Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

Witam. Jak niektore wiedza w lutym i kwietniu zstraciłam swoje malenkie skarby. Strasznie przezyłam te straty ale powoli jakos do siebie wracałam. Juz wydawalo mi sie ze wszystko jest na dobrej drodze do tego aby tak nie bolało. Mam nowe plany z mezem cele do zrealizowania. Jednak od kiedy zrobiło sie na dworze ciepło zalewaja mnie tłumy matek z dziecmi kobiety w ciąży i co…..? Mam dosyc tych widoków kazda taka baba doprowadza mnie do nerwicy zazdroszcze im ciazy i dzieci i wciaz wraca jak bumerang pytanie dlaczego ja nie moge byc szczesliwa???? Stałam sie wredna jak czarownica juz nawet forumowe ciaze doprowadzaja mnie do szału i te cholerne ich sukcesy 🙁 Jest kilka osób na forum którym zycze ciazy z całego serca jednak ogólnie jest we mnie straszna złosc. Wiem ze tak nie powinno byc ale nie potrafie nic z tym zrobic. Szukam na forum nowych wiesci ale własnie tu na poronieniu ze moze ktos tez cierpi ze moze komus tez sie nie udało. Nie wiem co sie ze mna dzieje Nie chce byc taka wredna jednak to jest ssilniejsze ode mnie. Przepraszam wszystkie dziewczyny które uraziłam tym postem w jakis sposob jednak tylko tu moge sie wyzalic wygadac ponazekac i liczyc na zrozumienie i KOPA na rozjasnienie umysłu. Nie długo wyjezdzam na kilka tygodni z Polski i mam nadzieje ze to pomoze mi zdystansowac sie do niektorych spraw. Pozdrawiam przepraszam i dziekuje ze jestescie. Bez was bym oszalała do konca. Załamana

Alina i Aniołki 07.97,02.07,04.07

20 odpowiedzi na pytanie: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

  1. Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

    Alinko – szukasz “kopa” to ja będę pierwsza, która twoje życzenie spełni. Weź się w garść kobieto! Doskonale rozumiem twoje odczucia (sama wiesz) poza tą złością. Nie możesz tak bo sama zatracasz się przez to w swoim cierpieniu. Ta złość ci nic nie da poza jednym: dojdą wyrzuty sumienia a przecież i tak masz chwilowo nadszarpnięte nerwy. Pomyśl zawsze: masz córkę! I na pewno będziesz jeszcze miała drugie dziecko. Pewnie – twych strat nikt nie zmaże z serca, nie zapomnisz ale jeszcze będziesz najszczęśliwszą osobą na świecie! I pamiętaj: dobro wraca ale zło również! Nie życz nikomu tragedii jaka się wydarzyła tobie (i nam wszystkim tutaj) bo kiedyś jak zajdziesz w ciążę to może tu być inna dziewczyna która tobie pozazdrości i będzie mieć podobne do twoich myśli.
    Nie jesteś wredna, ani nie jesteś czarownicą. Po prostu cierpisz… Każdy przeżywa na swój sposób… Kiedyś minie też złość…zobaczysz…
    Na pocieszenie napiszę, że po drugim moim poronieniu też nie mogłam patrzeć na inne ciężarne, też bardzo zazdrościłam… I też ktoś napisał mi podobnego posta. Pomogło. Teraz – o dziwo dla mnie samej – nie zazdroszczę a wręcz cieszę się szczęściem innych, przypominam sobie chwile jak sama donosiłam ciążę i urodziłam synka. I jestem cierpliwa. Czekam…
    I tej cierpliwości, spokoju i wytrwałości tobie życzę przesyłając ogromne pozdrowienia.

    Magda z Pawełkiem (15.09.2005) i moje Aniołki (2002,2003,2007)

    • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

      Kochana Magdo!!!! Bardzo dziekuje za Twojego posta i wiem ze ty mnie doskonale rozumiesz, przeciez dzieliłysmy sie smutkami i radosciami. Jest mi naprawde ciezko i tylko jestem zdziwiona ze jeszcze mnie trzyma tak mocno byłam pewna ze najgorsze mam za soba a jednak najgorsze chyba przede mną. Wiem ze nie powinnam tak myslec i staram sie cos z tym zrobic i wierze ze mi sie uda. Pozdrawiam cie i jeszcze raz wielkie dzieki. Ps. Tez doskonale pamietam po pierwszym poronieniu jaka radosc dały mi narodziny córki. Byłam dumna jak paw ze ją mam. Jeszcze raz wielkie dzieki pozdrowienia.

      Alina i Aniołki 07.97,02.07,04.07

      • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

        Takie zdarzenia zmieniają człowieka, mniej lub bardziej, ale zmieniają…
        Ja też zrobiłam się wredna, więcej; jestem wredną krową i dobrze mi z tym Trudno być normalnym… szczególnie jeśli np tak jak ja – nie wie się czy w ogóle będzie się mogło jeszcze kiedykolwiek w życiu starać o kolejne dziecko.
        Całe szczęście, że mam Dorotę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

        • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

          Alino, przytulam mocno.
          Wydaje mi sie, ze Twoje emocje to częsty stan w czasie staran, ale nie kazdy potrafi sie do tego przyznac. Pamietam, ze gdy mijaly kolejne miesiące staran, a efektow nie bylo – przyszedl moment, w ktorym odczuwalam bardzo podobne emocje jak Ty (wtedy jeszcze nie uczestniczylam w tym forum). I tez mialam “moralniaka”, ale to bylo silniejsze ode mnie…. W koncu sie udało.
          Po poronieniu nie czułam czegos takiego. Byc moze dlatego, ze ta ciąża nie była planowana i wyczekana. Bolało jak diabli, ale udało mi się przez to przejść bez negatywnych emocji.
          Mam nadzieję, ze ten wyjazd Ci pomoze. Szczerze Ci tego zycze.
          pozdrawiam

          Ula i Emilka (3,5 roczku)

          • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

            Mysle, że każda z nas po stracie dziecka przeżywa podobne emocje mniej lub bardziej intensywnie. Swoją druga ciążę straciłam 8 miesięcy temu i nie powiem kobieta ciężarna zwraca moją uwagę ale nie tak jak kilka miesięcy temu. Udaje mi sie częściej przejść obojętnie i czasami przyłapuje sie na tym że nie szargaja mną emocje. Ale na to potrzeba czasu i trzeba zebrać siły. Przecież my chcemy swoich dzieci nie tych, które noszą w sobie obce kobiety. Musimy wierzyć, że tak będzie, bo tylko tak spełniają się marzenia.
            A czarownica nie jesteś, cierpisz a cierpienie ma różne oblicza. Najważniejsze, że zdajesz sobie sprawę, że Twoja złość jest zbyt intensywna, więc nie jest aż tak źle.
            Pozdrawiam i życzę dużo pozytywnych myśli.

            • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

              Alinko,
              dawno cię nie było – fajnie że już jesteś, ale…
              niefajnie, że masz takie odczucia.
              Mam nadzieje, ze wyjazd pozwoli ci nabrać dystansu.
              Osobiście nigdy nie mialam odczucia “wkurzenia” na widok ciężarnej. Poprostu bardzo im zazdroszczę, ale bez zawiści. Nie mam niestety jeszcze dziecka, ale mam nadzieję je mieć…
              p.s. dobrze że sama zauważasz, że nie jest to dobre
              poza tym każda nowa ciąża daje mi nadzieję, że i mi się kiedyś uda…
              <img src=”https://i172.photobucket.com/albums/w16/Jumo2/mi.jpg”>

              • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                Cześć.
                Wiesz wiele gadalam o moim problemie z mamą swoją i siostrą oraz ze swoim mężem. I co……??????
                I oni sprowadzili mnie chyba na ziemię wytłumaczyli że przeciez nie wiem czy te kobiety tez nie walczyły długo o swoje szczęście o to zeby zajsc w tą upragnioną ciążę czy zeby ją utrzymac. I tak po wielu łzach żalach doszłam do wniosku po tych rozmowach ze nie warto byc zawistnym bo tak jak powraca dobro tak ta złosc i niechec tez do mnie moze powrocic a wiadomo ze tego nie chce. Wiec postanowilam poprawe nie bede patrzec na ciezarne z zawiscia wole juz obojętnie jesli nie potrafie narazie inaczej.
                Ja dzis bylam u lekarza bo kaszelek dusil mnie strasznie i co??? Moaj astma powrocila a do tego alergia na wszytsko co pyli w tym czasie. Więć pompki i tabletki no i jesli bede chciala sie starac o malenstwo minimum 3 miesiace pzred zaciążeniem musze przerwac przyjmowanie leków na astme a to znow wiaze sie ze strasznymi napadami kaszlu ktore w ciazy niezbyt wskazane i jak mowi stare przysłowie jak nie urok to sraczka 🙂
                Pozdrawiam cie i zycze sukcesow w zaciążęniu.
                Dziekuje za wyrozumialosc.

                Alina i Aniołki 07.97,02.07,04.07

                • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                  Kochana Alinko, wiem,że było i jest Ci bardzo trudno. Szczególnie, że w tak krótkim czasei straciłaś swoje dwa Maleństwa. Wiem też, jak bardzo walczyłas o to drugie,aby utrzymała się ta ciąża…I teraz wiem też,dlaczego nie odpowiadasz czasem na moje zapytania albo robisz to zdawkowo…Ale wierz mi, że mnie też nie jest teraz łatwo. Chociaż od poronienia minęło już 8 miesięcy. a obecna ciąża przebiega prawidłowo, codziennie, przez te prawie 19 tygodni boję się, że coś się wydarzy.. Odliczam dni, żeby ciąża była jak największa, bo w razie czego jak urodzi się wcześniak im później, tym większe szanse bedzie miała na przeżycie. Wierz mi, ze być może większość z tych kobiet, na które patrzysz teraz ze zgrozą moze przechodzą swój własny wewnętrzny dramat, bo nie potrafią sie cieszyć ciążą lub poprostu boją się nią cieszyć, tak jak ja teraz.. I napewno dla większości jest to cud, okupiony niejednokrotnie badaniami, wyrzeczeniami, długimi staraniami, leżeniem. Rozumiem, że jest Ci ciezko, ale musisz przynjamniej spróbować znaleźć przyczynę dlaczego tak sie stało,a nie inaczej?Może warto zrobić jakieś specjalistyczne badania? Zobaczysz, jeśli uda Ci się zajsć w ciaze ( czego wiesz, ze Ci z całegos serca życzę) i donosić ją, zrozumiesz,co chciałam Ci przekazać.Jakby co,wiesz, gdzie mnie szukać..
                  Pozdrawiam,
                  Ania, Natalka i Synuś 18 Tc i 4 dni

                  Anulka56

                  • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                    Witaj Alinko, doskonale Cię rozumiem, ja miałam też chwile słabości iw pewnym momencie nienawidziałam wszystkich, swoje Maleństwo straciałam w 11 tygodniu ciąży w listopadzie 2004 roku, staraliśmy się o Niego, nie wychodziło aż wkońcu przestałam mysleć i zaciążyłam ale moje szczęście trwało zbyt krótko, a najgorsze było to że dwa dni wcześniej (2004r) na kontrolnym USG widziałam To Cudo jak machało rączkami, nóżkami, a potem musiałam się poddać “usunięcia Go ” z mojego ciała, to był koszmar największy, nie zapomnę tego dnia, Ono umarło w moim łonie, na fotelu ginekol. kiedy mnie usypiali ” trzymałam ” Go głaszcząc się po brzuszku , aż mi teraz poleciały łzy jak do tego wróciłam. Trudno było ale pogodziłam się z tym, nawet szybko wróciłam do pracy żeby się czymś zająć. Drugie ale bardzo wczesne poronienie miałam w tym roku w kwietniu w świeta wielkanocne, poroniłam razem z okresem, na Usg potwierdziło się że to była bardzo wczesna ciąża, dostałam tylko zastrzyki na oczyszczenie macicy, również bolało, chciałam nienawidzieć znowu wszystkich a taki kryzys miałam przy 11 i 12 nieudanym cyklu, wtedy zaczęły mnie denerwować kobiety w ciąży i matki z wózkami, ale Mąż mnie doprowadził do porządku dziennego, i rozmowy z przyjacielem. Ja jeszcze musiałam widzieć to na codzień (pracuje na oddziale noworodkowym) nie masz pojęcia jak w tym krótkim czasie stałam się obojętną pracownicą, mało pomagałam matkom po porodzie, płacz noworodka mnie wnerwiał, jejuś jak ja sobie to przypomnę to aż sama nie wierze w to. Zawsze starałam się być bardzo pomocna dla matek, opiekowałam sie tymi maluchami najlepiej jak,mogłam a ten 11 i 12 cykl a póxniej to wczesne poronienie doprowadziły do tego że stałam się wredną i złośliwą babą, NIE WARTO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                    Aktualnie znowu jestem dobrą pielęgniarką i jest mi z tym bardzo dobrze, cieszę sie innych szczęściem, szczęściem moich bliskich, którym urodziło sie Maleństwo, dużo im pomagam i jestem szczęśliwa, choć tak bardzo bym chciała mieć przy sobie Swojego drugiego Skarba.

                    Także Alinko, nie trzeba Cię karcić za te myśli, bo chyba każda z nas ja miała, ale trzeba i to KONIECZNIE !!!! się z nich otrząsnąć i pozbierać się, Te kobiety naprawdę nie zasługują na to żeby im żle życzyć, one tak samo jak my zapewne chciały i starały się żeby nosić a potem urodzić tą swoja wyczekaną pociechę.

                    Powodzenia Alinko

                    • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                      W odpowiedzi na:


                      Jednak od kiedy zrobiło sie na dworze ciepło zalewaja mnie tłumy matek z dziecmi kobiety w ciąży i co…..? Mam dosyc tych widoków kazda taka baba doprowadza mnie do nerwicy zazdroszcze im ciazy i dzieci i wciaz wraca jak bumerang pytanie dlaczego ja nie moge byc szczesliwa???? Stałam sie wredna jak czarownica juz nawet forumowe ciaze doprowadzaja mnie do szału i te cholerne ich sukcesy 🙁


                      Sorki ale to co piszesz jest dla mnie trochę chore…
                      ps. to może nie wchodź na wątki, gdzie są ” baby w ciąży i te ich cholerne sukcesy, hmm?” Może ci ulży!

                      Edited by ahimsa on 2007/06/09 14:42.

                      • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                        Rozumniem Cię ja czuje to samo. Wszędzie widze kobiety w ciąży i pytam sie dlaczego to nie jestem ja…

                        • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                          W odpowiedzi na:


                          Sorki ale to co piszesz jest dla mnie trochę chore…
                          ps. to może nie wchodź na wątki, gdzie są ” baby w ciąży i te ich cholerne sukcesy, hmm?” Może ci ulży!


                          Po co tak piszesz? Jak nie umiesz jej pocieszyć to po co dołujesz i wpędzasz w większe poczucie winy i wstydu???

                          • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                            Dziekuję za zrozumienie 🙂 Juz mi przeszło to moje nastawienie a kobiety w ciąży ktore widuje na ulicach poprostu ignoruje. Nie zwracam na nie uwagi i to mi pomaga, a co do forumowych ciąż to znów im kibicuje bo nie chce aby ktoś cierpiał tak jak ja po utracie maleństwa. Zyczę wszystkim sukcesu od zajścia do porodu. Pozdrawiam

                            Alina i Aniołki 07.97,02.07,04.07

                            • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                              A po co takie chore teksty na forum??? Nic nie jestem winna, że jestem w ciąży! Przeraża mnie taka fala zawiści.

                              ps. można inaczej, w bardziej cywilizowany sposób wyrazić swój ból… Niejednokrotnie czytałam na serio bardziej wyważone opinie! A takie coś mnie po prostu jadowi!

                              <img src=”https://bd.lilypie.com/C0Jdp2?r=4da77cb/images/obrazek.gif”>
                              iMat2,7l

                              Edited by ahimsa on 2007/06/11 00:30.

                              • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                                Wg mnie te teksty nie sa chore, są prawdziwe. Po stracie dziecka, o którym juz dużo myślała, pokochała i jest jej ciężko patrzec na brzuszki ciążowe innych kobiet.

                                A wyraża swój ból w sposób właściwy- właśnie cywilizowany. Bardzo dobrze, że o tym mówi, bo szczere wylanie uczuć przed osobami w podobnej sytuacji jest bardzo ważną pomocą przy wychodzeniu z przygnębienia.

                                A co miałaby robić wg ciebie? Jak wg ciebie wygląda “cywilizowane wyrażanie bólu” po utracie dziecka?

                                • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                                  ps. a może nie wchodź na wątki, gdzie mogą być kobiety nie mogące zajść w ciążę???
                                  lub co gorsza – tą ciążę straciły???
                                  dziewczyna zadała pytanie,
                                  wyżaliła sie
                                  każda z nas czasem miewa takie dni… nie mam zamiaru jej potępiać najwazniejsze jest to, ze wie, ze jej odczucia są złe… to miala na myśli – jej nie potępiam
                                  ale w tej chwili potępiam ciebie, za to co napisalaś, za twoj osąd! ona nie pisze o wątkach o “babach w ciązy” ona pisze o codziennym ich widoku na ulicy…. nie widzisz różnicy????

                                  <img src=”https://i172.photobucket.com/albums/w16/Jumo2/mi.jpg”>

                                  • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                                    przepraszam, że wtrącę:
                                    Ahimsa – ile Ty ciąż straciłaś? Ile razy musiałaś przechodzić przez to piekło? Jeśli więcej niż 3 razy i umialaś w “cywilzowany” sposób wyrażać swój ogromny ból to proszę napisz jak to się robi? Może zamiast krytykować pomożesz w ten sposób tu wielu osobom.

                                    Magda z Pawełkiem (15.09.2005) i moje Aniołki (2002,2003,2007)

                                    • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                                      ahimsa musiałam sie uspokoić by napisac to co teraz nastąpi.

                                      W głowoe mi się nie mieści to jak podłą musisz byc osoba.

                                      napisz mi czy Ty masz w ogóle pojecie o czym Ty piszesz?
                                      mozę masz znajome które to przesżły i Tobie opowiadały

                                      nawet wówczas nie masz bladego pojecia jak czuje sie kobieta po stracie i jak bardzo “bolą” widziane kobiety w ciaży

                                      to co napisałaś jest chore

                                      jako przyszła matka ciesz sie swoim szczesciem ale tu nie pisz jezeli nie chcesz pomóc a raczej chcesz dowalić bo Tobie sie cos nie podoba.

                                      Tu nie ma miejsca na złosliwosci i one tu nie bedą tolerowane.

                                      Edited by Olinja on 2007/06/12 21:55.

                                      • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                                        to już jest lekkie przegięcie, masz cięty języczek ale czasem powinnaś go trzymac za zębami bo naprawde możesz zrobić komuś wielką przykrość sprawić .rozumiem burza hormonów, upały itd. ale troszkę luzu jednak zalecam….

                                        violes +Natalia 11.12.04

                                        • Re: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                                          Zamykam ten watek.
                                          Przykro mi ale uważam, ze to nie miejsce na takie dyskusje.
                                          Piszę do Ciebie jako do autorki watku i przykro mi, ze musiałaś przeczytać uwagi użytkownika ahimsa.

                                          Jonatan

                                          Edited by Olinja on 2007/06/12 22:14.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Zrobiła sie ze mnie czarownica chyba

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general