..:: odkeiło sie łozysko…. :( ::..

Dziewczyny przepraszam, ze tutaj ale muszę… bo nadal jestem w szoku i wyć mi się chce….

Wczoraj w nocy (przed 24) dzwoniła moja przyjaciółka z Krakowa…. jej młodsza siostra miała termin porodu na 1 maja….. wczoraj miała cesarkę… w połowie 33 tygodnia. Diagnoza: odklejające się łożysko Kruszynka dostała 3 punkty, była silnie niedotleniona. Wazy 2 kilo wiec nie tak mało. Ale w związku z niedotlenieniem lekarze powiedzieli Ani (matce), ze moze się liczyć z najgorszym i ze szanse są marne….. Jezuuu….. wyć mi sie chce!!!! Ania nawet nie zobaczyła córeczki bo od razu ją zabrali i przewieziona została do Koszalina (40 km dalej). Widział ją tylko tatuś.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze Ania była pod opieką najlepszego specjalisty w tym rejonie, była pod specjalistyczną opieką nawet kardiologa ponieważ jako dziecko miała poważną wadę serducha. Skarzyła sie ostatnio lekarzowi, ze jest strasznie słaba, ze brzuch ją pobolewa. Przedwczoraj wieczorem dzwoniła do lekarza prowadzącego, ze nie czuje za mocno ruchów dziecka. Od razu wysłał ją na KTG do szpitala. Była tam wieczorem a na cesarkę zdecydowali sie dopiero rano…. Wg mnie późno! Boooszzzze…… no ale jak do tego mogło dojść!!!!! Spać nie mogłam po tym telefonie….. Mam kołowrotek w głowie…. Tak sie cieszylismy wszyscy z tej ciąży… przezywałam ją jak moją własną. Chciałabym im jakoś pomóc…. ale nawet nie mam jak bo mieszkam dość daleko Do Ani to jeszcze nie dociera bo działają leki…. ale obawiam się, ze w takiej małej miejscowości nikt nie pomyślał o tym, aby nie lezała na sali razem z matkami mającymi przy sobie dzieci… a sama wiem jak boli taki widok, mimo, ze mój synek lezał tylko 3 piętra wyzej a nie 40 km dalej.

TRZYMAJCIE KCIUKI DZIEWCZYNY!!!! PROSZĘ!!!! A TY KRUSZYNKO WALCZ…. WALCZ BO WARTO…. WSZYSCY NA CIEBIE BARDZO CZEKALISMY!!!!!!!!

Asia i roczniak

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: ..:: odkeiło sie łozysko…. :( ::..

  1. Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

    Trzymamy kciuki za maluszka….

    Monika & Nina ( 15 mies.)

    • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

      Trzymamy kciuki za małą Oliwkę.

      Siedzę i poprostu łzy mi same ciekną, Boże co oni muszą przeżywać… Trzeba głęboko wierzyć, że wszystko będzie dobrze – musi być!

      Paulina

      • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

        walcz maluszku, będziemy się za ciebie a raczej za was modlić, na pewno wszystko bedzie dobrze i oboje sobie poradzicie

        Ula&Kubuś

        • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

          aż mi ścisnęło gardło po przeczytaniu twojego posta…moja koleżanka tydzień temu w ten sam sposób urodziła córeczkę -też Oliwie….odklejenie łożyska,silne niedotlenienie i podtrucie wodami płodowymi (pierwszy raz o czymś takim słyszałam).zaraz cesarka i dziwuszke przewieźli do szpitala 80 km od katowic…poród był o czasie….widocznie tuż przed akcja porodową łozysko musiało się odkleic….po tygodniu odłączyli małą od aparatury, zaczęła jeśc samodzielnie i lada dzien maja ją przewozić do naszego szpitala….podobno było z nimi bardzo źle…do momentu kiedy nie usłyszałam wieści o polepszeniu stanu zdrowia malutkiej chodziłam jak przetrącona…. Nie mogłam o niczym innym myśleć….wierze że wszystko będzie dobrze,musi być…trzymam kciuki….już niebawem napiszesz że wszystko wraca do normy i mała czuje się coraz lepiej.

          Monika i Marcinek (15.01.04)

          • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

            Kruszynko, trzymam za Ciebie kciuki!!!!!Wszystko bedzie dobrze!!!!!!!

            dAgI&MiA

            • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

              Łzy się cisną do oczu. Trzymam kciuki najmocniej jak się da. Wierzę, że się uda…

              Aga i Majka (09.02.2004)

              • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

                Modlę się za maleńką kruszynkę…..
                wierzę że wszystko będzie dobrze 🙂
                przesyłamy pełne garści pozytywnych fluidków dla Oliwki i jej mamusi.

                Michał (11.08.2004)

                • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

                  trzymam kciuki żeby maleństwo miało siłę walczyć !

                  [i]Ewa i Krzyś (2 lata i 3 mies.)

                  • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

                    Gdy przeczytalam tytuł postu, przeszły mnie dreszcze….

                    Ja w wyniku odklejenia lożyska stracilam swojego pierwszego syna…Z tym, ze gdy trafilam do szpitala Mateusz juz nie żył – rodzilam go martwego…. Po dziś dzień wierzę, ze gdyby urodził sie żywy – uratowano by go….33 tydzień, ciąża bez problemów, sekcja zwlok wykazała, ze był zdrowy…Dlatego głęboko wierzę, że córeczka Twojej koleżanki będzie zdrowa…Wierzę w to i modlę się o to…

                    pozdrawiam

                    asia i

                    • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

                      Asiaczku, nie poddawaj się złym emocjom, choć sytuacja niewesoła…

                      Lekarz jak widać zareagowal tak jak trzeba – wysłał na ktg do szpitala. CC dopiero rano? A może odczekali ile się dało, żeby leki “na płucka” (na pewno je podali) choć trochę pomogły dzieciątku! Matka najpewniej leży z na jednej sali z innymi, które urodziły szczęśliwie? Ja też tak leżałam… Znam ten ból… Jesli na oddziale nie pomyślą o oddzieleniu jej, to niech rodzina się o to upomni. Zresztą wątpię, żeby dziewczyna długo została w szpitalu…
                      3 punkty mówisz… TO NIE JEST WYROK!!! Trzeba wierzyć! Trzeba się modlić i zaufać lekarzom! Niedotlenienie to także nie jest wyrok… Wiem coś o tym… A że “szanse sa marne”… lekarze muszą przygotować rodziców na to, że może nie być dobrze… ale nie musi! Zresztą sama pisałaś, że to jakiś mały szpital (pewnie pediatrzy z tego szpitala gdzie rodziła tak powiedzieli…)…
                      No i to był właśnie taki nieśmiały suchy głos rozsądku…
                      BĘDZIE DOBRZE! Musicie w to wierzyć!

                      • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

                        Mnie też to spotkało w 33 tc. Dokładnie jak u Ciebie: czułam ruchy rano, po południu, a wieczorem Mateusz nie żył….
                        I też “pocieszano” mnie w podobny sposób….
                        Ja jednak w dalszym ciągu nie potrafię tego zrozumieć i z tym sie pogodzić… Mój mały Szymek daje mi wiele radości, jednak nie potrafię odgonić myśli: jak fajnie byłoby mieć teraz dwóch chłopców…
                        A Ty jak sobie radzisz?

                        pozdrawiam

                        asia i

                        • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

                          Będzie dobrze. 🙂 Ja urodziłam się 31 lat temu jako wcześniak. I też dostałam 3 punkty. Moja mama zobaczyła tył mojej czrnej główki, kiedy lekarz zabierał mnie na oddział intensywnej terapii. Bo ja po urodzeniu nie oddychałam. Kiedy udało sie przywrócić oddech, to też byłam niestety niedotleniona. Jak widzisz wszystko skończyło się dobrze. A kiedyś medycyna nie była tak daleko posunięta. Rozwijałam sie świetnie, uczyłam się dobrze. Wszystko ze mną ok :))
                          Dlatego wierzę, że dzieciątko szybko wydobrzeje. To jest jedyna możliwa wersja zdarzeń :)) Głowa do góry
                          Pozdrawiam
                          Acha, ważyłam 1.850 g, a przy wypisie ze szpitala 2.050 g.

                          Ewa

                          • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

                            Asiu dopiero teraz przeczytałam twoją wiadomość…

                            Strasznie mi przykro…każda taka wiadomość sprawia mi wielki smutek…
                            Będę trzymać kciuki za Oliwkę…jednocześnie wierzę, że będzie dobrze!!! Musi być dobrze!!!

                            Kasia &

                            • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

                              Asiu, przykro mi bardzo…przykro mi z powodu każdej maleńkiej kruszynki…która od początku musi cierpieć. A to co przeżywają rodzice, rodzina i przyjaciele…współczuję ogromnie.
                              Ale wierzę, że będzie dobrze!! Że Oliwka sobie poradzi!!
                              Trzymamy kciuki…wysyłamy dobre fluidki…pozytywne myśli… Naprawdę wierzymy całym sercem!!

                              A może wiesz już coś więcej??

                              Beata i Maciek (11.02.2004)

                              • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

                                Asiu trzeba wierzyc, ze sie uda!
                                :(((( przykro mi…ojj bardzo…..bede sie modlic

                                Kacperek 12.02.04

                                • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

                                  :((((((( Trzymam kciuki…

                                  Ania i Natunia (14 m-cy)

                                  • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

                                    trzymaj się kruszynko……biedne maleństwo

                                    a Mama niech znajdzie w sobie siłe do walki…

                                    • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

                                      Wierzę ze wszystko z dzieckiem będzie dobrze…… oby tak było……..

                                      tyle tu dziewczyny popisały o przejsciach własnie w 33 tyg ciązy (ogromnie mi przykro gosik i mayorka), a siostra mojego męża jest w 31-32 tyg………. czekamy na dziecko własnie majowe….

                                      • Re:..:: odkeiło sie łozysko…. 🙁 ::..

                                        Trzymam kciuki. Mocno!
                                        Pisz co się dzieje z malutką Oliwią.

                                        • ..:: dobre wiesci -OLIWKA dzielnie walczy!!!!!!!!

                                          Baaaaaardzo dziękuje za trzymane kciuki
                                          Te forumowe dobre fluidy i trzymane kciuki chyba pomogły bo stan Oliwki znacznie sie poprawił. Nie oddcyha jeszcze sama, sama tez nie je ale lekarze są sami zdzwiwieni jej siłą i walką o życie. Jak ją przyjmowali na oddział w tym drugim szpitalu to nie dawali jej szans, nie widzieli jeszcze dziecka z tak złą morfologią…. z tego co mi mowila przyjaciólka Oliwka przez prawie dobę była słabo dotleniona, łożysko odlejało sie juz od dłuzszego czasu, był dosłownie zmutowane…. od początku ciaży było z nim cos nie tak czego lekarz prowadzący sie nie dopatrzył.. teraz jest wysłane do ekspertyzy bo to nie jest normalne aby było w takim stanie. Do tego lekarze mówili, ze mała miała tylko 4% krwi… była dosłownie biała…. Mówili wtedy aby rodzina przygotowała się na najgorsze….

                                          Wczoraj był u niej tatus i dziadek – stali i płakali przy inkubatorze jak bobry… Oliwka ma usteczka i nosek mamusi… śliczna jest Mamusia jej jeszcze nie widziała. Pierwszy widział ją tatuś… jako pierwszy trzymał ją za rączkę jeszcze w szpitalu w Kołobrzegu…..

                                          Ania jedzie do Koszalina jak tylko wyjdzie ze szpitala, będzie tam mieszkac przez miesiąc razem z małą. Tyle podobno ma zostać tam Oliwka. Na szczęście Ania jest juz pełna nadziei… chyba przez te forumowe historie z happy end’em 🙂 Dziękuję raz jeszcze!!!

                                          Wg lekarzy mała jest zadziwiająco silna i uparta Walczy dzielnie! No i wagę ma sporą jak na 33 tydzien wiec jak tak dalej będzie walczyła to wszystko będzie dobrze. Jednak nie chcą nic mówić o jej przyszłym rozwoju… czy będzie OK to dopiero czas pokaze… Wazne aby udało się ją uratować a reszta…. reszta przyjdzie z czasem.

                                          Buziaki!!!!
                                          Asia

                                          Asia i roczniak

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ..:: odkeiło sie łozysko…. :( ::..

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo