rączki i rączki

Nie wiem, może to taki okres w życiu Niny po prostu…. Tylko że zrobiła sie już dosyć ciężka a non stop chciałaby siedzieć na rączkach – najlepiej u mamy oczywiście. Rozumiem gdyby to było np. jak wracam z uczelni, jak się mocno stęskniła, jasne, przecież wiadomo że dziecko potrzebuje bliskości. Tylko że Nina ma takie dni że praktycznie nie schodzi z rąk, nie chce się bawić, niczym jej prawie nie można zająć bo nawet jak usiądę z nią i z zabawkami na podłodze pcha mi się na ręce. Nie mogę siedzieć i trzymać jej na kolanach – muszę stać a ona ma być na rączkach.
Nie wiem co na to poradzić, jak stawiam ją na podłodze to jest płacz, tupanie nóżkami, wieszanie mi się na nogawkach od spodni. Nic nie mogę zrobić bo Mała i tak wisi mi na nodze.

Dodam że w ten sposób zachowuje się tylko w domu. Jak gdzieś ją zabieram, do dziadków czy gdzieś indziej, wszystko jest OK, Nina bawi się, biega….

Może poradzicie mi cos na nasz “rączkowy ” problem?

9 odpowiedzi na pytanie: rączki i rączki

  1. Re: rączki i rączki

    Miałam podobnie. Miesiac, dwa miesiące temu minęło samo 🙂

    Iwona i 22 m Sebuś

    • Re: rączki i rączki

      Przeczekać. U nas podobnie :))

      Ania i już roczna Natunia

      • Re: rączki i rączki

        Olcia też tak czasami ma, ostatnio nawet coraz częściej. Przykleja się do mnie jak małpka i nie chce się odkleić. I tak samo muszę stać, nawet usiąść na kanapie się nie da. Nie muszę chyba mówić, że unikam tego jak ognia, bo brzuch coraz większy i po prostu jest mi za ciężko, więc czasami po prostu oddaję ryczące dziecko tatusiowi… Ale tatuś też musi stać, hihihi…

        Ja to sobie tłumacze tak, że Ola po prostu chce obejrzeć świat z innej perspektywy, z góry widać np. co się dzieje za oknem albo co stoi wysoko na półce. Mam nadzieję, że jej przejdzie, bo długo tak nie pociągnę, tym bardziej że za kilka miesięcy będę miała jakieś 3,5 kg do noszenia na rękach…

        Planetka, Ola (05.10.2003) i Ktoś (25.05.2005)

        • Re: rączki i rączki

          Obawaim sie Moniczko, że musisz to przeczekać, mając nadzieję że Nince się odmieni. Z pewnościa próbujesz ją zabawiac czy zainteresować czymś innym a i tak skutku to nie przynosi.
          Mój Antek tez długo była taki “rączkowy” i “nogawy”. Ale odkąd się rozchodził i rozbiegał na dobre, czyli od jakiegoś ponad miesiąca, trochę odpuścił. Chyba woli chodzić tam gdzie sam chce a nie gdzie ja go zaprowadzę choćby na rączkach. Oczywiście nadal lubi być noszony, ale nie jest to już tak uciązliwe i nagminne.

          Monika, Julka 6.5 roku i Antoś 14 m-cy

          • Re: rączki i rączki

            Nina miała juz taki okres zanim zaczęła chodzić, jak postawila pierwsze kroczki na troche minęło a teraz znowu.
            Faktycznie trzeba będzie przeczekać tylko że ręce mi już powoli odpadają 🙂

            • Re: rączki i rączki

              Hej,
              Michał co prawda nie ma aż takiej fazy. Ale jak jest mi już za ciężko to tłumaczę do skutku, że mama nie ma tyle siły co tata i musi sam trochę pochodzić. Jak łatwo się domyślić mój mąż nie jest zbyt szczęśliwy z tego powodu.
              Pozdrawiam,

              elzi i żarłoczny misiek (25.02.03)

              • Re: rączki i rączki

                kurczę, witam w klubie!
                U nas to samo, zwlaszcza rano; dzisiaj mialam atrakcje pt.odkurzanie z BAsia na rekach-srednio wygodne….
                Ale co tam, w koncu to chyba minie….ja tez ja lubie przytulac i tez jestem wiecznie steskniona…

                • Re: rączki i rączki

                  Ja ostatnimi czasy mam wrażenie że wszystko robię z Niną na rękach 🙂
                  Dopoki nie miałam dziecka nie przypuszczałam nawet że tyle rzeczy da się zrobić jedną ręką.

                  • Re: rączki i rączki

                    prawda? Ja potrafie podgrzewac zupe dlla Basi, scierac blat…rozwijam sie

                    Znasz odpowiedź na pytanie: rączki i rączki

                    Dodaj komentarz

                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo