Skóra Natusi jest po nim mięciutka, nie muszę już Jej smarować żadnym mleczkiem :-) I - co bardzo ważne - zawsze musiałam uważać, bo Nati dobierała się do mydła - teraz mam jeszcze i ten problem z głowy :-))) p.s. swoją twarz też myję tym softwash'em Kaśka z Natalką (roczek i pół miesiąca!!!)
CZYTAJ WIĘCEJ +