ZOSTAW "NERWA" na teściową tutaj.

Temat teściowej jest u niektórych bardzo drażliwy.

Będę dodawać tutaj sytuacje, które mnie irytują i doprowadzają do białej gorączki. Może ktoś też ma ochotę sobie ulżyć? Zapraszam !

1. Moja teściowa, zaprosiła rodzinę ze swojej strony SAMA na nasz ślub, zanim zdążyliśmy dojechać z zaproszeniami.

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: ZOSTAW "NERWA" na teściową tutaj.

  1. Zamieszczone przez solta

    To Twoja mieszka 10km od Ciebie, a moi teściowie 400m, widzę ich okna, a spotykamy się tak samo często jak Wy i to mi pasuje 🙂

    Mi też to pasuje, tylko serce mi się kraja jak patrzę na męża, gdy jest rozmowa na temat rodziny i rodzinnych spotkań.

    Zamieszczone przez Mimbla i Ciami
    Niby nic nie mogę jej oficjalnie zarzucić bo to “Kobieta z klasą” za taką się uważa i oficjalnie tak prosto w oczy się nie kłócimy. Potrafi za to skutecznie wbijać szpile!
    Jej złośliwości wychwytuję między wierszami, udaję że ich nie widzę i niby wszystko gra. Tylko w środku się gotuję.

    Podobnie jak u mnie ‘Kobieta z klasą’. Czasami swoją porównuję do Dulskiej, podwójna fałszywa moralność.

    • Zamieszczone przez mika8417

      oj tak tak, albo nam sie tylko tak wydaje ze to teściowe sie wtrącają, a nasze mamy nie, może nasi M myślą podobie “moja mama ok a teśicowa taka zaraza”
      a i nie bronie TEŚCIOWYCH pod zadnym pozorem:Nie nie:

      też się nad tym zastanawiałam,co oni na to ale u nas to faktycznie teściowa moja wpycha “swoje 3 grosze”

      • Ja przez 13 lat małżeństwa myślałam że mam całkiem niezłą teściową 😀 Oczywiście widziałam jej wady ale mnie nie przeszkadzały w pożyciu z nią. Nie raz właśnie mówiłam że mam lepszy kontakt z teściową niż z własna matką.

        Ale po 13 latach urodził się Szymo i się zaczęło… Ciągle ma coś do powiedzenia,ciągle by mnie poprawiała. Tematem nr 1 jest ubieranie Młodego-oczywiście wiecznie za lekko go ubieram a zimą w domu jest u nas za zimno (20-22 st )

        Jak miał pół roku kazała mi dawać mu rosół i barszcz ( bo moje w tym wieku już jadły )

        Szymo urodził się z ciężką wadą serca,jest po bardzo poważnej operacji- rozwija się prawidłowo ale jest drobny.W tej chwili waży 8 kg 🙂 Za każdym razem jak wracamy z Prokocimia po kontroli to teściowa się pyta co lekarz na jego wagę. Tłumaczyłam jej że dzieci z wadą serca są z reguły mniejsze i lekarz nie ma do Młodego żadnych zastrzeżeń ale do niej to jak grochem o ścianę Ostatnim razem jak zapytała się co lekarz powiedział to już nerwowo nie wytrzymałam i ostro jej powiedziałam że ma dać spokój. Na to ona-“no bo on jest chudy a moje wszystkie dzieci były pulchne”:mad:

        Byłam 3 tyg po porodzie,mój syn walczył o życie po operacji,nie miałam głowy kompletnie do niczego a moja teściowa stwierdza że mam duży brzuch i powinnam sobie kupić jakieś majtki wyszczuplające albo pas.Gdy powiedziałam jej że mi to nie w głowie to była ciężko zdziwiona… No bo przecież trzeba o siebie dbać

        Takich kwiatków jest wiele i też mogłabym książkę napisać Momentami kompletnie tej kobiety nie rozumiem Całe szczęście zbyt często się nie widujemy a mój M nie jest maminsynkiem

        • Zamieszczone przez zuzelka83
          U mnie jest odwrotnie. Teściowie nie wtrącają się nic a nic. Czasem rzucą dobrą radą w przestrzeń, ale nie oczekują że się z tych rad skorzysta.
          Za to moja mamusia ma monopol na prawdę i na rację i każdy, kto robi inaczej niż ona uważa że trzeba zrobić, jest jej zdaniem biedny, głupi i jej obowiązkiem jest powiedzieć mu ze źle robi i wskazać właściwa drogę.
          I to się tyczy i rodziny i obcych.
          Potrafi np. podejść w sklepie do matki kupującej dziecku lizaka i zwrócić jej uwagę, że dzieci nie powinny jeść słodyczy, bo wtedy są agresywne, bardziej pobudzone, bo słodycze niszczą zęby, bo cukier to biała śmierć itd. I uważa to za swój obywatelski obowiązek. Bo może ta matka nie wie że lizak zaszkodzi dziecku…

          Jakbym o swojej teściowej czytała 😀 Ona zawsze,wszystko wie najlepiej-bardzo mądra z niej kobieta

          • Zamieszczone przez ladiagg
            Mi też to pasuje, tylko serce mi się kraja jak patrzę na męża, gdy jest rozmowa na temat rodziny i rodzinnych spotkań.

            Powiem CI, że na początku jak zamieszkaliśmy razem, jeszcze za czasów narzeczeństwa to było ciężko z pewnymi przyzwyczajeniami – teściowa nigdy w życiu nie pracowała i całe swoje życie zawsze robiła coś dla męża i syna.
            Oczywiście w oczach teściów to zawsze ja byłam ta najgorsza jak teściowa dzwoniła i podchwytliwie wypytywała gdzie byliśmy, co robiliśmy, a R. odpowiadał wymijająco
            Potem było, że on się zmienił przeze mnie, że tajemnice itp i ja byłam okropną przyszłą synową w ich oczach
            Ale teraz jest OK, mamy kontakt sporadyczny, od czasu do czasu telefon i tyle, mimo tak jak napisałam praktycznie patrzymy sobie w okna

            Po tym jak znaleźliśmy mieszkanie i powiedzieliśmy im o tym to teść stwierdził, że i tak się za pół roku rozstaniemy ( a byliśmy wtedy razem 7 lat, a 3 lata po zaręczynach), myślałam, ze padnę jak to usłyszałam

            Mimo urazu do nich i tak starałam/staram się dbać o w miarę pozytywne stosunki ze względu na Hanię, jako ich jedyną wnuczkę ich jedynego syna, ale jak ja wyciągam rękę, dzwonię czy chcą zabrać Hanie na spacer albo czy się nią zaopiekują, a my skoczymy do kina, a w odpowiedzi słyszę, że nie, bo jadą na zakupy, bo teść chce sobie buty kupić albo że teściowa ma pełno roboty w domu to myślałam, że mnie krew zaleje
            Tak było 5 razy z rzędu i od tego czasu powiedziałam dość – nikomu się cisnąć nie będę:Nie nie:

            Ona nie pracuje i ma wiecznie pełno roboty, a co mają powiedzieć ludzie pracujący i do tego też muszą zakupy zrobić, posprzątać, wyprać, poprasować, zająć się dzieckiem i też jeszcze mieć jakieś przyjemności między tymi obowiązkami – jej tokiem myślenia no nic tylko się pochlastać

            Ech to se ulżyłam

            • Edi.pl to ja mam takie sąsiadki. Dwie, sluzące radami. Jedna mila w oczy za plecami od * cie wyzwie, a druga mila wszedzie ale az za mila. Jak urodzilam Oskara ( koniec kwietnia ) i po tygodniu wyszlam z nim do p-la po F to moje sąsiadki strasznie sie oburzyly ze dlaczego ja z tak malym dzieckiem wychodze. kolka razy mi uwage zwrocily ze wlasnie zle ubrany,. ze nie powinnam wychodzić do chrzcin z dzieckiem ( a co jesli np bym nie ochcila?? dziecie swiata by nie zobaczylo ) I ktoregoś razu powiedzialam zeby sie wkoncu zamkneły, zajely sie domem, rodziną, smazeniem czy zaczely na majowe chodzić bo mnie draznią ichrady. Jestem duza, dziecko jest moje i bede wychodzić i ubieraj kiedy chce i jak chce. No i sie obraziły..:D

              Co do wyglądu po prodzie.. kiedys jedna kobieta mi tez palnela ze mi brzuch zostal ( sama wyglada jak w zaawansowanej ciązy do tego ma zarost ), a jej corka taka szczupla ( urodzila 3 m-ce przede mną ) to jej powiedzialam ze ona jest 18 lat po porodzie i jej tez brzuch zostal wiec idąc tym tokiem mam jeszcze troche czasu. wiecie jak ona na mnie spojrzała..:D a ja mialam tak wesoly dzień..

              • Jak tak czytam to dochodzę do wniosku, że ja mam idealną nie-teściową (może dlatego, że jeszcze nie została teściową :D)
                nie wtrąca sie, nie udziela dobrych rad, nie marudzi
                uwielbia mnie 😀
                zawsze stanie po mojej stronie, jak trzeba to swojego synka (mojego K.) opieprzy 😀

                • Zamieszczone przez Asik.
                  Jak tak czytam to dochodzę do wniosku, że ja mam idealną nie-teściową (może dlatego, że jeszcze nie została teściową :D)
                  nie wtrąca sie, nie udziela dobrych rad, nie marudzi
                  uwielbia mnie 😀
                  zawsze stanie po mojej stronie, jak trzeba to swojego synka (mojego K.) opieprzy 😀

                  zupelnie jak moja 🙂 moja jeszcze mieszka stosunkowow daleko zeby ingerowac w nasze zycie.. za co ją bardziej kocham 😀

                  • ja swoją kochać przestałam jak jakieś 3 miesiące przed ślubem powiedziała mi, że powinno być tak, że jak dziewczyna wychodzi za mąż to rezygnuje ze swojego zycia, wchodzi do rodziny męża, do niego powninna się przeprowadzić i wogóle poswięcić się jego rodzinie ———-Ona naprawdę zachowuje się jak wyznawca takiej teorii tzn wierzy w nią i sama jest taką synową a ja nie

                    tu miłości naprawdę nigdy nie było i już chyba nie będzie

                    • Zamieszczone przez rena12
                      ja swoją kochać przestałam jak jakieś 3 miesiące przed ślubem powiedziała mi, że powinno być tak, że jak dziewczyna wychodzi za mąż to rezygnuje ze swojego zycia, wchodzi do rodziny męża, do niego powninna się przeprowadzić i wogóle poswięcić się jego rodzinie ———-Ona naprawdę zachowuje się jak wyznawca takiej teorii tzn wierzy w nią i sama jest taką synową a ja nie

                      tu miłości naprawdę nigdy nie było i już chyba nie będzie

                      a moze ona w jakiejs sekcie jest? paranoja

                      • Zamieszczone przez Asik.
                        Jak tak czytam to dochodzę do wniosku, że ja mam idealną nie-teściową (może dlatego, że jeszcze nie została teściową :D)
                        nie wtrąca sie, nie udziela dobrych rad, nie marudzi
                        uwielbia mnie 😀
                        zawsze stanie po mojej stronie, jak trzeba to swojego synka (mojego K.) opieprzy 😀

                        może jeszcze zaznasz tej przyjemności jaką jest wtrącanie się
                        Dobrze że opieprzy,bo moja to złego słowa o swoich kochanych dzieciach nie powie 🙂

                        My tu tak narzekamy na nie i narzekamy,powinnyśmy być wdzięczne za ich rady (czytam w myślach wszystkich teś…)

                        Kiedyś jechałam autobusem,wsiadła jakaś inna matka z 2 dzieci i trafili swój na swego,nasze dzieci zaczęły sobie gadać i wygłupiać-ale bez przesady.
                        W końcu tamten chłopczyk zapiszczał aaaaaa a mój dołączył,odrazu jakaś się wepchała z tekstem że mamy uspokoić dzieci bo to autobus a dzieci są niewychowane 🙂 nic się nie odezwałam za to 2 matka powiedziała,że dziecku zaklejać buzi taśmą nie będzie. No i zaczęły się krytykować a ja stałam i słuchałam 🙂 potem to już wszyscy w autobusie byli po naszej stronie-dzieci “wydzierających się” Potem usłyszałam że jestem niewychowana i bez kultury ani słowem się nie odezwałam aż wkońcu ktoś jej powiedział, ze ma się zamknąć albo wyjść z autobusu i teraz najmocniejszy teks: bo ta miła Pani powiedziała byśmy my wyszły,bo kto to widział jechać w autobusie z dziećmi

                        A moja “teściowa” jak wnuczek się urodził olała swoich 2 innych i zajęła się naszym,ale wiecie co nigdy z nim go nie zostawiłam,po pewnym zdarzeniu. Mieszkamy w tym samym budynku,nasze klucze z mieszkania teściowie mają. Pojechaliśmy coś załatwić a małego zostawiliśmy bo było bardzo zimno i nie chcieliśmy malucha brać,no to została z nim teściowa,powiedziałam by sobie poszła po pieluchy jak jej braknie itd. A ona genialna, zamiast wejść 1 piętro dała na pupę synowi pieluchę tetrową którą miał pod buźkę (na ulewanie) no ok,pomysłowe,ale jak wróciliśmy syn płakał i marudził,powiedziała że marudzi już jakąś godzinę bo napewno tęsknił już,podchodze a moje dziecię zalane moczem

                        Inna sytuacja,syn przeciął się czymś ostrym w łazience,bo mu krew leciała z palca.Jej syn powiedział mi że to była zapewne żyletka z łazienki,ona się wystrzegała że nie,no dobra gdzieś się ciachnął,a pozostały ślad na kurzu w krztałcie żyletki powstał wwyniku hmm nie wiem

                        Mam tylko 2 osoby z którymi mogę zostawić syna,rodziców za blisko nie mam więc pozostaje mi brat mojego (lat 17-super niania, zero płaczu i marudzenia ) i ciotka jego

                        • Zamieszczone przez Asik.
                          Jak tak czytam to dochodzę do wniosku, że ja mam idealną nie-teściową (może dlatego, że jeszcze nie została teściową :D)
                          nie wtrąca sie, nie udziela dobrych rad, nie marudzi
                          uwielbia mnie 😀
                          zawsze stanie po mojej stronie, jak trzeba to swojego synka (mojego K.) opieprzy 😀

                          Ja też tak kiedyś mówiłam 😀
                          Ale na pewno co się nie zmieniło to to że zawsze staje po mojej stronie a na synka nakrzyczy
                          A inne rzeczy,ech…..

                          • Zamieszczone przez salsa-salsa
                            może jeszcze zaznasz tej przyjemności jaką jest wtrącanie się
                            Dobrze że opieprzy,bo moja to złego słowa o swoich kochanych dzieciach nie powie 🙂

                            My tu tak narzekamy na nie i narzekamy,powinnyśmy być wdzięczne za ich rady (czytam w myślach wszystkich teś…)

                            Kiedyś jechałam autobusem,wsiadła jakaś inna matka z 2 dzieci i trafili swój na swego,nasze dzieci zaczęły sobie gadać i wygłupiać-ale bez przesady.
                            W końcu tamten chłopczyk zapiszczał aaaaaa a mój dołączył,odrazu jakaś się wepchała z tekstem że mamy uspokoić dzieci bo to autobus a dzieci są niewychowane 🙂 nic się nie odezwałam za to 2 matka powiedziała,że dziecku zaklejać buzi taśmą nie będzie. No i zaczęły się krytykować a ja stałam i słuchałam 🙂 potem to już wszyscy w autobusie byli po naszej stronie-dzieci “wydzierających się” Potem usłyszałam że jestem niewychowana i bez kultury ani słowem się nie odezwałam aż wkońcu ktoś jej powiedział, ze ma się zamknąć albo wyjść z autobusu i teraz najmocniejszy teks: bo ta miła Pani powiedziała byśmy my wyszły,bo kto to widział jechać w autobusie z dziećmi

                            ale numer. moze “pancia” powinna zostac politykiem i starac sie by weszla jakas ustawa na to ze dzieci to tylko w kagancach i na smyczy powinny byc wyprowadzane i z dala od miejsc publicznych. albo jakies rezerwaty porobic dla ludzi z dziecmi

                            • Zamieszczone przez no-kia
                              ale numer. moze “pancia” powinna zostac politykiem i starac sie by weszla jakas ustawa na to ze dzieci to tylko w kagancach i na smyczy powinny byc wyprowadzane i z dala od miejsc publicznych. albo jakies rezerwaty porobic dla ludzi z dziecmi

                              nie takie rzeczy czytałam,niektóre mamy albo i nie mamy były wstanie napisać na innym forum że z ryczącymi i zasmarkanymi dziećmi nie powinno się robić zakupów w większym sklepie

                              • Zamieszczone przez salsa-salsa
                                może jeszcze zaznasz tej przyjemności jaką jest wtrącanie się

                                Mam nadzieję, że nie
                                od 10 lat udaje nam się bezproblemowo dogadywać
                                i sądzę, że tak pozostanie
                                A poza tym moja nie-teściowa sama ma kiepską teściową, więc pewnie nie chce powielać jej błędów 😉

                                • Zamieszczone przez Asik.
                                  Mam nadzieję, że nie
                                  od 10 lat udaje nam się bezproblemowo dogadywać
                                  i sądzę, że tak pozostanie
                                  A poza tym moja nie-teściowa sama ma kiepską teściową, więc pewnie nie chce powielać jej błędów 😉

                                  mój małż przed ślubem mi obiecywał, że jego babcia jest okropną teściową dla mamy, mama o tym wie więc pewnie sama nie będzie takich błędów popełniać ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh szkoda gadać wierna kopia z gratisem

                                  jedynie te 130km i to, że ona sama nie ma prawa jazdy musi więc kogoś prosić o przywiezienie do nas trzyma mnie przy życiu

                                  • Zamieszczone przez Asik.
                                    Mam nadzieję, że nie
                                    od 10 lat udaje nam się bezproblemowo dogadywać
                                    i sądzę, że tak pozostanie
                                    A poza tym moja nie-teściowa sama ma kiepską teściową, więc pewnie nie chce powielać jej błędów 😉

                                    no to masz szczęście,10 lat to sporo więc się jej nie powinno odwidzieć

                                    rena12 ale czasami fajnie jest posłuchać mądrych rad

                                    a znacie to,że najlepiej najpierw poznać przyszłych teściów by wiedzieć na co syn czy ich córka wyrośnie

                                    • Zamieszczone przez edi.pl
                                      Ja przez 13 lat małżeństwa myślałam że mam całkiem niezłą teściową 😀 Oczywiście widziałam jej wady ale mnie nie przeszkadzały w pożyciu z nią. Nie raz właśnie mówiłam że mam lepszy kontakt z teściową niż z własna matką.

                                      Ale po 13 latach urodził się Szymo i się zaczęło… Ciągle ma coś do powiedzenia,ciągle by mnie poprawiała. Tematem nr 1 jest ubieranie Młodego-oczywiście wiecznie za lekko go ubieram a zimą w domu jest u nas za zimno (20-22 st )

                                      Jak miał pół roku kazała mi dawać mu rosół i barszcz ( bo moje w tym wieku już jadły )

                                      Szymo urodził się z ciężką wadą serca,jest po bardzo poważnej operacji- rozwija się prawidłowo ale jest drobny.W tej chwili waży 8 kg 🙂 Za każdym razem jak wracamy z Prokocimia po kontroli to teściowa się pyta co lekarz na jego wagę. Tłumaczyłam jej że dzieci z wadą serca są z reguły mniejsze i lekarz nie ma do Młodego żadnych zastrzeżeń ale do niej to jak grochem o ścianę Ostatnim razem jak zapytała się co lekarz powiedział to już nerwowo nie wytrzymałam i ostro jej powiedziałam że ma dać spokój. Na to ona-“no bo on jest chudy a moje wszystkie dzieci były pulchne”:mad:

                                      Byłam 3 tyg po porodzie,mój syn walczył o życie po operacji,nie miałam głowy kompletnie do niczego a moja teściowa stwierdza że mam duży brzuch i powinnam sobie kupić jakieś majtki wyszczuplające albo pas.Gdy powiedziałam jej że mi to nie w głowie to była ciężko zdziwiona… No bo przecież trzeba o siebie dbać

                                      moja po urodzeniu Hubcia nie opościła rzadnego karmienia cycem przez pierwsze pół roku ale najbardziej wkurzyło mnie to że jakieś 2-3 tyg po porodzie “uczyliśmy sie siebie”z Małym nawzajem ui karmienie nam nie wychodziło za bardzo to ta stwierdziła ze nie mam pokarmu i nie umiem Go karmić kazała mi co chcila zmieniać cyca żeby sie najad to jak sie wydarłam ze to ja jestem matką i wiem lepiej jak moj syn je to strzeliła focha na mnie

                                      Zamieszczone przez renatkaa09
                                      Edi.pl to ja mam takie sąsiadki. Dwie, sluzące radami. Jedna mila w oczy za plecami od * cie wyzwie, a druga mila wszedzie ale az za mila. Jak urodzilam Oskara ( koniec kwietnia ) i po tygodniu wyszlam z nim do p-la po F to moje sąsiadki strasznie sie oburzyly ze dlaczego ja z tak malym dzieckiem wychodze. kolka razy mi uwage zwrocily ze wlasnie zle ubrany,. ze nie powinnam wychodzić do chrzcin z dzieckiem ( a co jesli np bym nie ochcila?? dziecie swiata by nie zobaczylo ) I ktoregoś razu powiedzialam zeby sie wkoncu zamkneły, zajely sie domem, rodziną, smazeniem czy zaczely na majowe chodzić bo mnie draznią ichrady. Jestem duza, dziecko jest moje i bede wychodzić i ubieraj kiedy chce i jak chce. No i sie obraziły..:D

                                      Co do wyglądu po prodzie.. kiedys jedna kobieta mi tez palnela ze mi brzuch zostal ( sama wyglada jak w zaawansowanej ciązy do tego ma zarost ), a jej corka taka szczupla ( urodzila 3 m-ce przede mną ) to jej powiedzialam ze ona jest 18 lat po porodzie i jej tez brzuch zostal wiec idąc tym tokiem mam jeszcze troche czasu. wiecie jak ona na mnie spojrzała..:D a ja mialam tak wesoly dzień..

                                      • renatkaa09, wychodzeniem na dwór moja teściowa też ostro komentuje,nie odpuszcza 😀
                                        Jak wróciliśmy do domu Szymo miał prawie 7 tyg,to była połowa stycznia. Po tygodniu zaczęłam go werandować a po 2 wyszliśmy na spacer. Moja teściowa chciała zejść na zawał,kazała mi czekać do kontroli u kardiochirurgów co oni powiedzą
                                        Jak rozmawia z moim M gdy jesteśmy na spacerze,to zawsze się pyta go jak Młody jest ubrany i czy jest przykryty pieluszką jak w śpi ( to w lecie 😀 )No bo jak się śpi to jest zimno

                                        mika8417,mi teściowa zwracała uwagę że duszę Młodego A jak krzyczał to kazała mi dawać drugiego cyca bo się nie najadł.A mój ancymon akurat krzyczał gdy się najadł i nie chciał już cyca 😀

                                        • Zamieszczone przez edi.pl
                                          renatkaa09, wychodzeniem na dwór moja teściowa też ostro komentuje,nie odpuszcza 😀
                                          Jak wróciliśmy do domu Szymo miał prawie 7 tyg,to była połowa stycznia. Po tygodniu zaczęłam go werandować a po 2 wyszliśmy na spacer. Moja teściowa chciała zejść na zawał,kazała mi czekać do kontroli u kardiochirurgów co oni powiedzą
                                          Jak rozmawia z moim M gdy jesteśmy na spacerze,to zawsze się pyta go jak Młody jest ubrany i czy jest przykryty pieluszką jak w śpi ( to w lecie 😀 )No bo jak się śpi to jest zimno

                                          mika8417,mi teściowa zwracała uwagę że duszę Młodego A jak krzyczał to kazała mi dawać drugiego cyca bo się nie najadł.A mój ancymon akurat krzyczał gdy się najadł i nie chciał już cyca 😀

                                          skąd ja to znam:) co do ubierania młodego to też sie nasłuchałam nieraz ze za cienko ubrany ze Mu zimno, ze ma kaszelek i trzeba do lekarza, ze czapeczkę trzeba ubrać bo Go przewieje itp itd. aż rece opadaja ale ja jednym uchem wpuszcze drugim wypuszcze i jest oki:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ZOSTAW "NERWA" na teściową tutaj.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general