Ala skonczyla dwa tygodnie temu 3,5 roku a ja juz teraz zaczynam “przegrywac z nia na slowa”…I tak mam pytanie co byscie takiej pannicy odpowiadaly na takowe zwroty – wypowiadane spokojnie i powaznie:
– mamo alez zaufaj mi prosze, nie bede glodna (przy czym nie zjada sniadania do nastepnego posilku jest duzo czasu u nas podjadania nie ma i wiem ze za godzine czy dwie bedzie chodzic i mowic ze jest glodna)
– mamo daj mi jeszcze jedna szanse prosze – jak cos przeskrobie
– posluchaj mamo mam ci cos waznego do powiedzenia ja sie ciagle zmieniam wiec uwierz mi ze bede w koncu grzeczna a kara niczego nie zmieni
itd
gl chodzi mi o zwroty uwierz zaufaj etc
teksty “mantrowe” mnie raczej bawia wiec je pomijam. Czyli takie scenki
siedzi na schodach bo cos przesrobala i nieprzerwanie przez 3 minuty spiewnym tonem gada: ” czary-mary zeby mama nie byla smutna czary mary zeby kara sie skonczyla czary mary zeby mama nie smutna i tak w kolko”
Chodzi mnie tylko o “wielkie ” slowa
rozmowa i bajki o ich znaczeniu powoduje nie tyle lepsze zrozumienie a czestsze uzywanie tych zwrotow
Ma ktos jakis pomysl na jawna manipulacje mojego dziecka?
bo zeby nie bylo zdanie “wiem ze mi wierzysz mamo i dlatego uwierz mi ze zjem obiad” pada po tekscie zabraniajacym deseru/czekolady przed obiadem
macie jakies pomysly na odzywki?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: zwroty pod wlos
Re: zwroty pod wlos
Niestety to jest ten moment, w którym nasze dzieci zaczynają używać rożnych zasłyszanych zwrotów i co najdziwniejsze często umieją je zastosować w odpowiednim momencie
Cóż mogę odpowiedzieć, jeśli starcza ci sił cierpliwości a przede wszystkim czasu to odpowiadaj tak samo odpowiadaj poważnie i spokojnie
– z głodem, dałabym szanse i pozwoliła nie zjeść śniadania, ale najpierw bym uprzedziła ze następny posiłek będzie o tej i o tej i ze jak będzie głodna to będzie musiała czekać, już widać po twojej córce ze o niektórych rzeczach musi się sama przekonać, i oczywiście musisz być konsekwentna
– z dawaniem drugiej szansy, napewno są takie sytuacje gdzie można uprzedzić ze, jeśli zrobi to i to będzie kara i nie będzie już drugiej szansy, po drugie przyjąć jakieś kryteria, kiedy ta druga szanse można dąć, przy drobnym przewinieniu a przy dużym już nie, tłumaczyć i tłumaczyć ze nie zawsze można ta druga szanse dostać
– kara niczego nie zmieni, tu tez tłumaczenie tłumaczenie, uprzedzanie o tym ze kara nastąpi w przypadku takim a takim
Z karami to może wprowadzić minutnik – jak zadzwoni to koniec kary, myślę ze pozwolić jej czarować nie próbuje czy się uda czy nie
Generalnie to niestety nic tu się nie wymyśli odkrywczego, dziecko się uczy pewnych rzeczy, po prostu samo zaczyna myśleć i tyle
U mojej córki był to taki okres ze jak cos przeskrobała a ja jej cos odpowiedziałam to ona z mina w podkówkę “mnie jest bardzo smutno, mnie jest bardzo przykro” albo miała się uspokoić w swoim pokoju a ona wyje i wyje, pytam się, “dlaczego nie możesz się uspokoić” a ona “na to “ze się nie uspokoi dopóki ktoś jej nie pocieszy” no i zrobiłam wielka zdziwiona minę powiedziałam, ze nie wiedziałam i ze dobrze ze mi powiedziała ze potrzebuje pocieszenie, ukochałam ja i było dobrze
W sumie wydaje mi się ze jedyna rzecz to traktowanie takich odzywek poważnie i tłumaczenie i tłumaczenie, tam gdzie się da dawanie jej szansy
Wiem ze to jest trudne, ja tez mam często dylematy jak postąpić i wtedy, kiedy się buntuje to myślę ze w gruncie rzeczy nie chce wychować kukiełki, która będzie chodziła jak w zegarku i zachowywała się zawsze tak jak sobie to wymyśle
pozdrawiam
Hanka
Re: zwroty pod wlos
Znalazlam sprawce “ostatniej szansy” – jest nim Franklin
reszte tropie 😉
Re: zwroty pod wlos
To nie wszystko takie latwe
z glodem:
Ala nie jadla przez caly dzien kiedy sie uparlam ze nic innego nie ma a poniewaz wiedziala ze nie ma i bedzie glodna to mowila “jestem glodna ale coz skoro mama sie uparla zebym to jadla a ja nie lubie”
z karaniem:
nie ma problemu karam w jeden sposob (wyciszeniem tez na min-ty, teraz akuratnie miejscem karania sa schody bo biurko w za bardzo “aktywujacym” miejscu stoi) Ala kary respektuje i wykonuje “bez protestu” poza tym nalezy do dosc grzecznych dzieci i raczej ma kiepski dzien raz na jakis czas niz codziennie cos przeskrobie. O wszystko sie pyta, nie rusza bez pozwolenia wie co wolno czego nie i nawet brata pilnuje ostrzega etc
minutnik – tez myslam kiedy wprowadzalam system kar i nagrod jak byla duzo mlodsza ale okazla sie w jej przypadku zbedny
I wlasnie o traktowanie na powaznie mi chodzi a wlasciwie na znalezienie sposobu na unikniecie warunkowania zdan typu “ufam ci ale”, “wierze Ci ale”. Dla mnie jest albo wierze albo nie a jesli na jej “zaufaj mi” zaczynam tlumaczyc w celu zmiany jej zdania to podwazam owo “zaufaj mi” i wlasnie jak z tego wybrnac…?
Poki co “ufam” i pozwalam doswiadczac na skorze wlasnej jeszcze sie sprawdza ale kiedys ta granica “ufania” moze mnie (i ja) przerosnac stad pytam czy moze wiecie…
Re: zwroty pod wlos
Życzę powodzenia
GOHA i Dareczek (02.04.03)
Re: zwroty pod wlos
Niestety są to teksty grające na uczuciach “jestem glodna ale coz skoro mama sie uparla zebym to jadla a ja nie lubie” to jakby mówiła “to mamy wina że jestem głodna”
Nie wiem co ci jeszcze poradzić bo myślę że jednego sposobu na wszystko się nie znajdzie.
Bo to jest tak jak z tą czapka, wzięła lżejszą a tą cieplejszą wziełyście jako zapasową, przekonała się, że jest zimno i czapkę zmieniła (moja córka chyba by szła w zaparte i zmieniła dopiero jakby naprawdę zmarzła)
Z jedzeniem to jak robie tak, że jak marudzi to mówię że naprzykład ma zjeść cale mięsko a ziemniaki może zostawić. Albo w zupie jak czegoś nie lubi np mówi że jej brukselka nie smakuje to mówię zjedź zupę a brukselkę zostaw. Albo mówię, że deser po obiedzie będzie tylko dla tych co zjedzą obiad.
Może w kwestii obiadu od czasu do czasu dać jej wybór, nie powie co chciałaby na obiad. Oczywiście z wyprzedzeniem. Wytłumaczyć, że każdy lubi co innego i raz jedna osoba decyduje o tym co ma być a raz inna.
Może zrobić jaką tabelkę, np kwestia pogody i ubioru i przed wyjściem mówisz “Jest tyle i tyle stopni, jest zimno pada deszcz ubierz się odpowiednio, od razu zaznaczyć że jak będzie ubrana nieodpowiednio to niestety zaraz wrócicie” Może umówić się że jak zawiedzie twoje zaufanie to ma minusik i żeby go zmazać to musi minać trochę czasu byś jej na nowo zaufała i np następne dwa dni ty decydujesz co ma ubrać. Może w tą stronę pojść, ufam ci a jeśli ty mnie zawiedziesz to musi trochę minąć czasu bym znowu ci zaufała. Oczywiście to nie jest takie proste, bo oczywiście są sytuacje kiedy nie można sobie pozwolić na takie eksperymenty.
Może ustalić że raz dziennie dajesz jej na coś szanse by się przekonać że tą szanse warto dawać. To ty wybierasz moment dania szansy tak by to nie kolidowało z twoimi planami, np wtedy gdy masz czas wszystko wytłumaczyć, czytaj: gdy ktoś dorosły jest jeszcze w domu. Bo jeśli jesteś sama z dwójką to naprawdę cieżką coś starszemu tłumaczyć gdy maluch płaczę lub czegoś się domaga.
Niestety nie ma uniwersalnego klucza do dziecka, każde jest inne. Nie ma uniwersalnego klucza do każdej sytuacji. Do wszystkiego trzeba podjeść indywidualnie – niestety :((
Wydaje mi się podobnie jak Tobie, że albo się ufa albo nie i też chciałabym uniknąć zwrotów “ufam ci ale”, “wierze Ci ale”.
Zastąpiłabym to “Nie mogę ci zaufać bo wczoraj ci zaufałam i…”
albo “Ciężko mi zaufać bo we wtorek to i to” i oczywiście próby zaufania “Mam obawy, ale dam ci szanse pokazania, że warto ci ufać w kwestii….”
może te wszystkie zwroty brzmią poważnie ale jeśli ona jest poważna to poszłabym tym nurtem.
Ja mam jeszcze inne dylematy a mianowicie bardzo nie lubię używać stwierdzenia “bycie grzecznym” bo cóż to znaczy, przecież to jest szalenie nie tyle subiektywne co zależne od wielu czynników. Bo raz może szaleć krzyczeć i głośno się bawić i ważne że nie przeszkadza np. w gotowaniu obiadu. A drugim razem takie zachowanie jest niedopuszczalne bo młodsze rodzeństwo śpi. I często się łapie, że mówię “bądź grzeczna”, chociaż wiem że to bardzo nieprecyzyjne
Nie wiem kiedy moja córka zaczęła używać takich poważnych dorosłych stwierdzeń ale do dzisiaj mnie co chwila zaskakuje takim myśleniem na innym poziomie niż proste komunikowanie.
pozdrawiam
Hanka
Znasz odpowiedź na pytanie: zwroty pod wlos