O taki nowy plan sobie wymyślił MÓJ mąż. Tak mnie tym zaskoczył, że słowa z siebie nie byłam w stanie wydusić. Doszedł do wniosku, że nasz młodszy syn nie rozwija się tak wspaniale jak starszy się rozwijał i to pewnie dlatego, że siedzi z opiekunką, a nie ze mną.
To dla mnie SZOK!!!!
47 odpowiedzi na pytanie: Żona zajmująca się domem i dziećmi
ja jako zona zajmujaca sie domem i dziecmi nie zabiore glosu 😀
a moj syn i tak sie duuuuzo wolniej rozwija niz corka byla uprzejma 😀
Lolek też nie rozwija się tak szybko jak Ala. Ona w tym wieku mówiła pełnymi zdaniami, on ledwie kilka słów używa – choć bydlę rozumie wszystko. 😉 Nie można porównywać dzieci.
moje od 8 miesiąca życia oddane opiekunce potem do przedszkola
i bardzo sobie chwalę
to moze malz zostanie z dzieckiem a Ty bedziesz pracowac ;)?
Przecież to o matkę chodzi a nie o ojca 😉
Moja młodsza rozwija sie dużo lepiej niż starsza, wiec chyba powinnam iść do pracy. Ale jeśli wtedy zwolni? :cool:;)
Też mu to zaproponowałam 😀
Dobrze, że nie mam starszego dziecka bo nie ma z kim porównywać
Mój mały od 5 m-ca z opiekunką zostaje.
Dobre 😀
Ja nie zrezygnuje z pracy. Zwłaszcza, że wcale tak nie uważam że Igi si9ę gorzej rozwija. Owszem widzę różnice pomiędzy Patrykiem a Igorem. Ale każdy z nich jest innym człowiekiem… (Chociaż wyglądają jak dwa kolony :D)
bardzo madrze prawisz 🙂
🙂 moja mala bedac z mezem rozwinela sie calkiem calkiem 🙂
moje mlodsze dziecko też nie rozwija się tak wspaniale jak starsze 🙂
widocznie ja się popsułam 😉
Nie mam porównania, bo dzieć jedyny, ale na pewno nie lepiej rozwinięty niż dziecię po sąsiedzku z opiekunką zostające, nawet wrecz przeciwnie…hmmm
Kasia nie daj się. A ja się z Twoim P. nie zgodzę, że Igi źle rozwinięty. Cudny jest!
NO dokładnie, dokładnie;) u nas drugi rozwijał się wolniej niż brat ale teraz przyspiesza i chyba go już przegonił;) hmm…to pewnie dlatego, że już jestem z nim o 3 mies. dłużej, niż byłam z Matem w domu:p;)
Ja tez zauwazylam, ze Marti jest nieco wolniejsza w rozwoju niz Malgosia. I tez siedze w domu 🙂
Ja tez w chacie z dwoma siedze, ale kazda gadzina inna, Olivia bardziej “psychicznie” rozwinieta byla- gadala, bawila sie, pokazywala wszystko, natomiast ofiara losu wszystkirgo sie bala, natomiast mlodsza nie gada (len), dopiero nauczyla sie “oko” pokazywac, wczesniej, jak pokazywalam, to mnie wysmiewala i uciekala ;-P, ale wlazi gadzina wszedzie, trzyma sie sama, jak upada, nie ryczy. Kazdy gad inny, mimo, ze opieka podobna, matczyna oczywiscie, choc moze przy drugim matczysko juz lekko zuzyte silowo ;-))
zmień męża:D
Ja tam zszokowana nie jestem. Szczerze chłopina wypowiedział swoje wątpliwości. Pochwalam i to bardzo. Co do decyzji o opiece na pełen etat, to powinna być wspólna oczywiście.
a gdzie takiego meza poznalas?…ma moze brata?..kuzyna?..podobnie myslacego?..chetnie zostane w domu z dziecmi;)
Znasz odpowiedź na pytanie: Żona zajmująca się domem i dziećmi