Właściwie nie samą “Lokomotywę” Tuwima, a naklejkę z ceną. Lizała róg książki, lizała, podchodzę, patrzę, a z buzi wystają białe kłaczki. Naklejka do połowy zjedzona, a reszta tylko rozmiękczona. Gapa jestem. Mam tylko nadzieję, że udało mi się wyciągnąć większość kłaczków.
POzdrawiam
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
5 odpowiedzi na pytanie: Zjadła Lokomotywę
Re: Zjadła Lokomotywę
:-))) temat postu mnie rozwalil…..:-)))Mam nadzieje, ze nic Jej nie bedzie…..
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: Zjadła Lokomotywę
Hihi, szykuje sie z malej wielka intelektualistka 😉
Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003
Re: Zjadła Lokomotywę
To po tatusiu. Rośnie z niej mol książkowo gazetowy: książki do buzi, gazety na strzępy!!!
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
Re: Zjadła Lokomotywę
Albo motorniczy lokomotywy…
Re: Zjadła Lokomotywę
właśnie dlatego nie mogę dawać Natalce książeczek… od razu je zjada 🙁
Maja z Natalką (8 miesięcy!) [Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: Zjadła Lokomotywę