W niedzielę zaczęłam wprowadzać córeczce marchewkę. Zapytałam teściowej jak ja mam się w ogóle za to zabrać, a ona pięknie mi wszystko wytłumaczyła, po czym sama ugotowała małej marchewkę, którą posoliła i posłodziła!! Jak jej powiedziałam, że przecież dzieciom się nie dodaje żadnych przypraw, tym bardziej na pierwsze dania, to mnie wyśmiała… Potem zaczęła tę marchewkę przecierać przez sitko i mówi że nigdy niczym nie zmiksuję tak jak przez sitko i że ona przecierała nawet mięsko. No tak, ale to było prawie trzydzieści lat temu! Mała zjadła tę nieszczęsną marchew ze smakiem. Nie chciałam się już z teściową dochodzić…
Wczoraj zrobiłam zupkę sama i bez przyprawiania też córci smakowało! Marchew przetarłam przez sitko, ale to była tylko jedna marcheweczka. Nie wyobrażam sobie przecierać większej ilości żarełka!!! Jeśli chodzi o przyprawy to nie mam zamiaru ich używać na razie.
Napiszcie proszę jak przygotowujecie zupki. Jeśli miksujecie to napiszcie czym. Czy zwykłym mikserem? Udaje Wam się zmielić na papkę??
Z góry dziękuję za odpowiedzi!!
Magda i Karolinka (10.10.04r.)
13 odpowiedzi na pytanie: zupki – przecieracie czy miksujecie?
Re: zupki – przecieracie czy miksujecie?
a ja dostałam od teściowej przecierak, nie wiem jak to opisać sitko do kręcenia na korbkę? przy czym część trąca to takie dwie, okrągłe, metalowe tarki, wymienne zresztą (mniejsze i wieksze otwory) od rozkładania i składania tego ustrojstwa miałam całe pocięte dłonie i histeryczny płacz małego przy jedzeniu, które kończyło się bardzo szybko. Kiedy doszłam do wniosku, że to nie o smak chodzi tylko hm o formę jedzonka spróbowałam produkty zmiksowac i świetnie wyszło w dzbanku do koktajlu nakładanym na zwykły zelmerowski mikser, miksuje wszystko łącznie z mięsem na puch przypominający jedzenie słoiczkowe.
Ewa i Przemek (15.07)
Re: zupki – przecieracie czy miksujecie?
Dziękuję za odpowiedź!!
Zwykły mikser mam. Brakuje mi tylko tego dzbanka. Rozejrzę się za tym cudnym wynalazkiem!
Gdybyście jednak wiedziały czy można takowy dokupić i mniej więcej gdzie to byłoby miło…
Magda i Karolinka (10.10.04r.)
Re: zupki – przecieracie czy miksujecie?
Mnie się wydaje że to się robi tak jak komu wygodnie 🙂
Osobiście nie posiadam miksera a jako że z kasą u nas krucho przecierałam przez sitko, takie metalowe z większymi dziurkami. Wszystkie warzywa wkładam do zupy pokrojone na kawałeczki a marchewke w talarki żeby była dobrze ugotowana i miękka. Mięska się przez sitko nie dało przetrzeć więc poprostu je pokroiłam drobno i już. Po pewnym czasie taka zabawa mi się znudziła i teraz wszystko gniotę widelcem i też jest OK (mięsko nadal siekam). Dzięki gnieceniu widelcem mam wieksze kawałki i zupa nie jest jednolitą papką tylko takim naprawde fajnym daniem.
Jesli dziecko nie ma odruchu wymiotnego to po co mu dawać papy?? Niech się uczy gryźć 🙂 Zuza ma 10 miesięcy ale nadal nie stosuję przypraw.
Re: zupki – przecieracie czy miksujecie?
Na początku przecierałam prze sitko, aczkolwiek z mięskiem nie idzie tak łatwo….. A i lepiej przeciera się jedzonko ciepłe, potem kiedy robiłam to hurtowo, po 30 sztuk, wkładałam do miksera Moulinexu, tam są takie noże i taka szybkość, że potnie wszystko…
Aga i Ola 16/01/04
Re: zupki – przecieracie czy miksujecie?
Skoro nie masz w zestawie dzbanka do koktajli to może masz prócz zwykłych mieszadeł taką nasadkę do miksowania? Sprawdź, no i nie wiem czy da się cos dokupić do miksera
Ewa i Przemek (15.07)
Re: zupki – przecieracie czy miksujecie?
Sprawdziłam. Do mojego miksera nie będzie dzbanka:-(( Ale mam tę nasadkę miksującą. Wypróbuję jutro. Zobaczymy jak będzie szło…
Wolałabym dzbanek…
Ale ze mnie leniwiec co ;-))?
Pozdrawiam!!!
Magda i Karolinka (10.10.04r.)
Re: zupki – przecieracie czy miksujecie?
No właśnie! Mikserem chyba wygodniej?? My dostaliśmy takowy w prezencie ślubnym. Karolinka ma dopiero 5 miesięcy i na razie grudki w jedzonku niewskazane!
Magda i Karolinka (10.10.04r.)
Re: zupki – przecieracie czy miksujecie?
Ja miksowałam do niedawna – wygodniej i nie było grudek, którymi Kubiś potrafił się krztusić.
Około 11 miesiąca zacząłam tylko gnieść widelcem. Kubek nauczył się juz wtedy przyswajania rzeczy “niepapkowych” 🙂
Soli i przyprawom mówię NIE. Napewno za wcześnie.
Pozdrawiam,
Re: zupki – przecieracie czy miksujecie?
Ja jestem jeszcze wygodniejsza – na początku kupowałam słoiczki. Później (jak Aśka miała jakieś 7 miesięcy) zaczęłam od czasu do czasu sama gotować (rzadko mam “ekologiczne” mięsko i warzywka, a na sklepowych się boję) to tylko drobniusieńko siekałam mięsko (wpoprzek włókien), a warzywa gniotłam widelcem. Radziła sobie nawet z wiekszymi kawałkami. Ja daję do zupy liść laurowy, ziele angielskie i jednego goździka – zupka jest wtedy słodkawa i aromatyczna – podobny efekt uzyskałam dodając dużo marchewki, ale Aśka jest cała pomarańczowa więc jej marchew ograniczam. Zupełnie bez przypraw nie chciała jeść. Soli i cukru nie używam.
Pozdrawiam,
Re: zupki – przecieracie czy miksujecie?
Dostałam od męża super blender Brauna. Rewelka do zupek i nie tylko; mozna nim zmiksowac zupkę na papkę albo z wiekszymi grudkami jak maluch jest nieco starszy. Polecam.
Do ręcznego przecierania to ja po prostu nie mam cierpliwości…
Aga z Szymkiem (24.03.1999) i Julcią (12.06.2004)
Re: zupki – przecieracie czy miksujecie?
Na początku miksowałam blenderem…wychodziła z warzyw i mięska papka idealna.
Jednakże blender sie popsuł jakieś 2 miesiące temu…po nowy jeszcze się nie wybrałam i jak do tej pory radzę sobie z sitkiem. Jest przy tym więcej roboty. Ale z drugiej strony zupki przetarte bardziej nam teraz odpowiadają bo są grudki i Maciek nauczył się w końcu łykać większe kawałki.
Ale do pierwszych zupek polecam blender 🙂
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: zupki – przecieracie czy miksujecie?
Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi. Od 2 dni zupki miksuję nasadką miksującą do zwykłego zelmera i mam gdzieś to co mówi teściowa!! (Czasem muszę się z nią liczyć, bo razem mieszkamy:-((( )Przecież mamy XXI wiek i jak nie mam ochoty to nie muszę się męczyć z sitkiem!!
Pozdrawiam!! I jeszcze raz dziękuję!!!!
Magda i Karolinka (10.10.04r.)
Re: zupki – przecieracie czy miksujecie?
jak Ania była taka malutka jak Karolinka to jej wszystko miksowałam takim ręcznym mikserem i byla gladka papka 🙂 (tylko musiszmarchewkę drobno pkroić i pogotować conajmniej 30 min., zeby była bardzo miękka)
można też utrzec na plastykowej tarce
od dłuższego czasu już nie miskuję, a tylko dziobię widelcem
na pewno sobie jakoś poradzisz
pozdrawiam!
Znasz odpowiedź na pytanie: zupki – przecieracie czy miksujecie?