6 lat naturalnie, 4xiui, 3xICSI – co jeszcze mogę zrobic?

Nadszedł czas bym załozyła własny watek, bo jakos tak niechcacy przyczepiłam sie kiedys do wątku LeeLoo i w zasadzie jej watek stał sie moim.
Wiekszosc forumek mi kibicujacych zna moja historię, jest ona długa, wyboista – obecnie to dla mnie walka z czasem, bo niestety lata lecą, a dziecka nadal brak 🙁 nie wiem ile sił jeszcze i ile lat bede bić sie z czasem, z natura i nie wiem czym tam jeszcze, by w koncu zostać mamą? moze to walka z wiatrakami, moze działam wbrew naturze i planom boskim, ale to egoistyczne podejscie do macierzyństwa jest tak silne, ze nigdy nie darowałabym sobie gdybym nie spróbowała wszystkiego.
Problem nasz lezy raczej po stronie mojego m, niestety słaba armia, choc ostatnio i ja dowiedziałam sie, ze moje AMH nie jest powalajace, tj. 1,2. Cóz, po 11 latach małzenstwa, po w zasadzie 6 latach regularnego współzycia i starań, zdecydowalismy sie pójsc do kliniki leczenia niepłodnosci – do Invimedu w Warszawie. Tam okazało sie, ze raczej naturalnie nie zajdziemy wiec po kilku miesiacach przygotowan podeszlismy do inseminacji – i tak 4x bez zadnego rezultatu. Wóczas przyszedł czas na decyzje o ivf. Własciwie to nie było sie nad czym zastanawiac, decyzja zapadła natychmiast. I tak było podejscie 1e – zonk, criotransfer – zonk; stymulacja do kolejnego ivf, bo moich mrozaków starczyło na 1 crio, 1y transfer – jest ciaza – beta pieknie rosnie, dochodzi do 142. Pełnia szczescia i… w koncu leci 🙁 wracam jednak, choć zdruzgotana, po moje mrozaki. Kolejne crio – niestety biochemia – beta urosła tylko do 12. W invimedzie został mi jeden eskimosek – kiedys po niego wróce… zapada decyzja o zmianie kliniki i tak trafiamy do nOvum. Na poczatku mnóstwo badan, w koncu dochodzimy do stymulacji i tak 9 maja br miałam punkcje, pobrano mi 14 oocytów, z czego 11 dojrzałych, a zapłodoniło sie 8. Dzis juz 2 są ze mną, pozostałe 6 musi poczekac.
Moje zycie w ostatnich 3 latach jest ciagłą walką, nie tam żadną heroiczną, nie pełną patosu – ot, walką o szczęście, którego mam nadzieje kiedys dosięgnąc. Za 2 tygodnie test ciązowy 🙂

Strona 172 odpowiedzi na pytanie: 6 lat naturalnie, 4xiui, 3xICSI – co jeszcze mogę zrobic?

  1. Zamieszczone przez monika3r
    Haha na początku jest łatwo o ile trafią Ci się niekolkowe egzemplarze, a Ty nie przerażasz sie faktem, że płaczą oboje w jednym momencie Potem jak sie już rozłażą to może być zabawnie np.jak jeden wchodzi Ci na stół, a drugi w tym czasie próbuje wyrwać gniazdko elektryczne ze ściany ale może tylko ja mam takich agentów Bliźniaki to jednak pikuś wobec zazdrości starszego rodzeństwa, dla którego czas rodziców sie “nieco” skróci i które będzie miało wyrywane, ślinione i obgryzane wszystkie ukochane zabawki przez mobilnych napastników polujących na nie grupowo
    Ale poza tym jest świetnie, każdy problem można rozwiązać, gniazdka zakleić, stół z domu wyrzucić (po co komu?) Starszaka odizolować od pożeraczy i mieć dwa razy więcej tulasków, pierwszych uśmiechów, kroczków, buziaków i powodów by żyć pełnią życia matki
    by nawet w chwili największej bezradności wiedzieć, że nigdy nie oddałabyś ich nawet za najgrzeczniejsze pojedyncze dziecko na świecie!
    Gratuluję i życzę spokojnej ciąży!

    aż mi się łzy pojawiły w oczach chyba hormony mi buzują bo już wszystko mnie rusza a w noc śniły mi się rozbiegające się dzieci w różne strony

    • Zamieszczone przez monika3r
      Haha na początku jest łatwo o ile trafią Ci się niekolkowe egzemplarze, a Ty nie przerażasz sie faktem, że płaczą oboje w jednym momencie Potem jak sie już rozłażą to może być zabawnie np.jak jeden wchodzi Ci na stół, a drugi w tym czasie próbuje wyrwać gniazdko elektryczne ze ściany ale może tylko ja mam takich agentów Bliźniaki to jednak pikuś wobec zazdrości starszego rodzeństwa, dla którego czas rodziców sie “nieco” skróci i które będzie miało wyrywane, ślinione i obgryzane wszystkie ukochane zabawki przez mobilnych napastników polujących na nie grupowo
      Ale poza tym jest świetnie, każdy problem można rozwiązać, gniazdka zakleić, stół z domu wyrzucić (po co komu?) Starszaka odizolować od pożeraczy i mieć dwa razy więcej tulasków, pierwszych uśmiechów, kroczków, buziaków i powodów by żyć pełnią życia matki
      by nawet w chwili największej bezradności wiedzieć, że nigdy nie oddałabyś ich nawet za najgrzeczniejsze pojedyncze dziecko na świecie!
      Gratuluję i życzę spokojnej ciąży!

      yyyyyy :Kocham: aleś dała 😀

      • super !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! gratuluje 🙂

        • Zamieszczone przez lov
          aż mi się łzy pojawiły w oczach chyba hormony mi buzują bo już wszystko mnie rusza a w noc śniły mi się rozbiegające się dzieci w różne strony

          czyli wszystko ok 😀

          • Zamieszczone przez Ronda
            czyli wszystko ok 😀

            Ronddziu twoje maluszki mają miesiecznicę 🙂 Jescze troszke do ich biegania, ciesz sie jeszcze tym,że leżą spokojnie hihi

            • dzis mija nam miesiąc 😀 czas zasuwa jak szalony. mogłabym powiedziec, ze liczony jest w trybie 3-godzinnym – od karmienia do karmienia 😀 Maluchy pieknie przybierają, Hania to mały zarłok i sporo wazy – 3800, a Jas 3100 🙂 Hania ma problemy z kupami, tj nie ma zaprac bo brzuszek miekki i kupe jak zrobi tez jest miekka, po prostu nie wiem dlaczego tak sie dzieje, połozna twierdzi, ze to normalne a dla mnie jednak nie. Ma na prawde duzy brzuszek i boje sie, ze ja rozepcha i bedzie małym pulpetem. Je tyle ile potrzebuje bo jesli jej dam mniej to drze sie w niebogłosy wszystko musi miec “na już” bo inaczej histeria. Uspokaja sie oczywiscie na rekach, a juz w ogóle gites jak sie spiewa 😀 no wiec drzemy mordy z m i spiewamy coraz to głupsze piosenki Jas za to jest uosobieniem spokoju 🙂 to taki mój przytulas. Przez to, ze jest malutki, ciuchutki i grzeczniutki to rozczula mnie chyba jeszcze bardziej, bo Hanka porafi tym darciem wkurzyc no ale wiadomo – kocham oboje równo :Kocham: i fajnie, ze mają rózne charaktery 🙂 w sumie z tego co mówi moja mama to Hania to darcie ma po mnie
              Poza tym pomimo, ze pokarmu mam sporo zdecydowałam sie przejsc całkowicie na mm i nie bede karmiła piersia. Od jutra. Moze pipka ze mnie ale przy 2 dzieci jest to uciazliwe szczególnie ze jak pisalam Jas lubi polezec co zabiera mi od cholery czasu, który mogłabym np.wykorzystac na to by sie zdrzemnąć. Poza tym musze pilnowac sciagania dla Hani i tak w kółko. No i ta moja dieta matki karmiącej! zanikam i sama widze po sobie, ze brakuje mi czasem siły. Nie mam czasu zjesc, czesto cały dzien opękam na 2 kanapkach, nie mam czasu gotowac a co lepsze wymyslac potrawy dozwolone i w zasadzie wiecznie jesc to samo tak to m od czasu do czasu moze przyniesc jakiegos chiniola albo sama na szybko utłuke sachabowe. Trudno ale nie bede rwała włosów z głowy. Poza tym mam wrazenie, ze pewnie przez to niejedzenie moje mleko jest chude bo jakos samym ani Hania ani Jas sie nie najadają.
              No wiec z okazji miesiecznicy pokazuje moje Żabki 🙂

              • Śliczne żabki!
                Dobra decyzja mleczna. Twój odpoczynek najwazniejszy. Trochę Twojego popiły i odporności nabrały więc o to się nie martw. A z Hanią uwaga 😉

                • jejciu jakie one podobne sa do siebie 🙂

                  do karmienia sie nie wypowiadam bo sie nie znam calkowicie.

                  pozdrawiam

                  • Zamieszczone przez Paulinka Z
                    Śliczne żabki!
                    Dobra decyzja mleczna. Twój odpoczynek najwazniejszy. Trochę Twojego popiły i odporności nabrały więc o to się nie martw. A z Hanią uwaga 😉

                    ale na co? niezbyt kumata jestem przez te zarwane noce

                    • Zamieszczone przez Ronda
                      dzis mija nam miesiąc 😀 czas zasuwa jak szalony. mogłabym powiedziec, ze liczony jest w trybie 3-godzinnym – od karmienia do karmienia 😀 Maluchy pieknie przybierają, Hania to mały zarłok i sporo wazy – 3800, a Jas 3100 🙂 Hania ma problemy z kupami, tj nie ma zaprac bo brzuszek miekki i kupe jak zrobi tez jest miekka, po prostu nie wiem dlaczego tak sie dzieje, połozna twierdzi, ze to normalne a dla mnie jednak nie. Ma na prawde duzy brzuszek i boje sie, ze ja rozepcha i bedzie małym pulpetem. Je tyle ile potrzebuje bo jesli jej dam mniej to drze sie w niebogłosy wszystko musi miec “na już” bo inaczej histeria. Uspokaja sie oczywiscie na rekach, a juz w ogóle gites jak sie spiewa 😀 no wiec drzemy mordy z m i spiewamy coraz to głupsze piosenki Jas za to jest uosobieniem spokoju 🙂 to taki mój przytulas. Przez to, ze jest malutki, ciuchutki i grzeczniutki to rozczula mnie chyba jeszcze bardziej, bo Hanka porafi tym darciem wkurzyc no ale wiadomo – kocham oboje równo :Kocham: i fajnie, ze mają rózne charaktery 🙂 w sumie z tego co mówi moja mama to Hania to darcie ma po mnie
                      Poza tym pomimo, ze pokarmu mam sporo zdecydowałam sie przejsc całkowicie na mm i nie bede karmiła piersia. Od jutra. Moze pipka ze mnie ale przy 2 dzieci jest to uciazliwe szczególnie ze jak pisalam Jas lubi polezec co zabiera mi od cholery czasu, który mogłabym np.wykorzystac na to by sie zdrzemnąć. Poza tym musze pilnowac sciagania dla Hani i tak w kółko. No i ta moja dieta matki karmiącej! zanikam i sama widze po sobie, ze brakuje mi czasem siły. Nie mam czasu zjesc, czesto cały dzien opękam na 2 kanapkach, nie mam czasu gotowac a co lepsze wymyslac potrawy dozwolone i w zasadzie wiecznie jesc to samo tak to m od czasu do czasu moze przyniesc jakiegos chiniola albo sama na szybko utłuke sachabowe. Trudno ale nie bede rwała włosów z głowy. Poza tym mam wrazenie, ze pewnie przez to niejedzenie moje mleko jest chude bo jakos samym ani Hania ani Jas sie nie najadają.
                      No wiec z okazji miesiecznicy pokazuje moje Żabki 🙂

                      Ej Matka, nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma;) Żaby masz urocze niebywale:Kocham:

                      • Zamieszczone przez Ronda
                        dzis mija nam miesiąc 😀 czas zasuwa jak szalony. mogłabym powiedziec, ze liczony jest w trybie 3-godzinnym – od karmienia do karmienia 😀 Maluchy pieknie przybierają, Hania to mały zarłok i sporo wazy – 3800, a Jas 3100 🙂 Hania ma problemy z kupami, tj nie ma zaprac bo brzuszek miekki i kupe jak zrobi tez jest miekka, po prostu nie wiem dlaczego tak sie dzieje, połozna twierdzi, ze to normalne a dla mnie jednak nie. Ma na prawde duzy brzuszek i boje sie, ze ja rozepcha i bedzie małym pulpetem. Je tyle ile potrzebuje bo jesli jej dam mniej to drze sie w niebogłosy wszystko musi miec “na już” bo inaczej histeria. Uspokaja sie oczywiscie na rekach, a juz w ogóle gites jak sie spiewa 😀 no wiec drzemy mordy z m i spiewamy coraz to głupsze piosenki Jas za to jest uosobieniem spokoju 🙂 to taki mój przytulas. Przez to, ze jest malutki, ciuchutki i grzeczniutki to rozczula mnie chyba jeszcze bardziej, bo Hanka porafi tym darciem wkurzyc no ale wiadomo – kocham oboje równo :Kocham: i fajnie, ze mają rózne charaktery 🙂 w sumie z tego co mówi moja mama to Hania to darcie ma po mnie
                        Poza tym pomimo, ze pokarmu mam sporo zdecydowałam sie przejsc całkowicie na mm i nie bede karmiła piersia. Od jutra. Moze pipka ze mnie ale przy 2 dzieci jest to uciazliwe szczególnie ze jak pisalam Jas lubi polezec co zabiera mi od cholery czasu, który mogłabym np.wykorzystac na to by sie zdrzemnąć. Poza tym musze pilnowac sciagania dla Hani i tak w kółko. No i ta moja dieta matki karmiącej! zanikam i sama widze po sobie, ze brakuje mi czasem siły. Nie mam czasu zjesc, czesto cały dzien opękam na 2 kanapkach, nie mam czasu gotowac a co lepsze wymyslac potrawy dozwolone i w zasadzie wiecznie jesc to samo tak to m od czasu do czasu moze przyniesc jakiegos chiniola albo sama na szybko utłuke sachabowe. Trudno ale nie bede rwała włosów z głowy. Poza tym mam wrazenie, ze pewnie przez to niejedzenie moje mleko jest chude bo jakos samym ani Hania ani Jas sie nie najadają.
                        No wiec z okazji miesiecznicy pokazuje moje Żabki 🙂

                        Prześliczne żabcie :Kocham:

                        Pewnie nie rwij włosów z głowy jak ma być Tobie lepiej to przechodź na MM
                        zadowolona mama to zadowolone dzieci

                        • jakie h&m owe żabcie :Kocham: ukochania na pierwszy miesiąc !!!
                          Masz racje z tym karmieniem, nic na siłe, a jak Ty calkiem opadniesz z sił to jak dzieci mają być zadowolone? rób tak jak uważasz 🙂 a Hanula jaka duża dziewczyna, choć Jasiek już tez ładnie goni 🙂

                          • Lidziu- mówiłam,że decyzja o karmieniu zapadnie po porodzie? Ja pamietam jak syn i córa też godzinami wisieli przy piersi… Nie jadłam, nie myłam się.. A miałam tylko jedno dziecko. Przy dwójce….podziwiam, coć teraz byłoby juz coraz lepiej. pamietam,że jakoś na 1,5 miesiaca zaczęli jeść coraz mniej, szybciej się najadali, a co jadłam? tez nic, bo zaraz wysypka- więc ryż z jabłkami to mój hit- 3 miesiące niemal na tym żyłam.I herbatki laktacyjne, chleb lub jakaś bułka z masłem, czasem ugotowane miesko.
                            A maluszki masz cudne i teraz nie wiem kto jet kto 🙂

                            A myślałaś już czy bedziecie rozważać jeszcze jedno dziecko?

                            • Zamieszczone przez BADD(**)
                              Lidziu- mówiłam,że decyzja o karmieniu zapadnie po porodzie? Ja pamietam jak syn i córa też godzinami wisieli przy piersi… Nie jadłam, nie myłam się.. A miałam tylko jedno dziecko. Przy dwójce….podziwiam, coć teraz byłoby juz coraz lepiej. pamietam,że jakoś na 1,5 miesiaca zaczęli jeść coraz mniej, szybciej się najadali, a co jadłam? tez nic, bo zaraz wysypka- więc ryż z jabłkami to mój hit- 3 miesiące niemal na tym żyłam.I herbatki laktacyjne, chleb lub jakaś bułka z masłem, czasem ugotowane miesko.
                              A maluszki masz cudne i teraz nie wiem kto jet kto 🙂

                              A myślałaś już czy bedziecie rozważać jeszcze jedno dziecko?

                              ja zaczełam jesc wiecej bo chyba w anemie bym wpadła, Zreszta najpierw musze znalezc czas na to by w ogóle zjesc. Jeszcze karmie bo nie bardzo wiem co zrobic z cycami zeby mleko nie leciało pewnie musze jakies tabletki łyknac, tak? a te od gina, a ja dopiero musze sie zapisac na wizyte tylko nie wiem kiedy dam rade to zrobic

                              jesli chodzi o kolejne dziecko to tak, raczej chcemy ale organizayjnie to blizniaki musza skonczyc 3 lata bo inaczej sie wykoncze

                              • Lidziu- są tabletki, dostajesz od lekarza na recepte, ale uważaj na stan zapalny piersi.
                                Ja odstawiałam stopniowo i wtedy automatycznie zanikał pokarm…. Może w ten sposób odstawiaj…powoli, jak dziś karmiłaś 10 razy to jutro 9 razy…tak z 2 dni, później 8 razy.. Potrwa to z 2 tygodnie ale unikniesz silnych hormonów, powikłań..bo na tym etapie pewnie masz dużo pokarmu.

                                • Lidzia piękne te Twoje żabcie. 🙂 Wiem powtarzam się ale wpadłam tylko ich podejrzeć 🙂

                                  • Zamieszczone przez BADD(**)
                                    Lidziu- są tabletki, dostajesz od lekarza na recepte, ale uważaj na stan zapalny piersi.
                                    Ja odstawiałam stopniowo i wtedy automatycznie zanikał pokarm…. Może w ten sposób odstawiaj…powoli, jak dziś karmiłaś 10 razy to jutro 9 razy…tak z 2 dni, później 8 razy.. Potrwa to z 2 tygodnie ale unikniesz silnych hormonów, powikłań..bo na tym etapie pewnie masz dużo pokarmu.

                                    to pewnie tak bede robiła. zapalenie piersi miałam w zeszłym tyg razem z gorączką. Maskara

                                    • Zamieszczone przez Soul
                                      Lidzia piękne te Twoje żabcie. 🙂 Wiem powtarzam się ale wpadłam tylko ich podejrzeć 🙂

                                      :Buziaki: Jas ma dzis na syrkach takie śliczne skarpetusie, które niegdys dostałam od pewnej super forumki

                                      • chodziło mi o temperament Haneczki 😉 nie dajcie jej sobą zawładnąć.

                                        Gin może przepisać Ci bromek na powstrzymanie laktacji, ale nie wiem czy warto.
                                        Pij szałwię.

                                        • Zamieszczone przez Paulinka Z
                                          chodziło mi o temperament Haneczki 😉 nie dajcie jej sobą zawładnąć.

                                          Gin może przepisać Ci bromek na powstrzymanie laktacji, ale nie wiem czy warto.
                                          Pij szałwię.

                                          aa, no to to tak 😀 choc póki co dobija wrzaskami szczególnie jak wypada jej smok – milion razy na dzien

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: 6 lat naturalnie, 4xiui, 3xICSI – co jeszcze mogę zrobic?

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo