Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

Mam straszny dylemat. Zostawiam mojego 7 miesięcznego synka w domu pod poieką: najpierw cioci a po kilku godzinach moich rodziców… i czuję się z tym okropnie! Tak jest od ponad 3 miesięcy i nic się nie zmienia w moim nastawieniu. Ciągle mam wrażenie że inni zrobią coś nie tak… np wczoraj dawałam Bartusiowi kaszkę wieczorem i zawsze bardzo ją lubił a wczoraj zaczął przerażliwe płakać na widok miseczki iłyżeczki… i zaraz wyobraziłąm sobie że ciotk apewnie mu tą kaszkę wmusza i on się zraził… a tak naprawdę to przecież mógł zwyczajnie nie mieć na tą kaszkę ochoty.. albo zabierają go na spacer do wóżeczka pół godziny po jego drzemce (np spał 1,5h tuż przedtem) i narzekają że dziecko w wózku płakało (a jak miał nie płąkać kiedy dopiero co wstał a już każą mu znów spać :(((()
Jestem strasznie rozdarta mam wrażenie że moje siedzenie w pracy ujemnie wpływa na rozwój Bartka i że on jest cały skołowany, że nei będzi emnie wkrótce rozpoznawał jako matki… czy jestem nadopiekuńcza? Czy przesadzam? co robić? Stać mnie aby pójść na urlop wychowawczy ale jestem pod presją rodzicó, ciągłe gadanie w stylu: jak pójdziesz na urlop wychowawczy to będziesz nikim, na ulicy zaraz widać po kobiecie która w domu siedzi z dzieckiem a któa pracuje, nie pomożemy Ci wtedy przy Bartku i będziesz stale z nim w domu siedzieć….. co ja mam z tm fantem zrobić??? hmmmm….

12 odpowiedzi na pytanie: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

  1. Re: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

    Ja musialam zostawic moją córeczke od razu po macierzynskim. Pilnuje ja dziadek, ktory NIE jest stworzony do tego. Jednak ze wzgl na kasę nie mamy innego wyjscia. Powiem Ci jedno. Gdybym ja nie miala do splaty 2 kredytow i byloby mnie stac na zostanie w domu przynajmniej do roku, poszlabym na wychowawczy. Dziadkowie napewno przypilnują Ci czasem dziecko, gdyz beda za nim po prostu stesknieni. I nie sadze aby kobieta zajmujaca sie dzieckiem (czyt.siedzaca z nim w domu) byla nikim. Dziwi mnie postawa Twoich rodziców.
    Twoje zachowanie to nie jest nadopiekunczosc. Chyba wiekszosc matek uwaza, ze same zrobia wszystko lepiej od innych. I nie wydaje mi sie, ze Bartek przestanie Cie poznawac. W koncu spedzasz z nim jednak troche czasu, prawda?

    Pozdrawiam

    Beata i Malwinka (ur.17.05.2003)

    • Re: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

      Szczerze mówiąc to Ci zazdroszczę, że do pójścia do pracy nie zmusza Cię sytuacja finansowa, a jedynie rodzice (przecież już jesteś dorosła i sama decydujesz o sobie, a co ważniejsze o swoim Maleństwie). Ja prawdopodobnie będę musiała pracować, ale dla kasy (chociaż nie jestem pewna czy nie “pobidujemy” trochę, żebym mogła dłużej posiedzieć z Gabrysią). Może i faktycznie wypadniesz z obiegu, ale myślę, że Twoje dobre samopoczucie i dziecka są ważniejsze.
      Pozdrowienia

      Dorota i Gabrysia (10 stycznia 2004)

      • Re: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

        I tak mówią Twoi rodzice?! Jestem zaskoczona. Nie chcę Cię urazić, ale chyba nie bardzo liczą się z Twoimi uczuciami i z uczuciami Bartusia.
        Rozpoznawał Cię będzie na pewno. Ale jeśli już jest z kimś, to czy nie lepiej, żeby to byli tylko rodzice, a nie trochę ciotka, trochę oni?
        NIE ROBISZ NIC ZŁEGO. Ale jesteś już dorosłą osobą i powinnaś sama decydować o tym co dobre dla Ciebie i dziecka.
        Pozdrawiam serdecznie 🙂

        PS. Ja jestem na urlopie wychowawczym i nie uważam, że jestem nikim. Trudno też nie poznać matki z dzieckiem – przecież taszczy wózek z maluchem 😉 Może pogadaj spokojnie z rodzicami i wyjaśnij, jakie masz rozterki. Może to coś da. Czego życzę z całego serca 🙂

        Bramblerose 😉 i Ptysia (30.01.03)

        • Re: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

          Gdybym miała możliwość, aby zostać w domu z małą, nie zastanawiałabym się ani minutkę. I raczej nie przejmowałabym się opinią innych osób. Zrób to co Ci dyktuje serduszko, a jeśli Twoi rodzice myślą, że staniesz się “kurą domową”, to przekonaj ich, że będąc w domu, też można być osobą zadbaną i uśmiechniętą. Zresztą, już zaraz wiosna i na pewno nie będziesz siedzieć z synkiem w domu.
          Życzę Ci powodzenia w podejmowaniu słusznych decyzji.

          Ania i Patrycja 16.04.03

          • Re: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

            W poniedziałek wróciłam do pracy… Pomimo, że synek ma bardzo dobrą opiekę w postaci mojej mamy, gdybym tylko miała komfort finansowy zostałabym z nim jeszcze kilka miesięcy w domu.

            • Re: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

              gdybym mogla nie wracac do pracy to bez wachania zostalabym z Jasiem, ale ze wzgledow finansowych musialam wrocic…, nie mialam wyboru….

              • Re: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

                Ja nie pracuję,opiekuje się moim dzieckiem,bo mogę sobie na to pozwolić.Jeśli Ty masz podobnie,to na Twoim miejscu zrezygnowałabym z pracy,szczególnie,że jak widać bardzo Cię to męczy.
                A osób,którzy mówią,że jak zostaniesz z dzieckiem to będziesz nikim wogóle bym nie słuchała. Co to znaczy,że na ulicy można od razu poznać kobietę,która zajmuje się dzieckiem,pewnie że można poznać :pcha wózek:),ale czy to coś złego.Jest to naturalna sprawa:matka rodzi,matka wychowuje i ja jestem bardzo szczęśliwa z tego faktu,że mogę poświęcić czas mojemu dziecku.Jest to wybór kazdej mamy,niektóre nie mogą sobie na to pozwolić a niektóre (znam osobiście) wolą pracować.
                Powiem szczerze nie wiem jakbym zareagowała gdyby to mnie ktoś powiedział :jesteś nikim bo zostałaś z dzieckiem w domu. Musisz podjąć sama decyzję,ale ja życzę Ci,żebyś podjęła taką, z której Ty i Twoje dziecko będziecie szczęśliwi.
                Pozdrawiam

                Aga i Robercik(7.V.2002)

                • Re: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

                  Cześć Agnieszko,
                  Ja zdecydowałm się na urlop wychowawczy i siedzę z Mateuszkiem w domu. Mogę sobie na to pozwolić więc nie miałam dylematu czy zostać z małym czy nie chociaż dotychczas “robiłam karierę”. No ale na wszystko przychodzi czas i pora a teraz zmieniłam burzliwe życie zawodowe ( delegacje, spotkania biznesowe, kampanie reklamowe -pracuje w marketingu) na kupki, pieluchy, karmienia itp. i dobrze mi z tym. Mój maluch jest bowiem dla mnie najważniejszy. Bedąc w pracy i tak cięgle bym myślała o tym co się dzieje w domu. Poza tym mając stabilną sytuację finansową miałabym wyrzuty sumienia zostawiając małego Mateuszka i decydując się na powrót do pracy. Przemyśl zatem jeszcze raz swoją sytuację i podejmij decyzję najlepszą dla Was obojga. Pozdrawiam


                  Monika i Mateuszek ur. 27.06.2003

                  • Re: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

                    Szokuje mnie opinia Twoich rodziców na temat pójścia na urlop wychowawczy. Ja zdecydowałam się nie wracać do pracy po macierzyńskim i wcale nie czuję się z tego powodu nikim. Wręcz przeciwnie, teraz dopiero jestem kimś – szczęśliwą matką. Dodam, że konsekwencją mojej decyzji było zwolnienie mnie z pracy.
                    Teraz natomiast mam problem innej natury, otrzymałam propozycje pracy na bardzo dobrych warunkach i szkoda byloby zmarnować taką okazję. Mimo, że strasznie chcę zostać w domu i zajmować się dzieckiem, podejmę chyba tę pracę, gdyż nasza sytuacja finansowa nie jest najlepsza, a chcemy wreszcie wyprowadzić się od rodziców. Mam o tyle dobrze, że mój mąż pracuje w domu, jest informatykiem, więc nie muszę martwić się o opiekę nad Olkiem. Przypuszczam też, że tę rozłąkę ciężej ja przeżyje niż mój synek tym bardziej, że studjuje i już nie raz musiałam zostawiać go na cały dzień.
                    Niestety w życiu musimy dokonywać często bardzo trudnych decyzji, ale na Twoim miejscu nie zastanawiałabym się ani chwili i zajęła się dzieckiem.


                    Kate + Olek (23.01.2003)

                    • Re: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

                      czeka mnie to samo..i mam watpliwosci podobne…ehh..zycie..

                      claudia.. 8 miechow;)))

                      • Re: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

                        Nie można myśleć destrukcyjnie i się załamywać. Wiem coś o tym. Ja z nowym rokiem wróciłam do pracy, od razu po macierzyńskim i urlopie. Moja Mała miała wtedy 5,5 miesiąca. I na pewno wszystkie zaraz uznacie- jak większość osób- że jestem wyrodną matką bo oddałam Stefankę do żłobka. Wiem, że najlepszym wyjściem byłoby zostać w domu, ale nie jest to realne i na pewno wiele dziewczyn to potwierdzi. Bardzo chciałabym i według mnie jest to w tej sytuacji też najlepsza opcja, żeby Mała zostawała z moją mamą, ale ona też pracuje. Więc nie jest łatwo, mam mnóstwo dylematów i problemów, a stres w pracy i ogólna polityka “bardzo prorodzinna” naszego rządu niestety w niczym nam nie pomaga!!! Dziewczyny pracujące, trzymajcie się!

                        Kasia i Stefania(19 lipca 2003r.)

                        • Re: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

                          zrób tak, jak Ci podpowiada serducho – skoro Cię stać na urlop wychowawczy – zrób to! I nie zważaj na gadanie rodziców! Ale – uważam, że Bartek może czuć się niepewnie, bo opiekuje się nim zbyt dużo osób – najlepiej jeśli miałby tylko jedną opiekunkę.
                          Ja pracuję i nie uważam, żeby to w jakikolwiek zaważyło na rozwoju Natusi. Przeczytałam ostatnio coś bardzo mądrego – niech dzieko od dzieciństwa wie, że oboje rodziców ma równe prawa – także do pracy.

                          Kaśka z Natusią (22 miesiące 🙂

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Zostawiam dziecko w domu i idę do pracy…

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general