Hejo! Nie wiem, czy to kwestia pozytywnych hormonow, al moje spojrzenie na swiat zmienia sie:) Wyobrazcie sobie, ze kilka dni temu dowiedzilismy sie z mezem, ze z powodu wycofania sie inwestora jego oddzial zostaje rozwiazany.. Moj maz od 19 kwietnia wiec jest na bruku… Na poczatku przez godzine ryczlam sobie ale potem.. Usmiech!! Czym ja sie przejmuje???? Przeciez jestesmy razem, kochamy sie, we wrzesniu bedziemy miec najukochanszego Bobaska a pieniadze.. no coz… wymarzony wozek zastapi cos tanszego, lozeczko dostane od siostry… ciuszki kupuje sobie w komisach:) Ale i tak jestem szczesliwa. Bo wiem, ze mam kochanego meza a On ma zonke, ktorej bardzo na Nim zalezy:)
POZADRWIAMY WAS SERDECZNIE
Asia i Kropeczka
14 odpowiedzi na pytanie: Zmieniam sie:)
Re: Zmieniam sie:)
taka mala istotka z zmienia podejscie do swiata 🙂 cudowne, prawda?
pozdrawiam
Ewa i Krzyś (4 miesiące)
[Zobacz stronę]
Re: Zmieniam sie:)
Tak! dzieki tej kruszynce zupelnie inaczej podchodze do wielu spraw:)) Teraz przede wszytskim liczy sie ONA:))
Buziaki
Asia i Kropeczka
Re: Zmieniam sie:)
poczekaj az sie urodzi, wtedy zycie sie zmienia…
nie obchodzi ci, ze nie masz nowych butow, ze jestes niewyspana;
wystarczy ze sie usmiechnie… oj, ile juz razy poplakalam sie ze szczescia
czasem zachowuje sie jak wariatka… dzwonie do meza tylko po to, zeby mu powiedziec, ze dziecko zrobilo mostek, zasmialo sie w glos, chwycilo dwie zabawki w obie raczki… te male rzeczy tak ciesza, jak wygrana na loterii
ale ja wygralam o wiele wiecej 🙂
Ewa i Krzyś (4 miesiące)
[Zobacz stronę]
Re: Zmieniam sie:)
Wiesz, za niekiedy jestem z tego powodu tak szczesliwa, ze az sie zaczynam bac..:) Nie chce tej radosci starcic przez jakies… glupstwo..
No coz.. boje sie jak cholera czy sie sprawdze w roli mamy, czy bede umiala przwijac, karmic, dbac, opiekowac sie,, zapewnic bezpieczenstwo… Ale za chwile mocno staje na nogach i sama sobie powtarzam: Ej dziewczyno! Bedziesz mama a mamy to przeciez potrafia:) Od tego w koncu sa:))
Juz teraz kazdy “gest” Maluszka wzbudza we mnie fale radosci: ostanio np: pokazywalam przez 10 miunt moje mezowi, jak to mi faluje po kapieli brzuchol:) Niesamowite, ha ha ha!!!
A pozniej??? Jak zobacze ta swoja najdrozsza gebulke??? No coz.. Moj swiat to bedzie Ona lub On:) Wiec wybaczcie wszyscy ze sie tak tym ciesze i ze na razie jestem monotematyczna:)
Asia i Kropeczka
Re: Zmieniam sie:)
wszytskie jestesmy monotematyczne
i przez najblizsze kilka lat sie to nie zmieni
poradzisz sobie, choc poczatki sa trudne… ale tez piekne
jak bedziesz miala jakies problemy to zawsze masz tu nas na forum, zawsze mozesz tez pisac do mnie na priva
mnie dziewczyny wiele pomogly, bez forum popadlabym w paranoje 🙂
Ewa i Krzyś (4 miesiące)
[Zobacz stronę]
Re: Zmieniam sie:)
dziekuje! Na pewno jeszcze nie raz bede korzystac z Waszych rad i doświadczeń:)
Juz teraz bardzo duzo watpliwosci rozwialam dzieki tej stronie a wlasciwie Wam dziewczyna, ktore ja tworza.
Dobrze, ze istnieje mozliwosc szybkiego kontaktu i szybkiej odpowiedzi na nurtujace nas pytania – inaczej pewnie nie jedna noc bylaby nie przespana:))
Asia i Kropeczka
Re: Zmieniam sie:)
ASIU, GRATULUJĘ POZYTYWNEGO MYŚLENIA!!! Z TAKIM NASTAWIENIEM DO ŻYCIA NA PEWNO BĘDZIE WAM ZNACZNIE ŁATWIEJ ZACHOWAĆ ZIMNĄ KREW W TEJ NOWEJ SYTUACJI. JESTEM PEWNA!, ZE DZIEKI WASZEMU OPTYMIZMOWI, TWÓJ MĄŻ ZNAJDZIE NOWĄ PRACĘ SZYBCIEJ NIŻ MYŚLISZ !!!
rita25(14.07.2003)
Re: Zmieniam sie:)
dziekuje bardzo! Mam nadzieje, ze Twoja progonza szybciutko sie sisci:))
wiosennie – mimo paskudnej zimowej pogody:)) brrr
Asia i Kropeczka
Re: Zmieniam sie:)
I to jest to!!! Brawo za optymizm! Gdy jest szczesliwa rodzinka to ze wszystkim można sobie jakos poradzic!
Re: Zmieniam sie:)
Sama sie az sobie dziwie, ze przychodzi mi to tak łatwo:) Ale to zasluga tego Ktosia, ktory wlasnie smyrnal mnie w brzuszku:)
Zyczymy milego dnia!
Asia i Kropeczka
Re: Zmieniam sie:)
Cudowne podejście do życiowych problemów. Ja w sumie też staram się nie przejmować, bo twierdzę, że będę się martwiła jak będzie problem a nie na zapas, bo wtedy tylko mogę wychodować wrzody na żołądku albo nerwicę. Super i trzymaj tak dalej.
Re: Zmieniam sie:)
🙂 Dzieki.. co prawda dzisiaj zaliczam spadek pozytywnej formy, ale to wszytsko ta paskudna pogoda!
JA chce WIOSNY, WIOSENKi:)
Asia i Kropeczka
Re: Zmieniam sie:)
Czy to jest zaraźliwe?? Bo jeśli tak to ja poproszę troszke tego optymizmu-przydałby mi się jakiś energetyczny kop:)
Mój chłop od rana do nocy pracuje, a ja siedzę całe dni w domu, raz na jakiś czas widuję moje zapracowane koleżanki i nawet pogoda nie sprzyja choćby spacerowi po okolicy. Brrr
KIKA210 + Adrianna
10 czerwiec 2003
Re: Zmieniam sie:)
Nie wiem czy to jest “choroba” zarazliwa ale wysylam pozytywne fluidy:) Mam nadzieje, ze ta paskudna pogoda nie zakłoci odbioru! Trzymajcie sie:)
Asia i Kropeczka
Znasz odpowiedź na pytanie: Zmieniam sie:)