Odebrałam dzisiaj wyniki posiewu,wykonałam setki telefonów,sms-ów ( pojęcie “pałeczki gram + stanowiło dla mnie mega zagadkę ),w końcu dodzwoniłam się do Zamorki i…w przyszłym cyklu podchodzimy do crio :D.
Mamy jeszcze trzy mrozaczki,więc ciągle mam nadzieję…. Strasznie się cieszę,a jednocześnie już zaczynam schizy – czy się rozmrożą,czy wszystko z nimi ok,jak mam sobie ustawić urlop w pracy…
Peesik : nieśmiało proszę Was o kciuki 😮
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Zielone światło
oj jak ja znam takie czekanie i odwlekanie np przez cholerne bakterie:mad: ale wierzę w takich przypadkach w szczęśliwy finał!
Sylwia kochanie za szczęśliwy finał łyknę teraz herbatkę;):D
nie łam się, zobaczysz, jeszcze będzie pięknie!
Kajuś,mam nadzieję że ta pechowa końcówka skończy się szczęśliwym finałem 🙂
Buziaki dla Hanulki
Beatka, Sylwia pewnie że będziecie mamusiami i to już wkrótce 🙂
Może los płata Wam figle, żebyście razem miały transferki i razem schizowały potem 😉
hehehehe moze tak własnie ma byc jak piszesz 🙂
oby tylko moje bakterie nie przesunely tego wszystkiego na jesien Zamotany
Sylwiuś może tak mała relacja co tam u Ciebie?
No dokładnie! Nic nie chcesz pisać co tam u Ciebie, a może chcesz nam zrobić taki news jak Motylek Tego życzę Ci ogromnie z całego serducha!
U mnie póki co cisza. Na razie robimy przerwę,bo na urlop nie mam co liczyć. Co prawda chciałabym mieć takie nowinki jak Motylek,ale…. w koncu wszystko przede mną 🙂
Wczoraj męzulek wyjechał do Danii na deskę….jakos mi tak smutno
uuuuu to Ty bidulka taka teraz jestes
Sywuś tak jak napisałaś – wszystko przed Tobą 🙂 a dzidziuś czeka i w końcu się doczeka
Sylwia to Ty teraz słomiana wdowa jesteś 😉 Oj dobrze się ma Twój mężulek z Tobą – samotny wyjazd na deski
Tiaaa,wczoraj stwierdzil, ze ma wyjatkowo wyrozumiala zonke. A ja kurcze strasznie tesknie,nie lubie jak go nie ma…..
no to żonko nie tęsknij tylko imprezkę babską rób jak chata wolna
Sylwunia
Zawsze mnie możesz odwiedzić, choć jednak wiem ze to nie to samo co mąż, ale mnie jakos ostatnio pod gorke do Łodzi…wiec moze Tobie bedzzie blizej do mnie :Kocham:
Niestety,jutro musze pomaszerowac do pracy….strasznie mi sie nie chce. Nastepnym razem jak tylko bede wiedziala wczesniej,natychmiast daje Wam znac i spotykamy sie na imprezce – podam orzeszki i winko dla staraczek,a dla szczesliwych mamus cos konkretnego na zabek.
No proszę to szykuje się zlot w Łodzi
Oj tak szykuje:) I nie wiem jak WY ale ja mam zaledwie 130 km:)
no ja jakies 30 wiecej,ale konczyłam tam studia to trasę mam opanowanaczyli wyganiamy męzula z domu i hops do Łodzi
p.s. juz sie bezczelnie wprosiłysmy
Ależ ja serdecznie zapraszam. Jak dla mnie naprawdę nie ma problemu i powiem Wam w sekrecie,że marzy mi się takie spotkanko. Jakby co moja słynna kukułka już jest w pogotowiu
Ja dokładnie tyle samo… No to zostało nam określić blizszy czas i jedziemy do Sylwuni na kukułki
[QUOTE=Elinka] p.s. juz sie bezczelnie wprosiłysmy [/QUOTE]
no beszczelne jesteśmy
Jakie tam bezczelne,kochane jestescie i tyle !!!!!!
Juz dzisiaj serdecznie zapraszam na kukulki,winko,orzeszki….
Jabym wolała to coć konkretniejsze (dla cieżaróweczek oczywiscie), ale licze ze to nie bedzie pierwszy i ostatni raz… A wiec pisze sie na kukułki, winko, orzeszki
Znasz odpowiedź na pytanie: Zielone światło