Wczoraj miałam ogromny zaszczyt i przyjemność poznać Natusię i Bambamka Dziewczyny – jesteście wspaniałe!!!
Nasz Bambamek śliczny oczywiście pełen entuzjazmu, radości i optymizmu. Natusia (laska, że ho ho) ma wypisane szczęście na twarzy, co tam, szczęście to jej drugie imię
Mogłabym prawić komplementy w nieskończoność, ale jeszcze by mnie ktoś posądził o to i owo (hihihiihi) Więc popatrzcie same:
a tutaj dodatkowo moja skromna osoba z każdą z Pań:
Natusia zarażała nas wiruskami ciążowymi. Jestem pewna, że skutecznie. Bambamku! w przyszłym miesiącu (najpóźniej za dwa) proszę o info o II krechach!
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: zlot “czarownic”
Re: zlot “czarownic”
zwalka;) ja bym padla przy trzech pecherzykach;)
Natusia + [Zobacz stronę]
Re: zlot “czarownic”
Jak sobie pomyślę o Sumince….
Sylwia
przed HSC…
Re: zlot “czarownic”
hahahah, dla mnie trzy to też max
Re: zlot “czarownic”
Syluś ja miałam 16
Co na to radzicie?
Podpowiem, że odpadam po 1
Re: zlot “czarownic”
Hmmm,jest to problem. Może jakieś bezalkoholowe….
Podejrzewam,że po 16-u browarkach dziennie odpadłby niejeden twardziel.
I zobacz Izuś,jak my się musimy poświęcać !
Sylwia
przed HSC…
Re: zlot “czarownic”
bezalkoholowe… hmmm… pomyślę o tym
gdybym tylko wiedziała, że tych 16 browarów dziennie pozwoli mi być w ciąży to bym je piła, nawet alkoholowe hihihihi pewnie od razu po zdiagnozowaniu ciąży musialabym trafić na odwyk, ale cóż…
Re: zlot “czarownic”
Ojj,byłaby to wesolutka ciąża.
A ja właśnie postanowiłam zrobić dzisiaj udka w browarkowym sosie-poczułam natchnienie kulinarne .
Sylwia
przed HSC…
Re: zlot “czarownic”
smacznego! (tylko nie lej tego browara za dużo )
Re: zlot “czarownic”
na mnie możesz liczyć, kiedyś obaliłam 11 pilsnerków i byłam na nogach!
hmmmm rzeczywiście jest się czym chwalić
29 cykl starań, nie było hsg, wciąż bakterie:(
Re: zlot “czarownic”
i Babo jedna nie dałas cynku, ze jedziesz????? wrrr….
karkoj
Re: zlot “czarownic”
tak, tak, ja bardzo chetnie….. tylko teraz to z pijawką, bo nie mam jak jej odessać;)
karkoj
Re: zlot “czarownic”
Co nie dałam, co nie dałam?? Dałam, bo mówiłam, że jadę w góry, a ja nie mam innej drogi jak przez Łódź i spędziłam tam 2,5 godz. w korkach… wrrrrr
Re: zlot “czarownic”
nastepnym razem daj znać w ktorym miejscu masz ten korek, to ja Ci objazd zorganizuje i doniosę jakiś ciepły posiłek 😉
… Albo odwiedz nas, to przeczekasz korek 😀
hio
karkoj
Re: zlot “czarownic”
…..i wpadnie w korek -taka malutka dygresja odnośnie pęcherzyków,browarów itd…
Sylwia
przed HSC…
Re: zlot “czarownic”
dobra, następnym razem będę się odkorkowywać z Wami i z winkiem
Znasz odpowiedź na pytanie: zlot “czarownic”