Byłam u lekarza i znowu coś nie tak.
Mam z tą ciążą same problemy, od pierwszego miesiąca. Tak bardzo chcieliśmy z mężem tego dziecka, że to wszystko co mnie spotyka, to chyba na próbę ile jeszcze mogę znieść.
Najpierw podtrzymanie, krwawienia, miesiąc leżenia a potem 2 m-ce polegiwania w domu, ciągle jakieś stany zapalne, antybiotyki itp. Teraz za wysoki poziom cukru i dieta cukrzycowa, coś nie tak z nerkami i skracająca się szyjka macicy. Chyba założą mi krążek. Na dodatek dzidzi nie podobało się głową w dół i obróciła się do góry. Nawet mój gin był zaskoczony, bo na tym etapie ciąży to się już nie powinno zdarzyć. No i jeśli malutka nie obróci się ponownie to czeka mnie cesarka 🙁
Chyba wysiadam psychicznie. Zaczynam mieć jakieś głupie poczucie winy, że sama prowokuję te wszystkie problemy. Jestem już zmęczona.
Agusia i Zuza styczniowa
9 odpowiedzi na pytanie: Znowu coś nie tak
trzymaj sie
rozumiem Twoje obawy, pewnie sama tez bym umierała ze strachu…wiem coś o tym bo mam zagrożona ciążę. Coprawda ty już jesteś na końcu swojej wędrówki i wszystko co sie z tobą dzieje ma wpływ na poród, a wiec tymbardziej sie boisz. Nie moge ci napisać ”nie martw sie”bo widze sama po sobie że to raczej niemożliwe ale przynamniej nie popadaj w zamartwianie sie bo to tylko potęguje dolegliwości.Gdy mnie dręczą czarne myśli staram się rozmawiać z mężem (ale i on ma swoja cierpliwość)więc może przyjacióka…zawsze też możesz liczyc na mnie, ja raczej jestem unieruchomiona w domu wiec pisz kiedy chcesz!
a tak poza marginesem, dużo już przeszłaś…dla mnie jestes już dostatecznie dzielna, wszystko to musziało byc dla Ciebie traumatycznym przezyciem…dlatego masz prawo popłakać sobie czy nawet załamać, nie zmuszaj sie, żeby pokazać światu uśmiechnięta twarz. Najważniejsze to byc otoczonym serdecznymi ludzmi którzy podadza ci husteczki a gdy tzreba to rozśmieszą.
TRZYMAJ SIE – JESTEM Z TOBA
Ps. sprawdz gg
Re: Znowu coś nie tak
Agusiu nie denerwuj sie! Wiem, wiem latwo napisac, ale Twoja nagroda siedzi w brzuszku i czeka na swoja chwile! Ciesz sie ze Twoje problemy sa zdiagnozowane, bo wierz mi ze te dziewczyny, ktore nic nie maja z dolegliwosci i zagrozen to tez sie obawiaj ze cos moze byc nie tak, ze lekarz cos przeoczyl itp. Moze to marne pocieszenie, ale zobacz jak Wam niewiele zostalo do stycznia. Jak bedziesz potrzebowala pare argumentow na tak jesli chodzi o cesarke to sluze “lista” za tak bo ja wybralam ta metode “rozwiazania” ciazy 😉
Asia i maluszek 😉 (28 tygodniowy)
Re: Znowu coś nie tak
Najważniejsze, że po trudnych początkach Twojej styczniowej Zuzi udało doczekać się listopada- teraz już pójdzie z górki!
Jeszcze tylko 2 miesiące i będziecie razem
Trzymaj się cieplutko!
Ewa
Re: Znowu coś nie tak
Na pocieszenie mogę Ci napisać, że moja koleżanka od 5 miesiąca leżała na patologii ciąży. Dziecko cały czas było również nieprawidłowo ułożone. Zamartwiała się strasznie. Aż tu 2 tygodnie przed porodem dziecko zrobiło FIK i wszystko było OK. Teraz ma 2,5 roku i zagadałby człowieka na śmierć. Nie choruje prawie wcale. Więc jak widzisz najważniejszy jest czas. Wiem co czujesz. Ja jestem w 14 tc, ciąża nie jest zagrożona, a ja umieram ze strachu, że coś jest nie tak. W sobotę idę na porządne USG – prywatnie i dopiero się boję!!! Ale musimy wierzyć, że będzie dobrze.
Kasia + 12.05.2004
Re: Znowu coś nie tak
agusia!!!!ja wlasnie skonczylam plakac,chyba cos mam gorszy dzien!!nie na pocieszenie ale napisze ci tylko, ze ja zostalam zaszczepiona na rozyczke w pierwszym miesiacu ciazy,nawet nie wiesz co przezylam,jak lekarze radzili usuniecie ciazy,do tej pory nikt nie jest mi w stanie powiedziec co bedzie….,tez plamilam na poczatku, lezalam,tez mam cukrzyce ciazowa i dzis ide do diabetologa i tez sie kluje 4 razy dziennie na poziom cukru i mam dietke!!!!,ale zobacz juz tylko dwa miesiace,to juz z gorki,a dzidzius moze ci zrobic fik nawet tuz przed porodem,a jak nie to znaczy ze tak mialo byc!!!!!!!!!!!!!! i urodzi sie bezpiecznie przez cesarskie c.i pomysl ze takie przyjscie na swiat tez ma plusy (po co myslec o minusach….!!!!!). No i nos i glowa do gory,juz niedlugo mikolaj,swieta i nowy rok i STYCZEN!!!!!pozdrawiam.kasia i dzidzius 11 01 2004
Re: Znowu coś nie tak
trzymaj się wszystko będzie dobrze to już niedługo. Niestety moja dzidza też nie chce się obrócić główką w dół. Trzymam kciuki.
Pozdrawiam Agata i 36 tyg brzuszek
Re: Znowu coś nie tak
Agusia, jesteś dzielna. Pomyśl jak dużo już masz za sobą i jak niewiele jeszcze zostało. Wszystko się ułoży, zobaczysz. Mam nadzieję, że już niedługo pogadamy na privie. Pogłaszcz Zuziaka ode mnie i Nowego. Buziaki
Bejka i Nowy ~23.01.2004
Re: Dziękuję
Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy. Jak zwykle jesteście niezastąpione w ciężkich chwilach.
Bejko – zajrzyj czasem na GG 🙂
Agusia i Zuza styczniowa
Re: Znowu coś nie tak
Nie martw sie! Ja tez w piatym miesiacu dowiedzialam sie o 1000 rzeczach, ktore mi dolegaja !Pomimo, ze chodzilam do ginekologa od pierwszych dni ciazy- on nic nie stwierdzil! Dopiero jak poszlam do szpitala ze skurczami dowiedzialam sie, ze mam skrocona szyjke, rozwarcie, nadzerke i na dodatek maialam jakies bakterie- chyba paciorkowce w szyjce! Od razu zmienilam ginekologa! Na razie wszystko u mnie jest ok… Chociaz nadal szyjka krotka i rozwarcie zewnetrzne 1 cm…Dzidziusia chcemy z mezem baaardzo bardzo mocno!Teraz jestem na lekach podtrzymujacych ciaze, wzielam urlop dziekanski, siedze w domu…i szydelkuje!
Pozdrawiam Ciebie i nie przejmuj sie! Wszystko bedzie ok!Znajdz sobie jakies zajecie i nie mysl o swoich dolegliwosach::)
Monisia i styczniowy dzidziuś
Znasz odpowiedź na pytanie: Znowu coś nie tak