Zerówkowicze

Jesteście?
My już mamy wyprawkę kupioną. Jeszcze dwa tygodnie i się zacznie. A wczoraj byłam zapisać Artka do… szkoły. Swoją drogą to trochę chore, żeby na rok przed zapisywać dziecko do szkoły. Wyścig szczurów od samego początku.

Strona 9 odpowiedzi na pytanie: Zerówkowicze

  1. Zamieszczone przez Klucha
    wrzucę w wolnej chwili
    moja głoskowanie w tydzień opanowala, w szoku byłam
    teraz normalnie głoskuje wszystko co mówi
    MAMO ZRÓB MI KANAPKĘ
    następnie
    M A M O Z R Ó B M I K A N A P K Ę

    do nauki w przedszkolu panie kazały przygotować po 10 prostokątów w trzech kolorach: szare, czerwone i niebieskie (czerwone to samogłoski, niebieskie spółgłoski, szare nie pamiętam)
    i tak mają wyraz jakiś i pani im mówi że mają przy spółgłoskach połozyć w prostokąt odpowiednim kolorze. W domu tego nie ćwiczymy.

    powiem wam że Zu wpadła w taki szał ciał że codziennie wieczorem sama czyta stronę Misia Borysa. Oczywiście różnie z tym czytaniem ale literka po literce i łatwiejsze wyrazy sama składa do kupy. te dłuższe powtarzam jej i jakos idzie.

    A czy Zuzia dobrze zna alfabet, czytała wcześniej?
    mi sie wydaje, że u nas to częściowo problem z niezajomością liter chociaż z 2 strony na razie dzieci mają głoskować ze słuchu tzn. Pani podaje słowo a one maja je przegłoskowac i policzyc głoski.

    Bardzo proszę o jakiś zestaw ćwieczeń bo chciałabym z małym poćwiczyć w weekend.

    • i następne
      w sumie jest ich 40 parę

      • Zamieszczone przez kasiabial
        A czy Zuzia dobrze zna alfabet, czytała wcześniej?
        mi sie wydaje, że u nas to częściowo problem z niezajomością liter chociaż z 2 strony na razie dzieci mają głoskować ze słuchu tzn. Pani podaje słowo a one maja je przegłoskowac i policzyc głoski.

        Bardzo proszę o jakiś zestaw ćwieczeń bo chciałabym z małym poćwiczyć w weekend.

        czy znała alfabet?
        tak sobie nie radziła sobie ze wszystkimi literami
        ostatnio mamo ja nie znam tej literki z kabelkiem!
        chodzilo o
        g

        haha

        • Zamieszczone przez Klucha
          strony ćwiczeń

          A jeśli chodzi o samo głoskowanie słów? W książeczkach radzi sobie nieźle ale za grom nie przegłoskuje np. dom, las, kot

          • Zamieszczone przez kasiabial
            A jeśli chodzi o samo głoskowanie słów? W książeczkach radzi sobie nieźle ale za grom nie przegłoskuje np. dom, las, kot

            o to chodzi że moja np nie wie jak sie pisze literkę “g” i pare innych jeszcze

            ale głoskuje je świetnie
            dom, las, kot
            jeszcze z trzy tygodnie temu stanowiły problem
            teraz są za łatwe

            • Zamieszczone przez Klucha
              o to chodzi że moja np nie wie jak sie pisze literkę “g” i pare innych jeszcze

              ale głoskuje je świetnie
              dom, las, kot
              jeszcze z trzy tygodnie temu stanowiły problem
              teraz są za łatwe

              No właśnie a powiedz to przyszło samo z siebie? taki postęp w głoskowaniu ?
              Mój syn tez nie rozpoznaje wszystkich literek ale i nie głoskuje prostych słów i nie wiem jak mu wytłumaczyć na czym to głoskowanie polega. czy tylko głoskować mu proste słowa typ ala, las, dom, kot but czy w jakiś inny sposób.

              • Zamieszczone przez kasiabial
                A ćwiczycie w domu? i jeżeli tak to w jaki sposób?
                Musze podgonić i jakoś mu to wytłumaczyć bo podobno większość grupy dobrze sobie radzi

                ćwiczymy w samochodzie

                • powiem Ci tak jak powiedziała mi szwagierka nauczycielka nauczania 1-3
                  gdy Zuzanka zawzięcia chciała uczyć się czytać, ale nic jej nie wychodziło, a ja nie wiedziałam jak do tego podejść ona się wkurzała a ja bałam się że się zniechęci i zwrócilam się do fachowca.
                  A fachowiec powiedział mi że jeżeli Zu nie kuma to sama jej nie nauczę bo do nauki czytania są metody i techniki i zaczyna się od czegoś tam potem przechodzi przez te głoskowanie, itd. itd.
                  gdy Zuzia jeszcze w czasie wakacji zmuszała mnie do nauki tego cholernego czytania nic jej nie wychodziło a ja nie potrafiłam jej wytłumaczyć, wystarczył tydzień, dwa w zerówce – fachowa siła i dzieciak głoskuje jak opętany.
                  wiem ze w przedszkolu mają tablicę na której przywieszają duże arkusze papieru z wyrazami + obrazek obok.
                  ps. wysłalam ci priva odebrałas?

                  • Zamieszczone przez EwkaM
                    ćwiczymy w samochodzie

                    a my wszędzie
                    w sklepie
                    samochodzie
                    ubikacji
                    leżąc na kanapie i oglądając bajki w tv

                    • priva

                      Zamieszczone przez Klucha
                      powiem Ci tak jak powiedziała mi szwagierka nauczycielka nauczania 1-3
                      gdy Zuzanka zawzięcia chciała uczyć się czytać, ale nic jej nie wychodziło, a ja nie wiedziałam jak do tego podejść ona się wkurzała a ja bałam się że się zniechęci i zwrócilam się do fachowca.
                      A fachowiec powiedział mi że jeżeli Zu nie kuma to sama jej nie nauczę bo do nauki czytania są metody i techniki i zaczyna się od czegoś tam potem przechodzi przez te głoskowanie, itd. itd.
                      gdy Zuzia jeszcze w czasie wakacji zmuszała mnie do nauki tego cholernego czytania nic jej nie wychodziło a ja nie potrafiłam jej wytłumaczyć, wystarczył tydzień, dwa w zerówce – fachowa siła i dzieciak głoskuje jak opętany.
                      wiem ze w przedszkolu mają tablicę na której przywieszają duże arkusze papieru z wyrazami + obrazek obok.
                      ps. wysłalam ci priva odebrałas?

                      Nic nie dostałam?

                      • głoskowanie

                        Głoskowanie to ćwiczenie słuchu fonematycznego (b.ważny etap w nauce czytanai!!!) Gloskowanie to dzielenie wyrazu na głoski czyli pojedyńcze dzwięki które dziecko słyszy np. kwiat gloskowany to : k-f-i-a-t, odród to: o-g-r-ó-t, szafa to: sz-a-f-a…. ważne żeby to wiedzeć ucząc w domu głoskowania
                        Najprostsze ćwiczenia to najpierw sprawdzanie czy dziecko “słyszy” co jest na początku wyrazu i na końcu – do tych ćwiczen należy na początku wybierać proste wyrazy (takie np.bez zlepków spółgłosek:) )
                        Pokazujesz obrazek i pytasz co to, a potem co słyszysz na początku, a co na końcu. Może być bez obrazków a z przedmiotami, zabawkami… itp lub po prostu sama mówisz wyrazy.
                        Potem gloskujcie całe wyrazy ale na początek 2-3 gloskowe typu: as, osa, oko, nos, ucho (gloski to u-ch-o)
                        Kartoniki o których pisze Klucha potrzebe są do budowania schematów wyrazów (potem zdań)- najpierw ukladamy szare (u nas białe) : mówisz nos i prosisz by dziecko ulożyło tyle kartoników ile słyszy glosek… oczywiście powinny pojawić się 3 kartoniki. Dalszy etap to ukladanie schematów z czerwonych i niebieskich kartoników – czyli zaznaczanie spółgłosek (niebieski kolor) i samoglosek (czerwony) Zaczyna się zazwyczaj od samoglosek 🙂
                        Prosto jest dziecku wytłumaczyć że SAMOGŁOSKA to taka głoska która jest SAMA – nic się do niej nie przyczepia i można ją… długo śpiewać np: aaaaaaaaaaa, eeeeeee, iiiiiii itd a SPÓŁGŁOSKA ma zawsze kogoś do “spółki” czyli jest połączona (najczęściej z yyyyy) i trzeba ją wymawiać krótko bo inaczej przyczepia się to yyyyy.
                        I potem jak gloskujesz to układacie schemat z białych/szarych kartoników (tyle ile glosek) i tam gdzie samogloska – można położyć czerwony kartonik. Potem kolejny etap to czrwone z niebieskimi razem np: m-a-m-a
                        sz-a-f-a (bez liter tylko czyste, z odpowiednim kolorem kartoniki)
                        Dziecko do takich ćwiczeń fonematycznych NIE MUSI znać alfabetu. Alfabet to zapis graficzny głosek (litery) a na etapie gloskowania nie jest ta znajomość potrzebna – chodzi o usłyszenie.
                        Do tego są ćwiczenia syntezy i analizy słuchowej czyli: mówisz wyraz a dziecko gloskuje lub: mówisz o-k-o (dzieląc na głoski) a dziecko mówi ci co to za wyraz! Oba rodzaje ćwiczeń są bardzo ważne. Czyli nie tylko czy dziecko dzieli na gloski ale też czy słysząc głoski potrafi w glowie “usłyszeć” jaki to wyraz!!!!!
                        Jeszcze raz powtórze, że ważne jest stopniowanie trudności czyli zaczynanie od najprostszych i najkrotszych wyrazów!
                        Pisze sponatnicznie ale może coś skorzystasz….

                        • Zamieszczone przez GosiaG
                          Głoskowanie to ćwiczenie słuchu fonematycznego (b.ważny etap w nauce czytanai!!!) Gloskowanie to dzielenie wyrazu na głoski czyli pojedyńcze dzwięki które dziecko słyszy np. kwiat gloskowany to : k-f-i-a-t, odród to: o-g-r-ó-t, szafa to: sz-a-f-a…. ważne żeby to wiedzeć ucząc w domu głoskowania
                          Najprostsze ćwiczenia to najpierw sprawdzanie czy dziecko “słyszy” co jest na początku wyrazu i na końcu – do tych ćwiczen należy na początku wybierać proste wyrazy (takie np.bez zlepków spółgłosek:) )
                          Pokazujesz obrazek i pytasz co to, a potem co słyszysz na początku, a co na końcu. Może być bez obrazków a z przedmiotami, zabawkami… itp lub po prostu sama mówisz wyrazy.
                          Potem gloskujcie całe wyrazy ale na początek 2-3 gloskowe typu: as, osa, oko, nos, ucho (gloski to u-ch-o)
                          Kartoniki o których pisze Klucha potrzebe są do budowania schematów wyrazów (potem zdań)- najpierw ukladamy szare (u nas białe) : mówisz nos i prosisz by dziecko ulożyło tyle kartoników ile słyszy glosek… oczywiście powinny pojawić się 3 kartoniki. Dalszy etap to ukladanie schematów z czerwonych i niebieskich kartoników – czyli zaznaczanie spółgłosek (niebieski kolor) i samoglosek (czerwony) Zaczyna się zazwyczaj od samoglosek 🙂
                          Prosto jest dziecku wytłumaczyć że SAMOGŁOSKA to taka głoska która jest SAMA – nic się do niej nie przyczepia i można ją… długo śpiewać np: aaaaaaaaaaa, eeeeeee, iiiiiii itd a SPÓŁGŁOSKA ma zawsze kogoś do “spółki” czyli jest połączona (najczęściej z yyyyy) i trzeba ją wymawiać krótko bo inaczej przyczepia się to yyyyy.
                          I potem jak gloskujesz to układacie schemat z białych/szarych kartoników (tyle ile glosek) i tam gdzie samogloska – można położyć czerwony kartonik. Potem kolejny etap to czrwone z niebieskimi razem np: m-a-m-a
                          sz-a-f-a (bez liter tylko czyste, z odpowiednim kolorem kartoniki)
                          Dziecko do takich ćwiczeń fonematycznych NIE MUSI znać alfabetu. Alfabet to zapis graficzny głosek (litery) a na etapie gloskowania nie jest ta znajomość potrzebna – chodzi o usłyszenie.
                          Do tego są ćwiczenia syntezy i analizy słuchowej czyli: mówisz wyraz a dziecko gloskuje lub: mówisz o-k-o (dzieląc na głoski) a dziecko mówi ci co to za wyraz! Oba rodzaje ćwiczeń są bardzo ważne. Czyli nie tylko czy dziecko dzieli na gloski ale też czy słysząc głoski potrafi w glowie “usłyszeć” jaki to wyraz!!!!!
                          Jeszcze raz powtórze, że ważne jest stopniowanie trudności czyli zaczynanie od najprostszych i najkrotszych wyrazów!
                          Pisze sponatnicznie ale może coś skorzystasz….

                          super samouczek dla rodziców Kciuki

                          • świetnie napisane

                            Zamieszczone przez GosiaG
                            Głoskowanie to ćwiczenie słuchu fonematycznego (b.ważny etap w nauce czytanai!!!) Gloskowanie to dzielenie wyrazu na głoski czyli pojedyńcze dzwięki które dziecko słyszy np. kwiat gloskowany to : k-f-i-a-t, odród to: o-g-r-ó-t, szafa to: sz-a-f-a…. ważne żeby to wiedzeć ucząc w domu głoskowania
                            Najprostsze ćwiczenia to najpierw sprawdzanie czy dziecko “słyszy” co jest na początku wyrazu i na końcu – do tych ćwiczen należy na początku wybierać proste wyrazy (takie np.bez zlepków spółgłosek:) )
                            Pokazujesz obrazek i pytasz co to, a potem co słyszysz na początku, a co na końcu. Może być bez obrazków a z przedmiotami, zabawkami… itp lub po prostu sama mówisz wyrazy.
                            Potem gloskujcie całe wyrazy ale na początek 2-3 gloskowe typu: as, osa, oko, nos, ucho (gloski to u-ch-o)
                            Kartoniki o których pisze Klucha potrzebe są do budowania schematów wyrazów (potem zdań)- najpierw ukladamy szare (u nas białe) : mówisz nos i prosisz by dziecko ulożyło tyle kartoników ile słyszy glosek… oczywiście powinny pojawić się 3 kartoniki. Dalszy etap to ukladanie schematów z czerwonych i niebieskich kartoników – czyli zaznaczanie spółgłosek (niebieski kolor) i samoglosek (czerwony) Zaczyna się zazwyczaj od samoglosek 🙂
                            Prosto jest dziecku wytłumaczyć że SAMOGŁOSKA to taka głoska która jest SAMA – nic się do niej nie przyczepia i można ją… długo śpiewać np: aaaaaaaaaaa, eeeeeee, iiiiiii itd a SPÓŁGŁOSKA ma zawsze kogoś do “spółki” czyli jest połączona (najczęściej z yyyyy) i trzeba ją wymawiać krótko bo inaczej przyczepia się to yyyyy.
                            I potem jak gloskujesz to układacie schemat z białych/szarych kartoników (tyle ile glosek) i tam gdzie samogloska – można położyć czerwony kartonik. Potem kolejny etap to czrwone z niebieskimi razem np: m-a-m-a
                            sz-a-f-a (bez liter tylko czyste, z odpowiednim kolorem kartoniki)
                            Dziecko do takich ćwiczeń fonematycznych NIE MUSI znać alfabetu. Alfabet to zapis graficzny głosek (litery) a na etapie gloskowania nie jest ta znajomość potrzebna – chodzi o usłyszenie.
                            Do tego są ćwiczenia syntezy i analizy słuchowej czyli: mówisz wyraz a dziecko gloskuje lub: mówisz o-k-o (dzieląc na głoski) a dziecko mówi ci co to za wyraz! Oba rodzaje ćwiczeń są bardzo ważne. Czyli nie tylko czy dziecko dzieli na gloski ale też czy słysząc głoski potrafi w glowie “usłyszeć” jaki to wyraz!!!!!
                            Jeszcze raz powtórze, że ważne jest stopniowanie trudności czyli zaczynanie od najprostszych i najkrotszych wyrazów!
                            Pisze sponatnicznie ale może coś skorzystasz….

                            Właśnie o takie wskazówki mi chodziło. Jeżeli masz jeszcze jakieś cenne uwagi to będę wdzięczna.

                            • Zamieszczone przez kasiabial
                              Właśnie o takie wskazówki mi chodziło. Jeżeli masz jeszcze jakieś cenne uwagi to będę wdzięczna.

                              Cieszę się, jeśli choć trochę pomogłam – jak masz jakieś pytania to pisz – może uda mi się pomóc…
                              Najważniejsze – początkowe ćwiczenia muszą być najprostsze – żeby dziecko miało poczucie sukcesu, że coś mu wychodzi 🙂 ( nawiązuj do ulubionych zabawek bajek np. jaką głoskę słyszysz na początku imienia Nodi? a co na końcu? Możesz mówiąć “przejaskrawaic” to, co dziecko ma usłyszeć np. NNNNNNodi (długo wypowiadasz n w wyrazie lub Nodiiiiiii – podkreślasz ostatnią głoskę – to tylko przykład) Dopiero jak najprostsze się udają (analiza i syntez czyli to co wcześniej pisałam: podział na głoski i składanie w głowie wyrazu z wypowiedzianych przez Ciebie głosek)) to wprowadzaj trudniejsze wyrazy. Unika się w zerówce wyrazów typu jabłko (bo musiałabyś głoskować “japko” a to głupio brzmi i nie do końca tak mówimy! Ale “kfiat” i “samochót” – jak najbardziej 🙂
                              Są dzieci, które mimo wielu dodatkowych ćwiczeń mają trudności z “usłyszeniem” tych rzeczy ale to nie znaczy że wcześniej czy później (z naciskiem na to drugie) nie nauczą się czytać. Bądź dobrej myśli i niech Twoje dziecko kojarzy te ćwiczenia z fajną zabawą niż z mozolnym trudem i musem “bo co Pani w szkole powie” na przykład….
                              Nie zakładam tego ale jeśli problem byłby zbyt wielki poproś panią czy nie mogłaby Cię skontaktować ze szkolnym/przedszkolnym terapeutą (terapia pedagogiczna w wielkim skrócie to zajęcia wyrównawcze – nie mylić z psychologią 🙂 ) taka osoba napewno więcej pomoże!!!! Powodzenia i trzymam za Was kciuki 🙂
                              Edytuje bo jeszcze mi się przypomnialo – trudne mogą się okazać wyrazy z… pi, si, ni… bo gloskowanie wyrazu niania to: ni-a-ni-a (dziecko słyszy gloskę “ni” lub: piżama: pi-i-ż-a-m-a (słychać głoskę pi a nie p-i) lub siano: si-a-n-o a siku to si-i-k-u Dlatego wyrazy ze zmiękczeniami można sobie spokojnie darować 😀

                              • powtórzę za dziewczynami: GosiuG, brawo

                                • Zamieszczone przez EwkaM
                                  powtórzę za dziewczynami: GosiuG, brawo

                                  ja też pozwolisz się podłacze:)

                                  • Gabrysia jest zerówkowiczem przedszkolnym. Na razie z tego co opowiada za wiele się nie uczyli, czyli przedszkolny luzikhmmm
                                    Głoskuje dość ładnie, nie czyta, zna niewiele literek a ja nie poganiam. Ćwiczymy tylko to co przerabiają. Co tydzień w piatek dostaje prace domową, więc przynajmniej wiem co robią.

                                    • Zamieszczone przez EwkaM
                                      powtórzę za dziewczynami: GosiuG, brawo

                                      😮

                                      • Zamieszczone przez GosiaG
                                        Cieszę się, jeśli choć trochę pomogłam – jak masz jakieś pytania to pisz – może uda mi się pomóc…
                                        Najważniejsze – początkowe ćwiczenia muszą być najprostsze – żeby dziecko miało poczucie sukcesu, że coś mu wychodzi 🙂 ( nawiązuj do ulubionych zabawek bajek np. jaką głoskę słyszysz na początku imienia Nodi? a co na końcu? Możesz mówiąć “przejaskrawaic” to, co dziecko ma usłyszeć np. NNNNNNodi (długo wypowiadasz n w wyrazie lub Nodiiiiiii – podkreślasz ostatnią głoskę – to tylko przykład) Dopiero jak najprostsze się udają (analiza i syntez czyli to co wcześniej pisałam: podział na głoski i składanie w głowie wyrazu z wypowiedzianych przez Ciebie głosek)) to wprowadzaj trudniejsze wyrazy. Unika się w zerówce wyrazów typu jabłko (bo musiałabyś głoskować “japko” a to głupio brzmi i nie do końca tak mówimy! Ale “kfiat” i “samochót” – jak najbardziej 🙂
                                        Są dzieci, które mimo wielu dodatkowych ćwiczeń mają trudności z “usłyszeniem” tych rzeczy ale to nie znaczy że wcześniej czy później (z naciskiem na to drugie) nie nauczą się czytać. Bądź dobrej myśli i niech Twoje dziecko kojarzy te ćwiczenia z fajną zabawą niż z mozolnym trudem i musem “bo co Pani w szkole powie” na przykład….
                                        Nie zakładam tego ale jeśli problem byłby zbyt wielki poproś panią czy nie mogłaby Cię skontaktować ze szkolnym/przedszkolnym terapeutą (terapia pedagogiczna w wielkim skrócie to zajęcia wyrównawcze – nie mylić z psychologią 🙂 ) taka osoba napewno więcej pomoże!!!! Powodzenia i trzymam za Was kciuki 🙂
                                        Edytuje bo jeszcze mi się przypomnialo – trudne mogą się okazać wyrazy z… pi, si, ni… bo gloskowanie wyrazu niania to: ni-a-ni-a (dziecko słyszy gloskę “ni” lub: piżama: pi-i-ż-a-m-a (słychać głoskę pi a nie p-i) lub siano: si-a-n-o a siku to si-i-k-u Dlatego wyrazy ze zmiękczeniami można sobie spokojnie darować 😀

                                        Dziękuję jeszcze raz. Z tym głoskowaniem to mamy właśnie problem – jak mi się wydaje – ze względu właśnie na to, iż w słowach typu byk mały nie może załapac czemu głoskujemy by-y-k on po prostu głoskuje by-k ale kiedy zapytam co jest 1 głoską powie by, ostatnią głoską a? odp. k, a w środeczku y. Jednak kiedy ma przegłoskowac (synteza i analiza ) to powie bez środkowej głoski. Już przy wyrazach ul,as nie ma tego problemu czy np. ola,ala, mama, tata,

                                        • Zamieszczone przez kasiabial
                                          słowach typu byk mały nie może załapac czemu głoskujemy by-y-k on po prostu głoskuje by-k przy wyrazach ul,as nie ma tego problemu czy np. ola,ala, mama, tata,

                                          No i zostwa tego “byka” na razie w spokoju 🙂 i wyrazy gdzie y występuje po sópłgłosce też 🙂 choć y na końcu wyrazu już nie powinno być takim problemem. Dzieci często wymawiają spółgłoski tak: tyyyy, kyyyy, myyyy a powinno być krótko: t! k! m!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Zerówkowicze

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general