JAK OSZCZEDZACIE??

od razu powie, ze ja kiepska w tej dziedzinie jestem…..-poza odruchem zgaszania zbednych swiatel w domu, to nic mi nie przychodzi do glowy…….Jednorazowki zbieram- pozniej wyrzucam do nich brudne pieluchy…..Kupilam perlator na kran…….i tyle……..Dziewczyny jakie macie sposoby na oszczedzanie? Pomyslcie, podzielcie sie – moze nie tylko ja skorzystam…… Pozdrawiam!

guciak i Ninka ur. 27.04.2003

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: JAK OSZCZEDZACIE??

  1. Re: JAK OSZCZEDZACIE??

    no wlasnie……mycie naczyn…….-wiem, ze marnuje strasznie wode…….ciezko mi sie przyzwyczaic do takiego mycia jak Ty……-a to na pewno spora oszczednosc…..

    guciak i Ninka ur. 27.04.2003

    • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

      :-)) powiem Ci, ze moj maz tez jest w tym genialny- w ogole, gdyby nie On, to juz dawno bysmy poplyneli…….

      guciak i Ninka ur. 27.04.2003

      • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

        bardzo madre slowa!

        guciak i Ninka ur. 27.04.2003

        • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

          po co sakrbonki- znajdz sloiczek, bedzie oszczedniej:-)) Pzdr!

          guciak i Ninka ur. 27.04.2003

          • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

            hm.. w sumie wiele juz zostalo powiedziane…
            niestety nie moge oszczedzac np. wyrzekając sie nowych butów – po prostu mnie na nie nie stac wiec nawet mi prezez mysl nie przejda….
            obecnie zaoszczedzilam na czynszu… ale tej metody nie polecam – za miesiac ma sie podwojny rachunek 😉
            nie kupuje beznadziejnego żarcia w stylu chipsy, czekolady i cole
            obiady gotuje naraz na tydzien albo i dluzej i mroze – wychodzi taniej kiedy sie od razu to poporcjuje… no i czas sie oszczedza w ten sposob…
            hurtowe mycie naczyn
            rozcienczanie sokow, samodzielne gotowanie dla dziubla tego, co sie da, karmieni piersia za wszelka cene
            wspólna kąpiel – wanna nieco wieksza wiec pozornie nieoszczedna, ale wykąpiemy sie w niej wszyscy 😉
            a prąd mam na karte, z gory wykupuje sie kWh i nie sposob zrobic debetu, jak sie konczy to po prostu nie ma hihihii

            • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

              Hm…u nas jest trochę inaczej- mnie mój mąż nazywa MINISTREM FINANSÓW. Czasem się śmieje ze mnie, bo już od ślubu- czyli 2.5 roku – prowadzę zeszyt wydatków- jest w każdym miesiącu stała strona- ile kasy mamy ( czyli pensja+wychowawczy), co musimy koniecznie- czyli rachunki ( niektóre są prognozowane, niektóre jestem w stanie przewidzieć + – ), rata kredytu, i….zapisuję każdy wydatek!!!!!Potem podsumowanie miesiąca- ile wpłynęło, ile wypłynęło i czy koniecznie, niezbędnie- wnioski na przyszłość….Hm…ja tu sobie gadu- gadu, a dziś…30!!Podsumowanie miesiąca- papa-Basia:-)))))

              • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

                teraz mieszkam z rodzicami wiec teoretycznie oszczedzam na srodkach czystosci,ktorych praktycznie nie kupuje ale te pieniazki razy tysiac ida na remont nowego mieszkanaka…
                ale:
                mam pciapciolke ktora mieszka obok mnie i….GOTUJEMY SOBIE NA WZAJEM..tzn.raz ja robie zupe na dwa dni i zanosze pol jej a ona za dwa dni robi i przynos mi (nasze dzieciaki uwielbiaja zupki ) i naprawde na tym oszczedzam!
                to co juz kazda z nas wymienila zakrecam wode jak myje zabki,czasem jak ewusiek nie jest makabrycznie brudny dolewam sobie cieplej wody do wody w ktorej ona sie kapala i prosze…. Nastepna oszczednasc.
                moj maz nie potrafi oszczedzac…to ja gasze za nim swiatlo telewizor itp..
                oszczedzone w ten sposob pieniadze wydaje na papierochy (wiem wiem….) i pepsi ktora pije hektolitrami….
                NO WIEC JA NIE OSZCZEDZAM……..

                AUTOR:SZALONA MATKA CO PRZECHODZI BUNT DWULATKA
                (ewa 03.01.2002)

                • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

                  o wlasnie!!! Ja oszczedzam bo rzucilam w ciazy palenie!!! Kupa kasy!;-))) POmysl z gotowaniem z sasiadka rewelacja!;-)) Wstyd, ale ja ciagle wylewam resztki zupy- nie gotuje malej ilosci, no bo nie oplaca sie w malym garnuszku….. A ugotujer wiecej, to po dwoch dniach juz nie mozemy na nia patrzec……

                  guciak i Ninka 27.04.2003

                  • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

                    żarówki energooszczędne

                    najwiecej oszczędziłąm na wodzie jak kupiłam zmywarkę do naczyn

                    na benzynie:) – jeżdżę tak żeby samochód spalał jak najamniej

                    gotuje Michałowi sama zupki i deserki z owoców (choc teraz konczy sie lato i juz koncza mi sie zapasy, ale też michał zaczyna jesc “normalne” jedznenie wiec powinno być ok)

                    Nigdy nie oszczędzam na lekarstwach.

                    W zasadzie też nie żałuję pieniędzy na jedzenie, choc nie lubię kupowania każdej reklamowanej pierdoły (np nigdy nie piłam Actimel:). Poza tym uważam że jak pracujemy prawie od rana do popołudni – ja a do nocy – mąż to musimy jeść obiady na mieście – choć wolałabym obiadki domowe

                    Gosia i Michałek (11 msc:)

                    • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

                      o matko……jak ja bym miala rzadzic kasa w domu……ja nawet nie wiem, ile my rachunkow placimy… Nigdy nie wiem, ile mam na koncie….. A konto mojjego meza to juz dla mnie w ogole jedna wielka niewiadoma:-))nawet jak by mi wczoraj powedzial, to dzisiaj i tak bym byla niezorientowana…….. Mozna mnie pieknie wykiwac jednym slowem….A wiesz ile razy ja probowalam zapisywac i planowac wydatki…? Nawet specjalne aplikacje instalowalam ku pomocy.i nic…….:_)) Pzdr!

                      guciak i Ninka 27.04.2003

                      • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

                        Oj…. tak….., mój mąż też jest taki rozsądny jeżeli chodzi o wydatki 🙂
                        Ale to dobrze…….,

                        Ania i Damianek (13.01.2003) i Dzidzia co ma 10 tygodni.

                        • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

                          Ja jedynie oszczędzam na prądzie ( to znaczy pilnuję aby wyłączyć to co niepotrzebne) i chyba trochę na sobie. Nie kupuję sobie drogich ciuchów, drogich kosmetyków, bo nawet jakoś nie czuję takiej potrzeby. Oczywiście czasem też sobie coś kupię, ale zwykle szukam tanich i ładnych rzeczy. Z robienia własnych przetworów już dawno zrezygnowałam, bo stwierdziłam, że się nie opłaca. Trzeba przecież dodatkowo zapłacić za prąd i gaz a i nie zawsze coś wyjdzie i wtedy porażka 😉 Po za tym jak dla nas dwoje to nawet gar zupy starcza na prawie tydzień 😉 A jak mąż pojedzie do pracy to w ogóle jestem sama i jak zjem w ciągu dnia 2 plasterki wędliny to kto by się bawił w robienie jakiegoś mięcha. Chociaż mąż czasem zrobi dla odmiany cos swojego. NA pieluszkach jednorazowych nie oszczędzam bo to w końcu dla dobra dziecka, chociaż faktycznie koszt tych pieluszek jest ogromny, a zmieniam mu pieluchę w dzień co 2-3 godziny, no czasem co 5 ale sporadycznie, jak jestem gdzieś w plenerze. Zupki dla małego narazie głównie kupuję, bo jak wczoraj zaczęłam robić to stwierdziłam, że też za dużo nie zaoszczędze a i kupę czasu mi to zajmie. Jak Kamil zacznie porządnie jeść zupki, po conajmniej pół słoiczka to może powrócę do własnej roboty. Staram się oszczędzać też wodę, kąpiemy maluszka w wannie pełnej wody, potem robie przepierkę i płuczę w tej wodzie a następnie sami się w niej kąpiemy. Gorzej bedzie jak Kamil zacznie się brudzić ;))) No i to chyba tyle z mojego oszczędzania 🙂 Niewiele ale zawsze coś 😉

                          Agus i Kamilek (24.03.2003)

                          • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

                            U mnie jest podobnie. Mąż mi mówi wprawdzie ile przyjdzie pensji itp… a ja i tak zaraz jestem zamieszana, tyle, że on dostaje cześć pensji w złotówkach a część w dolarach, potem jeszcze dochodzą jakieś nadgodziny i ja nigdy nie wiem ile tak naprawdę zarabia 😉 No i w zasadzie on pilnuje naszych wydatków. Przez 2 tygodnie kiedy jego nie ma ja rządzę kasą a potem daję sobie odpocząć i on sie męczy 🙂 Jak będę sama zarabiać to pewnie będę liczyć wszystkie swoje groszaki :)) A skoro narazie tylko on zarabia to niech rządzi 🙂

                            Agus i Kamilek (24.03.2003)

                            • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

                              Hmm….. dobre pytanie. U nas trochę na bakier z tą oszczędnością, choć powinniśmy, bo się budujemy.
                              Moi rodzice pewnie mogliby tu nie jedną osobę nauczyć oszczędności, bo oni na wszystkim oszczędzają, ale pewnie dzięki temu wybudowali sobie dom (przy jednej emeryturze górniczej) nie biorąc nigdy żadnego kredytu.
                              No właśnie – gaszenie świateł, zakręcanie kranu. Kran zakręcam, ale świateł często nie gaszę, więc sie tak świecą w kilku pomieszczeniach naraz. Komputer chodzi od rana do wieczora.
                              Na zakupy jeżdże do hipermarketu i zawsze wydam kasę na duzo niepotrzebnych rzeczy.
                              Pewnie ode mnie się niczego nie nauczysz


                              Iwcia i Laurusia 5 m-cy

                              • Re: NAGRODA NOBLA!

                                popieram!!!! nagroda nobla jak nic przysługuje Tobie kochana KURO DOMOWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                                • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

                                  świetny pomysł z tymi drobniutkimi pieniążkami!!!!!!!!!! ukradnę Ci go…mogę???

                                  • Re: NAGRODA NOBLA!

                                    też się zgadzam

                                    Agnieszka i Wojtuś (23.07.2003)

                                    • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

                                      A kradnijcie wszystkie- POLECAM…o, może umieszczę to w innym dziale????hihihihi….to na prawde fajowy sposób:-)

                                      • Re: do Kasi

                                        Brakło ci kogos do pary 🙁

                                        Gdyby nie Katarzynka to ja tez rzuciłabym sie na jedzonko. Serek w lodówce gadał ludzkim głosem “Zjedz mnie”

                                        smoki i Dawidek (ROCZEK!!!!)

                                        • Re: JAK OSZCZEDZACIE??

                                          Z oszczędzaniem to u nas jest tak:
                                          – codziennie odkładam do świnki skarbonki moniaki – ok 2-3 zł
                                          ( przed świętami wybiorę i będzie kaska na prezenty)

                                          – pranie nastawiam na krótkie programy ( no chyba że jakaś pościel czy jeansy)

                                          – nie znoszę jak marnuje się żywność, więc staram się wykorzystać wszystko co jest kupione. Gotuję zupy na dwa dni, jeśli mam jakieś warzywa nadprogramowe (np dostałam od sąsiadki 5 kg pomidorów bez nawozu) to robię przetwory. Potrafię zrobić obiad “na winie” czyli co się nawinie 🙂

                                          – zakręcam krany, gaszę światło – lubię świeczki wieczorami

                                          – nie palimy fajek i nie przepadamy za trunkami

                                          – na zakupy idę zawsze z listą konkretnych produtów i NIGDY na głodniaka ( wtedy zawsze kupię więcej)

                                          – jeżdże do TESCO i robie duże zakupy w promocjach ( proszki, płyny do mycia, płyny do płukania itp.)

                                          Nic innego nie przychodzi mi teraz do głowy. Jedyne co na czym nie oszczędzamy to słodycze. Mój mąż je uwielbia i nic na to nie mogę poradzić, niestety.

                                          Aga i Ania

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: JAK OSZCZEDZACIE??

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo