Cześć dziewczyny 🙂
Zastanawiam sie nad tym jaka jest roznica miedzy żłobkiem a przedszkolem dla najmlodszych dzieci. Od ilu lat dziecko moze byc w przedszkolu?
Mam dylemat bo za miesiąc zaczynam nauke i nie mam juz mojej super niani 🙁 I nie wiem czy dac Sare do żłobka czy do przedszkola.
Jest jeszcze mała…tak. Ale świetnie mowi i nie boi sie ludzi, uwielbia dzieci. Myśle ze bedzie szczesliwa ze bedzie mogla caly dzien sie z nimi bawic, a po powrocie wszystko mi opowie 🙂
Jest bardzo samodzielna i mądra, jedyny problem jest to ze nie woła ze chce siku czy kupke zawsze, tylko od czasu do czasu.
Macie jakies doswiadczenie? Co bedzie lepsze?
Ja juz sama nie wiem…..
Gosia i Sara ur 23.09.02 
18 odpowiedzi na pytanie: Żłobek czy przedszkole?
Re: Żłobek czy przedszkole?
ja nie mam żadnych doświadczeń 🙂 też zastanawiałam się czy nie zapisać Zuzanki od tego września do przedszkola, ale stwierdziłam że jest jeszcze za mała poczekam do przyszłego roku.
Zuzanka też uwielbia dzieci, ale nie potrafi jeszcze bawić się w grupie, dobrze mówi i nie boi się ludzi jest małym kontaktowym człowiekiem. Posiłki je samodzielnie, chociaz od czasu do czasu prosi żeby ją karmić. Woła siusiu i kupkę, ale trzeba ją rozebrać i posadzić na sedes, nie potrafi sama wytrzeć pupy po załatwieniu i podciągnąć się. Także uważam że nie jest jeszcze gotowa do przedszkola, a przede mną pracowity rok 🙂
Re: Żłobek czy przedszkole?
ja też tak uważam.. z resztą – Tamarka Gosi jest już bardzo samodzielna, a jednak idzie do żłobka…
Kaśka z Natusią
Re: Żłobek czy przedszkole?
No ja własnie nie rozumiem jaka jest róznica…bo mialam kiedys praktyke przez 2 tyg w jednym przedszkolu (4 lata temu) i tam najmlodsze dzieci mialy 2,5 roku i chodzily z pieluchami… I caly ich dzien w przedszkolu polegal na zabawie, spacerach itp.
Wiec jak wyglada to w złobku?
Gosia i Sara ur 23.09.02
Re: Żłobek czy przedszkole?
trochę rozeznawałam przedszkola w Krakowie – i generalnie dziecko idące do przedszkola musi być samodzielne – tzn. zero pieluch, samo wyciera sobie pupę (tak!). Jeśli używa jeszcze pampersa (nawet sporadycznie) – musi iść do żłobka.
Kaśka z Natusią
Re: Żłobek czy przedszkole?
witam,
Moja Cora zaczela bywac w zlobku, kiedy skonczyla 7 miesiecy, najpierw na pol dnia w tygodniu, z czaem coraz czesciej. Teraz zaczyna zlobek na pelen etat. Ma 13 miesiecy… i nie zaluje… Jest w grupie sredniakow. A co porabiaja? Dzien jest pozielony na dwa wielkie przedzialy: rano i popoludnie, i wychowawczynie dobieraja najdogodniejszy moment do przeprowadzenia jakiegos “konstruktywnego” zajecia dwa razy dziennie. Gimnastyka, malowanie, wyklejanie, zabawa ciastem solnym, piaskiem i muszelkami w dmuchanym basenie, taniec:) a raczej zajecia muzyczne:) pani spiewa i gestykuluje a te szkraby probuja ja nasladowac… Poniewaz jest to zlobek rodzicielski, mam dyzur raz w tygodniu i uczestnicze w zyciu tej instytucji, moge sobie poobserwowac, co porabiaja starszaki. W zasadzie to samo, ale z lepszymi rezultatami…
dodatkowo, oprocz zwyczajowych, codzeinnych spacerow po parku, Starszaki raz w tygodniu wychodza w miejsca specjalne: biblioteka, targ… raz bylam z nimi u strazakow…
Nie znaml za bardzo warunkow polskich zmlobkow czy przedszkoli, ale moze w zlobku wiecej jednak dzieci sie bawia?
Re: Żłobek czy przedszkole?
i przede mną pracowity 🙂
Kaśka z Natusią
Re: Żłobek czy przedszkole?
Hej!
Nawet nie wiedziałam,że dziecko nie mające trzech lat może pójść do przedszkola… Trochę mnie to pocieszyło bo niestety byłam zmuszona oddać Julcie do żłobka, wcale mi sie to nie podoba. Uważam, ze w przedszkolu panie bardziej organizuja czas dzieciom, są to większe dzieci więc można się z nimi pobawić w różne zabawy, gry… Tu w żłobku, do którego chodzi Julcia niby jest napisane, że są jakieś zabawy grupowe, ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazic takie małe (niektórenaprawdę malutkie) dzieci, które się ładnie bawią z panią. W żłobku pewnie przez większość czasu dzieci są poprostu puszczane do sali z zabawkami i tam sie same bawią, panie tylko patrzą czy nic im się nie dzieje. Organizują zabawy, ale myslę, że w mniejszym stopniu niż w przedszkolach. No i w przedszkolu dziecko się już czegoś więcej może nauczyć. Jak Julcia skonczy jakieś dwa i pół roku to ją chyba przeniosę do przedszkola – jeżeli jest taka możliwość.
Pozdrawiam,
Ewa, Julcia (15.07.2002) i…(09.03.2005)
Re: Żłobek czy przedszkole?
no z tego co pisze Katarzynka to nie we wszystkich… Ale na pewno są przedszkola dla 2,5 rocznych dzieci ktore sie same nie zalatwiają… Ale widocznie nie wszystkie.
pozdrawiam 🙂
Gosia i Sara ur 23.09.02
Re: Żłobek czy przedszkole?
Dzieci ida do przeczkola rocznikowo czyli jako trzy latki!!
Moja coreczka urodzila sie 10.11.2001 nie ma tzrech latek ale rocznikowo sie nadaje i wlasni poszla do przeczkola. Twoja coreczka moze dopiero za rok teraz zostaje Tobie zlobek.
Pozdrawiam
Gosia
Gosia i Pszczołka Maja 10.11.2001i jeszcze moje starania o bobaska
Re: Żłobek czy przedszkole?
Ignas właśnie od września idzie do starszków w żłobku (2-4lat)
do tej pory chodził na 2,5-3h do średniaków
ogólnie uważam ze ten żłobek jest rewelacyjny
dużo lepszy niż opiekunka i nawet lepszy od przedszkola
dzieci mają bardzo fajnie zaplanowane dni – jest i gimnastyka i rytmika
jest malowanie i plaselina
są różne piosenki i “występy artystyczne”
oczywiście gdy jesyt pogoda bawią sie w ogródku
poza tym jedzenie jest przygotowywane bez półproduktów i uwzględnia się dietę alergików
panie są bardzo miłe i kontaktowe no i można podglądać przez szybkę co maluchy porabiają
na prawde polecam (dobry) żłobek, choć przyznaję ze osobistych doświadczeń z przedszkolami nie mam
Ignaśkowa mama
Re: Żłobek czy przedszkole?
No to zazdroszcze takiego żłobka…. U nas nie ma wielkiego wyboru bo jest ich mało a ja w sumie znam tylko 2 adresy złobków. A przedszkoli jest wiele. Musze sie tam wybrac.
Trzymaj kciuki zebym znalazla cos takiego jak TY 🙂
Buziaki dla Ignacego prawie 2 letniego 🙂
Gosia i Sara ur 23.09.02
Re: Żłobek czy przedszkole?
super ten żłobek…..oj.w Polsce takich nie ma…
[obrazek]/upload/11/85/_322464_s.jpg[/obrazek]
Re: Żłobek czy przedszkole?
Karol był jeden dzień w żłobku.byłam tam razem z Nim..przez cztery godziny….było 17 dzieci.zapisanych było 30…dwie panie + dwie do pomocy……..prawie wszystkie dzieci płakały…..panie zajmowały się 4-5 dzieci na krzyż..resztę olewały..podejrzewam, że ta piątka dzieci to były dzieci znajomych… Albo matki dorzucały panim coś ekstra….bo zajmowały sie nimi jak własnymi…koło mnie stała dziewczynka..płakała przez ponad 20 minut..zadna z pań nie zareagowała…brr..przerażające……przez te 4 godziny panie co 20 minut przeganialy dzieci… A to do zabawek,.. A to na nicniczek..potem na spacer…..po klejnych 20 minutach na jabłuszko, na ławkę….wogóle mi się nie podobało……Karol był jednak zachwycony..więc zostawiłam go na 1/2 h samego…. Na początku płakał…potem się bawił…więc, jak przyszłam nie weszłam do ogrodu…tylko stanęłam z boku…po pół godzinie zorientowałam sie, że krzyk, ktory słyszałam to był krzyk mojego dziecka…..poszłam dobudynku, a Lolek aż sie zanosił od płaczu…..pani powiedziała, że miał problemy z wysiusianiem się…po powrocie wypytywałam Lolka jak było…był zachwycony….opowiadał o zabawkach, o nowym koledze, o pysznym obiadku… Na koniec zrobił buzię w podkówke i powiedział, że pani go uderzyła…..powiedział, że kiedy mama wyszła, Karolek zaczął płakać, nie chciał zrobić sisuiu i pani go uderzyła…..i pokazał, że w pupę….i dodał, że bardzo bolało…….
Potem wyszliśmy do piaskownicy……kiedy kolega Karola zaczął płakać, Lolek podszedł i powiedział “trzeba dać ci w dupę!”…. Nigdy tak do niego nie powiedziałam….
Dzisiaj wzięłam ze żłobka jego paputki, szczoteczkę i rzeczy na zmianę.. Nigdy tam nie wrócimy…..
Zapisałam Lolka do prywatnego przedszkola niedalego mnie..kosztuje dużo więcej niż państwowe, ale w grupie jest 4 dzieci…. Na każdą grupę 1 pani…… A kiedy idą na spacer sa pilnowane dodatkow przez właścicielkę……
Jedyny minus poza ceną to to, że w budynku są schody.. Niby zanim dojdzie się do nich, dzieci musza pokonać dwie pary drzwi, ale jednak… No i ogrodek jest bez bramy……..poza tym uczą dzieci włoskiego, angielskiego, maluchy mają rytmikę..jak tam przyszłam, lepiły figurki z ciastoliny……w żłobku panie nie robiły nic….po prostu nie starczało im na to czasu……
Plusem wyjścia z domu jest to, że dzieci się nie nudzą, uczą samodzielności, współżycia z innymi..jednak żłobek zdecydowanie odradzam….jest to jakby przechowalnia.. Niczego tam dziecko się nie nauczy.poza dyscypliną…….w przedszkolu panie starają sie rozwijać dzieci…..
[obrazek]/upload/11/85/_322464_s.jpg[/obrazek]
Re: Żłobek czy przedszkole?
az mi sie smutno zrobilo jak to czytalam…. miejmy nadzieje ze jest jak najmniej takich złobków….
Od poniedzsialku zaczynam jezdzic i szukac. Znam w bielsku tylko 2 złobki 🙁
A przedszkoli jest masa…. zobaczymy
Miejmy nadzieje ze bedzie ok 🙂
pozdrawiam
Gosia i Sara ur 23.09.02
Re: Żłobek czy przedszkole?
Moje dzieci poszły do przedszkola w wieku 2l. 7 m-cy i 2l. 3m-ce. Córcia po specjalnej prośbie, kierowanej bezpośrednio do wychowawczyni najmłodszej grupy – nieocenionej i absolutnie nie – przepłaconej. Synek natomiast już w innym przedszkolu (i mieście), gdzie w najmłodszej grupie przyjmuje się dzieci 2 i 3 letnie. Jest specjalna niania, zawsze w najmłodszej grupie, zajmuje się tymi najmłodszymi. Nie mają nic przeciwko pampersom ale i uważnie obserwują, bo to właśnie pani mi powiedziała po kilku miesiącach, żeby już spróbować bez pieluch, bo wg. niej synek dojrzał. Tak więc wszystko zależy od przedszkola i od tego, jak sobie ustawiają pracę.
Teraz mają tu intensywną naukę niemieckiego – pani mówi do dzieci po niemiecku po kilkadziesiąt minut dziennie i wszystko nieodpłatnie a przedszkole państwowe.
Moja córka wspomina przedszkole z sentymentem a ma porównanie – bo chodziła do 3!
1-sze typowe – osiedlowe, z leżakami w sali i zakazem wstępu dla rodziców dalej, niż do szatni.
2. kameralne, z 2 grupami i ogródkiem z orzechami, owocami.
No i to ostatnie, moloch, ze schodami w budynku podobnym do starych liceów ale za to z zabawkami ogrodowymi na holu i dodatkowymi salkami na zajęcia, aulą-salą gimnastyczną i osobnymi sypialniami.
Tak więc możliwości jest multum, no i trzeba dzwonić, pytać, czytać informatory…
Re: Żłobek czy przedszkole?
ja dalam Natalke do przedszkola, glownie dlatego, ze za rok i tak poszlaby do przedszkola, a nie zlobka i chcialam jej oszczedzic dodatkowych stresow, zwiazanych ze zmiana. W naszym przedszloku przyjmowane sa dzieci jak tylko skoncza 2 latka, Natalka skonczyla pod koniec lipca, dobrze jesli sa samodzielne, ale nie ma problemu z pampersami czy karmieniem.
kleeo, Natalia 2l. i Milosz 12l.
Re: Żłobek czy przedszkole?
Smutne to co piszesz 🙁
Moja Ola chodzi do żłobka od 1 września. Poprostu nie mamy wyjścia, a na przedszkole jest za mała. To są pierwsze dni więc nie dziwi mnie, że dzieci płaczą. Moja Ola też, ale obserwowałam chwilę przez okno w jadalni, co tam się na sali dzieje: pani ezajmowały się dziećmi. Dla Oli też znalazła czas, przytuliła, pogłaskała. Ola się uspokoiła. Odbieramy ją po obiedzie, czyli po spaniu też. Cieszy sie kiedy babcia po nią przychodzi. Ale docelowo ma zostawać do 16:30. Pań jest 4 w szczytowym momencie, czyli wtedy gdy jest najwięcej dzieci (żłobek czynny 5:45 – 17:00) Dzieci w grupie 22 – moim zdaniem zdecydowanie za dużo.
Pocieszam się tym, że Oli sie tam spodoba, że w końcu przyzwyczai się, że mamy nie ma przez ten czas, że ja przecież też chodziłam do żłobka i chyba wszystko ze mną ok, że te panie to chyba pracują tam bo lubia dzieci, że jakoś wypełnią tym maluszkom ciekawie czas. Za nic w świecie nie chciałabym usłyszeć, że pani dała po pupie, bo Ola coś tam… Nie wiem, co bym tej pani wtedy zrobiła >:-(
A jutro znów do żłobka – teraz mam coraz więcej obaw, kiedy to wszystko czytam. 🙁
Zastanawiasz się jakie pieluszki wybrać dla swojego dziecka?
Zamów darmowe próbki pieluszek Pampers na pampers.pl i skorzystaj z wiedzy ekspertów.
Znasz odpowiedź na pytanie: Żłobek czy przedszkole?