Zostawili dziecko na lotnisku, bo miało nieważny paszport…

Cytując na onetem: “Rodzina miała lecieć do Grecji, ale podczas odprawy okazało się, że dziewczynka ma nieważny paszport. Rodzice postanowili zostawić ją w biurze informacji turystycznej, zapowiadając, że zgłosi się po nie opiekunka, po czym polecieli na wakacje.”

Mi się to w głowie nie mieści, ale czytam komentarze i, o dziwo, część uważa że to nic niezwykłego… Jakie jest wasze zdanie?

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Zostawili dziecko na lotnisku, bo miało nieważny paszport…

  1. halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Zuzia81
    no bez przesady porównujesz oddanie dziecka do żłobka i zostawienie go z obcymi ludźmi na lotnisku

    Tak.
    W zlobku też zostawiam z obcymi dla mojego dziecka babami i w dodatku ryczacymi dzieciakami, co potęguje strach.
    I to nie na godzine, a na pół dnia.
    Lotnisko przy tym to małe miki.

    • Zamieszczone przez millounia
      Chciałam się tylko upewnić do Grecji mogę lecieć z dowodem i moja córka też?
      Tak teraz czytam o tym paszporcie i mnie zmroziło…

      Oczywiscie, ze do Grecji mozesz leciec na dowod i corka rowniez, spokojnie. Sprawdz tylko waznosc dowodu :}

      • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
        Tak.
        W zlobku też zostawiam z obcymi dla mojego dziecka babami i w dodatku ryczacymi dzieciakami, co potęguje strach.
        I to nie na godzine, a na pół dnia.
        Lotnisko przy tym to małe miki.

        tylko że w żłobku masz dni adaptacyjne podczas których dziecko poznaje te jak to określiłaś obce baby. Poza tym żłobek/wczesne przedszkole wnosi bardzo dużo do rozwoju dziecka, uczy samodzielności i uspołecznia. No i najważniejsze niektórzy rodzice nie mają wyjścia i muszą wspomagać się chociaż kilka godzin dziennie żłobkiem. Na pewno rodzice zostawiający dziecko na lotnisku nie MUSZĄ tego robić tylko skupiają się na swoich potrzebach.
        Jak dla mnie niepojęte!

        • Zamieszczone przez telimena

          A czy ja bym tak postąpiła pewnie nie ale to już inna para kaloszy, która w sumie nie ma nic do tego że dla wielu osób urlop bez dzieci nie jest jakimś wymysłem tylko sprawą naturalną 😉

          .

          moja znajoma urodziła dziecko 30 października, na Sylwestra zostawiła Małego z dziadkami i wyjechała na kilkudniowy wyjazd, nastepny wypad urządziła sobie w ferie zimowe na narty (no bo gdzie miała zabrać 4miesięczniaka na narty??) weekend majowy – rodzice na swoje wakacje, mały z dziadkami nad morze. teraz jest lato i znajoma wyleguje się w ciepłych krajach a synuś u dziadków 🙂 dla niej zostawienie małego (przypominam pierwszy raz jak miał 2mc) z dziadkami to nie problem, dla mnie zostawienie córci u babci na noc z którą mieszkamy w jednym domu to tragedia, mimo, że babcia ma dobre intencje – wyśpisz się! to ja i tak budzę się w nocy co 2godz.

          • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

            Zamieszczone przez Zuzia81
            tylko że w żłobku masz dni adaptacyjne podczas których dziecko poznaje te jak to określiłaś obce baby. Poza tym żłobek/wczesne przedszkole wnosi bardzo dużo do rozwoju dziecka, uczy samodzielności i uspołecznia. No i najważniejsze niektórzy rodzice nie mają wyjścia i muszą wspomagać się chociaż kilka godzin dziennie żłobkiem. Na pewno rodzice zostawiający dziecko na lotnisku nie MUSZĄ tego robić tylko skupiają się na swoich potrzebach.
            Jak dla mnie niepojęte!

            Zartujesz?
            Zalecenie zlobkowe : zostawić dziecko i szybko zwiac żeby nie zauważyło.
            Zapewniam Cie, że tego pierwszego dnia raczej nauczy sie niewiele. I bynajmniej nie zostanie tylko na godzinę.

            Tamci rodzice chcąc nie chcąc musieli sie wspomagać obsługa lotniska i babcią. Inaczej straciliby kupę ciężko zarobionej kasy.

            • Zamieszczone przez Ilonusek
              moja znajoma urodziła dziecko 30 października, na Sylwestra zostawiła Małego z dziadkami i wyjechała na kilkudniowy wyjazd, nastepny wypad urządziła sobie w ferie zimowe na narty (no bo gdzie miała zabrać 4miesięczniaka na narty??) weekend majowy – rodzice na swoje wakacje, mały z dziadkami nad morze. teraz jest lato i znajoma wyleguje się w ciepłych krajach a synuś u dziadków 🙂 dla niej zostawienie małego (przypominam pierwszy raz jak miał 2mc) z dziadkami to nie problem, dla mnie zostawienie córci u babci na noc z którą mieszkamy w jednym domu to tragedia, mimo, że babcia ma dobre intencje – wyśpisz się! to ja i tak budzę się w nocy co 2godz.

              Ale to problem raczej Twój, nie dziecka?

              • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                Zartujesz?
                Zalecenie zlobkowe : zostawić dziecko i szybko zwiac żeby nie zauważyło.
                Zapewniam Cie, że tego pierwszego dnia raczej nauczy sie niewiele. I bynajmniej nie zostanie tylko na godzinę.

                Tamci rodzice chcąc nie chcąc musieli sie wspomagać obsługa lotniska i babcią. Inaczej straciłoby kupę kasy.

                Jak widać wszystko zależy od żłobka, mój synek miał rok jak poszedł do żłobka i spokojnie przez dwa tygodnie mogłam go adaptować. Poszło gładko. 🙂

                Co do tematu tych rodziców to się już nie odzywam bo dla mnie to czarna magia.

                • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                  Zartujesz?
                  Zalecenie zlobkowe : zostawić dziecko i szybko zwiac żeby nie zauważyło.
                  Zapewniam Cie, że tego pierwszego dnia raczej nauczy sie niewiele. I bynajmniej nie zostanie tylko na godzinę.

                  Tamci rodzice chcąc nie chcąc musieli sie wspomagać obsługa lotniska i babcią. Inaczej straciliby kupę ciężko zarobionej kasy.

                  No widzisz, mój zostawał przez pierwszy tydzień na godzinę.

                  A odnosząc się do wytłuszczonego – za głupotę się płaci, ot co. Poza tym, podawanie przykładu żłobka czy szpitala nijak się ma do zaistniałej sytuacji. Oddajesz dziecko do placówki bo idziesz do pracy, zarabiać na jego utrzymanie. Rzadko kiedy jest to czyjeś “widzimisię”. A do szpitala też raczej nie idzie się z własnej nieprzymuszonej woli… Tutaj mówimy o wyjeździe na wakacje, coś absolutnie dobrowolnego do czego nikt ani żadna sytuacja nie przymusza.

                  W każdym razie sprawa nie jest na tyle błaha jak się niektórym wydaje, bo, cytuję: “Po powrocie rodziców do kraju będą oni wezwani na komisariat w celu złożenia wyjaśnień, a sprawa prawdopodobnie trafi do sądu rodzinnego.”

                  • Zamieszczone przez lilavati
                    Ale to problem raczej Twój, nie dziecka?

                    tak mój – jako matki.

                    • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                      Zamieszczone przez ztforka
                      No widzisz, mój zostawał przez pierwszy tydzień na godzinę.

                      A odnosząc się do wytłuszczonego – za głupotę się płaci, ot co. Poza tym, podawanie przykładu żłobka czy szpitala nijak się ma do zaistniałej sytuacji. Oddajesz dziecko do placówki bo idziesz do pracy, zarabiać na jego utrzymanie. Rzadko kiedy jest to czyjeś “widzimisię”. A do szpitala też raczej nie idzie się z własnej nieprzymuszonej woli… Tutaj mówimy o wyjeździe na wakacje, coś absolutnie dobrowolnego do czego nikt ani żadna sytuacja nie przymusza.

                      W każdym razie sprawa nie jest na tyle błaha jak się niektórym wydaje, bo, cytuję: “Po powrocie rodziców do kraju będą oni wezwani na komisariat w celu złożenia wyjaśnień, a sprawa prawdopodobnie trafi do sądu rodzinnego.”

                      Ty byś zapłaciła słono za taką głupotę. Oni znalezli sensowne rozwiązanie i płacić nie musza.
                      Sprawa może trafi, a może nie trafi do sądu. Zalezy to pewnie od wyniku przesłuchania i innych okoliczności.
                      Tej godzinki na lotnisku dziecko najprawdopodobniej już teraz nie pamięta. Moje w każdym razie by nie pamietaly.
                      Za to swój jedyny tydzień w zlobku ja pamiętam do dziś łącznie z wystrojem wnętrz i minami tych okropnych ropuch ze zlobkowej obsługi.

                      • Miałam się już nie odzywać, ale chcę zrozumieć drugą stronę dyskusji 🙂 – kompletnie nie pojmuję porównań do żłobków, szpitali itp

                        I tak się zastanawiam…..co najbardziej mnie np. oburza w tym wszystkim…. – chyba stawianie własnej przyjemności w postaci grzania tyłka na ciepłej plaży nad dobro dziecka, bo tak naprawdę to nikt nie wie, jak ta cała sytuacja na to dziecko wpłynie.
                        Ale może powinnam wprowadzić w życie więcej egoizmu?

                        • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                          Ty byś zapłaciła słono za taką głupotę. Oni znalezli sensowne rozwiązanie i płacić nie musza.
                          Sprawa może trafi, a może nie trafi do sądu. Zalezy to pewnie od wyniku przesłuchania i innych okoliczności.
                          Tej godzinki na lotnisku dziecko najprawdopodobniej już teraz nie pamięta. Moje w każdym razie by nie pamietaly.
                          Za to swój jedyny tydzień w zlobku ja pamiętam do dziś łącznie z wystrojem wnętrz i minami tych okropnych ropuch ze zlobkowej obsługi.

                          ciekawe skąd takie przypuszczenia…. i skąd możesz wiedzieć czy twoje dziecko by taką godzinę na lotnisku pamiętało czy nie

                          skoro ty pamietasz tydzien ze zlobka inne dziecko moze pamietac godzine z lotniska bo to dla niego moze byc taka sam trauma jak dla ciebie ten tydzien w zlobku

                          ———–
                          nie mnie oceniac rodzicow i to jak postapili
                          wiem jedno, ja nie zostawilabym swojej 2 letniej corki na lotnisku za nic na swiecie i bez wzgledu na to ile bym za te wakacje zaplacila

                          • Zamieszczone przez beamama
                            Miałam się już nie odzywać, ale chcę zrozumieć drugą stronę dyskusji 🙂 – kompletnie nie pojmuję porównań do żłobków, szpitali itp

                            I tak się zastanawiam…..co najbardziej mnie np. oburza w tym wszystkim…. – chyba stawianie własnej przyjemności w postaci grzania tyłka na ciepłej plaży nad dobro dziecka, bo tak naprawdę to nikt nie wie, jak ta cała sytuacja na to dziecko wpłynie.

                            To ja trochę filozoficznie
                            ja nie jestem pewna, że zawsze lepszym dobrem dla dziecka jest bycie z rodzicami, nawet na wakacjach w ciepełku.
                            Moi sąsiedzi jakiś czas temu spędzili rodzinne wakacje w tropikach z dzieckiem, jak wrócili mała spędziła spory czas w szpitalu z podejrzeniem sepsy, w bardzo cięzkim stanie z jakąś cholerną nietypową dla naszej szerokości bakterią, długo się z tym mordowali – co było by lepsze dla dziecka? dla calej rodziny? tego nikt nie wie. Można sobie gdybać, że mogli nie jechać wcale, pojechać sami a mała mogła ten czas miło spędzić z dziadkami na działce 5km za miastem…coś na zasadzie gdyby człowiek wiedział, że się przewróci to by się położył.
                            Całe życie podejmujemy jedne decyzje a zaraz kolejne, każdy wybór (jaki by nie był) ma wpływ na nasze dalsze życie – czy dokonując innego wyboru dwa lata temu miała bym teraz lepiej nie wiem i się nie dowiem bo gdybym wtedy skręciła w lewo na inne wybory niż te przez które szłam bym napotkała.
                            Masa czynników wpływa na dziecko, jego rozwój -rodzina to ja, mąż i nasze dzieci – chcemy żyć wspólnie tak aby nam wszystkim a nie tylko dziecku było dobrze. Tak naprawdę to co nam się wydaje najlepszym wcale najlepszym być nie musi – nie raz od dorosłej osoby słyszałam tekst w stylu “po cholerę moi rodzice zdecydowali się na kolejne dziecko” 🙁

                            • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                              Zamieszczone przez Omnia
                              ciekawe skąd takie przypuszczenia…. i skąd możesz wiedzieć czy twoje dziecko by taką godzinę na lotnisku pamiętało czy nie

                              skoro ty pamietasz tydzien ze zlobka inne dziecko moze pamietac godzine z lotniska bo to dla niego moze byc taka sam trauma jak dla ciebie ten tydzien w zlobku

                              ———–
                              nie mnie oceniac rodzicow i to jak postapili
                              wiem jedno, ja nie zostawilabym swojej 2 letniej corki na lotnisku za nic na swiecie i bez wzgledu na to ile bym za te wakacje zaplacila

                              Tydzień to jednak ciut dłużej.
                              Moje dzieci poniżej 4 roku życia nie pamiętają kompletnie nic. Ani szpitala, ani wypadku na huśtawce ani zgubienia sie w sklepie, także całkiem spoko znioslyby lotnisko z obcymi przez godzinę pewnie nie radosnie ale bez traumy.
                              Tak są wychowywane. Nie mamy babc, ani innej rodziny/znajomych do pomocy. Zdarzało się zostawaly w obcych miejscach.

                              • Zamieszczone przez ztforka
                                No widzisz, mój zostawał przez pierwszy tydzień na godzinę.

                                A odnosząc się do wytłuszczonego – za głupotę się płaci, ot co. Poza tym, podawanie przykładu żłobka czy szpitala nijak się ma do zaistniałej sytuacji. Oddajesz dziecko do placówki bo idziesz do pracy, zarabiać na jego utrzymanie. Rzadko kiedy jest to czyjeś “widzimisię”. A do szpitala też raczej nie idzie się z własnej nieprzymuszonej woli… Tutaj mówimy o wyjeździe na wakacje, coś absolutnie dobrowolnego do czego nikt ani żadna sytuacja nie przymusza.

                                W każdym razie sprawa nie jest na tyle błaha jak się niektórym wydaje, bo, cytuję: “Po powrocie rodziców do kraju będą oni wezwani na komisariat w celu złożenia wyjaśnień, a sprawa prawdopodobnie trafi do sądu rodzinnego.”

                                Dziś mówili na tvn24, że to nie godzina, tylko 20 min, zanim przyszła opiekunka.

                                Nie porównujemy zasadności umieszczania dziecka w złobku z lotniskiem, tylko przeżycia po zostawieniu dziecka bez rodziców, w żłobku pierwsze tygodnie dla dzieci na pewno są drastyczne, przynajmniej dla większości, te 20 min to pikuś.

                                • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                                  A odpoczynek od dziecka i wygrzanie tylkow na gorącej plaży może spowodować że zrelaksowani rodzice będą lepszymi, szczesliwszymi i bardziej cierpkiwymi rodzicami 🙂

                                  Dodam że dwulatek nie wie że lotnisko jest be, a żłobek czy szpital to dla jego dobra.
                                  To Wy matki sie same usprawiedliwiacie wartosciujac te instytucje.

                                  • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                                    A odpoczynek od dziecka i wygrzanie tylkow na gorącej plaży może spowodować że zrelaksowani rodzice będą lepszymi, szczesliwszymi i bardziej cierpkiwymi rodzicami 🙂

                                    Dodam że dwulatek nie wie że lotnisko jest be, a żłobek czy szpital to dla jego dobra.
                                    To Wy matki sie same usprawiedliwiacie wartosciujac te instytucje.

                                    Ja nie wartościuje instytucji 🙂 tylko zasadność zostawiania dziecka w tych instytucjach a zasadność pozostawienia na tym lotnisku.

                                    Lila, co do wakacji bez dzieci, jestem jak najbardziej na tak 🙂
                                    Ale dzieci wiedzą WCZEŚNIEJ dużo o tychże, a nie mają obiecane, że z mamusią i tatusiem pojadą nad piękne morze, będzie super, będą zabawy, a tu nagle ZONK, mamusia i tatuś pojadą sobie sami, mamusia i tatuś kochają cię najbardziej w świecie, ale zostajesz…..

                                    • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                                      A odpoczynek od dziecka i wygrzanie tylkow na gorącej plaży może spowodować że zrelaksowani rodzice będą lepszymi, szczesliwszymi i bardziej cierpkiwymi rodzicami 🙂

                                      Dodam że dwulatek nie wie że lotnisko jest be, a żłobek czy szpital to dla jego dobra.
                                      To Wy matki sie same usprawiedliwiacie wartosciujac te instytucje.

                                      Jak najbardziej, zgadzam się w 100%, sama spędziłam w zeszłym roku 16 dni bez dzieci, tylko one wiedziały o tym od pół roku.

                                      • Znam dzieci, ktore na krok od matki nie odejdą bo wpadają w panike. Znam matki, ktore w garach mieszaja z dzieckiem na reku. Znam tez takie, ktorym wystarczy dac kredki, kartke, pogadac i już jak to się mówi “sprzedane”.
                                        Skad wiecie, ze maluch lotniskowy byl z tych bardziej przy spodnicy? Moze matka wiedziala, ze w ciagu 20 minut jego emocjonalny swiat sie nie zawali tak jak to niektorzy tutaj probuja przedstawic. Dziewczyny… No skad Wy takie dramatyczne historie wymyslacie nie znajac ludzi?

                                        • Zamieszczone przez ulaluki
                                          Dziś mówili na tvn24, że to nie godzina, tylko 20 min, zanim przyszła opiekunka.

                                          Nie porównujemy zasadności umieszczania dziecka w złobku z lotniskiem, tylko przeżycia po zostawieniu dziecka bez rodziców, w żłobku pierwsze tygodnie dla dzieci na pewno są drastyczne, przynajmniej dla większości, te 20 min to pikuś.

                                          Ula dla mnie właśnie zasadność jest tu kluczowa.
                                          Bo tu i tu rodzice fundują dzieciom podobne przeżycia, ale to ważne w jakim celu….

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Zostawili dziecko na lotnisku, bo miało nieważny paszport…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general