Witam szanownych rodzicow,
Chciałem zasięgnąć szeroko pojętej opinii osób, których pociechy uczęszczają do żłobka Pytanie związane jest z harmonogramu dnia dziecka i związanymi z tym problemami/ komunikacją. Z reguły maluchy:
[LIST]
[*]śpią o różnych porach
[*]jedzą o różnych porach/ różne ilości/ różną treść
[/LIST]Do tego rodziców z reguły interesuje:
[LIST]
[*]jaka byla kupa / ile było kup
[*]czy coś szczególnego sie działo
[/LIST]Z drugiej stromy opiekunka (zakładając że jest np 5 opiekunek na 15 dzieci):
[LIST]
[*]czasami gubi sie we wskazówkach rodziców
[*]dziennie dostaje po pare telefonow od rodzicow z pytaniami wskazowkami
[*]musi (przynajmniej tak jest u nas w żlobku) na przyjście rodziców miec przygotowaną kartę z opisem jak wyglądało jedzonko/ spanko/ kupka przez cały dzień
[/LIST]Natomiast rodzic:
[LIST]
[*]często martwi sie o dziecko i nie chce non-stop dzwonić (bo powiedzą że wariat)
[*]czasem, gdy chce odebrać dziecko- ono smacznie śpi, i aby go nie budzić rodzic spędza upojne 30-60 min w żłobku, lub spacerując po okolicy
[/LIST]Pytanie do rodziców:
Czy uważacie że fajnie by było, gdyby (jakimś magicznym sposobem) wszystkie informacje dotyczace harmonogramu jedzenia/spania kupek/ itp byly dostepne na stronie internetowej żłobka w czasie “+-” rzeczywistym??
Czy chcielibyście na tej stronie internetowej móc aktualizować harmonogram dziecka, tak aby kolejnego dnia mieć pewność że opiekunce nic sie nie pokiełbasi/ nie zapomni?
Czekam na Wasze odpowiedzi 🙂
Pozdrowienia!
20 odpowiedzi na pytanie: Zlobki- pomysł na usprawnienie- prosze o opinie rodzicow
ja bym wolała zeby opiekunki zajmowały sie dziećmi a nie wpisywaniem ilosci kup i zjedzonych obiadkó w grafik.
druga rzecz – jak jade po dziecko to nie mam jak sprawdzic na strone czy ono spi. Niby sa komórki z netem ale pewnie łatwiejszy w odbiorze byłby sms. tzn – ja deklaruje czas odbioru dziecka i jesli ono w tym czasie spi to dostaję SMS z informacją. wtedy wiem ze moge jechac na szybkie zakupy czy pocztę.
co do inforamcji – ja osobiscie tak szczegółowych nie wymagałam (ale od babci lub opiekunki a nie ze żłobka). dla mnie najwazniejsza było – o której ostatni posiłek i ile dziecko spało – zebym wiedziała czego sie spodziewać przez resztę dnia i kiedy mam karmić.
Dzieki za odpowiedz Aborka
Bardzo dobry punkt z smsem
Co do tego komentarza: “ja bym wolała zeby opiekunki zajmowały sie dziećmi a nie wpisywaniem ilosci kup i zjedzonych obiadkó w grafik” – zgadzam sie w pelni ale :Nie nie::
1. u nas w zlobku kupa to postawienie kropki przy nazwisku dziecka
2. obiadki z reguly sa juz wpisane w grafik przez rodzicow, jak cos jest inaczej to opiekunki to aktualizuja
Co do:
“co do inforamcji – ja osobiscie tak szczegółowych nie wymagałam (ale od babci lub opiekunki a nie ze żłobka). dla mnie najwazniejsza było – o której ostatni posiłek i ile dziecko spało – zebym wiedziała czego sie spodziewać przez resztę dnia i kiedy mam karmić. ”
chyba tez zalezy czy mowimy o prywatnym czy o panstwowym zlobku (ja mowi o prywatnym). Wydaje mi sie ze dla dzieci 9-18 m jest uzasadnione wymaganie tego.
Dzieki raz jeszcze za odpowiedz,
Pozdrawiam
jeśli mówisz o prywatnym, to w niektórych jest monitoring i rodzic nie wydzwania 5 razy dziennie do żłobka, tylko na kamerze ma podgląd na żłobek i widzi czy dziecko śpi, je, czy opiekunowie poświęcają mu wystarczająco dużo czasu
Nie mam takiej potrzeby (w czasie rzeczywistym? – nie, jak dziecko jest w żłobku, to ja wtedy jestem w pracy i nie mam czasu i możliwości na bieżąco śledzić czy o 10.30 był posiłek czy nie), wystarczy informacja przy odbieraniu dziecka – czy wszystko było ok, czy jakiś problem, i tak jak mówi Aborka – o śnie i ostatnim posiłku.
Nie widzę też potrzeby aktualizowania harmonogramu na stronie. Wtedy taka opiekunka nonstop musiałaby siedzieć przy necie i sprawdzać, czy ktoś akurat czegoś nie zaktualizował.
Jestem tradycjonalistką – rozpiska na kartce dostarczana wraz z dzieckiem do żłobka – raczej nic się nie powinno pokiełbasić. I im mniej zmian tym lepiej. Dziecko powinno mieć raczej stały układ dnia.
ja w sumie sie dziwie ze mamy tak ciąge dzwonią. bo co im to da – przez telefon dziecka nie zobaczą ani ono ich. co z tego ze sie dowiedzą ze nie zjadło mleka. bedą sie potem denerwować i zastanawiać czy bieactwo nie jes głodne. no a moze ono zje podwóją porcje potem.
tak sobe teraz pomyslałam ze ja do mamy dzwoniłam pewnie z raz dziennie. ale do żłobka raczej bym nie dzwoniła. bo co innego dopytywac mame a co innego obcą kobietę i pouczac ją co ma robic. w koncu to jej praca i zakłądam ze ona sie na tym zna.
Do mamy dzwoniłam bardziej po to zeby pokazac ze mimo ze ona siedzi z mlodym to sie niemi interesuję :). No i oczywiscie jak coś sie działo czyli gorączka, biegunka- no ale zakładam ze w żłobku sa zdrowe dzieci.
moja rada- złobek powinien tak postawić sprawe i sprawiać takie wrazenie ze matki nie będą czuły potrzeby dzwonienia. oczuwiscie rozumiem telefony w okresie początkowym – zeby sie uspokoić albo zeby dać paniom wskazówki co do obsługi dziecka. natomiast rozumiem ze po tym czasie dziecko idzie do placówki zadowolone i ja. skoro je tam zostawiam, ufam paniom. i nie musze dzwonic po 5 razy.
a monitoring – fajna sprawa. tylko nie wiem jak panie na to. Bo w koncu to jest ich miejsce pracy i one owinny mieć komfort pracy i czuc zaufanie a nie być pod kamerą i odbierać cały dzień telefony.
Abo – w mojej okolicy te “lepsze” i droższe żłobki maja monitoring – na zasadzie, że świetnie zajmują się dziećmi i nie mają nic do ukrycia i ten monitoring to jest główny chwyt reklamowy.
Kosztują odpowiednio więcej niż te bez monitoringu, więc pewnie panie też zarabiają odpowiednio więcej i nie mają zastrzeżeń.
U nas w żłobku dzieci są przyzwyczajane do spania o jednej porze. Nie iteresowała
mnie nigdy ilość kupek dziecka w żłobku. Jak coś się działo to panie mnie o tym informowały. Jadły to samo i o tej samej porze.
Prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie funkcjonowania żłobka, gdy ma się podpporządkować pod rytm każdego dziecka z osobna.
Nigdy mi nawet nie przyszło do głowy, żeby podglądać opiekunki w żłobklu co akurat robią.
Z tego co się orientowałam to to dotyczy najmłodszych dzieci – takich 2 miesięcznych na przykład.
Zuzelko to może chodzi o jakieś żłobki które mają powstać po zmianie ustawy,
albo pseudo żłobki prywatne. Bo te normalne nie przyjmują dzieci poniżej 4 miesiąca życia.
Ja oddałam półrocznego Tymka do żłobka i nie dzwoniłam co chwilę do żłobka bo
wg mnie to tylko dezorganizuje jego pracę. a reszta jak wyżej. jak się cokolwiek działo
to byłam przez panie o tym informowana.
A ja bym nie chciała siedzieć pół dnia i podglądać co się dzieje w żłobku
Ale przecież macierzyński trwa z 5 miesięcy, to po co oddawać takiego maluszka do żłobka
Moje dziecko chodziło do żłobka, nie dzwoniłam, nie podglądałam, nie pytałam o ilość kupek i zjedzonych zupek 😉
Wystarczyło mi, że przy odbiorze pani mówiła czy wszystko było ok, czy dzieć jadł i tyle
Moje dzieci nie chodzily do zlobkow ale jesli by chodzily to ja bym chciala moc o kazdej porze moc popatrzec co dzieci robia
Gdziekolwiek gdzie dzieci zostawialam nigdy nie pytalam czy zrobilo kupke i nie bardzo rozumiem po co o to pytaja no chyba ze dziecko ma jakies problemy z wyproznieniami, badz na cos chore ale nie sadzilam ze to jedno z najczesciej zadawanych pytan
O spanie i jedzenie no to sprawa oczywista.
Jezeli w zlobku “taty” opiekunki i tak musza miec wypelnione karty z opisem kup, jedzenia, spania itd rownie dobrze moglyby to wypelniac na stronce internetowej gdzie rodzice mogliby sobie sprawdzac a nie dupe zawracac dodatkowo telefonami czy dziecko kupke juz zrobilo czy jeszcze nie.
Byloby to dosyc wygodne. Wiadomo ze w sprawach niezwlocznych kontakt telefoniczny nie zastapiony ale w jakichs mniej waznych sprawach jakis raport moglby byc przesylany zwrotny iz wiadomosc zostala przeczytana.
Dzieki za wszystkie opinie, nawet te skrajnie negatywne
Widze ze wiele osob czepnelo sie “kupek”
Generalnie wydaje mi sie ze nie do konca sie zrozumielismy
Nie bede opisywal dokladnie jak ten prosty “raport” mialby byc aktualiznowany w internecie, gwarantuje ze trwaloby to krocej niz tworzenie szblonu/ drukowanie kartek/i ich wypelnianie. Takze prosze zalozyc ze zwiekszyloby to wygode opiekunek
Co do paru komentarzy:
[LIST]
[*]jesli ktos ma czas na pisanie w godzinach pracy na forum, na pewno mialby czas spojrzec czy dziecko jest po drzemce, czy zjadlo zgodnie z planem
[*]jesli rodzic by nie chcial takiego raportu- tym lepiej dla opiekunki, mialaby jeszcze mniej “pracy” (dalej zakladam ze to byloby max 5% jej czasu, aby robic aktualizacje)
[*]w moim mniemaniu (kazdy moze miec inne zdanie) oddawanie dzieci do zlobka i twierdzenie ze mam malucha z glowy i sie nie przejmuje (bo tam pracuje specjalisci) jest nie do konca fair wobec dziecka. Pare razy przekonalem sie, ze warto czasem sprawdzic czy dziecko regularnie dostaje jedzenie/ jest kladzone spac. A takie raporty na pewno zwiekszylyby prawdopodobienstwo ze tak sie stanie.
[/LIST]
Takze reasumujac: wiekszosc zaklada ze:
[LIST]
[*]to bedzie problem dla opiekunek- nie, nie bedzie. wrecz przeciwnie
[*]czesci osob to nie obchodzi- ok, to nie beda korzystaly
[*]dla tych ktorych to obchodzi- bedzie to fajna sprawa, ktora wrecz moze pomoc przy wyborze zlobka
[/LIST]Claro?
Pozdrawiam
PS. Aborka- monitoring to fajna sprawa, ale mysle ze opiekunki moga wlasnie wtedy czuc brak zaufania. natomiast rozwiazanie ktore proponuje (dla chetnych) ulatwi komunikacje obu stronom i potencjalnie zwiekszy wiarygodnosc zlobka
PS2. Zuzelka83- aktualizacja rodzicow bylaby robiona “z dnia na dzien” tzn ze zmiany z poniedzialku opiekunka by widziala we wtorek rano, zanim dziecko jeszcze pojawi sie w zlobku Mowisze ze dziecko powinno miec staly uklad dnia- jasne, ale czasami dzieci maja inne rozklady i ciezko w wieku 6-18 miesiecy zeby dziecko bylo podporzadkowane do grupy
Chyba rzeczywiście się do końca nie zrozumieliśmy.
Jeśli widzę jakiś problem to go poruszam w żłobku. Teraz chodzi do żłobka drugie moje dziecko. Jestem przekonana, że panie mają rzeczywiście system
rejestrowania pewnych spraw u dziecka, np. kupek. (zwłaszcza u tych mniejszych.)
Są bardzo dobrze zorientowane co które dziecko robi, jakie ma problemy a
jakich nie ma. Nie zdarzyło mi się widzieć którąkolwiek że nie nadążała.
Natomiast rzeczywiście nigdy nie czułam potrzeby odpytywania z wszystkiego opiekunek.
Wszystkie punkty dnia następują o stałych porach. Nic się paniom nie kiełbasi.
Harmonogram istnieje po to, żeby ogarnąć dzieciarnię i ją do stałego rytmu
przyzwyczaić.
A co jak zdarzy się coś ekstra?? Gdzie na to miejsce w harmonogramie??
Znaczy się jak ktoś widzi sens “rzeczywistego” harmonogramy to każdemu
wg potrzeb ja po prostu nie bardzo widzę sens 😉
To ja jeszcze zaproponuję takie rozwiązanie dla was jako żłobka…
widzę,że chcecie,aby rodzice wiedzieli maksymalnie dużo o swoich dzieciach gdy te przebywają w waszej placówce.
Możecie zrobić coś takiego,co wypełniałam ja,gdy moje dziecko szło do przedszkola.W powiedzmy “ankiecie” były pytania o między innymi:
-co dziecko lubi jeść
-czego nie je,lub nie może jeść
-ile razy i w jakich godzinach śpi w ciągu dnia
to wszystko usprawnia pracę żłobka,a przy okazji pomaga poznać dziecko:)
dokładnie o takim żłobku mówi autor wątku
Asik – nie każdy ma macierzyński. Wiesz ile osób teraz latami na zlecenie pracuje?
W każdym razie wg mojego rozeznania jest bardzo duże zapotrzebowanie na żłobki czy nianie do dzieci poniżej 5 miesięcy.
Ja mówię, że dziecko powinno mieć stały układ dnia, więc nie widzę potrzeby, żeby codziennie go aktualizować.
Jasne że każde dziecko malutkie ma inny i nie chcę ich jednemu rozkładowi podporządkować.
Chodzi mi tylko o to, że nie widzę potrzeby, żeby rodzice musieli to robić tak często.
Wg mnie, jeżeli ktoś chce aby każde dziecko w wieku 6-18 miesięcy funkcjonowało
wg własnego rytmu to wg mnie nie wystarczą 5 opiekunek na 15 dzieci.
Poza tym nie pozwala to zaplanować jakichkolwiek zabaw czy zajęć dla dzieci.
Takie maluszki trzeba przewinąć, nakarmić, przebrać. Albo robi się to w okreslonych
porach mniej więcej, albo robi się to non stop i wtedy nie ma czasu na nic innego.
Z moich obserwacji wynika, że dzieci pomimo że na początku przychodzą do żłobka
z różnymi przyzwyczajeniami to w grupie bardzo szybko przyzwyczajają się do
panujących zwyczajów i zasad.
Moje chlopaki chodza do prywatnego żłobka i właśnie ma pod koniec tego miesiaca ma ruszyć monitoring. Wszyscy rodzice wyrazili zgode. Nigdy nie bylo problemu z iloscia telefonow, moglam dzwonic o kazdej porze i tak bylo przez miesiac:D. Teraz dzieci przystosowały się, i jest stały rytm ( jedza, i zasypiają o tej samej porze) Jak ich odbieram, Panie same zdaja “raport” jak dzieci sie czuły, ile zjdaly, spaly, co robily itd. Jak podejrzewaja,że coś zaczyna sie dziac, infekcja, albo dziecko dluzej spalo, rowniez o tym mówią. Są myślące i za to je cenie, nieraz dla pewnosci mierzyly dzieciom temperature, czy mówiły o swoich obawach bo np zachowywali sie inaczej..
Widać, że obserwują dzieci, i pamietaja, które co robiło. Może to wynikać z tego, że jest 5 Pań na 10 dzieci;), i stąd lepsza koncentracja.
Taka strona internetowa napewno pomogłaby rodzicom we współpracy z żłobkiem, mieliby pewność, że wszystkie informacje, które chcieli przekazać nie zgubiły się po drodze;).
Double mama
fakt, kluczową sprawa jest ilość dzieci przypadająca na jedną panią w takim żłobku.
Jak jedna pani jest na jedno czy dwoje dzieci to może milion tabelek wypełnić, ale już jedna pani na 5 dzieci – ciężko to widzę.
Dokladnie u nas tak było:D. Bałam się,że będzie problem głownie z porą drzemki ale przetrzymywaliśmy ich w domu i zaczelismy zawozic wczesniej zeby zdazyli na 2 sniadanie. Dzieki temu pozniej w grupie chetnia ida na spacer a po powrocie i obiedzie doslownie padaja:D. I jestem pelna podziwu ze wszystkie dzieci grzecznie spia:D, najmniejsza dziewczynka ma 10 mies ma 2 drzemki to po sniadaniu spiu i pozniej po obiedzie. Jednak co by się nie działo, stały rytm godzinowy jest i tego się trzymają.
Znasz odpowiedź na pytanie: Zlobki- pomysł na usprawnienie- prosze o opinie rodzicow