Cytując na onetem: “Rodzina miała lecieć do Grecji, ale podczas odprawy okazało się, że dziewczynka ma nieważny paszport. Rodzice postanowili zostawić ją w biurze informacji turystycznej, zapowiadając, że zgłosi się po nie opiekunka, po czym polecieli na wakacje.”
Mi się to w głowie nie mieści, ale czytam komentarze i, o dziwo, część uważa że to nic niezwykłego… Jakie jest wasze zdanie?
Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Zostawili dziecko na lotnisku, bo miało nieważny paszport…
Bo rzecznik lotniska wypowiadał się, dziecko goniło w histerii, krzycząc, uciekającą do odprawy matkę.
Mnie byloby strasznie zal nie wziac dzieci, ale z drugiej strony marzy mi sie taki urlop wolny od myslenia o kims poza mna sama… W tym roku zabralam sie z malzem do Jordanii – on sluzbowo, ja na doczepke. Niby weekend, a do tej pory wspominam z blogim usmiechem 🙂
Ja jak najbardziej rozumiem – nie wyobrażam sobie 4,6,8 latkowi czekającemu na coś obiecanego zmienić ot tak zdania – nie mogę czegoś spełnić nie obiecuję dziecku, nawet płaczącemu przy rozstaniu w przedszkolu nie obiecam, że przyjdę po niego szybciej jak wiem, że mogę z tym mieć problem
Ale dwulatka też do wakacji przygotowywałaś?
Może nie pamiętam ale wydaje mi się, ze w tym wieku to raczej o planach wakacyjnych nie informowałam, ot z dnia na dzień wsiadało się zwykle na śpiocha do auta i jechało z nami tam gdzie zawieźliśmy, wkładało do nosidła i mykało na naszych plecach tam gdzie nasze nogi niosły.
Moje w tym wieku raczej były na etapie – daj buziaka mamusi, przybij piątkę tatusiowi, idziemy ciocia lizaka kupi
Ja już pisałam – na dzień dzisiejszy nie mam marzeń wakacyjnych bez dzieci w planach ale jak ktoś tak lubi…
dokładnie o to mi chodzi
Ale zasadność jest argumentem dla Ciebie.
Stres dziecka w szpitalu nie jest z pewnością mniejszy niż w innym miejscu tam dodatkowo robią mu krzywdę.
Żadne z moich dwulatkow nie zrozumialoby co to znaczy że rodzice wyjeżdżają na urlop na pol roku przed faktem. Dowiedzialoby sie co to znaczy pewnie chwilę po pożegnaniu. Tak jak i w tej sytuacji. Zmiana planów nie jest znowu w ludzkim zyciu taką rzadka przypadloscia.
Nigdy mnie nie pytali o daty waznosci paszportow 🙂 ale ja zawsze kontroluje w maju sama 🙂
“Na podstawie paszportu dzieci mogą podróżować po całym świecie. Dowód osobisty umożliwia zagraniczny wyjazd, ale tylko do krajów będących w strefie Schengen […]”
Grecja jest w strefie Schengen więc powinno być ok 🙂
Jest kolejny powod do sensacji – gadania na lawce przy piwie gdy obok wlasne dzieci siedza jak to wyrodni rodzice z werjsa oczywiscie jakas kosmiczna, ze zostawili i uciekli i koniec mowy o piekunce i dziadku, ciekawsze czy cI co tak oceniaja i patrza negatywnie spojrzeli i ocenili najpierw siebie – smieszne to bylo i zenujace – z dziecmi przy piwie w parku prawial moraly…
dla Ciebie, ale niekoniecznie dla dziecka 😉
Moja Młoda od dawna wyjeżdża z dziadkami na wakacje – z moimi rodzicami na 3 tygodnie
przez te 3 tygodnie widzimy się raz – przez łikend
z rodzicami K. zazwyczaj są to krótsze wyjazdy i możemy się widzieć częściej – mają bliżej działkę 😉
Młoda tęskni – zazwyczaj wieczorami 😉 bo w ciągu dnia nie ma czasu
i ona i my jesteśmy zadowoleni, że nie musi kisić się w mieście w wakacje
i my mamy trochę czasu dla siebie 😀
Rozstania to naprawdę nic złego, wręcz przeciwnie
z przyjemnością wspominam moje wyjazdy do babci na całe wakacje
u nas okresu adaptacyjnego nie było 😉
ale Młoda poszła do żlobka nie we wrześniu, a w kwietniu
nie było płaczu innych dzieci, więc i moja jakoś nie rozpaczała 😉
ale i tak wolałam żeby K. ją odprowadzał 😉
W poznańskiej gazecie pojawił się dziś artykuł:
wg niego rodzice owszem zostawili 2-latkę na 20 minut, po którą zjawiła się matka chrzestna i opiekunka
polecieli na wakacje z drugim dzieckiem ( 11 – letnim synem) co moim zdaniem ma duże znaczenie w tej sprawie
nie sprawdzone są informacje, że dziecko wpadło w histerię biegnąc za matką ( ta sprawę bada policja)
Jak zwykle rozmuchali sprawę nie wiem po co…
Z czego by żyły portale internetowe i gazety gdyby nie pisali o takich sprawach?
Pożywka dla żądnych sensacji.
Daję głowę, że myśleli, że paszport dwulatka jest ważny 5 lat, dlatego to przeoczyli…
dokładnie
i ja, tylko na to czekałyśmy z siostrą:)
Rodzice na żagle, my do babci. Do dziś pamiętam kartkę, którą nam przysłali z jednego z rejsów. I tonę słodyczy, które przywozili 😀
Ferie, do babci, wakacje do babci:) A tam harce, zabawa na wozie, turlanie się z górek na łące, łapanie motyli do słoika łapanie małych żabek, opalanie łażenie po drzewie. Zimą zjazdy w wąwozie na workach z sianem
Łza się kreci przy wspomnieniach:)
Ja swojego nie daję do rodziców/babci na wakacje. Ale nie mówię, że nigdy nie dam:)
Dawid raz jeden spał u moich rodziców bez nas. Byliśmy na weselu u mojej przyjaciółki (w tym samym mieście co mój dom rodzinny). Zadzwoniłam raz, z obowiązku i jeszcze ochrzan dostałam po co dzwonię, skoro Młody już dawno w łóżku i wygłupa się z dziadkiem:)
Wiem, że jest z nimi bezpieczny.
podpisze się. I dziwi mnie jak łatwo inni dysponuja cudzymi pieniędzmi. Niech gapowata rodzina rzuci w błoto 10 tys przygotowanych na wytęsknione wakacje. ciekawe ile z wypowiadających by zrezygnowały wiedząc ze ciocia i opiekunka juz jada i będa za 20 min…
Według mnie dla 2 latka trauma żłobka/szpitala czy lotniska jest taka sama. i raczej zalezy od czasu a nie miejsca.
Bylismy na takim wyjeździe rok temu, na Krecie i w tym roku na rodos. Na Krecie cały czas myslałam o tym ze oni by się umordowali – upał, jazda po mega serpentynach, męczące zwiedznie – takich wakcji z dziećmi by sie nie dało wykonac. W tym roku mielismy bardziej wyluzowany czas. Na rodos mniej zwiedzania, drogi krętości rozsądnej. W sumie nam ich brakowało. No ale na co dzień w domu brakuje mi samotnej popołudniowej drzemki z mezem :). Zresztą nie widze nic złego w wyjazdach bez dzieci – one tez mają swoje wakacje bez rodziców np kolonie na których robia coś czego z rodzicami się nie da.
Mnie bardziej dziwia postawy matek które mówią “moje dziecko ma 6 lat i nigdy nie było nigdzie beze mnie…..” Rozumiem ze czasem wynika to ze na serio nie ma babci czy bliskiej rodziny. Ale jeśli jest to dlaczego raz na jakis czas nie pozwolić sobie na chwile wytchnienia. Ja pierwszy raz zostawiłam Bartka na 4 godz jak miał 3 tyg. Była premiera Władcy pierscieni – nie mogłam przepuscić. na noc zostawał u babci ok 9 mies (tu ze względów logistycznych z pracą i dojazdami). Sam na wakacje z babcią pojechał jak miał 4 lata…Alka jak miała 3 lata…
Nie rozumiem skąd w matkach tyle zaborczości bo ja i tylko ja jestem dobra dla dziecka
Chłopaki odkad skonczyli 8 mies byli przyzwyczajeni do “obcych”, najpierw niania, potem żłobek. Traume to miałam ja;) szczegolnie jak poszli do nowego p-la i umierałam czy bedzie ok.. Oczywiscie ze bylo, a moj strach wynikal z wielu zmian ( zmienilismy tez mieszkanie).
Co do lotu samych rodzicow nie osądzam, mogli faktycznie przeoczyć, czy 2 latek musi miec jakikolwiek dokument.. Tymbardziej, ze do 2 lat za dziecko sie nie płaci w samolocie.
Najłtawiej osądząc i rzucac haslami nie wyobrazam sobie, nie moglabym itd…
Tak sobie mysle, ze im wiecej ma sie dzieci, tym mniej zaborczym sie jest 😉 Jak Malgosia miala roczek, to pojechalam z mezem do Budapesztu (tak samo: on sluzbowo, ja odpoczac i pozwiedzac). Malgos zostala z moja mama. Spokojna to ja bylam moze pierwszy dzien, potem zaczelam zamiast w zakamarki miasta, do wozkow zagladac i malo co z tego Budapesztu pamietam, bo o Malgosce myslalam (jakby malo w kosc mi dawala ;)). Jak sie urodzila Martinke, wszelkie skrupuly mi przeszly i kiedy sie tylko da (a da sie niestety rzadko), pozbywam sie dzieci, lub sama uciekam. Nikt nigdy na tym nie ucierpial. Jednak wyjazd wakacyjny (ten dlugi rodzinny) zawsze uskuteczniamy razem 🙂
No właśnie, jeśli ktoś w ciągu roku może sobie pozwolić na 2-3 czy więcej wyjazdów to ok, też bym raz pojechała sama z małżem.
Ale skoro pojechać możemy tylko raz na rok, to taki wyjazd potrzebny jest nie tylko nam, ale i dzieciom, które i tak wystarczająco dużo czasu spędzają bez mamy i taty.
Dla mnie to jest taki czas, który mam wygospodarowany dla rodziny i muszę pobyć z bliskimi, bo w domu zapracowani, często się mijamy.
100% prawda!
Na tvn24.pl jest filmik z zostawienia dziecka.
Przedstawienia ciąg dalszy…
Co masz na myśli?:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Zostawili dziecko na lotnisku, bo miało nieważny paszport…