Zgroza i przerażenie….

Przeczytałam i mam łzy na czubku nosa.
Dziecka tak żal…
Rodziców tak żal…

[Zobacz stronę]

PS. i to stołeczne szpitale, a nie żadna “Psia Wólka”
Jak tu ufać diagnozom lekarzy 🙁

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Zgroza i przerażenie….

  1. Zamieszczone przez Olinja
    to jaki szpital mamy omijac? 🙁

    to jest specjalistyczny szpital.
    Ten sam woj patrząc przez inny pryzmat na szpital jest za sprywatyzowaniem szpitali, bo przestanie być jakoś a nastapi jakość.

    • Zamieszczone przez Magdzik
      to jest specjalistyczny szpital.
      Ten sam woj patrząc przez inny pryzmat na szpital jest za sprywatyzowaniem szpitali, bo przestanie być jakoś a nastapi jakość.

      prywatyzacja tak ale nie w Polsce… nie sadze by długo jeszcze prywatyzacja oznaczała to samo co gdzies indziej.

      Reforma słuzby zdrowia wlecze sie i przechodzi cuda wianki juz od kilku róznych rzadów mimo mojego wrodzonego naiwnego optymizmu ja nie widze nadziei w tym temacie.

      • To jest jakiś koszmar!!!
        Biedni rodzice Jasia, ja sobie po prostu nie wyobrażam że coś takiego mogłoby się przytrafić mojej córci.. niestety widać że lekarzom nie można ufać.. tylko komu???

        • Zamieszczone przez kotagus
          Przeczytałam i mam łzy na czubku nosa.
          Dziecka tak żal…
          Rodziców tak żal…

          PS. i to stołeczne szpitale, a nie żadna “Psia Wólka”
          Jak tu ufać diagnozom lekarzy 🙁

          o boze

          • Sytuacji nie skomentuję, bo nie mam sił na to. SZOK.
            Od dawna wiem, że lekarzom nie można bezgranicznie ufać, ale wkurza mnie to, że oni właśnie po to są, by pomagać tym, którzy sami sobie pomóc nie są w stanie.
            Osobiście, od dłuższego już czasu zastanawiam się nad jakiś “obszernym szkoleniem” w różnych dziedzinach medycyny, ale normalne studia są tu chyba jedynym wyjściem. Na podyplomowe nie można iść, jeśli nie skończyło się jakiegoś kierunku medycznego (tak przynajmniej mówią lekarze – tylko, czy im można ufać? 😉 ). Szkoda, bo bardzo chętnie poszerzyłaby swoją wiedzę, by choć w jakimś stopniu zwiększyć bezpieczeństwo swoich bliskich. Podejrzewam, że takich chętnych byłoby naprawdę wielu.

            • Koszmar!
              I za błędy lekarzy rodzina poniosła najwyższą cenę…
              …Życie maleństwa…
              Złość i ogromny żal w tej chwili czuję… 🙁

              • za kazdym razem gdy patrze na tytul posta,to rycze. Nie ma co komentowac…

                • Zamieszczone przez szpilki
                  malo mnie nie zabil w marcu jakos 2008
                  medicover mnie uratowal – dokladniej anestezjolog ktory z karetka przyjechal, a medicover mi przyslal karetke jak temperatura doszla do 40,7 i nie spadala, a nie mieli na podoredziu zadnego lekarza internisty zeby do mnie przyjechal do domu.
                  pobrali wymazy, krew i dali rulid w konskiej dawce i zostawili skierowanie do szpitala jakby si epokazal kaszel (od razu wyjechali z podejrzeniem sepsy)
                  po 3h wiedzialam ze stan zapalny gigantyczny, po 2 dobach znalam sprawce.

                  TY to jesteś pechowa, dziewczyno! Co czytam o jakiejś chorobie na forum, nawet takiej z trudną nazwą- to Ty ją miałaś

                  • Zamieszczone przez ahimsa
                    TY to jesteś pechowa, dziewczyno! Co czytam o jakiejś chorobie na forum, nawet takiej z trudną nazwą- to Ty ją miałaś

                    Ala powazna bys byla bo temat smutny 😉

                      • Zamieszczone przez helenb
                        o rany….:mad:

                        nie raz lekarze naduzywaja antybiotykow, przepisuja niepotrzebnie, a tu, kiedy potrzeba, zaden nie wpadl na to…

                        dokladnie! siora mi mowi, ze jej pediatra nawet wymazu nigdy nie robi, po prostu wirus czy bakteria jedzie z antybiotykiem, ale w Polsce to zdaje sie norma

                        • Zamieszczone przez DOROTA27
                          dokladnie! siora mi mowi, ze jej pediatra nawet wymazu nigdy nie robi, po prostu wirus czy bakteria jedzie z antybiotykiem, ale w Polsce to zdaje sie norma

                          Jak prosze o wymaz/CRP to pediatra robi gały i nie uważa tego za konieczne. Matka ma fanaberie.

                          • Zamieszczone przez kotagus
                            Przeczytałam i mam łzy na czubku nosa.
                            Dziecka tak żal…
                            Rodziców tak żal…

                            PS. i to stołeczne szpitale, a nie żadna “Psia Wólka”
                            Jak tu ufać diagnozom lekarzy 🙁

                            prawdziwa zgroza..biedny maluszek, az strach myslec co ci rodzice teraz przezywaja

                            • Zamieszczone przez ahimsa
                              Jak prosze o wymaz/CRP to pediatra robi gały i nie uważa tego za konieczne. Matka ma fanaberie.

                              Jak ostatnio zrobilam na własna rękę CRP (pisalam o Marty zapaleniu pluc – niezapaleniu) i poszłam z wynikami do lekarza, to lekarz stwierdził, że niepotrzebnie stresowalam dziecko kłuciem. Wtedy w alternatywie do klucia miałam dziesięć dni Zinnatu. Ja raczej staram się minimalizować antybiotykoterapię. Teraz będę się dłuzej zastanawiać czy jednak antybiotyku nie dać. Trudne sprawy…

                              • Zamieszczone przez DOROTA27
                                siora mi mowi, ze jej pediatra nawet wymazu nigdy nie robi, po prostu wirus czy bakteria jedzie z antybiotykiem, ale w Polsce to zdaje sie norma

                                A ja zaczynam obserwować co innego, wyników nadal się nie zaleca ale antybiotyki część lekarzy przepisuje baaardzo rzadko zwalając wszystko na wirusy -i takie popadanie w skrajność teź moim zdaniem jest ślepą uliczką i dla 100 może okazać się słuszne a 101 może życia pozbawić 🙁

                                • Zamieszczone przez ahimsa
                                  TY to jesteś pechowa, dziewczyno! Co czytam o jakiejś chorobie na forum, nawet takiej z trudną nazwą- to Ty ją miałaś

                                  i to powod do nabijania sie?
                                  uszkodzony uklad immunologicny?
                                  faktycznie dowcipne.

                                  a paciorkowiec ropny (w tym omawianym przypadku) dosc powszechny jest – co trudnego w anginie? nie mam migdałów – wiec rozprzestrzenił sie na organizm.

                                  • Zamieszczone przez ania_st
                                    A ja zaczynam obserwować co innego, wyników nadal się nie zaleca ale antybiotyki część lekarzy przepisuje baaardzo rzadko zwalając wszystko na wirusy -i takie popadanie w skrajność teź moim zdaniem jest ślepą uliczką i dla 100 może okazać się słuszne a 101 może życia pozbawić 🙁

                                    Też właśnie to zauważyłam….
                                    Ale też przyznam, ze ostatnio coraz bardziej cenię naszą pediatrę, ona z tych co to nie lubią zapisywać antybiotyków, ale jak ostatnio Antek miał atak krtani z gorączką (powiedziałam jej o śmierci dziewczynki 🙁 ), to wypisała mi receptę na antybiotyk “na wszelki wypadek”, miałam podać, gdyby gorączka do następnego dnia nie ustąpiła…

                                    • Zamieszczone przez szpilki
                                      i to powod do nabijania sie?
                                      uszkodzony uklad immunologicny?
                                      faktycznie dowcipne.

                                      a paciorkowiec ropny (w tym omawianym przypadku) dosc powszechny jest – co trudnego w anginie? nie mam migdałów – wiec rozprzestrzenił sie na organizm.

                                      Nie, tylko na serio maskara….bardzo często chorujesz…Jakby tak zrobić podsumowanie to na serio…

                                      • jezu……..
                                        każda moja wizyta w szpitalu z Mokołajem to dla mnie maksymalny stres….
                                        czy czegoiś nieprzeoczą… ech

                                        • Zamieszczone przez Vinga
                                          (powiedziałam jej o śmierci dziewczynki 🙁 )

                                          jakiej dziewczynki?!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Zgroza i przerażenie….

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general