coś z wiśniami

Obrodziły nam wiśnie w tym roku. Co można z nich zrobić? Bo juz nie mam miejsca w zamrażalniku…
Coś oprócz kompotu i wiśniówki 😀

Dziewczyny podrzućcie jakieś przepisy, proszę 🙂

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: coś z wiśniami

  1. Zamieszczone przez EwkaM
    wiśniówka po mojemu:
    wiśnie opłukać (nie drylować!) i wsypać do gąsiora; zalać spirytusem i ustawić w ciemnym chłodnym miejscu na miesiąc; po miesiącu zlać ekstrakt alkoholowy (nie wylewać ! ;), a wiśnie zasypać cukrem – na oko, wiśnie muszą byc dobrze obtoczone cukrem; zasada jedna: im więcej cukru tym później słodsza nalewka; i znowu na miesiąc ostawić, potem od nowa zlewamy ekstrakt, łączymy z wczesniejszym spirytusem, a wiśnie ponownie zalewamy – tym razem wódką; i znowuy czekamy miesiąc, po czym łączymy te 3 ekstrakty, ewentualnie dosładzamy (nie cukrem, a sporządzonym syropem – cukier się kiepsko w alkoholu rozpuszcza);

    i pijemy przez całą zimę 😀

    Dzięki. Mam przeczucie, że i ja będę piła przez całą zimę:D

    • Zamieszczone przez kotuś

      a tak na powaznie uwielbiam wiśnie,ale nienawidzę drylowania

      Byłby z nas niezły duet, bo ja wiśnie nie bardzo, ale za to drylować uwielbiam. Serio:)

      • Zamieszczone przez eliz
        Byłby z nas niezły duet, bo ja wiśnie nie bardzo, ale za to drylować uwielbiam. Serio:)

        a to mi się bardzo podoba,bo w rezultacie wiśnie wydrylowane są moje:D

        • ja sobie zrobie chyba taka

          wydaje mi sie ze wisniowka jest lepsza jak pierwszy wyciag jest z cukru a nie ze spirytusu
          ale to rzecz gustu 🙂

          • a taka mniej wiecej robi moja mama i jest tez cudo

            • Zamieszczone przez EwkaM
              wiśniówka po mojemu:
              wiśnie opłukać (nie drylować!) i wsypać do gąsiora; zalać spirytusem i ustawić w ciemnym chłodnym miejscu na miesiąc; po miesiącu zlać ekstrakt alkoholowy (nie wylewać ! ;), a wiśnie zasypać cukrem – na oko, wiśnie muszą byc dobrze obtoczone cukrem; zasada jedna: im więcej cukru tym później słodsza nalewka; i znowu na miesiąc ostawić, potem od nowa zlewamy ekstrakt, łączymy z wczesniejszym spirytusem, a wiśnie ponownie zalewamy – tym razem wódką; i znowuy czekamy miesiąc, po czym łączymy te 3 ekstrakty, ewentualnie dosładzamy (nie cukrem, a sporządzonym syropem – cukier się kiepsko w alkoholu rozpuszcza);

              i pijemy przez całą zimę 😀

              kopałam, kopałam i się dokopałam przepisiku, ale…
              ślinka mi cieknie,
              a wiśnie w sklepie, spirytus również, a i tak trzeba 3 miechy czekać
              i w dodatku jeszcze nigdy nie robiłam 🙂

              • Zamieszczone przez viccy
                kopałam, kopałam i się dokopałam przepisiku, ale…
                ślinka mi cieknie,
                a wiśnie w sklepie, spirytus również, a i tak trzeba 3 miechy czekać
                i w dodatku jeszcze nigdy nie robiłam 🙂

                prościutko

                zawsze wychodzi
                i szybko schodzi 😉

                • Witam wszystkich. Ze swojej strony proponuję Ci ciasto z wiśniami. Przepisów jest sporo (np. ).

                  • Zamieszczone przez EwkaM
                    prościutko

                    zawsze wychodzi
                    i szybko schodzi 😉

                    Wiśnie tanie i piękne to z samego rana kupiłam ich 4 kg.
                    trochę się zdziwiłam kupując spirytus, no ale jakoś przełknęłam to (tzn. wydatek a nie alko. z samego rana 🙂 )!

                    Teraz tak siedzę i myśle że trochę przesadziłam, ale ja mam tak często (niestety!), jak coś chcę to się strasznie nakręcam…..

                    Teraz pozostaje mi zrobić nalewkę i w odpowiednim czasie spraszać koleżanki do picia (ja sama nie przepadam za słodkim alo., bo ciasta to co innego) ale tymi owockami chyba nie będę się dzielić.
                    mniam, mniam, ale mam smaka 🙂

                    • Zamieszczone przez viccy
                      Wiśnie tanie i piękne to z samego rana kupiłam ich 4 kg.
                      trochę się zdziwiłam kupując spirytus, no ale jakoś przełknęłam to (tzn. wydatek a nie alko. z samego rana 🙂 )!

                      Teraz tak siedzę i myśle że trochę przesadziłam, ale ja mam tak często (niestety!), jak coś chcę to się strasznie nakręcam…..

                      Teraz pozostaje mi zrobić nalewkę i w odpowiednim czasie spraszać koleżanki do picia (ja sama nie przepadam za słodkim alo., bo ciasta to co innego) ale tymi owockami chyba nie będę się dzielić.
                      mniam, mniam, ale mam smaka 🙂

                      Viccy ile płaciłaś za pół litra spirytusu?
                      (swoją drogą fajne pytanie )

                      • Zamieszczone przez Gosia
                        Viccy ile płaciłaś za pół litra spirytusu?
                        (swoją drogą fajne pytanie )

                        fajne 😀
                        46 zł, a w makro wiem że jest po 43, ale dla mnie brakło 🙂

                        • Zamieszczone przez viccy
                          fajne 😀
                          46 zł, a w makro wiem że jest po 43, ale dla mnie brakło 🙂

                          O kurcze faktycznie cena zabija. Do tego wódeczka. hmmm

                          • Zamieszczone przez Gosia
                            O kurcze faktycznie cena zabija. Do tego wódeczka. hmmm

                            Wy mi tu na spirytus nie żałujcie, tylko marsz do roboty

                            😉

                            • Zamieszczone przez EwkaM
                              Wy mi tu na spirytus nie żałujcie, tylko marsz do roboty

                              😉

                              Czekam na wisienki od znajomego 😉
                              Zaszalał i narwał 8 kg. To dopiero będzie spirytusowy wydatek 😉

                              Ewa – jak dużo nalewki wychodzi z 1 kg?

                              • Zamieszczone przez Gosia
                                Czekam na wisienki od znajomego 😉
                                Zaszalał i narwał 8 kg. To dopiero będzie spirytusowy wydatek 😉

                                Ewa – jak dużo nalewki wychodzi z 1 kg?

                                nie mam pojęcia, nigdy nie wazyłam wiśni

                                • Zamieszczone przez Gosia
                                  Czekam na wisienki od znajomego 😉
                                  Zaszalał i narwał 8 kg. To dopiero będzie spirytusowy wydatek 😉

                                  Ewa – jak dużo nalewki wychodzi z 1 kg?

                                  z tego co czytałam to ok. 1,5 litra soczku, w zależności od wiśni ale chyba samego jeszcze nie doprawionego spirytusem.

                                  A ja chodzę koło słoika i kilka razy dziennie mieszam, oglądam, oblizuję się, ale jeszcze nie ma czego nawet spróbować.

                                  • lody smietankowe z wiśniami – mniam!

                                    • Zamieszczone przez agamonia
                                      Obrodziły nam wiśnie w tym roku. Co można z nich zrobić? Bo juz nie mam miejsca w zamrażalniku…
                                      Coś oprócz kompotu i wiśniówki 😀

                                      Dziewczyny podrzućcie jakieś przepisy, proszę 🙂

                                      Wiśniówki zapasy proponuje zrobić. Ja w tym roku wąłśnie na tym się skoncentrowałam, bo w ubiegłą zimę w okresie Bożego Narodzenia na zabrakło.

                                      • Zamieszczone przez Gosia
                                        Viccy ile płaciłaś za pół litra spirytusu?
                                        (swoją drogą fajne pytanie )

                                        Ja kupiłam 10 kg wiśni i 4 litry spirytusu. Wystarczy

                                        • Zamieszczone przez karabella
                                          Ja kupiłam 10 kg wiśni i 4 litry spirytusu. Wystarczy

                                          10 kg.
                                          to ty z grubej rury, tak!
                                          A myślałam że to ja jestem zwariowana:D:D

                                          eee z tego wynika że ja cienias jestem

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: coś z wiśniami

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo