lipcowe mamy jak leci?

Co u Was słychać? pocieszcie mnie że też macie tak niewesoło jak ja?
Moja Nikolka jest zdrowiutka, kochana, ale w dzień prawie wcale nie spi. Jak nie śpi to się nudzi i trzeba ją nosić (a właściwie tańczyć przy muzyce, bo to jedyny sposób żeby uspokoić). A tu taki upał… uff!!

Na spacerach też od paru dni nieciekawie. Najpierw ok. 0,5h męki, huśtania zeby mała usnęła w wózku i potem jazda, ale w strachu bo jak się obudzi to czasem taki krzyk ze nawet smoczek nie działa, trzeba wyciągać na ręce i grzać na sygnale do domu. Sąsiedzi to już gadają i gadają i to też mnie wkurza. Durni, przecież to dziecko to po co głupie pytania – czemu krzyczy??
W pojedynkę to na spacer nawet nie ma się co wybierać, bo w razie alarmu jeden pcha wózek, a drugi niesie dziecko.
Teraz pół godzinki śpi, to mam chwilę wolną.

W nocy w miarę śpi tzn. usypia ok. 21 i potem pobudka po 24, po 2 i ok. 4, wtedy już biorę ją do łóżka (wcześniej śpi w kołysce) i do rana zmieniam tylko cycki, a ona tak drzema a ja z nią po 20min.

Taka jest ta moja niunia, i tak ją kocham!!!
Czekam na jakąś stabilizację.

Pozdrowionka!!

ave + Nikola! – ur. 02.07.2003 !!!

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: lipcowe mamy jak leci?

  1. Re: lipcowe mamy jak leci?

    witam w klubie czkawkowiczow. Jak mi szkoda mojego Filipka jak mu sie czkawa co chwilke wlacza. Do tego zalozmy klub duzych stopek moj ma kajaki takie ze az nie proporcjonalne,
    pozdrawiam,
    Beata i Filip

    • Re: lipcowe mamy jak leci?

      Życie mi ratuje to forum. Moja Maryśka jest dokładnie taka jak Wasze dzieciaczki – przestała prawie sypiać w dzień, wszystko jest fajnie, jak ją ktoś nosi, gorzej jak odłoży do łóżeczka. Spacer też wytrzymuje tylko godzinny, a potem gwałtownie ryk. W nocy też śpi z nami, bo w swoim łóżeczku płacze. W dodatku chyba zaczynają nam się wieczorne kolki – o Boże!!! Co za szczęście, że to wszystko normalne :-))
      Za to rosnie jak na drożdżach – waga urodzeniowa 2520g, w dniu skończenia miesiąca 3800g!!!
      Pozdrawiam lipcowe mamuśki
      Marta i Marynia ur.4/07/03

      • Re: lipcowe mamy jak leci?

        Brawo!
        Popieram a niech się gapią a przede wszystkim niech się pospieszą jak widzą kobietę z małym dzieckiem.

        Basia z Jagódką (28.06.2003)

        • Re: lipcowe mamy jak leci?

          No u mnie narazie jest spokojnie jesli chodzi o malutka ale ogolnie ciezko. Tato pracuje po 12h, siostry nie ma calymi dniami a mama w szpitalu od 2 tyg czyli praktycznie odkad wrocilam ze szpitala….radze wiec sobie ze wszystkim sama. Na poczatku bylo ciezko, glownie przy myciu bo troche sie balam sama ale nie mialam wyjscia, byly tez doly jak gryzla piersi czy nie mogla sie najesc bo nie wiedzialam co jest grane a dom dniami i nocami pusty wiec sama glowkowalam ale juz poznalam moja malutka dosc dobrze :-)) Jak to sie mowi, praktyka czyni mistrza :-)))Czasami padam z nog jesli zwali sie mnostwo mycia, prania i sprzatania ale coz poradzic…Do tego dochodzi latanie do szpitala, glowkowanie, kiedy mama wyjdzie i co jej jest…. jakby tego bylo malo odezwal sie ojciec i zacza mnie przeslodowac, dzwonic, nachodzic…wypowiedzial wojne w sadzie… To sprawy ogolne :-))

          Jesli chodzi o malutka jest kochana i grzeczna. Tylko spi i je…i nic nie bylo by dziwnego gdyby nie to ze jak dossie sie do cyca to karmienie raz dziennie trwa do 3h :-)) w nocy srednio od obudenia do jej zasniecia rowno 1,5h…. Spi duzo. Na poczatku 3-4h…w nocy do 5…Jak klade ja np. o 24-1 wstaje 5-6… Jest takim spiochem ze jak zmieniam opatrunki to sie nie obudzi, na spacerkach spi jak zabita nawet jak ja cos obudzi…W dzien czasami potrafi przespac 5-6h ale zadko jej sie to zdarza…Ale ona ma dopiero 2 tyg. i mysle ze to wszystko sie jeszcze zmieni….Z karmieniem mialam problemy bo nawal i zastoje ale juz lepiej…. Malutka jak mowilam je na raty, dlatego czesto dlugo to trwa i jak raz plakala 3h i nie moglam jej nakarmic myslalam ze to kolka czy cos innego jednak pediatra powiedzial ze tak bywa….Ogolnie jeste szczesliwa mimo wielu przeciwnosci i dziekuje tylko Bogu ze jest zdrowa….. Pozdrawiam

          Sylwia i Wiktoria (20 lipca)

          • Re: lipcowe mamy jak leci?

            U nas za rok tez może tak będzie:) a póki co nocne karmienie co 2, 3 h.

            Basia z Jagódką (28.06.2003)

            • Re: lipcowe mamy jak leci?

              No to chyba ja jestem w lepszej sytuacji 🙂 Moja Batrus uwielbia kapiele… Jak by mogl, to w ogole by z wanienki nie wychodzil 🙂 Po wieczornej kapieli (dopomina sie skutecznie gdy na zegarku punkt 21:30) je, oglada swiat zza lozeczkowej barierki ok godziny i idzie lulu… O 2 stekniecie – a wiec na cyca czas – 10-15 min (zazwyczaj oboje przy tej czynnosci przysypiamy) skutecznego pojadania i hop, do lozeczka… Potem pobudka ok 5 – czynnosci powtarzaja sie, by o 7 wkroczyc juz na dobre do mamusinowego lozeczka 🙂 W dzien jest “rozrywkowy”, poznaje swiat, oczy wielkie jak spodki, i nieporeczne proby chwytania smoka czy grzechotki… Ogolnie da sie przezyc… Tylko te chrumkania… oj, dobrze, ze mnie pocieszylyscie, ze ten “prosiaczek” to nie tylko odglos wydawany przez mojego synka… a przy tym gesty, tak jakby mowil :”zobaczcie jak roooosne!!”. Spacery – mila czynnosc – rzadko konczaca sie placzem (chyba, ze bardzo zglodnieje). Uwielbia podroze samochodem (gdyby tylko tatus nie tak czesto zatrzymywal sie na czerwonym swietle( – wtedy zaczyna sie mu nudzic). Co do jedzenia – chlopak uniwersalny – cyc to podstawa, ale z braku laku dobra i butla, a jak nic pod reka nie ma to i kapslem (czyt.:smoczkiem) da sie zatkac 😉 Co do publicznych prob karmienia… swoisty chrzest “bojowy” przeszlam na spacerze w Lazienkach… Oporow wiekszych nie mialam, dopadla mnie tylko przeszkoda natury…hmmm.. technicznej 😉 Bylam w sukience ciazowej (oj, zeby tak juz moc zalozyc ogolnie dostepne “cywilne” ubranko!!), a ta nie miala “rozporka” na cycusie… wiec, sciagnelam do polowy 😉 A co mi tam !! Grunt, ze maly sie najadl.. 😉 Tak wiec, wydaje mi sie, ze radze sobie nawet calkiem niezle, a maly dostarcza mi wiele szczescia… No i chyba wreszcie nauczylam sie cierpliwosci 😉 Czyzby to przychodzilo dopiero przy trzecim dziecku??!! (to pytanie pozostawiam bez odpowiedzi)
              Pozdrawiam cieplutko

              Aniaz Bartoszkiem 05.07.03 :

              • Re: lipcowe mamy jak leci?

                Tez przez to przeszlam, jak chyba kazda mama, ale juz po kilku miesiacach odczujesz poprawe 🙂


                kleeo i Natalia (ur.26.07.02)

                • Re: lipcowe mamy jak leci?

                  Moj Michałek w niedziele skończy 3 tyg. Ale do tej pory go nie rozgryzłam. Miał fazy siedzenia przy cycku 3-4 godz., spania po 0,5-1 godz. Teraz ma dwie trzy sesje po 3 godz. w dzień i w nocy i to wszystko bo reszta dnia to usypianie po jedzeniu ok.1 godz.i spanie 1-2 godz.i znów cyc. Moim sukcesem jest to że Misiu śpi w swoim łózeczku. Tylko jak czasem nie chce mi się go odkładać w nocy to śpi ze mną.W dzień od jakiegoś czasu kladę go do spania do wózka i na balkonik.
                  Zauważyłam że w te upały ma dni że chciałby bez przerwy byc przy cycu więc w ruch poszedł smok, który jest tolerowany jak Misiu chce tylko pociumkać, jak jest glodny to nie da sie oszukać.
                  Moją zmorą są natomiast czkawki.Wiem ze to częsta przypadłośc maluszków, ale mi chodzi o to że Misiu czesto ma czkawki ok.0,5-1 godz.po jedzeniu i mu się w czasie czkawki ulewa. Poradżcie co z tym zrobic, bo trochę się boję żeby w nocy sie nie zakrztusił.Oczywiście pionuję go po jedzeniu i gdyby nie czkawki to nie wiedzielibyśmy co to ulewanie.

                  SOSNA i Michałek(20/07/03)

                  • Re: lipcowe mamy jak leci?

                    Witajcie lipcowe mamy. A moja Oleńka na spacerach śpi sobie smacznie nawet w domu też fajnie śpi ale np wczoraj to była bardzo markotna i nieraz są takie dni że marudzi ale te upały też dokuczają naszym dzidziusiom. A z karmieniem u nas jest tak,że karmię ją w domu przez ok. 1godz. i wtedy jak sobie malutka popije to wychodzimy na spacer.. Moja córcia ma już miesiąc i jeden dzień a czas leci tak szybko.

                    Jollaa

                    • Re: lipcowe mamy jak leci?

                      Moja Nikolka po mału też wyrasta z rozmiarku 56. Wiem ze po 2 tyg przytyła 0,5kg. Ciekawe ile teraz?

                      ave + Nikola! – ur. 02.07.2003 !!!

                      • Re: lipcowe mamy jak leci?

                        Mutsy sprawuje się super tylko szkoda ze Nikolka ostatnio nie lubi w nim jeździć, chyba był za “tani”!!!

                        ave + Nikola! – ur. 02.07.2003 !!!

                        • Re: lipcowe mamy jak leci?

                          Dobrze czyta się takie posty! Człowiek nie doszukuje się przynajmniej w dziecku choroby, są po prostu rózne dzieci – jedne płaczą drugie nie, jedne spią inne nie.

                          ave + Nikola! – ur. 02.07.2003 !!!

                          • Re:a ile ważą lipcowe pociechy?

                            moj Borysek waży równiutko 5 kg, czyli w ciągu miesiąca przytył 1,5 kg. jak u Was to wyglada? ja mam wrażenie, że hoduję małego smoka. no, ale czemu się dziwić jeśli naraz zjada z 2 piersi 🙂

                            Paula i Borysek ur.07.07.2003

                            • Re:a ile ważą lipcowe pociechy?

                              moj wczoraj byl wazony… 4600 a urodzony z masa 3000g – wiec rowniez poltora (nawet przeszlo!!) kg do przodu 😉 A mnie sie zdawalo, ze pokarmu mam malo… hihi
                              Pozdrawiam
                              Ania z Bartusiem (05.07.03)

                              Ania z Bartusiem

                              • Re: lipcowe mamy jak leci?

                                o jak dobrze Ave że napisałaś tego posta!!!!!!!!!!!!!
                                przeczytałam z zapartym tchem wszystkie odpowiedzi i jakbym czytała opowieść o moim Stefku:))!!!
                                nasze maleństwo odkąd skończylo 2 tygodnie przestało spać w dzień non stop… a jak nie śpi to jak mówicie nudzi mu sie i skrzypi… nie jest to płacz ale takie uzalanie sie nad swym losem leżącym:)) i wtedy najlepiej jest u mamy…. tata tez jest fajowy tylko cyca nie ma:)
                                mamy kolkę ogólnie mówiąc….. dostaje debridat 3 razy dziennie i 2 ray po poł czopka viburcol, na dodatek jeszcze sporadycznie kapsułke lacidofilu….. powiem szczerze ze pomaga to jak na razie i wielkiego wrzasku nie ma choć koncert i tak obowiązkowo musi być codziennie wieczorem…
                                kapiemy sie ok 23 i Stefan uwielbia mycie! nie lubi sie tylko oliwic…póziej jedzonko i ok 24 zasypia az do 4,30 -5, znowu jedzonko i lulu do 7-8 rano… i nastepnie w zaleznosci od humoru albo spi dalej z przerwami na papu albo mu sie nudzi…. dzisiaj postanowił nie spac a do tego znów kopoty z puszczaniem bąków.. wiec hałasuje cały dzień.. uspokaja go tylko mleczarnia w poblizu z gotowym pełnym dystrybutorem… nawet teraz pisze 1 reka bo na lewym przedramieniu wisi pijawka….:) ale i tak uwazamy z mezem ze mamy super fajnego malucha:)
                                jak sie urodzil mial 56cm a teraz juz niektóre ciuszki na 62 sa ciasnawe…. rosnie nawet przyzwoicie choć ja czesto mysle ze mam za mało pokarmu i ze mu nie starcza… zobaczymy ile przybierze na wadze ale to dopiero za tydzień:( walcze z potówkami jakos nieskutecznie co zbledna to sie pojawiaja znów

                                ja tez marze o tym by zmiescic sie w jakies swoje ciuchy, nie ciazowe ale raczej ze wzgledu na cyce nie bedzie to predko mozliwe.. fakt mam jeszcze 10 kg do zrzucenia a było 22, nadal boli mnie dół brzucha od pepka do zszycia, ale da sie z tym zyc:)

                                pozdrawiam efik i Stefek (14 lipca)

                                • Re: lipcowe mamy jak leci?

                                  Moja waga i samopoczucie jest ok. Tylko 3,5kg do zrzucenie, ale przy małej pójdzie to szybko.
                                  Dziś znowu się wnerwiła przy kapaniu i po wyciągnięciu z wody reszta czynności była robiona na wielkim ryku bo żaden uspokajacz nie działał, potem cycuś i teraz słodko śpi.

                                  Ale u Ciebie to kąpanie późno!!

                                  ave + Nikola! – ur. 02.07.2003 !!!

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: lipcowe mamy jak leci?

                                  Dodaj komentarz

                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo