żłobek prywatny co wy na to?

Witam
Co myślicie na temat posłania maluszka, do żłobka?
Zamierzam założyć klub malucha w Warszawie? Czy byłby ktoś zainteresowany? Jeśli tak, to w jakich dzielnicach?
Klub powstanie prawdopodobie w okolicach Pragi Płd. (lub innej)

25 odpowiedzi na pytanie: żłobek prywatny co wy na to?

  1. myslicie ze nie ufcie takim placowkom.
    myslicie ze jezeli maja byc uczciwe to czesne musi oscylowac kolo 1500-1700pln a to zdecydowanie za drogo.

    a ten “zlobek” ma byc NZOZ?

    • Zamieszczone przez szpilki
      myslicie ze nie ufcie takim placowkom.
      myslicie ze jezeli maja byc uczciwe to czesne musi oscylowac kolo 1500-1700pln a to zdecydowanie za drogo.

      a ten “zlobek” ma byc NZOZ?

      e no, Madzia, nie jest tak źle…moja siostra otworzyla taki klub maluszka i mój starszak, jak go wiozę do,,państwowego” drze się w aucie,,ja nie chcę do tego przedszkola, ja chę do cioci Asi” 😀

      No i cena daleko ma do warszawskich…..miesiączna opłata 550zł, można też wziąźc abonament (od 300zł i to wychodzi ok 5 godzin dziennie)

      Takie placówki z pewnością są potrzebne….. Ale jeśli w wawie takie ceny, to ja przepraszam, tez bym chyba nie posłała 😉

      • Zamieszczone przez la_mama
        Witam
        Co myślicie na temat posłania maluszka, do żłobka?
        Zamierzam założyć klub malucha w Warszawie? Czy byłby ktoś zainteresowany? Jeśli tak, to w jakich dzielnicach?
        Klub powstanie prawdopodobie w okolicach Pragi Płd. (lub innej)

        u mnie w okolicy jest 5 czy 6 takich klubów i powstaja nowe. Ceny są wyższe od żłobkowych i przedszkolnych. A opinie na forach są różne, np, że jest tam niewykwalifikowana kadra. Osobiście widywałam takie grupki dzieci na osiedlowym placu zabaw. Mam wrażenie, że dzieci były niedopilnowane, np. kobieta pilnowała czwórki dzieci (około 1,5 roczne) na karuzeli. W pewnym momencie odeszla od kręcącej sie karuzeli i poszła pilnować dzieci na zjeżdżalni…. jedno dziecko spadło, jedno zaczęło płakać….
        zainteresowanie na pewno jest, szczególnie na osiedlach, gdzie mieszka duzo młodych ludzi.

        • Ostatnio na jednym z lokalnych for internetowych pojawiła sie informacja ze cos takiego otwiera sie u nas. Zadałam kilka prostych pytań odnosnie odpowiedzialnosci za dziecko, gwarancji bezpieczeństwa, nadzoru nad placówką, wykształcenia opiekunów, przygotowania mieszkania, w którym ma byc organizowana opieka – w odpowiedzi odpisano mi, ze sie czepiam i jesli nie jestem zainteresowana oferta (jako mama przedszkolaka), to zebym sie nie wypowiadala. Osoby zainteresowane zaproszono na priva. No comments… Foremki poprosiły o odpowiedzi na moje pytania – autorka informacji juz sie nie odezwała. Po takiej wymianie zdan moje zaufanie spadło do zera. Opłata za przyprowadzanie dziecka do takiego “klubu malucha” była duuuzo wyższa niz opłata za prywatne przedszkole w naszym miescie zwazywszy na fakt, ze panie zyczyły sobie by przynosic swojemu dziecku jedzenie, pampersy i wszystko inne.
          Masz rację, jest rynek – jest oferta. Ludzie korzystają z takiej formy opieki i pewnie będą korzystać…. Ja raczej do tej grupy nie będę należeć. I uważam, ze jest dużo racji w tym co napisała Szpilka.

          PS: Autorke wątku bardzo proszę by nie brała do siebnie tego co napisałam o tamtej sprawie – prosze to raczej potraktować jako rade jak nie rozmawiać z potencjalnymi klientami.

          • Zamieszczone przez gosik
            e
            No i cena daleko ma do warszawskich…..miesiączna opłata 550zł, można też wziąźc abonament (od 300zł i to wychodzi ok 5 godzin dziennie)

            Takie placówki z pewnością są potrzebne….. Ale jeśli w wawie takie ceny, to ja przepraszam, tez bym chyba nie posłała 😉

            Gosia,
            zlobek (placowka dla dzieci 0,5-3lata) panstwowy podlega pod ministerstwo zdrowia. Wspolfinansowane solidnie przez panstwo. Na wyposazeniu ma: pielegniarke, dietetyka, psychologa na ten przyklad. NA etacie. nie dochodzacych. Dzieci maja regularnie ocene rozwoju. Regularnie wizyty stomatologa (w zlobku) – ocena stanu uzebienia + sugestie. Logopede.

            W moim ukochanym zlobie – elementy (solide) montessori + przygotowanie do przedszkola, nauka przechodzenia przez ulice, angielski (native speaker na calutki dzien do grupy wchodzi i tylko po angielsku do dzieci- w szoku blam jak one wiedzialy o co kaman i bez pudla wykonywaly prosby) itd.

            Za 200pln – realny koszt to pewnie pi razy oko te 1500pln.

            To wszystko zapewnia placowka Twojej siostry?

            • Zamieszczone przez szpilki
              Gosia,
              zlobek (placowka dla dzieci 0,5-3lata) panstwowy podlega pod ministerstwo zdrowia. Wspolfinansowane solidnie przez panstwo. Na wyposazeniu ma: pielegniarke, dietetyka, psychologa na ten przyklad. NA etacie. nie dochodzacych. Dzieci maja regularnie ocene rozwoju. Regularnie wizyty stomatologa (w zlobku) – ocena stanu uzebienia + sugestie. Logopede.

              W moim ukochanym zlobie – elementy (solide) montessori + przygotowanie do przedszkola, nauka przechodzenia przez ulice, angielski (native speaker na calutki dzien do grupy wchodzi i tylko po angielsku do dzieci- w szoku blam jak one wiedzialy o co kaman i bez pudla wykonywaly prosby) itd.

              Za 200pln – realny koszt to pewnie pi razy oko te 1500pln.

              To wszystko zapewnia placowka Twojej siostry?

              no niestety nie 🙂
              Prawda jest taka, że moje miasteczko, liczące 17tys mieszkańców ma…1 żłobek państwowy.
              Jakbym ci miała opisac w jakich działa warunkach, nie uwierzyłabyś…

              Wiele kobiet naprawdę MUSI wrócic do pracy (do żłobka przyjmują dzieci powyżej roku….)

              Siostra przeszła przez niezły maraton….. otworzyła placówkę po dawnej przychodni, zatrudnia dziewczyny po studium medycznym.
              to i tak dużo 🙂

              • Zamieszczone przez gosik
                no niestety nie 🙂
                Prawda jest taka, że moje miasteczko, liczące 17tys mieszkańców ma…1 żłobek państwowy.
                Jakbym ci miała opisac w jakich działa warunkach, nie uwierzyłabyś…

                w obecnie moim ponad milionowym miescie moj syn jest…. 287. w kolejce do zlobka.
                i bede czekac z uporem maniaka na miesjce.

                warunki nie sa debesciackie – ale nie o kolor scian idzie.

                • Zamieszczone przez gosik
                  liczące 17tys mieszkańców ma…1 żłobek państwowy

                  Gdynia ma ok.250tyś i też 1 żłobek hmmm

                  • Zamieszczone przez marchewkowa
                    Gdynia ma ok.250tyś i też 1 żłobek hmmm

                    Niesłychane. U nas ludności 350 tys, a 9 żłobków. No i prywatne dochodzą.
                    Bliźniaki dostały, bez żadnych specjalnych starań.

                    Tak sobie myślę, pewnie jakbym miałą wybór wybrałabym państwowe, i nie chodzi tu głównie o koszty. Uważam, że są bezpieczniejsze, bardziej fachowy personel.
                    A pampersy to i w państwowych się donosi, mleko, jak dziecko na diecie też.

                    Koleżanka pracuje jako przedszkolanka w prywatnym przedszkolu, zdecydowanie polecała państwowe.
                    Ale rozumiem, że nie zawsze jest wybór.
                    Ja bałabym się takie małe dzieci oddać do dopiero co otwartego żłobka.
                    Chyba, że NAPRAWDĘ bym musiała.

                    • Zamieszczone przez marchewkowa
                      Gdynia ma ok.250tyś i też 1 żłobek hmmm

                      😮
                      No to mnie powaliło…

                      • żłobek prywatny – klub malucha, kilka wyjaśnień

                        Dziekuję za te wszystkie opinie.
                        Jeśli chodzi o kluby malucha w Warszawie, to średnia cena w takich placówkach wynosi w Warszawie 1000-1350 zł. (w zależnościm.in. od tego jaki pakiet sie wybierze, czy przynosi sie np. swoje pieluszki i posiłki dla dziecka itp.).Duuużo taniej niz opiekunka. Nie wiem jak jest w innych miastach.
                        Takie kluby istnieją albo w domach jednorodzinnych albo w dużych mieszkaniach. Dzieci są w kilku a nie kilkudzisięcioosobowych grupach. Najczęsciej jest podwórko z placykiem zabaw, a nawet jak nie ma, to opiekunki wychodza z wózkami. Panuje tam domowa atmosfera i każde dziecko jest karmione, spi i wychodzi na dwór o porach takich, jak w domu, a nie jak to wyznaczają opiekunki w żłobkach państwowych.
                        Szczerze mówiąc nie rozumiem mam, które boją sie posłać dziecko do takiej placówki, bo “są złe warunki”. Z moich doświadczeń wynika (a widziałam sporo takich klubów, w jednym pracowałam, w innym obecnie jest moje dziecko, a jeszcze kilka innych odwiedziłam),że takie kluby maja super warunki. Dzieciaki maja dużo miejsa do zabawy, duzo zabawek (które są codziennie strylizowane) i co najwazniejsze dla mnie – na 3-5 dzieci przypadaja dwie opiekunki :wychowawczyni grupy +pomoc. Dla porównania – w żobkach państwowych :”na grupę 25 dzieci powinny być zatrudnione dwie wychowawczynie małego dziecka plus dwie panie salowe” wypowiedź Bożeny Przybyszewskiej – dyrektora Zespołu Żłobków Miasta Stołecznego Warszawy. Sama mam w domu niemowlaka i wiem,że ciężko jest upilnować jedno dziecko, a co dopiero tak dużą grupę.Dlatego bardziej ufam klubom malucha niz złobkom państwowym. Poza tym w złobkach ciągle brakuje niań, więc przypuszczam, ze tych opiekunek jest jeszcze mniej, niz byc powinno.
                        Jesli chodzi o wykształcenie opiekunek w klubach- nie spotkałam, zeby były to osoby niewykwalifikowane i ja w swoim przyszłym klubie równiez zamierzam zatrudnic osoby z odpowiednim wykształceniem. Ale przede wszystkim najwazniejsze dla mnie będzie doświadczenie, dlatego chętnie będę zatrudniać mamy.
                        Jesli chodzi o bezpieczenstwo – kluby mają ubezpieczenie od niesczęsliwych wypadków, a poza tym myslę, ze jest znacznie bezpieczniej w takich klubikach, gdzie jest miej dzieci w grupie (byłam pare razy swiadkiem sytuacji, dzie w duzej grupie maluszki dosłownie na siebie wpadały, bo się tak radosnie bawiły).
                        Jesli chodzi o przygotowania mieszkan, czy domów, to fakt, nie zawsze takie placówki mają spełnione kryteria typu -niskie schody, czy małe kibelki.Ale dzieci zawsze są odgrodzone od schodów odpowiednimi barierkami, wiec w ogóle po nich nie chodzą a co do np. kibelków, to sa nocniki, bo takie maluszki do 3 roku, nie często korzystaja z kibelków. Zresztą są odpowiednie “zmniejszacze do muszli” czy podstawki, kaloryfery sa odgrodzone, a gniazdka i kanty zabezpieczone. Ciekawa jestem w których domach, gdzie dziecko zostaje z nianką, są tak dobre warunki…?
                        Jesli chodzi o cene, to oczywiste, ze jest większa niz w panstwowych zlobkach, bo sa one całkowicie prywatne. Poniewaz sama zamierzam załozyc taki klub malucha, to powiem Wam, ze cena np. 1200 zł w Warszawie, to jest naprawde niewiele w porównaniu z tym ile właściciel klubu musi wydać na czynsz odpowiedniego lokalu, pracownika, ubezpieczenia, podatki itd…
                        Jesli chodzi o dietetyka, to te kluby, które ja znam korzystaja z usług firm cateringowych (oczywiscie specjalistycznych-dla dzieci), które maja już detetyka, który układa jadłospis. Podobnie jest z lekarzami, lekarze odwiedzaja kluby i kontroluja zdrowie maluchów. Poza tym rodzic musi przyniesc zaswadczenie od lekarza, ze dziecko jest zdrowe, zeby mogło uczęszczać do klubu. Równiez przychodzą psychologowie dziecięcy i logopedzi (logopedzi pewnie częściej w przedzkolach).
                        Wszytko to, co napisałam dotyczy opieki dzieci w wieku 4-miesiące do 3 lat, a więc prosze nie mylić z przedszkolami… To zupełnie inna bajka i w przedszkolach opieka juz nie polega na zmianie pieluszki i nakarmieniu dziecka, ale głownie na edukacji, dzieci maja zajęcia juz z różnych powiedzmy “przedmiotów” typu jęz angielski (wiem, bo równiez pracowałam kiedys w przedszkolu).A w klubach malucha, to głównie opieka nad dzieckem, nakarmienie, czy zmiana pieluszki. Choc oczywiście często w starszych gupach też sa zajęcia np. jęz. angielski metodą Helen Doron.
                        Oczywiście nie twierdzę, że wszędzie w placówkach prywatnych jest odealnie, uważam, że zawsze trzeba dobrze poznać placówkę, do której wysyła się swoja pociechę, bo na pewno mogą trafić się też niekompetentni ludzie…
                        Mam nadzieję, że miejsce, które zamierzam stworzyć dla naszych pociech będzie spełniało wszystkie oczekiwania rodziców, dlatego zależy mi na ich opinii.
                        Uff… ale sie rozpisałam

                        • Zamieszczone przez szpilki
                          w obecnie moim ponad milionowym miescie moj syn jest…. 287. w kolejce do zlobka.
                          i bede czekac z uporem maniaka na miesjce.

                          warunki nie sa debesciackie – ale nie o kolor scian idzie.

                          Powodzenia Madziu!!!
                          Zgadzam sie z Toba – moj od wtorku zaczyna oboz letni w szkole, ktora pozniej zacznie od wrzesnia:)
                          Udalo nam sie – choc ciezko byl znalezc miejsce:)
                          Bralam po uwage takie zlobki o jakich tu mowa i powiem szczerze ze wiekszosc z nich wyglada okropnie – dzieci brudne i niedopilnowane… Robilam niezapowiedziane najazdy do takich miejsc – do kilku mnie nie wpuszczono bo pani stwierdzila ze nie bylam umowiona, ale jak sie umowie to chetnie wezma moje dane… Podziekowalam…
                          Dzieki Bogu udalo sie – place tyle samo co w takich zlobkach. Micho bedzie mial basen, hiszpanski i inne atrakcje co rowniez bylo dla mnie duzym plusem.

                          • Zamieszczone przez lauidz
                            Powodzenia Madziu!!!
                            Zgadzam sie z Toba – moj od wtorku zaczyna oboz letni w szkole, ktora pozniej zacznie od wrzesnia:)
                            Udalo nam sie – choc ciezko byl znalezc miejsce:)
                            Bralam po uwage takie zlobki o jakich tu mowa i powiem szczerze ze wiekszosc z nich wyglada okropnie – dzieci brudne i niedopilnowane… Robilam niezapowiedziane najazdy do takich miejsc – do kilku mnie nie wpuszczono bo pani stwierdzila ze nie bylam umowiona, ale jak sie umowie to chetnie wezma moje dane… Podziekowalam…
                            Dzieki Bogu udalo sie – place tyle samo co w takich zlobkach. Micho bedzie mial basen, hiszpanski i inne atrakcje co rowniez bylo dla mnie duzym plusem.

                            Tal źle jest w żłobkach prywatnych, czy państwowych?
                            Nie zrozumiałam.

                            • Zamieszczone przez la_mama
                              Ciekawa jestem w których domach, gdzie dziecko zostaje z nianką, są tak dobre warunki…?

                              Mysle, ze w wielu 😉 Udowadnianie, ze w żłobku (nawet takim z mało licznymi grupami) jest bezpieczniej niż we własnym domu to w moim odczuciu bardzo kiepski argument i może być co najmniej denerwujący dla wielu rodziców.

                              Jesli chodzi o cene, to oczywiste, ze jest większa niz w panstwowych zlobkach, bo sa one całkowicie prywatne. Poniewaz sama zamierzam załozyc taki klub malucha, to powiem Wam, ze cena np. 1200 zł w Warszawie, to jest naprawde niewiele w porównaniu z tym ile właściciel klubu musi wydać na czynsz odpowiedniego lokalu, pracownika, ubezpieczenia, podatki itd…

                              Jesli klub jest za niska cenę, a warunki są super, to albo własciciele prowadzą działalność charytatywną (a przeciez nie o to chodzi) albo coś jest nie tak. Przepraszam, ale gdy coś takiego czytam/słyszę zawsze zapala sie lampka ostrzegawcza i nie chodzi o ubezpieczenie NNW. To jest dla mnie sens pytań o kontrolę nad placówką i kwestie bezpieczeństwa – cała reszta powinna być oczywista. Prosze nie poczuć sie urażoną, bo to nie jest przytyk czy podejrzenia, tylko daleko posunięta ostrożność rodzicielska.

                              Chciałam zapytać jak przy grupie powiedzmy 8-10cio-osobowej zorganizuje Pani dzień, skoro napisała Pani, ze kazde dziecko moze jesc/spac i wychodzic na spacer o porze która jemu odpowiada.

                              • Zamieszczone przez la_mama
                                Poniewaz sama zamierzam załozyc taki klub malucha, to powiem Wam, ze cena np. 1200 zł w Warszawie, to jest naprawde niewiele w porównaniu z tym ile właściciel klubu musi wydać na czynsz odpowiedniego lokalu, pracownika, ubezpieczenia, podatki itd…

                                no totez mowie ze rzetelnie prowadzona placowka powinna kosztowac 1500-1700pln – wszystko ponizej to oszczednosci na jakosci.

                                dla mnie roznica podstawowa jest KONTROLA placowek.
                                placowka panstwowa ma regularne naloty od ministerstwa zdrowia, sanepidu po urzad miasta – jako jednostka dotowana.

                                prywatne sobie, zycie sobie.

                                btw. wlasnie kolezanka jest na swiezo po doswiadczeniach w dwoch super placowkach w warszawie: gniazdo bociana (?) i i pseudo-zlobek na bemowie.

                                ja poczekam te 287 osob przede mna 😀

                                • Zamieszczone przez szpilki
                                  .

                                  ja poczekam te 287 osob przede mna 😀

                                  To może już warto zapisać Leonka do przedszkole?Może sie załapie:)

                                  • przedszkole juz ma klepniete 😀

                                    • Zamieszczone przez szpilki
                                      no totez mowie ze rzetelnie prowadzona placowka powinna kosztowac 1500-1700pln – wszystko ponizej to oszczednosci na jakosci.

                                      dla mnie roznica podstawowa jest KONTROLA placowek.
                                      placowka panstwowa ma regularne naloty od ministerstwa zdrowia, sanepidu po urzad miasta – jako jednostka dotowana.

                                      prywatne sobie, zycie sobie.

                                      btw. wlasnie kolezanka jest na swiezo po doswiadczeniach w dwoch super placowkach w warszawie: gniazdo bociana (?) i i pseudo-zlobek na bemowie.

                                      ja poczekam te 287 osob przede mna 😀

                                      Magda…. Nie wiem czy mi uwierzysz czy nie, jak pracowałam w firmie produkującej spożywkę, miałam b. częste,,naloty” sanepidu, planowane i nieplanowane…..przy imporcie surowców sama wzywałam. No i po kilku latach, kontakt z paniami z sanepidu b. dobry mialam (równe babki, jak boga kocham)
                                      No i kiedyś zeszło, całkiem przypadkiem na temat przedszkoli w moim mieście, ich czystości i wogóle tych kontroli….pani rzekła że,,w sumie to żadna z tych placówek nie spełnia podstawowych norm i wogóle nie powinna działac Ale, ze to państwowe i już działa, nikt nie zamknie.”
                                      🙁

                                      • Zamieszczone przez gosik
                                        na temat przedszkoli w moim mieście, ich czystości i wogóle tych kontroli….pani rzekła że,,w sumie to żadna z tych placówek nie spełnia podstawowych norm i wogóle nie powinna działac Ale, ze to państwowe i już działa, nikt nie zamknie.”

                                        Przedszkole i żłobek to zupełnie inna bajka – jedno podlega pod edukację, drugie pod wydział zdrowia.
                                        A tak poza tym to co napisałaś jest szokujące – chcesz powiedzieć, ze w przeszkolach u Ciebie w mieście jest “syf”, Sanepid przymyka na to oko i rodzice nic na to nie mogą poradzić, czy normy są tak wyśrubowane? W takim razie jak radzą sobie przedszkola w innych miastach, by te normy spełnić? A może w całym kraju przedszkola nie spełniają norm?

                                        • Zamieszczone przez ulaluki
                                          Tal źle jest w żłobkach prywatnych, czy państwowych?
                                          Nie zrozumiałam.

                                          niestety prywatnych… – ale to trudno zlobkiem nazwac – bo jest kilkoro dzieci – ok 6 na opikunke(moze mniej) dzieci w wieku od 6 miesiecy do ok4 lat. NBie ma zazwyzaj wiecej niz 6 dzieci w takim”zlobku”. Dziala on bardziej na zasadzie tego polskiego “klubu malucha”. Ja poprostu nie spotkalam sie z dobrym KM wiec bym nie poslala.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: żłobek prywatny co wy na to?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general