Zmyślony przyjaciel

Niektóre argumenty są ciekawe…
[Zobacz stronę]

“Nie należy się więc dziwić i surowo karać delikwenta, jeśli kiedyś oświadczy: Mamo, jakiś chłopiec porysował ci ścianę, ale to nie ja.”
😀

29 odpowiedzi na pytanie: Zmyślony przyjaciel

  1. Zamieszczone przez Figa123

    “Nie należy się więc dziwić i surowo karać delikwenta, jeśli kiedyś oświadczy: Mamo, jakiś chłopiec porysował ci ścianę, ale to nie ja.”
    😀

    u nas w wieku 3 lat pojawil sie Leon zamiast wymyslonego przyjaciela.
    jest realny
    od jakiegos czasu mobilny
    ale nie mowi

    wiec jest winny wszystkiemu 😀
    maluje sciany, zrzuca rzeczy, robi balagan, tlucze – osttanio nawet sam sie woda oblewa 😀

    • Zamieszczone przez szpilki
      u nas w wieku 3 lat pojawil sie Leon zamiast wymyslonego przyjaciela.
      jest realny
      od jakiegos czasu mobilny
      ale nie mowi

      wiec jest winny wszystkiemu 😀
      maluje sciany, zrzuca rzeczy, robi balagan, tlucze – osttanio nawet sam sie woda oblewa 😀

      Jak się nie jest matką takiego tandemu, to z boku czytając – słodkie to jest:)

      • Zamieszczone przez szpilki
        u nas w wieku 3 lat pojawil sie Leon zamiast wymyslonego przyjaciela.
        jest realny
        od jakiegos czasu mobilny
        ale nie mowi

        wiec jest winny wszystkiemu 😀
        maluje sciany, zrzuca rzeczy, robi balagan, tlucze – osttanio nawet sam sie woda oblewa 😀

        Ale w ucho się jeszcze nie ugryzł ;)?

        • Mateusz ma “dzieci”….trochę to dziwne jest.

          • Zamieszczone przez szpilki
            u nas w wieku 3 lat pojawil sie Leon zamiast wymyslonego przyjaciela.
            jest realny
            od jakiegos czasu mobilny
            ale nie mowi

            wiec jest winny wszystkiemu 😀
            maluje sciany, zrzuca rzeczy, robi balagan, tlucze – osttanio nawet sam sie woda oblewa 😀

            No tak, u nas też jest “chłopiec do bicia”.

            A tak na serio, to chyba bym osiwiała – po tych wszystkich horrorach z wymyślonymi przyjaciółmi, którzy okazali się baaardzo źli.

            • Zamieszczone przez Cait
              No tak, u nas też jest “chłopiec do bicia”.

              A tak na serio, to chyba bym osiwiała – po tych wszystkich horrorach z wymyślonymi przyjaciółmi, którzy okazali się baaardzo źli.

              Sierociniec?;)

              • Zamieszczone przez ahimsa
                Sierociniec?;)

                Jak Ty mnie rozumiesz 🙂 Sierociniec! Wybrałam się z koleżanką, też podwójną mamą, i bardzo się cieszyłam, że skończył się przed zmrokiem… A niby taki sobie średni film. Ale co sobie nawtykałyśmy, że głupie mamuśki do kina się wybrały 😉

                • Zamieszczone przez Figa123
                  Niektóre argumenty są ciekawe…

                  “Nie należy się więc dziwić i surowo karać delikwenta, jeśli kiedyś oświadczy: Mamo, jakiś chłopiec porysował ci ścianę, ale to nie ja.”
                  😀

                  Moja miała siostrę Agatkę, która jej na wszystko pozwalała 🙂 – więc psociła Asia, ale za aprobatą Agatki. Więc zażalenia i skargi – do Agatki :D.

                  • ja do 8 r.ż. byłam jedynaczka więc jako przedszkolak miałam dwie wymyślone przyjaciółki
                    moi rodzice nie angażowali się w organizowanie mi czasu i zabawę ze mną, więc przynajmniej się nie nudziłam:p:D
                    ale nie przypominam sobie bym wykorzystywała je kiedyś jako wymówkęhmmm

                    • U nas funkcjonuje (faktycznie tak gdzieś od 3 r.ż.) całkiem fajny kumpel Antka 😉
                      Ma bardzo realne imię i nazwisko – Rafał Stawiński 😀 – nie wiem, skąd mu się to wzięło, bo w życiu żadnego Stawińskiego nie poznaliśmy hmmm
                      Często je z nami posiłki, i na dodatek wielu rzeczy nie lubi :p
                      Ale jeszcze nigdy Antek Rafałem się nie zasłaniał, kiedy coś zbroił 😉

                      • Zamieszczone przez Figa123
                        Niektóre argumenty są ciekawe…

                        “Nie należy się więc dziwić i surowo karać delikwenta, jeśli kiedyś oświadczy: Mamo, jakiś chłopiec porysował ci ścianę, ale to nie ja.”
                        😀

                        Maciek ma pluszowego zająca o imieniu Damian.
                        Wszystko co robi – robi z Damianem…
                        Ale nie zwala na niego winy 😉
                        Generalnie zdaje sobie sprawę że Damian jest pluszowy i taki na niby 🙂

                        • W tym artykule najbardziej podoba mi się to, że pokazuje on,
                          że zmyślony przyjaciel to nic dziwnego i że nie ma się czym martwić 🙂
                          Bo nie ma co ukrywać – wielu rodziców martwią przyjaźnie z niewidzialnymi 😉

                          • Zamieszczone przez Figa123
                            W tym artykule najbardziej podoba mi się to, że pokazuje on,
                            że zmyślony przyjaciel to nic dziwnego i że nie ma się czym martwić 🙂
                            Bo nie ma co ukrywać – wielu rodziców martwią przyjaźnie z niewidzialnymi 😉

                            Tak, ostatnio przy okazji rodzinnej imprezy ktoś próbował doszukiwać się dziwności w relacji Maćka z Damianem…
                            Teraz mogłabym ten artykuł podsunąć…

                            • moje dziecko ma zmyslonego… “dziadka HUDU”. dziadek Hudu nauczyl go wielu rzeczy, dziadek hudu opowiada historie, dziadek hudu jest z nami niemal non stop 🙂

                              • Zamieszczone przez ahimsa
                                Mateusz ma “dzieci”….trochę to dziwne jest.

                                Ulka tez ma dzieci. I to dużo hmmm

                                • Zamieszczone przez olencja
                                  Ulka tez ma dzieci. I to dużo hmmm

                                  No on też z kilka nawet….bierze je za ręke, karmi…czasem to jest przerażającehmmm

                                  • Zamieszczone przez Cait
                                    Jak Ty mnie rozumiesz 🙂 Sierociniec! Wybrałam się z koleżanką, też podwójną mamą, i bardzo się cieszyłam, że skończył się przed zmrokiem… A niby taki sobie średni film. Ale co sobie nawtykałyśmy, że głupie mamuśki do kina się wybrały 😉

                                    Przeszłam traume po tym filmie.

                                    • Zamieszczone przez ahimsa
                                      Przeszłam traume po tym filmie.

                                      A my ze dwa tygodnie rozkładałyśmy go na części pierwsze. I broń boże, żeby któraś teraz o tym filmie wspomniała – zaraz powtórka!

                                      • Zamieszczone przez Figa123
                                        Niektóre argumenty są ciekawe…

                                        “Nie należy się więc dziwić i surowo karać delikwenta, jeśli kiedyś oświadczy: Mamo, jakiś chłopiec porysował ci ścianę, ale to nie ja.”
                                        😀

                                        u nas jakis czas temu “mieszkala” zdaje sie trojka, (albo czworka – juz nie pamietam) dodatkowych dzieci w domu. umiarkowanie zmyslone, bo to bylo przedszkolne towarzystwo marty. musialam zawsze pamietac zeby oprocz marty wykapac rowniez przyjaciol. potem sie wyprowadzili. a od jakiegos tyg, czy dwoch zamieszkal z nami nowy kolega marty.
                                        dran, nawet dodatkowego sniadania sie domaga! przy czym mojemu dziecku jedna kanapke ledwo da sie upchnac, (wiec to z pewnoscia nie dla niej i nie z glodu)

                                        oprocz tego, po lekturze potworow domowych, nawiedzaja nas takowe notorycznie, malo tego powstaly ich pewne mutacje.

                                        • Zamieszczone przez tora
                                          u nas jakis czas temu “mieszkala” zdaje sie trojka, (albo czworka – juz nie pamietam) dodatkowych dzieci w domu. umiarkowanie zmyslone, bo to bylo przedszkolne towarzystwo marty. musialam zawsze pamietac zeby oprocz marty wykapac rowniez przyjaciol. potem sie wyprowadzili. a od jakiegos tyg, czy dwoch zamieszkal z nami nowy kolega marty.
                                          dran, nawet dodatkowego sniadania sie domaga! przy czym mojemu dziecku jedna kanapke ledwo da sie upchnac, (wiec to z pewnoscia nie dla niej i nie z glodu)

                                          oprocz tego, po lekturze potworow domowych, nawiedzaja nas takowe notorycznie, malo tego powstaly ich pewne mutacje.

                                          :D:eek::D

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Zmyślony przyjaciel

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general