cc na życzenie, Damian albo inne

Dziewczyny jestem nowa na forum, mam do Was pytanie.Kto miał cesarke w Damianie na życzenie??Czy tam jest taka możliwość, że po prostu mówie, że ja tak chce i mi robią?? i płacę za to rzecz jasna:))
Nie jestem w ciąży, ale mój strach przed porodem jest ogromny, zawsze wszystko co kochałam umierało przy porodzie…
poród fizjologiczny nie wchodzi w gre, bardzo się boje, nie mam zamiaru zachodzić w ciąże jeśli nie będę miała wcześniej dogadanej cesarki.proszę opiszcie jak to dokładnie było u Was,wiem że na forum są już takie wypowiedzi, ale nie ma dokładnie opisu jaka była reakcja lekarzy na cc na życzenie…
może wiecie który lekarz z Damiana, albo innej kliniki w W-wie robi cesarki na życzenie bez problemów??(nie mam pieniędzy na chodzenie od lekarza do lekarza i dyskutowanie z nim na ten temat, i nerwowo tego nie wytrzymam)
prosze nie piszcie, ze nie dojrzałam do dziecka itp…zależy mi na konkretnych opiniach w tej sprawie, to dla mnie bardzo ważne.

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: cc na życzenie, Damian albo inne

  1. Re: cc na życzenie, Damian albo inne

    czy przy znieczuleniu podpajęczynówkowym też ten zastrzyk jest w przestrzeń gdzie nie ma rdzenia kręgowego, tak jak przy zewnątrzoponowym? czy mogą w ten sposób coś uszkodzić? czy po obydwu tych znieczuleniach trzeba tyle leżeć i czy jest jakieś znieczulenie przy którym można odrazu wyjąć cewnik z pęcherza?bo rozumiem że cewnik jest po to aby “odpompować” mocz? czy jest on bezwzględnie konieczny?a przy planowanej cesarce-to krótki zabieg, nie może być bez cewnika?

    • Re: cc na życzenie, Damian albo inne

      ale takie przypadki nie są częste – myślę, że powoli zanika mit o tym, że cc to poród bez bólu. I nikt tu chyba czegoś takiego nie próbował zasugerować. Poprostu tak jak po porodzie siłami natury wiele kobiet już po chwili czuje się świetnie i w pełni sił, tak i po cc niektóre kobiety śmigają już kilkanaście godzin po operacji. Dlatego nie można generalizować. Oczywiście wiadome jest, że zasadniczo wolniej się dochodzi do siebie po cc, ale tak być nie musi.

      Tak więc jedyne co nam pozostaje to uznać, że jeśli ktoś się decyduje na cc to chyba wie co robi… I trzeba jej życzyć jak najmniej bólu i szybkiego powrotu do formy 🙂

      Myślę, że bardzoo dużą rolę w tym jak się dochodzi do siebie po cc mają dwa czynniki – miejsce w którym się je miało (zwyczaje szpitala) i motywacja. Myślę, że łatwiej się znosi ból, który się sobie zafundowało – na własne życzenie i w związku z istotnymi motywami (strach przed porodem, strach o dziecko itd.). No i lepiej się dochodzi do siebie, kiedy nie trzeba leżeć na OIOMie – przynajmniej psychicznie – a leżące obok maleństwo utiwerdza mamę w tym, żw warto pocierpieć dal takiego cudu :))

      Jak w wielu kwestiach związanych z macierzyństwem i tu kiedy mity i wyobrażenia stykają się z rzeczywistością bywa róznie – czesto dochodzi do frustracji. Czasem jednak okazuje się, że nie taki diabłe straszny jak go malują :))

      pozdrawiam 🙂
      Ania

      Szymon 8/12/2003

      • Re: cc na życzenie, Damian albo inne

        po zzo trzeba leżeć przez kilka godzin, więc cewnik jest konieczny. Już nie mówiąc o tym, że znieczulenie schodzi dość długo – wtedy nie czujesz parcia na pęcherz moczowy. Miałam operację kolana bez cewnika moczowego – nie czułam później, że chce mi się siusiu i pęcherz mi napuchł… było niefajnie. Dobrze, że pielęgniarka się zorientoowała co jest grane. Po cc do takiej sytuacji nie można dopuścić. Ale ponieważ mam małą wiedzę na ten temat o szczegóły powinnaś zapytac jakiegoś lekarza.

        Szymon 8/12/2003

        • Re: cc na życzenie, Damian albo inne

          dzięki, zapytam, a jeszcze poszukam w internecie

          • Re: cc na życzenie, Damian albo inne

            Brr, przy Twoim opisie cc z zzo to sobie myślę, że jednak lepiej z narkozą, chociaż przez cały następny dzień byłam praktycznie nieprzytomna i nie było ze mną żadnego kontaktu, a potem strasznie chciało mi się kaszleć po rurze w gardle, a kaszel po cc to… hmmmm… Całe szczęście, że u Ciebie wszystko skończyło się dobrze i Ty i synek jesteście cali i zdrowi…

            Miśka, Piotruś 02.10.2003 i Kruszynka 30.09-1.10

            • Re: cc na życzenie, Damian albo inne

              rzeczywiście w takiej sytuacji myśl o poródzie naturalnym nie jest rzeczą przyjemną…

              Kaśka + Synuś 1, 3 ROKu

              • Re: cc na życzenie, Damian albo inne

                Też się cieszę, że skończyło się tak, jak się skończyło, a nie inaczej:)
                Bo do tragedii brakowało maluteńko.

                Znasz odpowiedź na pytanie: cc na życzenie, Damian albo inne

                Dodaj komentarz

                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                Logo