dziewczyny od dluzszego czasu obserwuje swoja Ewe – w jej zachowaniu pojawiaja sie rzeczy ktore zaczynaja mnie denerwowac i nie wiem skad sie biora
Ewa bowiem potrafi przyjsc do pokoju w ktorym spi Maciek i niby tak po cichu – niby po jakas rzecz – ale tak naprawde wchodzi po to aby go obudzic… (ostatnio maciek spal w zupelnie innym pokoju – uspala go moja mama – zamknela drzwi i wyszla – po 30 minutach ewa wparowala do tego pokoju i zaczela glosno krzyczec)
potrafi przechodzac obok lezaka maciusia i kopnac go nozka
kiedy prosi sie ja o cisze bo np. usypiam macka (mowie do niej- kochanie uspie maciusia i jestem do twojej dyspozycji) wydaje sie ze zrozumiala mnie – a po chwili potworny wisk z drugiego pokoju – taki jak by ktos jej nogi i rece lamal
wiec lece na leb na szyje – myslac ze cos sie stalo – a ona najspokojniej w swiecie oznajmia mi – “mamo chce mi sie siusiu” – “mamusiu piciu mi sie chce ” (pomimo ze wie iz siusiu sie robi w wc – a picie jest w kuchni na stole)Hmmm…
prosze Ewuniu zobacz macius spi nie stukaj w sciane – “a dlaczego spi”? – bo jest maly “a dlaczego jest maly” – bo dopiero sie urodzil – “a dlaczego sie urodzil” – bo Bozia dalanam dzidzie – i tak w kolko po 100000 razy dziennie 7 dni w tygodniu…
no szlag mnie trafia
dodam ze kazda wolna chwile spedzam z nia – malowanie – rysowanie – wycinanie – zabawy w teatrzyki – czytanie bajek – wspolne ogladanie bajek – bardzo duzo uwagi jej poswiecam – wieczorem maz zajmuje sie mackiem a ja jestem tylko dla Ewy
Ewa otrzymuje tez duzo prezetow – kazda zachcianka jest spelniona – i ciagle cos nie gra…
i tu pojawia sie moje pytanie – dlaczego Ewa taka jest?
bo nie bylo tak – tak bardzo cieszyla sie z brata…. byla taka fajna
czy robie cos nie tak?
zaczynam bac sie ze kiedys pod moja nieobecnosc wyrzadzi jakas krzywde mackowi
moze ktoras z was ma madra rade na takie zachowanie
40 odpowiedzi na pytanie: złośliwość … zazdrość czy brak uwagi ?
bo to jest zazdrosc,
nie bylo jej bo nie miala swiadomosci ze on jest na zawsze.
ale juz dotarlo.
i niestety utracila status gwiazdy na rzecz mlodsego. bo to jego karmisz, przytulasz i nosisz.
pomaga ci w opiece?
moze niech mu da mleko/herbatke w butelce i tez poczuje sie ODPOWIEDZIALNA za malentasa.
zmarowanie dupala jest niezle, mycie glowki przy kapieli..
Ewcia z nami kapie Macka
pomaga przy przewijaniu… podaje pampersa – wyrzuca do kosza starego
pomaga jako Aladar jej ulubiony bohater z bajki o dinozaurach
zawsze jak potrzebuje jej pomocy wolam aladar i ona jest
ja naprawde sie bardzo staram – ale juz mi brakuje cierpliwosci i checi
bo zamiast coraz lepiej to wszystko w druga strone
mi sie wydaje ze jej sie podoba niesluchanie, brzydkie zachowanie
ogolnie nie bijemy Ewy – zdarzyl sie klap w tylek jak np. zrobila cos na diabla – wiedzac o tym ze mama lub tata nie pozwolil
ja nie wiem jak opisac slowami to co ona robi
powiem tak – Ewy niania po pobycie calodniowym u nas byla w ciezkim szoku…
i kazdy sie stara zeby dalej byla ta GWIAZDA !!!
JAK IDE DO SKLEPU TO PYTAM SIE CO SPECJALNIE DLA NIEJ KUPIC (sklada zamowienie na ciachomisia i sok leonek)
I przykladowo kupuje ciachomisia (to taka nasza nazwa misiow lubisiow) to slysze ze ona nie lubi z truskawka
ze jej ulubiony jest kakaowy
wiec wyciagam z torby kakaowego
i co slysze…..??????????!!!!!
ze to nie taki, ze to nie ten !!!!
ze ona tez tego nie lubi
i wszystko jest zle jak widzi ze nie ma juz w czym wymyslac i wybierac
zaczyna sie – krzyk wycie – zlosc –
a pozniej jak ja przywolam do porzadku wyladowuje sie na macku
patrzy jak cos zmajstrowac… a to karuzele wezmie znizy tak ze ta uderza go w glowke
a to wezmie ksiazki (bo unosimy łozko malego pod katem) zwali tak ze łozeczko leci na jedna strone
a to zabawka mu nad oczyma macha szybko i gwaltownie ze maciek zaczyna sie bac i placze
no moge wymieniac tysiace przykladow…
ona nigdy nie byla zlosliwa… nigdy
a teraz robi to z wyrazna premedytacja
o szalec mozna Boje się
nie wiem jak mam do niej dotrzec
Twojej Ewie najwyraźniej podoba się bycie panią sytuacji. Z tego co piszesz to chcesz dla niej gwiazdki z nieba (hmmmm, która mama nie chce) Ale może jak będziesz się mniej starać, nie będziesz na każde jej zawołanie to zrozumie że nie zawsze wszystko będzie wyglądać tak jak ona chce? Nie chodzi mi o to by zaniedbać dziecko, ale niech np. wie że ciachomiś to nagroda za dobre zachowanie a nie coś co tak po prostu jej się należy? Wg mnie jest złośliwa, bona takie zachowanie reagujesz natychmiast. A czy ma swój jakiś własny “dorosły” świat? Ma kontakt z rówieśnikami? Chodzi do przedszkola? Domyślam się, że nie. Może jak chodziłaby na jakieś zajęcia dla przedszkolaków to usamodzielniłaby sie troszkę i nie traktowała cię jak prywatne centrum rozrywki czynne 24 godziny na dobę. tak naprawdę to nie wiem co ci doradzić, cięzko walczyć z zazdrością….
A może przestac się tak cackac, co?
Matowi nawet 1/3 nie zafundowałam. Pomagał-jak chciał. Jak nie miałam czasu- sorki ale musisz się pobawic sam. TERAZ nie mogę. Mogę włączyc bajkę. Ale nie mam czasu oglądac z nim. Dostał jednen prezent z okazji urodzin brata i finito! żadnych nadprogramowych rzeczy! specjalnie z tej okazji, że brat się pojawił. To nie jest kara, że trzeba stale coś wynagradzac starszakowi!!!!! wieczory zazwyczaj są dla Mateusza.
Fochy? były, owszem. Ale nie reagowałam. Teraz rozumie, że nie mogę mu czegoś podac, bo właśnie karmię młodego. A za złe zachowanie są po prostu kary. Zwłaszcza jak nie działa kilka ostrzeżeń. ( idzie do pokoju)
imo za bardzo sie cackasz i ona gra na twoich wyrzutach (?) sumienia.
a jest czlonkiem spolecznosci domowej i ma sie dostosowac.
o toto!
podpisuje sie pod obiema paniami.
Do tego wszystkiego dochodzi chyba jeszcze “bunt 3 latka”??
My bardzo ostro reagujemy jesli Daniel wykazuje jakakolwiek zlosliwosc w stosunku do Alexa (choc zdarzyly sie moze ze 2 razy). Moje podejscie jest takie ze mam dwoje dzieci i MUSZA nauczyc sie oboje ze czasem rodzicow beda sie dzielic :). Alex tez czasami musi poczekac na mnie jesli akurat zajeta bylam Danielem.
Powodzenia Kciuki
a u mnie jest odwrotnie moja mala Lidia jest tak o mnie zazdrosna, ze nikt nie moze mnie dotknac przytulic to juz wogole,bo zaraz odstawia histerie gryzie odpycha wszystkich krzyczac moja mama. A gryzie bardzo mocno blizniaki maja takie siniaki i tez tyle jej tlumacze zostaje nawet skarcona a ona dalej swoje.wczoraj nawet mojego meza z zazdrosci ugryzla w kolano.twoja ewa probuje zwrocic na siebie uwage i jest po prostu zazdrosna.kazdej z nas musi udac sie dotrzec do wlasnego dziecka zlamac je kochac to sztuka dla nas matek, zycze sukcesowKciuki
A ja tak z innej beczki- bo zaczęłam ( w końcu?) odmawiac młodszemu. Bo skubany tak się przyzwyczaił, że terroryzuje cały dom. Jest komletnie zadziwiony, że jednak NIE wszystko można miec;) charakterek nadaje się do korekcji;) rozpuściłam go jak dziadowski bicz! ale już się to zmienia…jeszcze mi rura mieknie, jak żałośnie beczy patrząc głęboko w oczy-jak np. nie pozwalam wspinac się po meblach. Albo wywalac wszystkiego z szuflad.
Kurna- zbuntowałam się! nie jest już aż tak mały by tego nie kumac! teraz mam sceny ryku kilknaście razy dziennie i opcja- żłosne zawodzenie “jaki jestem poszkodowany” albo teatralne rzucanie się na glebę ( ale tak by sobie głowy nie rozbic, cwany)
Ewa jest przedszkolakiem od 1 wrzesnia 🙂
ale 3 tyg w domu z powodu choroby
maciek urodzil sie w lipcu – wiec pol lipca i caly sierpien byla w domu – i nie bylo problemow takich jak w tej chwili..
wiecie Ewcia jeste bardzo rozumna – wszystko mozna jej wytlumaczyc – przynajmniej tak wydawalo mi sie do tej pory
poswiecam jej swoj czas wolny – ktorego prawie nie mam – pranie – sprzatanie – gotowanie – maciek -… czasem nie mam nawet kiedy isc siusiu bo czytam bajke ewie
przykro mi jest i nie wiem jak do niej dotrzec
najpierw ja wiele razy usprawiedliwialam sama przed soba – ze to nowa sytuacja – ze musi sie odnalesc – ze musi zrozumiec ze maciek zostaje na zawsze – ze to ze tamto i tak caly czas
ale im wiecej czasu mija – im maciek wiekszy – tym wszytsko staje do gory nogami
ja ewie tlumacze ze mama ma dwa kolanka jedno jest macka a drugie ewy – a ze ewa jest wieksza to moze sobie wybrac ktore chce 🙂
albo
Ewa jest duza – i moze z mama zmywac naczynia – sadzam ja np. na kuchenke (oczywiscie zamknieta) i razem zmywamy – ona moczy raczki – gniecie gabke etc. wtedy jej mowie – zobacz jak milo sie razem bawimy –
siostra mowi do mnie – nie krzycz – nie bij – kurna to jak dotrzec jak odstawia mi cyrki – padanie na podloge wiski – placze – prosze – mowie – tlumacze – daje kare !!!
i nic
po co sie sluchac mamy – mam ja w dupie – tak zachowuje sie
i najczesciej zaczyna sie to dziac jak jest uspany maciek
nie chce zeby poczula sie odtracona… dlatego tak sie staram…
ale mi juz rece opadaja
w poniedzialek ma isc znowu do przedszkola – powiem wam ze czekam tego dnia jak zbawienia Wstyd
Tusiaa- Twój Maciek z tego samego dnia, co Jeremi tylko mój dokładnie rok starszy!:) a o której się urodził?:)
o 16:30 wyciagneli mi go z brzusia (cc mialam)
ahimsa – wiesz ze dopiero zobaczylam… eheh spostrzegawcza to ja nie jestem !!! Wstyd
To bbb blisko – 15.30!Wow!Kciuki
może Cie nie pociesze ale niestey u nas do tej pory jest tak samo…..
tylko Nika starsza od Ewy i Mikołaj już znami od 10 miesięcy a i tak są takie zachowania…
ja też już nie wiem za bardzo co robic… ech…….. StresBoje się
My z Antkiem też mamy podobne problemy. U nas zaczęło się, jak Klara skończyła rok i zaczęła się bawić jego zabawkami :(… zaczął tak strasznie wrzeszczeć o wszystko, że czasami to resztą sił powstrzymuję się od uciszenia go siłą, naprawdę okropnie trudno być opanowaną jak się ma co 10 minut mega wrzask o wszystko, i nic nie pomaga :(, ani rozmowa, ani prośba, ani ignorowanie (tzn. ignorowanie powoduje, ze młody przestaje, ale i tak po 10 minutach zaczyna znów wrzaski)… niestety zachowanie to przeniósł do przedszkola wobec innych dzieci… Taki fajny rozumny chłopczyk, a normalnie jakby czort w niego okresowo wstąpił, ostatnio nie mam do tego siły…
łooo matyńsko Wow!
rzeczywiscie Hura!
Strach
to mnie nie pocieszyłaś Płacz
u nas juz Ewie zapowiedzialam ze jej zabawki to jej – i ze maciek bedzie mial swoje
ale jak bedzie chcial sie pobawic to bede jej wdzieczna jak pozyczy mu – podkreslam pozyczy…
u Ewy slowo pozyczy to wiecej znaczy niz lody i ciachomis razem wziety… 😉
Ewa wyrazila zgode !!!
mysle ze dotrzyma slowa – w piaskownicy wiele razy pozyczala dzieciom swoje zabawki – nigdy nie bylo z tego powodu jakis problemow… !!! Wow!
Znasz odpowiedź na pytanie: złośliwość … zazdrość czy brak uwagi ?