ZOSTAW "NERWA" na faceta tutaj ;)

Jest…

” ZOSTAW “NERWA” na teściową tutaj. ”

To może i przyda się wątek….

” ZOSTAW “NERWA” na faceta tutaj. ”

:D:D:D:D:D

275 odpowiedzi na pytanie: ZOSTAW "NERWA" na faceta tutaj ;)

  1. Mój dzisiaj doprowadził mnie do szewskiej pasji…
    Obraził się że mu śniadania nie podałam….

    • moj ostatnio stwierdzil, ze jako matka spisuje sie coraz gorzej… Wniosek taki zostal wysnuty, bo przez to lato dzieciaki nam choruja: jak nie angina to jakies zatrucie :/

      Mam ochote udusic, wrrrr….

      Specjalnie zarazam dzieciaki, zebysmy problemy mieli, wrrr….

      • to i ja zostawię nerwa.
        ja mam w domu “leżaka”,który uważa, że jak pracuje to już nic więcej nie musi. odpoczywa przed i po pracy, po nocce odsypia do17
        ciągle leży – że odleżyn nie dostanie

        • Ja mam dzisiaj takiego nerwa na swojego ze bym go udusiała…..

          • Zamieszczone przez Jane
            moj ostatnio stwierdzil, ze jako matka spisuje sie coraz gorzej… Wniosek taki zostal wysnuty, bo przez to lato dzieciaki nam choruja: jak nie angina to jakies zatrucie :/

            Mam ochote udusic, wrrrr….

            Specjalnie zarazam dzieciaki, zebysmy problemy mieli, wrrr….

            wrrrrr, mój czasem też obwinia mnie o najgorsze zło tego świata….

            Co oni za tendencję dziwną mają?

            Trzeba często ich do pionu doprowadzać

            • Zamieszczone przez Rafalica
              to i ja zostawię nerwa.
              ja mam w domu “leżaka”,który uważa, że jak pracuje to już nic więcej nie musi. odpoczywa przed i po pracy, po nocce odsypia do17
              ciągle leży – że odleżyn nie dostanie

              Mój śpi do 10-11, czasem i wcale jak jeszcze na drugi etat idzie. Ale wstyd się przyznać ja potrafiłabym spać i do 18 gdyby tylko ktoś mi pozwolił

              A próbowałaś z praniem kanap?

              Przecież na mokre Twój M by się nie położył

              • Zamieszczone przez Rafalica
                to i ja zostawię nerwa.
                ja mam w domu “leżaka”,który uważa, że jak pracuje to już nic więcej nie musi. odpoczywa przed i po pracy, po nocce odsypia do17
                ciągle leży – że odleżyn nie dostanie

                TEGO SAMEGO FACETA MAMY?

                • Zamieszczone przez agga_łosiu
                  Mój śpi do 10-11, :

                  O, moj tez tak potrafi… wszystkie weekendy mamy przez to rozwalone, bo jak on jest zwarty i gotowy do dzialania, to dla mnie i dzieciakow to czas sjesty poobiedniej, o ile obiad byl, bo przeciez szef zjadl dopiero sniadanie… I dziwi sie, dlaczego padam przed tv o 22-giej na mega ciekawym filmie wojennym czy science fiction…

                  Ech, zarta jestem ostanio na niego, moze to kryzys 10-letniego pozycia malzenskiego 😉

                  • Zamieszczone przez Mimi.
                    TEGO SAMEGO FACETA MAMY?

                    Ale fajny watek 😀 Czuje, ze sie tu zadomowie

                    • Zamieszczone przez Jane
                      O, moj tez tak potrafi… wszystkie weekendy mamy przez to rozwalone, bo jak on jest zwarty i gotowy do dzialania, to dla mnie i dzieciakow to czas sjesty poobiedniej, o ile obiad byl, bo przeciez szef zjadl dopiero sniadanie… I dziwi sie, dlaczego padam przed tv o 22-giej na mega ciekawym filmie wojennym czy science fiction…

                      Ech, zarta jestem ostanio na niego, moze to kryzys 10-letniego pozycia malzenskiego 😉

                      o tak!!!!
                      Mój też to ma !! Ciągle gdzieś, coś by robił. Na szczęście już nauczyłam go nie ciągać mnie wszędzie.
                      Jeszcze walczę z popędzaniem mnie kiedy wychodzimy z domu. Śluby opanowałam – wie, że bankowo na mszę nie zdążymy i zjawiamy się w porę zyczeń

                      • Zamieszczone przez Mimi.
                        Mój dzisiaj doprowadził mnie do szewskiej pasji…
                        Obraził się że mu śniadania nie podałam….

                        Mimi, aleś rozpuściła swojego faceta

                        mojemu jak podam posiłek to pyta czego już od niego chcę

                        • Zamieszczone przez Mimi.
                          Mój dzisiaj doprowadził mnie do szewskiej pasji…
                          Obraził się że mu śniadania nie podałam….

                          Oj faktycznie rozpuszczony mój czasem nawet po dniu pracy nie zawsze w domu obiad zastanie ale się nie złości na mnie bo wie że kilkumiesięczne dziecko potrafi zająć człowieka ale oczywiście zawsze go informuję ze w domu pustki więc od razu po pracy jedzie do baru po obiad i przywozi i mi do domu.

                          A w wole dni to on gotuję bo UWIELBIA siedzieć w kuchni – szkoda tylko ze nie lubi po sobie sprzątać… a kuchnia po jego gotowaniu wyglada jak po tornado…

                          Zamieszczone przez Jane
                          O, moj tez tak potrafi… wszystkie weekendy mamy przez to rozwalone, bo jak on jest zwarty i gotowy do dzialania, to dla mnie i dzieciakow to czas sjesty poobiedniej, o ile obiad byl, bo przeciez szef zjadl dopiero sniadanie… I dziwi sie, dlaczego padam przed tv o 22-giej na mega ciekawym filmie wojennym czy science fiction…

                          Ech, zarta jestem ostanio na niego, moze to kryzys 10-letniego pozycia malzenskiego 😉

                          U mnie to samo! Dzisiaj wlaśnie o to się pokłóciliśmy… ja tu go od 9 budzę ze trzeba iść do sklepu to i przy okazji spacer zaliczymy a on wstał po 10 i przypomniał sobie ze ma coś do załatwienia o 12 i w końcu poszłam sama…. noż utukłabym GOŁYMI RĘKOMA!! 😡

                          Zamieszczone przez Jane
                          Ale fajny watek 😀 Czuje, ze sie tu zadomowie

                          Oj ja też….

                          • Zamieszczone przez agga_łosiu
                            o tak!!!!
                            Mój też to ma !! Ciągle gdzieś, coś by robił. Na szczęście już nauczyłam go nie ciągać mnie wszędzie.
                            Jeszcze walczę z popędzaniem mnie kiedy wychodzimy z domu. Śluby opanowałam – wie, że bankowo na mszę nie zdążymy i zjawiamy się w porę zyczeń

                            O nie, to u mnie jest odwrotnie – to ja w nerwach pazury gryze, ze gdzies nie zdazymy, ale on ma czas. Wyjatkiem sa tu rzeczy organizowane przez niego. Wtedy jest punktualny do bolu i mnie popedza.

                            • Ło jej.. wątek dla mnie..

                              Od paru dni Ł mnie doprowadza do takich nerwow ze mam ochote przylozyc.

                              przedwczoraj, od rana jasnie pan był w zlym humorze, wydarł sie na młodszego ze mu kubek z herbatą wylał.. no i tak sie darł darł.. w koncu nie wytrzymalam i sama do niego warknelam zeby odpuscił dzieciakowi, specjalnie tego nie zrobił, a herbate sobie drugą zrobi. Nie! nie zrobił dalej coś gderał. Ile mozna biadowlic nad kubiem herbaty?? no z godzine. A mi nerwy juz skakały. Ale 3 oddechy wzielam. Wychodzil do pracy i mowie mu zeby taborety pod stół w kuchni schował. Na to szanowny malzomek mi oznajmił ze to nie on je wystawił tylko starszak. noooooz a mi jakby ktoś w lico dał, bo poprzedniego wieczory zaczłą sie pluc do owego starszaka zeby zabawki sprzątał na co on odpowiadał ze to nie on. i klutnia byla. Bo nie On a tato zbierac kaze. To mu przypomnialam. A ten zamiast przyznac zenie racje, ze dzieci biorą z nas przyklad to zaczłą sie wydzierac.. dowiedzialam sie przy okazji ze jestem poj…. A. Taki mily początek dnia.

                              na obiad przyjechał.. i udawał ze wszystko ok.. noooooooooz. nosi mnie do dziś.

                              Dziś. siedzimy u tesciów mych i ł siostra zaproponowala zebysmy jechali z nimi nad jezioro. ze wyjedziemy do domu godzine pozniej, chlopcy sie pomoczą w wodzie. Ł oczywiscie od razu foch, bo przeciez on prowadzi, zmeczony bedzie, ze to ze tamto. z godzine tak nawijał. Nad jezioro pojhechalismy ale on był tak obrazony jakbym go po twarzy zdzielila.

                              Jak sie chlopcy kluca miedzy sobą to jest moja wina, bo im na wszystko pozwalam.

                              Jak chcą np w sklepie batonika, lub sok, to jest moja wina bo im na wszystko pozwalam.

                              Jak O robi scene ( ma 3 lata.. fantastyczny wiek.. ataki histerii ma sredni 3 dziennie. – bywa i czesciej ) to moja wina bo im na wszystko pozwalam.

                              Czekam na moment kiedy sie dowiem ze autyzm Filipa to moja wina bo im na wszystko pozwalam.

                              Przyjezdza z pracy i jak u wiekszosci. On nic nie musi, on jest zmeczony i spi. Lub idzie na ryby. Idzie wieczorem, niby na chwile ( Chwila u niego to ok 3 godzin ), idzie w nocy, i bywa ze idzie rano. Mam ochote te wedki wy…c do Narwii.

                              troche mi ulzyło..

                              • Zamieszczone przez Cukierkova
                                Przyjezdza z pracy i jak u wiekszosci. On nic nie musi, on jest zmeczony i spi.

                                taaaa… praca to zawsze swietna wymowka. Na wszystko! Ja dla odmiany dzis uslyszalam, ze sie jasnie pania zrobilam, bo juz nie sprzatam kuchni jak dawniej!!! Przy czym caly burdel robi on robiac sobie kolacje i wyciagajac rozne rzeczy na wierzch.

                                Zamieszczone przez Cukierkova
                                troche mi ulzyło..

                                🙂

                                • Zamieszczone przez Jane
                                  taaaa… praca to zawsze swietna wymowka. Na wszystko! Ja dla odmiany dzis uslyszalam, ze sie jasnie pania zrobilam, bo juz nie sprzatam kuchni jak dawniej!!! Przy czym caly burdel robi on robiac sobie kolacje i wyciagajac rozne rzeczy na wierzch.

                                  🙂

                                  U nas tez sie syfiarą straszną zrobilam. Bo taaaaki chlew w domu. I jaku ciebie. jak szykuje sobie posilek to tak naswini ze szok. A najlepsze jest jak zmywa. Oczywiscie jak ktoś u nas jest to nie tknie.. bo jak to? on ma zmywac?? przy kims.. phiii

                                  No ale jak juz do tego dojdzie to zmywa to co w zlewie. Jak coś stoi np na stole to nie sprzątnie. a jak ja mu dostawie to jest krzyk ze mu donosze i on skonczyc nie moze. No a jak tak poozostawiato za 5 min gdera pod nosem ze on pozmywal a ja znowu nabrudzilam naczyn.

                                  no wziąsc i rozjechac..

                                  • Zamieszczone przez Jane
                                    taaaa… praca to zawsze swietna wymowka. Na wszystko! Ja dla odmiany dzis uslyszalam, ze sie jasnie pania zrobilam, bo juz nie sprzatam kuchni jak dawniej!!! Przy czym caly burdel robi on robiac sobie kolacje i wyciagajac rozne rzeczy na wierzch.

                                    🙂

                                    U nasto samo. ze zmywaniem tez on ma problem. Jak juz do tego dojdzie to zmywa tylko to co w zlewie. jak obok to juz nie,, bo nie w zlewie. jak dostawie mu pod reke to jest krzyk bo ja znosze. a jak niedostawie to gdera ze on ledwie pozmywał a ja lub dzieci znowu nabrudzilismy. powiedzialam mu ze papierowe talezyki i kubki kupie i po problemie. caly balagan w domu to ja robie, to nic ze on w buciorach wejdzie, no ale ja siedze w domu to moglabym poodkurzac, nie??

                                    Popedzanie jego mnie wszedzie mnie juz doprowadza do taaaakich nerwow ze mną rzuca. siedzimy np w domu i on sie w ostatniej chwili namysli zeby gdzies jechac. i juz leci auto wystawić i stoi i gapi sie jak silnik pracuje. a na mojej glowie jest ogarniecie chaty zeby potem jak wysypisko nie wyglądALA, SPAKOWANIE CHLOPCÓW, dac im coś jesc przed drogą, bo za minute bedzie ” mamoooo glodny jestem “. No i szanowny pan mąż co minuta przychodzi i mnie pogania. Konczy sie zazwyczaj moim wybuchem, bo ile mozna sluchac jego poganiania i sam mi nie pomoze..
                                    Albo wyjezdzamy w ostatniej chwiuli, bo on filim do konca musiał obejrzec i potem gnia jak szalony, lub jedziemy z 2 godzinnym zapasem i czekamy pod drzwiami jak czubki.
                                    M oglabym o nim ksiązke napisac.

                                    Nawet jego siostry sie dziwią jak ja jeszcze wytrzymuje, nie osiwialam i nie okaleczylam go. Bratowe mają to samo i tesciowa. bo u nich po panu tatusiu.. to genetycznie zaprogramowane.

                                    • Zamieszczone przez agga_łosiu
                                      Mimi, aleś rozpuściła swojego faceta

                                      mojemu jak podam posiłek to pyta czego już od niego chcę

                                      u nas to samo.

                                      Kiedyś na samym początku mi burknął ze u nich w domu to kobieta facetowi podaje. Ja mu na to ze u nas facet siedzi cicho i kobieta jedyne co moze podac to walizke szanownemu jak sie nie podoba 😀 i jak chce..droga wolna. mama moze go przyjmie 😀 Został.. i wiecej nie prosił o slużenie 😀

                                      • Zamieszczone przez Cukierkova

                                        u nas to samo.

                                        Kiedyś na samym początku mi burknął ze u nich w domu to kobieta facetowi podaje. Ja mu na to ze u nas facet siedzi cicho i kobieta jedyne co moze podac to walizke szanownemu jak sie nie podoba 😀 i jak chce..droga wolna. mama moze go przyjmie 😀 Został.. i wiecej nie prosił o slużenie 😀

                                        Hahaha dobre

                                        Ja nie musiałam mu tego mówić, mimo ze mama mu usługiwała przez całe jego życie. Ja po prostu tego nigdy nie robiłam nawet jak jeszcze małżeństwem nie byliśmy i sie nauczył ze takie luksusy to nie u mnie.

                                        A co do zmywania to u nas było DOKŁADNIE TO SAMO!!! I dlatego kupiliśmy zmywarkę! teraz też w prawdzie jej nie wstawi…. ale mi to już nie przeszkadza żeby ją kopnąć i pomyje wszystko sama!

                                        Ale co do leżenia to też u nas to samo… mój pracuję na dwie zmiany…. i tak jak ma na rano to wraca o 14 o 15 idzie spać wstaje o 18 zje coś porobi i o 22 ja ide spać…. A jak ma na popołudnie to rano śpi do 10-11…. idzie na 13 do pracy i wraca o 21 a ja o 22 spać ide… tak wiec jeśli nie ma wolnego to nie mam męża bo on łaskawie musi się wyspać

                                        • Zamieszczone przez Jane
                                          O, moj tez tak potrafi… wszystkie weekendy mamy przez to rozwalone, bo jak on jest zwarty i gotowy do dzialania, to dla mnie i dzieciakow to czas sjesty poobiedniej, o ile obiad byl, bo przeciez szef zjadl dopiero sniadanie… I dziwi sie, dlaczego padam przed tv o 22-giej na mega ciekawym filmie wojennym czy science fiction…

                                          Ech, zarta jestem ostanio na niego, moze to kryzys 10-letniego pozycia malzenskiego 😉

                                          oooo no to u mnie jest tak… po nocce wstaje 16-17 i… je śniadanie. podczas gdy obiad zrobiony.

                                          tak więc się wkurzyłam i nie gotuję dla niego po nocce. nie to nie.

                                          aj długo by pisać…

                                          ostatnia sytuacja która mnie ruszyła… miał umyć blachę do ciasta- jedną umyłam ja i już musiałam iść na uczelnię, on miał umyć drugą.
                                          po powrocie miałam piec

                                          wracam a czysta blacha ( ta którą własnorecznie umyłam ) leży na suszarce….
                                          tak.przełożył czystą blachę na suszarkę, i był zadowolony jak to mu się udało nie narobić.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ZOSTAW "NERWA" na faceta tutaj ;)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general