Przedszkolaki i płacz!!

Zwątpiłam we wszystko!!
Moja Hania ma 2, 8 mies. jest dzieckiem kontaktowym i radosnym i samodzielnym. Przedszkole bardzo jej się podobało, chodziłam z nią na otwarte drzwi w kwietniu i teraz od poniedziałku, bardzo wszystko jej się podobało do momentu aż przyszedł 1 września i dotarło więcej dzieci i zaczął się ogólny płacz maluchów. Płacz niektórych dzieci był chisteryczny, dziś również ciągły i tragiczny. Moja Hania jak to wszystko zobaczyła bardzo przestraszyła się, jakby poczuła,że w przedszkolu coś dzieje się złego, bo inni płaczą i straciła zaufanie, nie chce zostać sama. Wczoraj i dziś słyszałam rozdzierający płacz mojego dziecka. Przyznam,żę nie jestem w stanie tego słuchać i znieść,należę do tych mam co płaczą z dzieckiem. Prawdopodobnie popełniłam błąd wczoraj, bo zaufałam paniom i zostawiłam Hanię z paniami, a one zadzwoniły po mnie, gdy z dzieckiem nie mogły dać sobie rady, zamiast wcześniej być u niej, ja przyszłam gdy była wyczerpana płaczem.Dziś już w ogóle nie chciała słyszeć żeby została, płacz był nie do zniesienia.
Jestem mamą, która wierzy w to,że można bez bólu pozostawić dziecko w przedszkolu. Jednak teraz wiem,że Hania straciła zaufanie do nas i pań i jak teraz nauczyć ją zaufania do przedszkola?Panie mi radzą kontynuować przeprawę, płaczące dziecko zostawiać, a co z urazem psychicznym? Jakby uważały,że to nie jest istotne, bo przecież pierwsze tyg przedszkola to płacz, norma. Przyznam,że zwątpiłam we wszystko i nie wiem co robić. Wrócić do przedszkola jak Hania nabierze pewności, czy kontynuować to co zaczęłam.
Jest nam bardzo ciężko, bo wybraliśmy dla Hani przedszkole integracyjne, dziennie robimy ok 100km,żeby miała dobrą opiekę, bo w naszej okolicy nie ma przedszkola, w którym dziecko tak wiele nauczy się.
załamane płaczem – ula i Hania- 14.01.03

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Przedszkolaki i płacz!!

  1. Re: Przedszkolaki i płacz!!

    Ja w tym tyg. dałam sobie spokój z przedszkoem wbrew woli paniom, które sugerowały kontynuować wizyty w przedszkolu. Dałam Hani czas na rozmowę z nami o przedszkolu, na uspokojenie się, odzyskanie peności,że rodzice ją kochają i nie zostawią na zawsze w przedszkolu. Hania mówi,że podoba jej się przedszkole,że chce chodzić,ale z mamą. Opowiada o tym,że płakała, bo tęskniła za mamą,że inne dzieci płakały, bo też tęskniły. Jednak mówi dobrze o przedszkolu,że jej się podobało. Do przedszkola planujemy zajrzeć we wtorek, poniedz. nie bo jest płaczliwy po sob. i niedzieli., a nie chcę,żeby znów przestraszyła się. Nie wiem jak Hania zareaguje na ponowną wizytę, ale jak nie będze chciała zostać to nic na siłę, bo widzę po innych dzieciach,że i tak to później odchorowują.
    Podrawiamy- ula i Hania- 14.01.03

    • Re: Przedszkolaki i płacz!!

      Tak jak pisałam poniżej ten tydz. Hania nie chodziła do przedszkola, bo źle zniosła rozstanie chwilowe z rodzicami, a nie chciałam jej robić tego na siłę.Decyzję podjęłam po poważnych rozważniach i rozmowie domowej, doradzałam się przyjaciół i wspólnie ustaliliśmy,że przec zekanie płaczu nie jest dobrym rozwiązaniem. Postanowiłam przeczekać kryzysowy moment w przedszkolu i pójść do niego wtedy, gdy również inne dzieci będą spokojniejsze,radosne,może wtedy Hania przekona się,że przedszkole jest fajne a rozstania nie takie straszne. Ponownie spróbuję w następnym tyg.Zobaczymy co przyniesie.
      Hania obecnie upewnia się pytaniami, czy ją kochamy. Mówi,że przedszkole jest fajne, ale tęskniła w nim za mamą i tatą i płakała i inne dzieci też. My zapewniamy ją,że z przedszkola zawsze będzie zabierana do domu,żeby się nie bała. Hania jednak niechętnie zostaje bez mamy i taty z kimś innym, jak wyjdę pyta się, gdzie byłam, jak obudzi się po drezmce pyta się gdzie byłam, wcześniej tak nas nie pilnowała. Pod tym względem zmieniła się, była bardziej odważna.
      Poza tym posanowiłam trzymać się swojego planu, a nie planu pań przdszkolanek. Panie są bardzo fajne, nie mam im nic do zarzucenia, ale niestety niektóre dzieci nie idą szablonowo i głową muru nie przebije się. Bardzo martwiłam się w poprzednim tyg.,że nie stosuję się do zaleceń pań,że nie słucham ich, ale każdy widzi swoją stronę medalu i albo znajdziemy kompromis, albo nie.
      – ula i Hania-14.01.03

      • Re: Przedszkolaki i płacz!!

        Panie mówiły mi,że Hania odzyska odwagę, pytanie tylko KIEDY? Poza tym wymaganie od takiego malucha, aby zrozumiał,na czym polega przedszkole i wytłumaczenie mu,że mama zostawia na zabawę, a potem wróci jest chyba niemożliwe, bo maluch kieruje się sercem i uczyciami,on tak mocno kocha a TY zostawiasz go, gdzieś idziesz.pOza tym jest jeszcze jedna kwestia, jak można zmusić dziecko,żeby coś polubiło, jak ja czegoś nie lubię to mnie to męczy, dręczy, robię to z przymusu.

        • Re: Przedszkolaki i płacz!!

          Od dwóch dni u nas też kryzys – płacz i prośby na przemian. Artek mówi, że nie chce chodzić do przedszkola, bo dzieci tam płaczą. Tłumaczę, że w przedszkolu jest miło, że są dzieci, sympatyczne panie, że mama też chodziła, ale to nic nie pomaga. Tracę argumenty. Dziś pozwoliłam zabrać ulubioną podusię, odprowadzam do samej sali, rozmawiam z panią, jestem tam przez jakiś czas i gdy po niego idę jest wszystko ok – opowiada mi o minionym dniu i jest zadowolony, ale rano jest problem. Niby nie jakiś tam histeryczny płacz, ale jednak coś nie tak.

          Znasz odpowiedź na pytanie: Przedszkolaki i płacz!!

          Dodaj komentarz

          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo