Wczoraj obejrzałam jakiś program o parze gejów i samotnej gwieździe, którzy dostali na 5 dni lalkę-niemowlę do opieki.
Lalka, jak żywa, płakała, robiła kupy, ulewała i to wszystko taką zwykłą “pachnącą” treścią. Zachowywała się jak zwykłe niemowlę- trzeba ją było co 3-4h karmić, usypiać, miewała kolki itd.
Kobitka- no kooszmar! jak dziecko zwymiotowalo na nią-dostała histerii. Przewijała tylko w chustce na twarzy, złamała “dziecku” palec, nie reagowała na nocny płacz itd. No ale ja nie o tym…
Bo najbardziej mnie zaskoczyła ta para gejów! faceci! Wpierw, jak myślałam, że dają im żywe dzieci to pomyślałam, że to obrzydliwe i chore. Ale…po prostu fantastycznie się zaopiekowali dzieckiem!!!! Rewelacyjnie! Z troską, czułością rozumem… NIGDY słowa narzekania, bardzo zorganizowani, ale najważniejsze były widoczne UCZUCIA!!!!
Po 5dniach eksperyment dobiegł końca. Facet się popłakał… A drugi powiedział,że po 30-stce facet zaczyna bardzo pragnąć dziecka a ma świadomość, że może to mu się nigdy nie przydarzyć. I że to doświadczenie było cudowne…opieka nad maluszkiem…. Norrrmalnie się popłakałam;)
Faceci potrafią się na serio fantastycznie zaopiekować dzieckiem i w nie wahałabym się ani chwili, aby akurat tej konkretnej parze powierzyć dziecko. Mieli w sobie oooogromne pokłady miłości!
Takie przemyślenie, emocja raczej…chciałam o tym napisać. Na razie bez wniosków…wiecie, że TAK gejom dzieci albo NIE. Bo to nadal kontrowersyjna sprawa, no ale tych ludzi wczoraj na serio było mi żal…
iMat2,7l
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
Od razu napiszę, nie widziałam tego programu ale mysle, żem ogę siezgodzić z tym co piszesz, ze taki program mozę nie byc miarodajny. Myslę nawet, że moze byc tendencyjny.
Jeżeli chodzi o dzieci w zwiazkach homo to dla mnie jest to kwestia wzorców. Nie zakładam, ze każda rodzina hetero to pijacy i gwałcący swoje dzieci ojcowie.
Zakładam, że model ten, nie pozbawiony wad, jest jednak modelem optymalnym dla rozwoju człowieka.
Jonatan
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
Powtórka dziś po 22.00:)
Też myślałam o manipulacji ale w sumie trudno tak odebrać…
Co do wzorców- zgadzam się!
iMat2,7l
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
Ooo, nie widziałam! Mówisz, że świr?
iMat2,7l
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
A wiesz jak to jest nie móc mieć dzieci?
A to nie jest ocena?
Forumowiczko Ahimso, chciałam Ci przypomnieć, że telewizja to mniejsza lub większa fikcja. Coś reżyserowanego, choćby dlatego, że nie pokazuje nigdy całości zdarzeń a np. tylko fragmenty. Fikcja w tym sensie nawet jeśli chodzi o tzw. fakty. Kupkająca lalka, to nie jest prawdziwe niemowle, ba! niemowle własnobrzuchowo wychodowane… Hormony i ciąża wiele zmieniają, a tu właśnie o nie-posiadaniu potomstwa przez jakoś kobitę piszemy… A nie przyszło Ci do głowy, że zarówno geje jak i kobitka “grali” w filmie… To jest możliwe, prawda? Ot, taka manipulacja na przykład. Oczywiście to tylko dywagacje, które są wcale nie takie ważne w kontekście innym – życzenia komuś tego by nie mógł mieć dzieci…
Tylko po co ja to tłumaczę… pewnie dla innych czytających nasze posty, bo Ty i tak zwykle “nie słuchasz” drugiej strony… Tyle w kwestii oceniania.
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
Doszłam do wniosku, że nie zawsze i nie dla każdego muszę być miła… Teraz będę – szczęśliwego rozwiązania i zdrowego maluszka życzę…
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
Widać, że programu nie oglądałaś, a zresztą z osobami które mnie wyzywają od podłych i głupich nie będę rozmawiać.
Nie zniżę się do Twojego poziomu i nie będę pisać co myślę o Tobie.
I to Ty nie masz pojęcia co może np znaczyć słowo przenośnia.
Naucz się mniej emocjonalnie podchodzić do tego co ktoś pisze czy mówi. Moje słowa to tylko słowa i nie mają wpływu na to czy ta laska dzieci mieć będzie, ale jeśli będzie je mieć i zachowa się tak samo jak przy tym “badaniu”, to marny żywot dzieciątka.
Nie pozdrawiam.
Ania z Oliwia 3 latka i sierpniowka
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
nie widzialam tego
a oni wiedzieli ze to jest eksperyment? – jaki mial byc jego cel?
czy panowie i ta pani mieli wzcesniej jednakowe podejscie do tematu dziecka: np i oni i ona nie chcieli miec dzieci albo odwrotnie?
czy ona miala jakiegos partnera przyjacilke czy kogos kogokolwiek?
czy wiemy cos o nich – czy mieli rodzenstwo, z jakich domow pochodzili i takie tam farmazony?
bo ja znam nie gwiazdy i nie samotne ktore dzieci nie chca i nie potrzebuja
i co to za ekperyment bylby gdyby ich tam wzieli zamist tej gwiazdy – okazaloby sie ze para hetero mniej dzieciolubna od pary homo… a moze to nie jest wcale takie oczywiste jesli sie zbadaloby wieksza czesc populacji, nie wiem
tak sobie podpytuje….
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
cos w tym jest co piszesz
przyszla mi na mysl chylinska
pewnie gdyby ona byla kiedys w tym programie tez dalaby czadu i nikt nie powierzylby jej dziecka do opieki
a jak widac moze byc matka, nie pic, karmic piersia i nie chodzic na imprezy…
zycie zmienia ludzi
moze to tylko chwilowe u chylinskiej, ale widac ze jest niezla mama, z trudem jej to przyszlo a jednak jest
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
Dzisiaj napewno zobaczę, bo już od jakiegoś czasu poluję na ten program, ale zawsze coś mi wypadło. Adopcji, czy wychowywaniu dzieci przez gejów raczej jestem przeciwna, bo jakoś dla mnie prawidłowy wzorzec to mama i tata. Z drugiej strony nigdy nie wiadomo w jakie ręce dziecko trafi… Sama nie wiem, żal mi gejów, ale z drugiej strony, tutaj chyba jest większe prawdopodobieństwo, że dziecko zostanie skrzywdzone, czy wykorzystane…
Co do programu: ktoś tutaj wspomniał o telewizyjnej fikcji. I tutaj muszę się zgodzić, że program może być trochę zmanipulowany, tymbardziej, że ta para gejów to milionerzy-projektanci wnętrz. Prowadzili program ‘ Zmień swój styl”
Ola i
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
Tak, wiedzieli, że to eksperyment ( stą też mogli się zachować akurat tak a nie inaczej)
Laska pewnie nie była gotowea na dziecko a oni…wygląda, że tak. ( zakładająć, że to niefikcja na potrzeby TV)
Ona z jakąś babą była ( lesbijki?)
Nic nie wiem o nich tak poza tym!
A to wszystko…hmm… No mną trzasnęło. Tak prosto w mój stereotyp! Bo mimo, że ja liberalna jestem co do gejów, to jednak wobec adopcji przez te pary już nie bardzo…
iMat2,7l
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
A czemu miałoby być wykorzystane lub skrzywdzone przez gejów?:)
Widzisz- a ja o nich NIC nie wiedziałam wcześniej. Manipulacja- owszem! Może być- to tylko program.
Ale i tak pokazujący, że gej też może być dobrym rodzicem.
Może nawet o to w tym chodziło?
iMat2,7l
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
Jakoś tak się dużo ostatnio słyszy o pedofilach, więc w tym kontekście pisałam. Poza tym nic nie mam do homo. Tysiąc razy wolałabym mieć sąsiada homo niz np. skin heada…
Ola i
Re: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))
Ale jednak większość pedofili to hetero!
iMat2,7l
Prawdziwa historia
Ja odpowiem troche nie na temat. Moja kuzynka byla au pair w rodzinie, ktora skladala sie z mamy, taty, dziecka i… przyjaciela. Rodzice byli po slubie, dziecko w drodze, a tu sie okazalo, ze tata jest bi i sie zakochal w jakims facecie. Ja bym takiego meza wykopala z domu albo sama bym odeszla, ale okazuje sie, ze nie wszyscy postepuja tak jak ja. Otoz rodzina powiekszyla sie nie tylko o malego dzidziusia, ale takze o przyjaciela – zamieszkali we czworke pod jednym dachem! Malo tego, sypialnia byla potrojna (!!!): wielkie lozko + trzy poduszki i trzy koldry. A obok pokoj dzieciecy. Maly rosl w przekonaniu, ze rodzina sklada sie nie tylko z rodzicow i dzieci, ale takze “dodatkow” i rysowal rodzine z mama, tata i przyjacielem. Dla mnie to zafundowanie dziecku skrzywienia psychicznego. Pojdzie do przedszkola czy do szkoly, zacznie opowiadac o czlonkach rodziny i co wtedy? Runie jego swiat, poczuje sie inny, moze beda go wysmiewac, moze go odtraca. Bardzo nieodpowiedzialny sposob wychowania dziecka.
Co do Twojego posta o parze gejowskiej i wychowywaniu przez nia dzieci, to jestem przekonana, ze dziecko dostalo by w takim zwiazku pewnie wiecej ciepla niz w niejednej rodzinie hetero, ale niestety mogloby ucierpiec na konfrontacji takiego modelu “rodziny” z modelem rodziny tradycyjnej. Swiat chyba nie jest jeszcze gotowy na takie eksperymenty i jest w stanie zaakceptowac bez mrugniecia okiem wyrodnych rodzicow hetero niz kochajachych homo.
11.09.05
Re: Prawdziwa historia
Czy świat, to nie wiem;) Ale na pewno Polska! Kraj homofobów!
Co do tej historii- chore nieco… Ale co ma wspólnego z gejami?
iMat2,7l
Re: Prawdziwa historia
No przeciez zapowiadalam, ze nie na temat bedzie.
11.09.05
Znasz odpowiedź na pytanie: Zlinczujecie mnie, ale co tam!;)))