mówią krzycząc

Wiem, że dziś większość na zjeździe 🙂 ale może jest ktoś na dyżurze i przygarnie i przytuli..

posmęcić piszę…

wymiękam

moje dzieci mówią krzycząc, dosłownie, ciągle na wysokich decybelach.. nie mam już do nich siły.. bawimy się a oni się kłócą i od razy krzyk, nawet jak sobie coś tłumaczą, to krzykiem, jak mi tłumaczą co który komu zrobił, też krzykiem.. wychodzę z pokoju, żeby dać odpocząć uszom, to się zaczynają drzeć jeszcze bardziej..

i to nawet nie na złość, oni tak mają chyba.. wyuczone?

co im zrobić, żeby im to zepsuć? ja czasem też drę pysk, jak mówię kilka razy i nie słyszą – to wchodzę na wyższe tony… może ode mnie to mają? kto pomoże kto pomoże? bo ogłuchnę

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: mówią krzycząc

  1. Moi tez głosni
    wieczne prośby o nieco cichszą zabawę
    ostatnimi czasy jak by nieco lepiej w tej kestii
    sporo w tym winy przedszkola
    ale tez nie bagatelizowała bym problemów ze słuchem – wbrew pozorom duzo przedszkolaków ma z tym problem – i to, ze dziecko slyszy szept nie koniecznie musi oznaczać, ze ze sluchem wsio ok – czasami jest tak, ze dziecko ma problemy z wyłapywaniem dzwieku o okreslonych czestotliwosciach

    • Zamieszczone przez Aneta.

      spróbuję, chociaż – już widzę siebie latającą za nimi z tą ręką 😉

      inna sprawa, że czasem wiem, że słyszy, ale nie reaguje, bo tak wygodniej.. kto by się zrywał na komendę matki “posprzątaj zabawki” jak huknę to i efekt odpowiedni

      wlasnie caly problem, zeby sie chcialo
      tesciowa mnie bardzo zachecila i -uwierz mi – dziala!

      niektore dzieciaki sa dotykowe i tyle
      a wielokrotne powtarzanie tej samej kwestii powoduje odwrotny skutek – dziecko totalnie przestaje cie slyszec
      moja tesciowa w ogole ma niesamowite patetnty, ale jej glowne motto to “za dzuo slow”
      i ma swieta racje
      odkad przestalam “gadac” do dzieciakow, jakos sie lepiej dogadujemy
      proste komendy i do tego jedna na raz (posprzataj zabawki a nie [posprzataj zabawki i zanies je do pokoju)
      jesli nie slysza, spraw, zeby uslyszaly porzez dotyk

      dziala
      nawet na moje dziady paskudne dziala
      i tez mi sie czasami nie chce, ale jest lepiej z kazdym dniem:)
      i jakos rzadsze sa dni, kiedy kade sie spac z nadwyrezonym od krzyku gardlem

      • Zamieszczone przez kantalupa
        wlasnie caly problem, zeby sie chcialo
        tesciowa mnie bardzo zachecila i -uwierz mi – dziala!

        niektore dzieciaki sa dotykowe i tyle
        a wielokrotne powtarzanie tej samej kwestii powoduje odwrotny skutek – dziecko totalnie przestaje cie slyszec
        moja tesciowa w ogole ma niesamowite patetnty, ale jej glowne motto to “za dzuo slow”
        i ma swieta racje
        odkad przestalam “gadac” do dzieciakow, jakos sie lepiej dogadujemy
        proste komendy i do tego jedna na raz (posprzataj zabawki a nie [posprzataj zabawki i zanies je do pokoju)
        jesli nie slysza, spraw, zeby uslyszaly porzez dotyk

        dziala
        nawet na moje dziady paskudne dziala
        i tez mi sie czasami nie chce, ale jest lepiej z kazdym dniem:)
        i jakos rzadsze sa dni, kiedy kade sie spac z nadwyrezonym od krzyku gardlem

        masz rację, coś w tym jest 🙂

        dzisiaj jakoś tak udało mi się nawet posłuchać przy nich audycji stosując właśnie różne czary mary tego typu (spokojny ton, krótkie komendy, dotyk).. wytrzymali prawie 40 minut z małymi przerwami..

        szok.. magia 😉

        pokombinuję, żeby codziennie ich tak wyciszać, przyda im się na pewno 🙂

        dzięki.

        Znasz odpowiedź na pytanie: mówią krzycząc

        Dodaj komentarz

        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
        Logo