowane pół przysmażone… Jak zakręcisz przykrywkę, to Ci gotowane wyjdzie…
Ten kociołek to chyba bardziej na zupę albo bigos…
My już jedliśmy z takiego gara u znajomych i dobre było a te nogi to chyba tylko tak na zdjęciu wyszły. Ania to kiedy te pieczone tradycyjne z darniem;)czuję sie już zaproszona bo w tym roku jeszcze nie jadłam;)
mam podobny kociołek, używamy go z powodzeniem juz kilka sezonow 🙂
tak naprawdę przepis nie ważny, kwestia wprawy i fantazji
można robić z kiełbasą, jak dziewczyny radzą lub mięsiwem najróżniejszym i w proporcjach wg gustu i uznania. Nasz ulubiony skład to przyprawione wcześniej udka, marchew, kalafior lub brokuły, pietrucha, ziemniaki, papryka i cebula wszystko układane warstwami a cały kociołek obłożony wewnątrz grubo liścmi kapusty, również na wierzchu. Na spodnią warstwe kapusty warto położyć słoninę lub boczek który wspaniale się wytopi. Boczkiem mozna też przekladać warstwy. Zamiast udek można dać żeberka, karkówkę lub golonkę ale te miesa warto jednak wcześniej trochę termicznie obrobić by później nie czekać zbyt długo bo warzywa się rozlecą.
Aha- bardzo ważna zasada- kociołka nie robimy w ogniu, ognisko rozpalamy duzo wcześniej by było sporo żaru, wtedy dopiero kociołek stawiamy i czekamy aż dojdzie a samo żeliwo trzyma temperature wystarczająco długo. W ogniu bardzo łatwo przypalić.
Mniam!
powodzenia i smacznego
W tym roku jeszcze chyba za wcześnie – ziemniaki podsypywane aż pieką :(…
Teścia trzeba by zmobilizować, bo P ostatnio spalił cały gar na węgiel 🙁 (no ale częściowo usprawiedliwiony, bo na drugim ognisku wina grzanego pilnował ;))
no co Ty to w całości usprawiedliwiony i mam nadzieje ze wina nie przypalił i mu nie wyskipiało:)???
a pieczone zjemy w wakacje 🙂
Ja robię pieczonki bez boczku.
Na spód i wierzch – liście kapuchy potem warstwa ziemniaków, sól pieprz, liść laurowy, ziele angielskiw, warstwa kiełbaski pokrojonej w kostkę, warstwa cebulki, warstwa marchewki i buraków (w kostkę) i potem wszystko od nowa: ziemniaki itd.
Pamiętam, jak kiedyś kumpel dodał boczek – takie ilości, że tłuszcz normalnie ciekł z tego – błeeee – zraziłam się do boczku w pieczonkach. Ale mój mąż lubi. Nie je ze względu na mnie 😉
Acha – ni i wszystko godzinkę w ognichu stoi. Ważne, żeby ogień nie buchał każdą stroną, bo się spalą. Po 45 min. dobrze kociołek otworzyć i wszystko przemieszać. Ojej… jak sobie przypomnę ten cudowny zapach, to się głodna robię…..
Nóżki są w sam raz, nie mogą być niższe. Może to wygląda tak na zdjęciu, ale uważam, że są ok. Proszę zobaczyć na moim blogu o kociołkach. Tam są zamieszczone ciekawe informacje i przepisy z kociołka, miedzy innymi na zupy i prażonki a nawet mam tam golonkę pieczoną w kociołku i pulpety mielone. Same pyszności
Oto kociołek żeliwny marki farmcook
Znasz odpowiedź na pytanie: Żeliwny garnek/kocioł na ognisku !