Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum
Zginęło mi dziecko w sklepie
Też w Realu, w sobotę. No ale w moim przypadki pani wykazała więcej empatii i przekazała informację przez głośniki. Moj syn też 3 latek się znalazł po ok 15 minutach.
To co przeżyliśmy, to tylko my wiemy. A dziś znalazłam to
[Zobacz stronę]
Przezyłam szok, chyba kobieta dzieci nie ma… Innego tłumaczenia nie znajduję.
- Czy zielona kupa po borówkach jest normalna? - Forum 2023
- Ile dac na wesele - Forum 2023
- Augustyn czy Milan - Forum 2023
- Co to znaczy, gdy piersi przestają boleć w ciąży? - Forum 2023
- Wasze "tajne" sposoby na wywołanie porodu !!! - Forum 2023
- Co może piszczeć na bramkach w sklepie? - Forum 2023
- Czy spływ kajakowy w ciąży jest bezpieczny? - Forum 2023
- Czy z anginą można wyjść na dwór? - Forum 2023
- Jak przykładać rywanol na siusiaka - Forum 2023
- Jak rozpoznać czy sączą się wody płodowe? - Forum 2023
- Koncert rockowy w ciazy???? - Forum 2023
- Kto U was w związku gotuje obiadki? - Forum 2023
- Moje Dziecko jest opoznione?! :( - Forum 2023
- Negatywny test pomimo ciąży?Czy to możliwe? - Forum 2023
- Pobolewanie i kłucie w brzuchu w 15 tygodniu ciąży - Forum 2023
- Telefon na kartę dla dziecka - gdzie najtaniej ? - Forum 2023
- Trzęsące się dziecko zaraz po przebudzeniu... - Forum 2023
- Tunezja - Forum 2023
- Urząd pracy - zmiana terminu wizyty - Forum 2023
- czy jarzębina jest trująca? - Forum 2023
- Teściowa zdradziła mi trik na czystą i pachnącą pralkę. Wlewa do bębna jedną rzecz
- Czym umyć brudne ściany? Wykorzystaj prosty trik za 5 zł. W mig zapomnisz o malowaniu
- Dociśnij obcinacz do paznokci w tym miejscu. Niewiele osób wie, o jego ukrytej funkcji
- Specjalny dodatek za wychowanie dzieci? ZUS wypłaca nawet 1500 zł. Skorzystają także babcie
- Położyła makaron na stół i zalała zimnym sosem. Tak wyprawiła synowi przyjęcie urodzinowe
- Jak kisić ogórki, żeby były twarde? Wystarczy wrzucić do słoika jeden składnik
- ZUS wprowadził ważne zmiany dla emerytów i rencistów. Przez niefrasobliwość mogą stracić świadczenie
- Początek roku szkolnego 2023/2024 przesunięty! Uczniowie nie rozpoczną nauki 1 września, wakacyjny odpoczynek potrwa dłużej
- To magiczne imię dla dziewczynki robiło furorę 70 lat temu. Hit z lat 50. znów zyskuje na popularności. Oznacza "prawdę i szlachetność"
- Zła wiadomość dla uczniów. Rok szkolny 2023/24 może być niewesoły
- Zagadki dla dzieci w różnym wieku. Łatwe, krótkie, ciekawe i zabawne.
- Życzenia urodzinowe dla dzieci [+śmieszne wierszyki]
- Ani z ogórka, ani z kapusty. Surówka z tego składnika to hit tegorocznego lata!
- Dodatkowe pieniądze za okres choroby. Od 1 lipca w ZUS obowiązują nowe zasady
- Jak otworzyć słoik bez użycia siły? Z tym prostym trikiem żadna zakrętka nie będzie problemem
Enable registration in settings - general
51 odpowiedzi na pytanie: Zginęło mi dziecko w sklepie
W Tesco w ubiegłe wakacje- młody był z 3 dorosłymi osobami (w tym z mamusią czyli ze mną) i w ciągu kilku sekund przepadł jak kamień w wodę
Do dziś jestem super bohaterką w jego pojęciu bo to mama go znalazła a on się tak strasznie bał
Każde dziecko jest inne i inaczej się zachowa, jedno pójdzie gdzies dalej, inne będzie płakać a jeszcze inne (jak nasze) biegać jak opętane i piszczeć wniebogłosy. Choć swoją drogą nikt nie zwrócił uwagi na piszczącego, zachodzącego się z płaczu sześciolatka
przeczytałam, teraz czytam bloga, którego adres znalazłam w pierwszym komentarzu. Juz mi sie podoba swierdzenie, że jak się idzie do supermarketu z trzylatkiem, to poza oczami dookoła głowy trzeba mieć właczoną echolokację….
chociaż zgubienie dziecka w sklepie śmieszne nie jest. Nie zgadzam się również z tym, że trzylatek porusza się na tyle wolno, ze zwyczajnie stracony z oczu na 5 sekund daleko nie odejdzie i zgubić sie zwyczajnie nie może.
ja za swoim 3 -latkiem szłam jakieś 10 kroków. Skręcił za półkę, 5 sek później ja tam byłam a jego już nie było. Zapadł sie jak kamień w wodę.
Moj z tych co się nie drą, nie płaczą, zachowują stoicki spokój. Znalazł go pan z ochrony, młody rozpłakał się dopiero jak ja podbiegłam i go przytuliłam.
co do pracownicy: brak empatii i tyle, nie ma nad czym się rozwodzić, znam osoby dzieciate, które pewnie zachowałyby sie podobnie, nie kazdy jest taki ekstraempatyczny jak my 😉
Mogłabym im swoja młodą na testy podesłać, biega szybciej ode mnie 😉
Jak robię zakupy jakieś konkretne to idę albo sama albo młoda siedzi w wózku bez gadania
Chyba, ze idziemy do sklepu po coś drobnego dla niej i mogę się na niej skoncentrować to wtedy jest na wolności
Niestety 3 latki sa nieobliczalne i trzeba to brać pod uwagę
Acha i na spacerze mam smycz 🙂 bo ja zwyczajnie biegać ze względu na zdrowie nie mogę a młoda na tyle rozumu nie ma co by w impulsywności na ulicę nie wybiec
A ludzie się dziwią i komentują 😉
Co do przypadku z linka, no są ludzie i ludzie, zachowanie obsługi sklepu niedopuszczalne
ja w supermarkecie nigdy nie zgubiłam, choć może sie zdarzyć… Nigdy nie mów nigdy…dzieci to żywe sreberka
ale za to zgubiłam starsza córkę na imprezie piknikowej u męża w pracy…plus był taki, że Weronika miała jak i każdy członek pikniku opaski, no i poszła do pana i wywołali rodziców dziecka
Mam oczy dookola glowy i jeszcze dodatkowo w d…. Z Amaia chodze na zakupy tylko w razie palacej koniecznosci i zawsze trzymam ja w wozku, ewentualnie na rekach, choc wazy juz swoje… Potrafi zniknac w pare sekund.
Nigdy tez nie spotkalam sie z takim brakiem empatii. Nie mam wielkiego doswiadczenia w gubieniu dzieci 😉 Ale za kazdym razem jak sie gdzies oddala, czy uciekna (Amaia namietnie ucieka) to zawsze znajdzie sie ktos, kto sie zainteresuje, spyta (starszych), czy zatrzyma pedziwiatra, jak widzi, ze ja z wywalonym jezorem lece 20 krokow dalej 😉
Brak mi slow jesli chodzi o te babe w realu…
🙁
Łapa albo koszyk- innej opcji nie ma! nie ma biegania/stania luzem w markecie.
Mój też mi kiedyś zginął w castoramie! Myślałam że mi serce wyskoczy ze strachu! Jechał sobie w wózeczku, takim samochodzie z wózkiem na zakupy gdzie się sadza malucha i on sobie kieruje. Wylazł mi gdy tylko na chwilę zerknęłam na tapety. Poszedł oglądać świecące lampki.
Przecież taki komunikat jest bardziej dla ludzi w sklepie, żeby zerknęli czy nie kręci się gdzieś bezpański malec, do obsługi sklepu żeby zabezpieczono wyjścia!
Nie umiała sformułować ogłoszenia! Upośledzona była czy co?
Studia trzeba skończyć żeby powiedzieć: “Uwaga zaginęło trzyletnie dziecko”
Ostatnio widziałam w marketach zakaz wożenia dzieci w wózkach sklepowych (tych nie-dziecięcych).
A w temacie.
Eiffla – szok że nie chcieli komunikatu nadać.
Dość często bywam w różnych marketach i mnóstwo razy słyszałam przez głośniki, że albo dziecko zginęło w jakimś sklepie i opis dziecka i informacja gdzie się z dzieckiem zgłosić jak się je znajdzie,
albo
informacja że dziecko tak i tak ubrane, płeć, wiek “na oko”, bez imienia (bo np. nie chce powiedzieć) czeka na rodziców gdzieś tam.
Mi nigdy dziecko nie zgineło.
Za to gorzej zrobiłam….
Zapomniałam w bibliotece ze mialam ze sobą dziecko i…wyszłam bez dziecka…
Dobrze ze dzieć kumaty był bo to juz byl 7 latek, wybiegł za mną wrzeszcząc “mamo zapomniałaś mnie!”
w moim Realu nadali taki komunikat jak moje dziecię zginęło, także spoko. 😀
Artykuł dotyczył toruńskiego Reala, ja w warszawskim swojego zgubiłam 😉
tak to jest jak się z doskoku czyta 😉
u nas tylko koszyk. za lape w sklepie gdzie tyle fajnych rzeczy, ktore mozna dotknac bez awantury sie nie da
:Szok:
przeciez one maja nawet specjalne siedzonka z pasami z przodu?
są takie specjalne samochodziki dla dzieci (może tam są pasy, nie wiem – nigdy nie używałam)
nie wolno wozić w tych koszykach zwykłych – ani na plastikowej podstawce ani w środku w koszu
A ja widziałam sytuacje z drugiej strony może 4/5 latek znaleziony sam przez obsługe sklepu Tesco rodziców wywoływali 5 razy zanim raczyli się zgłosic po dzieciaka. Nie rozumiem takiego zachowania wychodzi na to że to nie mały się zgubił tylko rodzice podawali imię i nazwisko dziecka a rodzicom jakoś się nie spieszyło po odbiór.
Imo ten zakaz dotyczy wożenia dzieci w wózkach – w środku, tam gdzie się przewozi zakupy
bo i takie przypadki się zdarzały 😉
na tym specjalnym miejscu, gdzie dziecko nogi trzyma poza wózkiem to można
No tak, bo większe dziecko się na tym specjalnym miejscu nie zmieści 😉
No i trudniej wypaść ze środka niż z tej podstawki 😉
Już wiem gdzie był ten zakaz – w realu właśnie.
Znasz odpowiedź na pytanie: Zginęło mi dziecko w sklepie