Jak to jest z tymi bocianami?

Własnie wróciłam z 4-dniowego urlopu. Krótki był, ale wypoczęłam i udało mi się nawet przypiec, jak prosiak na ruszcie. No, ale o inne zwierzaki chciałam tu zapytać. Jak to jest z tymi bocianami, co dzieci przynoszą? Ktoś kiedyś mi powiedział, że nie każdy jest “dzieciorodny”. Powodzenie w staraniach przynosi – i tu właśnie nie wiem – albo bocian w locie, albo na gnieździe. I rzecz w tym, jakiego bociana zobaczy się pierwszy raz w roku. Ja jednego widziałam i nie powiem w jakiej pozycji, bo najpierw chcę ustalić, jaka jest wasza wiedza na ten temat 😉 Wiem, wiem… słowo wiedza jest tu przesadzone. Ale co tam. Może coś wspólnie ustalimy i którejś z nas taki bocian dzidzię przyniesie 😉
Pozdrawiam wszystkie starające i czekam na bocianie wieści.

8 odpowiedzi na pytanie: Jak to jest z tymi bocianami?

  1. Re: Jak to jest z tymi bocianami?

    ja slyszalam jednak, wbrew temu, co tutaj czytalam, ze bocian w locie:)
    (w koncu leci z tymi zawiniatkami z dzieciaczkami, a jak zobaczysz w gniezdzie lub na lace, to znaczy, ze juz paczuszke komus dostarczyl;)
    sciskam i wszystkim zycze SKUTECZNYCH bocianow:)

    • Re: Jak to jest z tymi bocianami?

      hmmm…. tylko w locie jest zwiastunem przyjscia na swiat dzieci (jestem z Lodzi, ale slyszalam to od mamy – gdanszczanki i babci – Ukrainki), moze w innych czesciach kraju inaczej 😉

      pozdrawia taju 🙂

      • Re: Jak to jest z tymi bocianami?

        A czy koniecznie musi być pierwszy w roku? Ja widziałam pierwszego na łące, a potem innego jak leciał. Może to się powoli zbliża. Moja teoria jest taka, a co tam:
        gniazdo……łąka……..lot( baby)
        pozdrawiam ines

        • Re: Jak to jest z tymi bocianami?

          A ja miala stojacego na gniezdzie i to nie w naturze tylko na scianie (zdjecie w ramkach :)).
          I….tak po 4 miesiacach przyniosl mi dzidze, ale jak on to zrobil z tej sciany to nie wiem…. Ale przyniosl :):):)

          Alpaga

          • Re: Jak to jest z tymi bocianami?

            ja słyszałam że jak się zobaczy pierwszy raz w roku bociana lecącego to przyniesie szczęście. o dzieciach nie było mowy (ja jestem z mniej tradycyjnej rodziny i wychowałam się na jajeczkach i plemnikach ), no ale dzieci to przecież szczęście i można przez to chyba podciągnąć

            marchewkowa

            • Re: Jak to jest z tymi bocianami?

              Ja zobaczylam w niedziele bociana stojącego na łące, a wczoraj zrobiłam test i są dwie kreseczki 🙂 Ale nie wiem, czy to był pierwszy w tym roku. W kazdym razie bocian był i jest dzidziuś 🙂
              Pozdrawiam

              Jola

              • Re: Jak to jest z tymi bocianami?

                Serdecznie gratuluję!
                No cóż, dzięki wszystkim za odpowiedzi. “Mój” bocian był w locie. Zobaczymy, czy leciał do mnie 😉 Choć muszę przyznać, że w tym cyklu byłoby to prawdziwe zaskoczenie, bo trochę sobie starania odpuściliśmy. Postanowiliśmy kilka najbliższych cykli powierzyć naturze, więc jeśli to był TEN bocian, to by była prawdziwa wpadka 🙂

                • Re: Jak to jest z tymi bocianami?

                  Chyba nie ma cyklów straconych. W każdym razie ja zaszłam w trzecim i też mi się wydawało, że stracony. Nie byłam w stanie ustalić owu.
                  A co do bocianów, to w tym roku głównie widziałam siedzące w gnieździe. Ale zobaczyłam też lecącego. I doleciał. Czego wszystkim z całego serca życzę.

                  Znasz odpowiedź na pytanie: Jak to jest z tymi bocianami?

                  Dodaj komentarz

                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo