zwątpiłam….

….że zasypianie Niny jakos sie unormuje….Dzis znow 1,5 godz. usypiania ( na rękach oczywiście).
A najlepsze jest to że Nina zasypia po jakims czasie na rękach, ja ją jeszcze troszkę trzymam, śpi twardo więc odkładam do łóżeczka i wtedy ona otwiera oczy, łapie za szczebelki i wstaje…..i tak z pięć – sześc razy….
No ale teraz śpi nareszcie….Uffff….

I tu szczególne dzięki dla mojego męża – jak ja juz nie wytrzymuje, Mateusz przejmuje Nine i nosi ją do oporu póki nie padnie….

12 odpowiedzi na pytanie: zwątpiłam….

  1. Re: zwątpiłam….

    Ile razy spi w dzien?

    • Re: zwątpiłam….

      Ja mam podobnie jak Ty z tym, że moja Zosia nie zasypia na rękach, ale przy cycu, ewentualnie przytulona do mnie na łóżku. Po jakimś czasie jest odkładana do łóżeczka, natychmiast otwiera oczy i wstaje z rykiem, i tak w kółko. Ale dziś wyczytałam na forum fajną metodę wziętą z jakiegoś programu “Zaklinaczka dzieci”?. I moje dziecko po 0,5 godzinie spało jak aniołek. Do tej metody potrzeba cierpliwości i kręgosłupa w dobrej kondycji. Wkładasz dziecko do łóżeczka, a kiedy ono wstaje z rykiem to bierzesz je na ręce i przytulasz do siebie (tak w pionie raczej), dziecko się uspokaja – to odkładasz do łóżeczka, zaczyna ryczeć i wstaje – znowu na ręce i uspokajasz i tak do zmęczenia materiału, dziecko w końcu powierci się i zaśnie. Polecam, ale życze cierpliwości, ja brałam moje dziecko na ręce 22 razy. Biedny mój kręgosłup – ale efekt świetny. Przy każdym ewentualnym wybudzeniu powtarzasz metodę, ponoć po 3 dniach problem z zasypianiem znika. Powodzenia :-))).

      Monika i Zosia (15.10.2003)

      • Re: zwątpiłam….

        roznie, czasem raz ( tak 1,5- 2h) a czasem dwa razy po godzince….

        • Re: zwątpiłam….

          U nas jest identycznie !!!
          Ale nie usypiam jej na siłę o 21, tylko po 22, wtedy jest już śpiąca i cała akcja nie trwa tak długo. Tylko, że wolny wieczór jest wtedy taki krotki :((


          mama Hanulki ( 18. 11. 2003 )

          • Re: zwątpiłam….

            oj chyba to wyprobuje, wiesz to i tak lepsze dla kregoslupa niz 1,5 godzinne noszenie na rekach non stop

            • Re: zwątpiłam….

              U nas przesuniecie usypiania na pozniejsza godzine nie robi roznicy, zreszta usypiam jak juz jest porzadnie zmeczona, tez nie na sile….

              • Re: zwątpiłam….

                ja nie podnosze!
                glaszcze popleckach, pozwalam wstać, potem kłade na brzuszku i znów głaszcze…
                kiedy nie płacze po porstu siedze na fotelu i go ignoruje, a jak zaczyna wojowac podchodze i mówie stanowczo – spij, rób lulu…
                pierwszy seans trwał około 10-15 minut, drugi mniej niz 60 sekund
                generalnie trzeba być stanowczym i nie można pkazac że sie idzie na jakieś ustepstwo…

                Bruni i Filipek- 17 m+starania

                • Re: zwątpiłam….

                  MUSZĘ CI SIĘ POCHWALIĆ ŻE JEDNAK SĄ SKUTECZNE METODY USYPIANIA. DO TEJ PORY USYPIAŁAM NA RĘKACH NAWET 2 GODZINY. A JUŻ OD 3 DNI PO KĄPIELI BUTLA I WKŁADAM DO ŁÓŻECZKA. POSKACZE TROCHE, POMARUDZI – PO PARU MINUTACH PYTAM “JAK NIKOŚ ŚPI?” WTEDY KŁADZIE SIĘ NA PODUSZKĘ. JA PRZYKRYWAM ZAMRUCZĘ AA AAAAA I CUD. MŁODY ŚPI. W SZOKU JESTEM BO JAKBYM WIEDZIAŁA O CZYMŚ TAKIM WCZEŚNIEJ TO NIE MUSIAŁABYM SIĘ TYLE MĘCZYĆ.
                  ŻYCZĘ PODOBNYCH SUKCESÓW. WIERZĘ ŻE CI SIĘ UDA POZDRAWIAM.

                  Lawinia i Nikoś (25.09.2003)

                  • Re: zwątpiłam….

                    Oj musze wypróbować. U nas nie jest tak źle jak opisuje Vieshak, ale za to trzeba Antka lulac w wózku, na szczęście nie płacze, usypianie trwa 10 mniut a czesem 0.5 h. W nocy budzi sie 2 razy za pierwszym razem pije herbatkę i uśnie sam w łóżeczku, troche go głaskam po główce, on chwilę się powierci, czasem wstaje ale ja go kładę i usypia. Natomiast druga pobudka ok. 5 est juz bardziej żwawa i mały nie usypia tak łatwo. No i niestety działa tylko wózek, a zasypianie trwa co najmniej 0.5 h. :(( Muszę więc spróbować tej metody, rozumiem że na spanie dzienne tez sie ją stosuje?
                    Monika, Julka 6.5 roku i Antoś 25.11.2003

                    • Re: zwątpiłam….

                      może jak jej sie nie chce spać to ja nie kładx, mój Mikołaj chodzi spać jak już sie słania na nogach, jak zaxczyna wariować to z powrotem ląduje w zabawkach

                      Kaska i Mikołaj 18.09

                      • Re: zwątpiłam….

                        Wiesz co – u nas jest identycznie – jak Emilka zasypia na rekach to ni diabła nie da sie jej odłozyc do łózka. Ale ostatnio po prostu kładziemy ją na naszym łózku, ktores z nas sie obok niej kładzie i mała zasypia – po kilku minutach bez najmniejszego problemu przekładamy ją do łózka. Dziwne….
                        Ech, a jeszcze niedawno usypiała sama u siebie w łózku – w 5 sekund. To były czasy…. U nas zaczeło sie pogarszac jak wrociłam do pracy….. Ale z drugiej strony dzieki temu ze tak zasypia mozemy sie wieczorem poprzytulac – z obustronną przyjemnością
                        pozdrawiam i zycze wtrwałości

                        Ula i Emilka (4.XI.2003)

                        • Re: zwątpiłam….

                          Podziwiam za wytrwałość!
                          Ja tez miałam okropne problemy ze spaniem, jak mała miała jakieś 7-8 m-cy. Tylko cycek.
                          Ale nie wytrzymałam i zrobiłam z tym porządek. Teraz jesteśmy wszyscy wyspani i dzięki temu spokojni.
                          Chyba tylko żałuję, ze nie wiedziałam wtedy o “zaklinacze dzieci” i nie zastosowałam tej metody, tylko bardziej okrutną z książki “Każde dziecko może nauczyc się spać”.

                          U mojej córci najlepszy efekt z samodzielnym zasypianiem osiągam wtedy, kiedy kładę ją niezbyt zmęczoną. Bo wcześniej robiłam błąd kładąc ją o 21-22 gdy była naprawdę padnięta, bo wydawało mi się, ze szybciej zaśnie. Ale skutek był odwrotny. Nie dość, ze nie zasypiała szybko, to strasznie się czasem wkurzała.
                          A teraz mały aniołek o 19:00 się kąpcia, potem dostaje flaszeczkę, z zaraz potem powoli mamusia przebiera i kładzie do łóżeczka. Potem tatuś przejmuje pałeczkę: pogłaszcze, powie aaaa, coś zanuci, i dziecina w ciągu max. 10 min zasypia szczęśliwa. Bez prób wstawania i siadania. Jedynie smoczkiem się zabawia, ale mamusia też wkrótce się za to weźmie

                          Powodzenia!!! Trzymam kciuki.

                          Gabi

                          Znasz odpowiedź na pytanie: zwątpiłam….

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general