Opiszę co mi się dziś przydarzyło. Poszłam do pani pilęgniarki po zwolnienie. Do porodu zostało mi ponad 1,5 miesiąca, więc spytałm ją, czy mi wypisze do dnia porodu. A ona na to, że wypisze mi na miesiąc, bo przepisy są takie, że dwa tygodnie przed porodem to już trzeba wziąść macierzyński. Mówię jej, że chyba można, a nie trzeba. Więc ona, że to lekarz decyduje o tym, czy dwa tygodnie przed jestem zdrowa i mam brać urlop macierzyński. Zdumiała mnie swoją wypowiedzią. Po pierwsze jestem od ponad 2 miesięcy na zwolnieniu i nagle mam ozdrowieć (?), a po drugie mimo głębiokiego wysiłku umysłowego nie znalazłam związku miedzy między byciem zdrowym a macierzyńskim. Bo jeśli będę “zdrowa” to po co mi macierzyński bez dziecka. Do pracy! A jeśli będę “chora” to wtedy zwolnienie? Nie wdawałam się jednak w dalsze dyskusje zaniepokojona tym, co mogę usłyszeć a pani bym zapewne i tak nie przekonała. A poza tym miałam już zwolnienie na miesiąc i to mi na razie wystarcza.
Pozdrawiam
Dorota (13.IX)
1 odpowiedzi na pytanie: Zwolnienie lekarskie
Re: Zwolnienie lekarskie
Faktycznie jest taki przepis, że jak kobieta np. pracuje to 2 tygodnie przed terminem porodu moze sobie już wziąć urlop macieżyński.
Ale lekarze wypisują zwolnienia – normalni lekarze, więc nie matrw sie i jezeli twój do normalnych nalezy to zwolnienie na pewno dostaniesz !
A poza tym to jak można dokładnie stwierdzić czy na pewno za 2 tygodnie się urodzi?? a jezeli ciąża bedzie o 2 tygodnie przenoszona to co wtedy??
Nie słuchaj durnej pielęgniarki – lekarz na pewno wypisze Ci zwolnienie, a poza tym z tego co ja wiem, lekarz moze maxymalnie na miesiąc wystawic zwolnienie a potem idziesz po kolejne ( chyba sie nie myle )
Buziaczki
Znasz odpowiedź na pytanie: Zwolnienie lekarskie