Witam,
wiem że były juz wątki o żłobkach, ale chciałam założyć aktualny temat 🙂
Jak przystało na “wyrodną matkę”;) wysyłam mojego szkrabika do żłobka od września. Będzie miał roczek. Żeby dostać do najmłodszej grupy ( wydaje mi sie że to ma znaczenie – bo tworzona całkiem nową grupę z 25 miejscami a nie dobierano kilkoro dzieci do grup już istniejących) zapisałam go na początku października 2011 – i udało się
Opłata stała to 200 pln + 4 pln za dzień za wyżywienie. Swoje trzeba mieć pieluszki, kapcie i ubranko na zmianę.
Żłobek jest otwarty w godzinach 6-18 i na maksymalnie 5 dzieci przypada 1 pani.
Chciałam się zapytać jak to jest u Was?
I może poprowadzimy watek dzieląc sie swoimi spostrzeżeniami, obawami i doświadczeniem
PS> poza wystarczajaco wcześniejszym zapisaniem dziecka musimy być z mężem zameldowani na pobyt stały w mieście i musimy obydwoje pracować.
121 odpowiedzi na pytanie: Żłobek – 2012/2013
Ja zapisałam chłopaków 1 stycznia 2012 i się obaj dostali… ale chyba zrezygnujemy jednak z niego na rzecz niani, która jest u nas od lutego i chce zostać. Mnie tak będzie organizacyjnie wygodniej i młodzi będą jednak w domu choć finansowo mnie to zarżnie:(
Byłam na dniu otwartym i żłobek jak na żłobek jest naprawdę fajny, miłe panie, na jedną panią w I grupie przypada 4 dzieci ale zwykle jest 3 bo młode chorują… Opłata nie wiem ile bo ma być godzinowa + stawka żywieniowa a uchwała jeszcze nie zatwierdzona.
wyki – przy dwójce to już inna logistyka 😉 choroby itp.
Ja na razie ogarniam jedno 😉
Mam o tyle dobrze że w razie czego mama m mogłaby zajac sie małym, ale chcemy ja trochę odciążyć stąd żłobek
A co do wyglądu sal i wszystkiego to baaardzo mi sie spodobało – sama nigdy nie chodziłam ani do żłobka ani do przedszkola, tylko od razu do szkolnej zerówki – pewnie stąd to zainteresowanie
M&M’s dobrze będzie:). Takim maluchom dobrze robi kontakt z innymi osobami niż rodzice czy babcia:). I z tego co piszesz mało dzieci przypada na Panią to również jest ważne:). za szybkie przyjęcie małego w grupie, i brak chorób.
Moje chłopaki od 18 miesiaca chodziły do żłobka, chorowali raz, a ze 2-3 ze względu na zęby;), była temp i ogólne rozbicie. B. dobrze wspominam ten czas, napewno żłobek pomógł nam w utrzymaniu dyscypliny ( poczatki sprzatania, mycia zębów, jedzenia samodzielnie posiłków.. w domu różni bywało a w żłobku wszystko robili chętnie i z czasem przenioslo sie to domu).
Poza tym byli oswojeni z grupą, kiedy poszli do p-la w wieku ponad 2 lat.
Wyki, jak możesz mieć nianię to super:). U nas też była od 8 miesiąca chłopaków do 18-go. Tylko akurat było na odwrót była tańsza niż złobek:D, ale niestety nie mogła dłużej zostać, a ja też widziałam, że przyda sie im towarzystwo rówieśników, i w dobrym momencie zrezygnowała;).
Tata też może odpisać?
Przy żłobku też potrzebujesz niani, albo kogoś do pomocy. We wrześniu będzie jeszcze dosyć ładna pogoda, ale jak przyjdzie plucha i zima, to zaczną się choroby. Nie ma to żadnej rady – musi odchorować swoje i tyle. Słyszeliśmy (z różnych źródeł), że dziecka ma prawo 11 razy być chore w ciągu roku i to jest dobry wynik (statystyka oczywiście). Przyjmij, że może być tak iż będzie chodził 2 tygodnie, a 1,5 miesiąca będzie chorował w domku.
Popytaj o opinie na mieście na temat Twojego żłobka. Ludzie Ci powiedzą – czy jest dobra opieka, panie opiekunki są OK, czy jest własna kuchnia, porządek itp.
Ja mogę polecić żłobek, to super przetarcie w kontakt społecznych, życiu bardziej dorosłym (żaden wyścig).
Pamiętaj, do żłobka się dziecko odprowadza, a nie daje – to nie bilbioteka żeby oddawać. Obecne żłobki to już inna opieka niż kiedyś i te “oddawanie do żłobka” pokutuje jako przechowalnia “dla wyrodnych rodziców”.
Nie wiem czy wiesz, ale przedszkola bardzo sobie chwalą dzieci po żłobkach i bardziej chętnie je biorą.
Pozwoliłam sobie wpisać moje odpowiedzi w Twój post, ponieważ widze że odniosłeś sie od wielu tematów podjętych przeze mnie w pierwszym poście.
Nie wszystkie;). W naszym owszem uslyszelismy, że chlopcy dobrze sobie radzą (to, że sie nie boja, i sa kontaktowi wynika bardziej z ich charakteru), jednak, Panie musialy nad nimi popracowac:D. Szybko, jednak dosc niechetnie sie wdrożyli (bylo wiecej zajec gdzie trzeba skupic uwage, w zlobku, bylo wiecej swobody, Panie nie trzymaly sie tak sztywno norm).
W p-lu mogą patrzeć na takie dzieci owszem przychylnie, że już miały kontakt z obcymi, coś tam umieją, jednak nie jest to wyznacznik, a nieraz jeszcze utrudnia wejscie w rytm przedszkolny.
Co do chorób nie pisz jak wyrocznia:D, bo dzieci wcale nie musza aż tyle chorować. Mam dwójkę i jakoś nie było dramatu:D, a ponoć bliźniaki to w ogóle nie mają odporności
I ja dołączam do mam, które we wrześniu odprowadzą swoje pociechy do żłobka. Piszę w liczbie mnogiej, bo idą moje obydwie Gwiazdki
Już wiem, że starsza się dostała, na decyzję w sprawie młodszej czekamy, bo narazie utworzyli tylko starszą grupę.
Amelka będzie miała niespełna dwa lata (bez miesiąca), a Laura prawie 8 miesięcy. Będą w różnych grupach wiekowych. Nie wiem ile pań przypada na dziecko, wiem, że tworzą grupy 25-os.
Opłata 205zł (opłata stała + wyżywienie).
Na ewentualność chorób (bo takie niestety przewiduję) mam niepracującą teściową, która wyraziła chęć opieki. Jeśli zdarzy się tak, że Laura się nie dostanie?(tfu, tfu, tfu) to też jest chętna się nią zaopiekować.
Kasia – super tanio macie 🙂
U nas tak było do zeszłego roku. W grudniu rada miasta podniosła opłaty
Ja już w zasadzie wszystko wiem, bo w zeszłym tygodniu mieliśmy spotkanie organizacyjne. Pani dyrektor sprawia wrażenie miłej, kompetentnej i takiej której sie “chce”
A mój młody pójdzie do jednej grupy ze swoim bratem ciotecznym Już myślałyśmy z siostrą o zakupie wózka dla bliźniąt
PS. dopisze ze według ustawy jeżeli w grupie jest dziecko poniżej roku albo niepełnosprawne to na jedną pania moze przypadać max 5 dzieci – w innych przypadkach jest 8śmioro dzieci na jedną panią. Oczywiście wszystko zależy od gminy – jak ma więcej pieniedzy to pewnie też ilość dzieci na Panią jest mniejsza:)
No też mi mówiła Pani kierownik, że te ceny mogą się zmienić, na chwilę obecną są takie.
To jest oczywiście cena przy założeniu, że dziecko jest wszystkie dni w żłobku, bo kiedy choruje czy go nie ma, bo coś tam, to ta cena się zmniejsza.
Aaaa w ogóle, długo u Was żłobek czynny. U mnie z tego co pamiętam do 16.30 max
Też już bym chciała być po jakimś spotkaniu organizacyjnym, wiedziałabym więcej.. Jak byłam zapisywac, to nie spamiętałam o co miałam zapytać, a i tak podchodziłam do tego w sensie: dowiem się wszystkiego jak się dostaną, jeszcze dużo czasu..
U nas na szczęście długo otwarty- od 6 do 18 ale dziecko może być max 10 h – za kolejne się dopłaca – chyba 20/h.Ale Pani dyrektor mówiła że jeszcze się nie zdażyło żeby z tego korzystać – zazwyczaj rodzice zdążają – u mnie jest duże miasto ale to nie Kraków/Warszawa/Gdańsk więc luz
No i planuje że m będzie odprowadzał na 8.30 a potem zobaczymy.
Pierwszy tydzień na pewno biorę wolne – bo nie ma typowych dni adaptacyjnych, ale Pani dyrektor mówiła żeby przez ok.3 dni przyprowadzać na 2-3 h
No ja nie mam szans na wolne, bo dopiero od września wracam do pracy. Pracuję w szkole, więc urlop nie wchodzi w grę.
Nie wiem co u nas będą mówić o adaptacji, ja byłam przekonana, że bedzie jakiś dzień otwarty czy coś, albo, że w sierpniu przez kilka dni poprzychodzę z dziewczynami zorientować się jak ona w ogóle w takim miejscu się odnajdą, ale podejrzewam, że marne szanse ta takie eksperymenty.
Wiem na pewno, że mąż weźmie urlop właśnie na ten pierwszy tydzień chociaż. Choć jeśli nie będzie potrzeby i okaże się, że dziewczyny czują się świetnie (bez mamy ;)), to będą zostawały dłużej od samego początku.
Spokojnie- u mnie zajęcia dla reszty żłobka zaczynają się w sierpniu i pani dyr. mówiła że jak ktoś MUSI wcześniej to cos wymyślą.
Może bedziesz mogła przychadzic jeszcze w sierpniu
Witajcie, chętnie się podłączę pod temat bo moje dziecię także się do żłobka dostało. U nas opłaty wyjdą w sumie ok 400zł miesięcznie. Żłobek ma własną kuchnię, ale niestety mleko z przetargu, więc nie wiem jak to będzie bo nie wiem czy uda się łatwo przestawić na inne mleko. Magda będzie miała we wrześniu 9 miesięcy, ale ja planuję do pracy wrócić dopiero w październiku, od lipca biorę wychowawczy. We wrześniu chcę małą “rozpędzić”, dawać codziennie na coraz dłużej, zacznę od 2 godzin aż dojdziemy do “pełnego etatu”. Na szczęście żłobek mam pod pracą, więc pełzaniem jestem u niej w minutę.
Co do chorób to kierowniczka mówiła, że nie ma tragedii, ciężkie choroby raczej rzadko się zdarzają bo próbują wyłapywać dzieci na wejściu i jeśli pielęgniarka podejrzewa chorobę to odsyła rodziców do lekarza. Poza tym swoje muszą odchorować, jak nie w żłobku to w przedszkolu.
Generalnie boję się, niestety instytucje babci u nas odpadają i nie mamy z kim córki zostawić 🙁
Po roku chodzenia Julka do żłobka, mogę powiedzieć, że nie ma czego się bać. Naprawdę.
Odnośnie opłat – to mamy sytuację, że chodzi Julek i Natasza (młodsza siostra). Całość opłat to ok. 460 złotych miesięcznie – u nas jest promocja na drugie dziecko.
Z chorowaniem i pilnowaniem przez panie opiekunki to jest różnie. Z definicji powinny nawet odsyłać chore dzieci do domu i za każdym razem zabierać karteczkę od lekarza, że jest już zdrowe. Ale…. Nie zawsze i nie każda z pań tego pilnuje.
M&Msiku, heloooo
złobek to dobry wybór
będzie pan zadowolony 😉
starszy chodził, młodszy chodzi nadal – teraz pójdzie juz do starszaków
u nas opłaty to 150zł czesne + wyżywienie 5zł dziennie, wychodzi ok. 250zł miesięcznie; do tego rytmika 30zł – zajęcia super, dzieci uwielbiają i czekają nna “pana rytmikę”
czesne i wyżywienie odpisują jak dziecko nie chodzi
żłobek mamy dwuzmianowy 6-19
u nas jest 5 pań na grupę (oczywiście pracują na zmiany, zazwyczaj jest ich 3 na zmianie); grupy mamy liczne: maluchy – 25osób, średniaki 33 osoby
w nowym roku u Seby w starszakach będzie aż 44 dzieci
moi chłopcy przez pierwszy rok chorowali bardzo, zwłaszcza w okresie zimowym, chodzili tydzień, dwa a potem dwa tygodnie w domu, ale nie ma reguły, nie wszystkie dzieciaki chorują tak bardzo
u nas jest tak, że jest dzień otwarty w czerwcu, dzieci mogą obejrzeć żłobek z rodzicami, potem we wrześniu zalecają by dziecko przez pierwsze 3 dni odbierać po obiedzie, a potem juz zostawiać na spanie, żeby nie przyzyczaiło sie do odbierania po obiedzie 🙂
będzie dobrze, trzymam kciuki za udane i szczęśliwe żłobkowanie Rysia
i wszystkich innych zaczynających żłobek dzieci
Ooo to może i u mnie jest jednak szansa na takie dni otwarte
Ale mam nadzieję, że informują i ewentualnie zapraszają na takie dni, bo jeśli zrobią w czerwcu to żebym czasem nie przegapiła..
Normalnie chyba zaraz zadzwonię…
nie licz na to, że do Ciebie zadzwonia i zaproszą
w naszym złobku wisi ogłoszenie przy wejściach (każda grupa ma oddzielne wejście z zewnatrz)
No i dzwoniłam.
Nie organizują dni otwartych 🙁
Na początku zalecają jedynie odbierać dzieci wcześniej, żeby nie były za długo, żeby dzieci wiedziały, że mama po nich wróci itd..
No i się dowiedziałąm, że młodsza się nie dostała :(, jest daleko na liście rezerwowej.. Kazała nie tracić nadziei, bo sytuacja w ciągu roku może się zmienić i miejsce się znajdzie. Na dzień dzisiejszy miejsca dla niej nie ma.. 🙁 ehhh, popsuła mi humor….
Hej Banita
Ja już się szykuje na nowy zlot
A poza tym masz super-ekstra avatarek – poprawia mi humor zawsze jak Cię widzę 😉
Kasia – nie trać nadzieji – to może być lista rezerwowa wszystkich dzieci, a poza tym z tej młodszej grupy dużo osób rezygnuje i jednak organizuje opiekę w jakiś inny sposób
Może napisz odwołanie – tak jak sie pisze w przedszkolach
Znasz odpowiedź na pytanie: Żłobek – 2012/2013