Jak tam nasze pierwszaki????

Postanowiłam zalozyc ogolny wątek rozmow o wyprawce bo juz sie gubie, tu tornister, tam krzesło

Juz prawie polowa wakacji – na jakim etapie macie już wyprawki?
U nas totalnie w lesie… zamowilam tylko ksiazki i kupiłam tornister, a i krzesło mamy.
Biurko i cala reszta wyprawki w przyszlym miesiacu. Lampki na biurko też nie mamy…

Podpowiedzcie mi jakie kredki kupujecie?
Szukamy kredek ktore miękko malują (nie pastelowe), mają łazdne żywe kolory i co najważniejsze – łatwo się strugają.

A jak pomysle ile ciuchow trzeba bedzie kupic, bo syn rosnie jak szalony i bluzki, spodnie itp muszę kupić na ostanią chwilę, to az się boję ile na to kasy pojdzie.

Strona 66 odpowiedzi na pytanie: Jak tam nasze pierwszaki????

  1. Zamieszczone przez Mageras
    Ewa nasza Pani powiedziała mi na ostatnim zebraniu tak, że jeśli z początku dzieciaki zrobią więcej materiału tego tzw. startowego, to potem na “trudniejsze” sprawy będą miały więcej czasu i mniejsze ciśnienie 🙂

    Mówisz? 🙂 Jak patrze na to tempo to oni zrealizują materiał do końca maja..
    Wies zjak czytam o tej Waszej szkole i pani to jestem pod wrażeniem. Ja w zasadzie nie widzę róznicy między starym a nowym systemem patrząc na Asi szkołę. I te przeładowane klasy.. 29 dzieci mimo że statut szkoły zakłada max 26. Co z tego skoro pani burmistrz nie ma pieniędzy na utworzenie kolejnej klasy? Tak samo z powodu finansów od pólrocza zlikwidowano 2 koła zainteresowań – matematyczne i j. angielski. Zostało tylko plastyczne, cudem ocalone…
    Gdybym miała podejmowac decyzję raz jeszcze jestem w 90% pewna że poczekałabym ten rok w przedszkolu.

    • Jak u Was z wycieczkami?
      Mieliście już jakieś? Może jakieś w planach?
      Ile mniej wiecej wycieczek planują Wasze wychowawczynie na ten rok szkolny?

      • Młody był 2 razy w kinie i teraz w maju będą jechać do western city – karpacz

        • Wycieczki jednodniowej poza miasto raczej nie będzie
          były wyjścia do Łazienek, jedno do kina, do teatru, do muzeum

          • Zamieszczone przez Mamroć
            Jak u Was z wycieczkami?
            Mieliście już jakieś? Może jakieś w planach?
            Ile mniej wiecej wycieczek planują Wasze wychowawczynie na ten rok szkolny?

            Raz byli w kinie, a na 1 czerwca jest planowana wycieczka do wioski indiańskiej.

            • Zamieszczone przez Mamroć
              Jak u Was z wycieczkami?
              Mieliście już jakieś? Może jakieś w planach?
              Ile mniej wiecej wycieczek planują Wasze wychowawczynie na ten rok szkolny?

              Kilka krótkich w stylu: teatr, dom kultury, kino, jakieś warsztaty.
              Teraz w czerwcu będzie jeszcze jedna całodniowa.

              • Zamieszczone przez Ewa
                Mówisz? 🙂 Jak patrze na to tempo to oni zrealizują materiał do końca maja..
                Wies zjak czytam o tej Waszej szkole i pani to jestem pod wrażeniem. Ja w zasadzie nie widzę róznicy między starym a nowym systemem patrząc na Asi szkołę. I te przeładowane klasy.. 29 dzieci mimo że statut szkoły zakłada max 26. Co z tego skoro pani burmistrz nie ma pieniędzy na utworzenie kolejnej klasy? Tak samo z powodu finansów od pólrocza zlikwidowano 2 koła zainteresowań – matematyczne i j. angielski. Zostało tylko plastyczne, cudem ocalone…
                Gdybym miała podejmowac decyzję raz jeszcze jestem w 90% pewna że poczekałabym ten rok w przedszkolu.

                U mnie podobnie, tylko ja Nikolę puściłabym do zerówki.

                Ale poszła i juz tego nie cofnę, pocieszam się tym, ze jeśli ta reforma nie wejdzie w ogóle, to będzie miała jako jedna z niewielu możliwość tzw gapp year, czyli roku luźniejszego,myśle juz o studiach, czy LO.

                • Zamieszczone przez Mamroć
                  Jak u Was z wycieczkami?
                  Mieliście już jakieś? Może jakieś w planach?
                  Ile mniej wiecej wycieczek planują Wasze wychowawczynie na ten rok szkolny?

                  U nas jest planowana wycieczka na koniec maja na Wolin,około 100 km od nas, zobaczymy jak to będzie, bo jadę jako opiekunka (nie mam wyjścia, bo synek ma chorobę lokomocyjną i jakoś muszę nad nim zapanować)

                  • Zamieszczone przez smoki
                    Kilka krótkich w stylu: teatr, dom kultury, kino, jakieś warsztaty.
                    Teraz w czerwcu będzie jeszcze jedna całodniowa.

                    U nas podobnie,
                    co miesiąc wycieczka do Centrum Kultury Młodych na warsztaty (teraz o zdrowym odżywianiu),
                    teatr, dom kultury itp.
                    a w czerwcu całodniowa do Rogowa

                    • Zamieszczone przez Ewa
                      Mówisz? 🙂 Jak patrze na to tempo to oni zrealizują materiał do końca maja..
                      Wies zjak czytam o tej Waszej szkole i pani to jestem pod wrażeniem. Ja w zasadzie nie widzę róznicy między starym a nowym systemem patrząc na Asi szkołę. I te przeładowane klasy.. 29 dzieci mimo że statut szkoły zakłada max 26. Co z tego skoro pani burmistrz nie ma pieniędzy na utworzenie kolejnej klasy? Tak samo z powodu finansów od pólrocza zlikwidowano 2 koła zainteresowań – matematyczne i j. angielski. Zostało tylko plastyczne, cudem ocalone…
                      Gdybym miała podejmowac decyzję raz jeszcze jestem w 90% pewna że poczekałabym ten rok w przedszkolu.

                      wiesz co u nas też na początku “nie dało” się utworzyć dodatkowej klasy żeby rozluźnić pozostałe ale.. walczyliśmy do końca jak lwy 😉 pisałam do gminy dwa razy – ostatecznie postraszyłam że skoro “się nie da” a wg założeń programowych na dany rok klasy nie powinny przekraczać 26 dzieci a tym bardziej klasy 6latków to my pójdziemy z tym dalej i “naskarżymy” na niezaradność gminy… poskutkowało 😉
                      też są jakieś konsekwencje tego – obcięli nam np. godziny na korektywę i pewnie na jakieś dodatkowe zajęcia również – ale tam gdzie się da – jesteśmy nieugięci 😉

                      co do zostawienia Sebka – u nas nie ma oddziałów dla 6latków w p-lach bo i tak nie ma tam miejsca dla wszystkich 3,4 latków..

                      wiecie co zaobserwowałam – rodzice którzy są “niezadowoleni” z puszczenia dziecka wcześniej to są “z reguły” dzieci z klas mieszanych.. niestety 🙁

                      Zamieszczone przez Mamroć
                      Jak u Was z wycieczkami?
                      Mieliście już jakieś? Może jakieś w planach?
                      Ile mniej wiecej wycieczek planują Wasze wychowawczynie na ten rok szkolny?

                      co miesiąc wyjścia do Multicentrum, dwa wyjścia do Ośrodka Klutury na przedstawienia, dwa wyjazdy na zajęcia tematyczne do Zamku Królewskiego, wycieczka do Ośrodka pracy twórczej Werbena, na 1 czerwca wybierają się do kina na seans edu w 4D 😉

                      • Zamieszczone przez Mageras

                        wiecie co zaobserwowałam – rodzice którzy są “niezadowoleni” z puszczenia dziecka wcześniej to są “z reguły” dzieci z klas mieszanych.. niestety 🙁

                        Próbowałam jakoś zweryfikować, tę teorię, ale jakoś tak się złożyło, że wszystkie znajome sześciolatki, poza moim, wylądowały w klasach dla sześciolatków.
                        Dawno tu nie pisałam, ale w sumie nie ma o czym. Tymek b. dobrze sobie radzi w swojej klasie, jedyne uwagi dotyczą grafomotoryki, ale też bardziej “na tle klasy”, a trudno byłoby, żeby na tle klasy nie był słabszy skoro jest najmłodszy. Do tego jak dla mnie to pisze b. ładnie :). Mam porównanie z córką.

                        Jakoś sobie nie wyobrażam, że mógłby teraz chodzić jeszcze do przedszkola…

                        • Zamieszczone przez smoki
                          Kilka krótkich w stylu: teatr, dom kultury, kino, jakieś warsztaty.
                          Teraz w czerwcu będzie jeszcze jedna całodniowa.

                          u nas podobnie

                          Zamieszczone przez kas

                          Jakoś sobie nie wyobrażam, że mógłby teraz chodzić jeszcze do przedszkola…

                          mam tak samo jak Ty 🙂

                          dwa lata starszy syn siostry pisze tak jak A, nawet A lepiej siostra to sama stwierdziła

                          Kas pw

                          • Zamieszczone przez kas
                            Próbowałam jakoś zweryfikować, tę teorię, ale jakoś tak się złożyło, że wszystkie znajome sześciolatki, poza moim, wylądowały w klasach dla sześciolatków.
                            Dawno tu nie pisałam, ale w sumie nie ma o czym. Tymek b. dobrze sobie radzi w swojej klasie, jedyne uwagi dotyczą grafomotoryki, ale też bardziej “na tle klasy”, a trudno byłoby, żeby na tle klasy nie był słabszy skoro jest najmłodszy. Do tego jak dla mnie to pisze b. ładnie :). Mam porównanie z córką.

                            Jakoś sobie nie wyobrażam, że mógłby teraz chodzić jeszcze do przedszkola…

                            pewnie że wiele 6latków w mieszanych klasach radzi sobie świetnie 🙂 bardziej chodziło mi o to że częściej rodzice narzekają jeśli ich pociechy trafią do mieszanych klas.. jednak..

                            • Zamieszczone przez Mageras
                              pewnie że wiele 6latków w mieszanych klasach radzi sobie świetnie 🙂 bardziej chodziło mi o to że częściej rodzice narzekają jeśli ich pociechy trafią do mieszanych klas.. jednak..

                              Nie wiem czy to jest jakaś reguła. Trudno mi powiedzieć bo w najbliższym otoczeniu sa klasy mieszane. Wydaje mi się że poziom jest bardziej dostosowany do 7-latków a reszta ma ich dogonić. To co prawda tylko moje gdybiania ale tak to wygląda. Powiedz jak jest u Was? Co teraz robią dzieciaki? Z matematyki ćwiczą dodawanie i odejmowanie do 20, teraz mają działania złożone z 3 liczb i w dzialaniu jest zawarte zarówno dodawanie jak i odejmowanie. I tu juz Asia się gubi. Z polskiego lepiej, daje radę z czytaniem i pisaniem bez większych problemów. Teraz będa omawiac pierwszą zadaną lekturę “Jak Wojtek został strażakiem”. Za to z obu przedmiotów masowy problem w klasie – dzieciaki nie nadążaja z przepisywaniem wszystkiego z tablicy.

                              Asia twierdzi że jedyne co jej się w szkole nie podoba to jeden z kolegów z klasy. Czyli dziecko leczone neurologicznie które nie jest w stanie do końca kontrolowac swojego zachowania i nie ma dnia żeby nie bił jakiegoś dziecka czy komuś nie dokuczył.

                              • Zamieszczone przez kas
                                Próbowałam jakoś zweryfikować, tę teorię, ale jakoś tak się złożyło, że wszystkie znajome sześciolatki, poza moim, wylądowały w klasach dla sześciolatków.
                                Dawno tu nie pisałam, ale w sumie nie ma o czym. Tymek b. dobrze sobie radzi w swojej klasie, jedyne uwagi dotyczą grafomotoryki, ale też bardziej “na tle klasy”, a trudno byłoby, żeby na tle klasy nie był słabszy skoro jest najmłodszy. Do tego jak dla mnie to pisze b. ładnie :). Mam porównanie z córką.

                                Jakoś sobie nie wyobrażam, że mógłby teraz chodzić jeszcze do przedszkola…

                                Być może inaczej to wygląda kiedy młodsze rodzeństwo poszło do szkoły jako 6-latek. Widzę co robi mój prawie 4-latek: razem z Asią “odrabia lekcje”, zaczyna sam czytać i pyta kiedy w końcu pójdzie do szkoły bo on już chce, tak jak siostra.

                                • Zamieszczone przez tazmanka
                                  U mnie podobnie, tylko ja Nikolę puściłabym do zerówki.

                                  Ale poszła i juz tego nie cofnę, pocieszam się tym, ze jeśli ta reforma nie wejdzie w ogóle, to będzie miała jako jedna z niewielu możliwość tzw gapp year, czyli roku luźniejszego,myśle juz o studiach, czy LO.

                                  Myślałam o przedszkolu głównie ze względów logistycznych. Co masz dokładnie na myśli z gapp year?

                                  • Zamieszczone przez Ewa
                                    Myślałam o przedszkolu głównie ze względów logistycznych. Co masz dokładnie na myśli z gapp year?

                                    będzie miała rok luźniejszy np. na urodzenie dziecka na studiach:P jak my;) lub na wycieczkę dookoła świata, żartuje sobie, ale coś w tym jest.

                                    • Zamieszczone przez Ewa
                                      Nie wiem czy to jest jakaś reguła. Trudno mi powiedzieć bo w najbliższym otoczeniu sa klasy mieszane. Wydaje mi się że poziom jest bardziej dostosowany do 7-latków a reszta ma ich dogonić. To co prawda tylko moje gdybiania ale tak to wygląda. Powiedz jak jest u Was? Co teraz robią dzieciaki? Z matematyki ćwiczą dodawanie i odejmowanie do 20, teraz mają działania złożone z 3 liczb i w dzialaniu jest zawarte zarówno dodawanie jak i odejmowanie. I tu juz Asia się gubi. Z polskiego lepiej, daje radę z czytaniem i pisaniem bez większych problemów. Teraz będa omawiac pierwszą zadaną lekturę “Jak Wojtek został strażakiem”. Za to z obu przedmiotów masowy problem w klasie – dzieciaki nie nadążaja z przepisywaniem wszystkiego z tablicy.

                                      Asia twierdzi że jedyne co jej się w szkole nie podoba to jeden z kolegów z klasy. Czyli dziecko leczone neurologicznie które nie jest w stanie do końca kontrolowac swojego zachowania i nie ma dnia żeby nie bił jakiegoś dziecka czy komuś nie dokuczył.

                                      rzeczywiście gonicie z materiałem, u nas tez ciężko, i tez problem z przepisywaniem z tablicy, Nikola z matematyki nie ma problemów, ale z polskim gorzej.

                                      • Zamieszczone przez Mageras
                                        pewnie że wiele 6latków w mieszanych klasach radzi sobie świetnie 🙂 bardziej chodziło mi o to że częściej rodzice narzekają jeśli ich pociechy trafią do mieszanych klas.. jednak..

                                        Ja wiem o co Ci chodziło i w sumie to logiczne. Tak sobie tylko na własne potrzeby chciałam zweryfikować, a tu kicha, bo akurat znajome sześciolatki w jednolitych wiekowo klasach głównie.

                                        • Zamieszczone przez Ewa
                                          Co teraz robią dzieciaki? Z matematyki ćwiczą dodawanie i odejmowanie do 20, teraz mają działania złożone z 3 liczb i w dzialaniu jest zawarte zarówno dodawanie jak i odejmowanie. I tu juz Asia się gubi. Z polskiego lepiej, daje radę z czytaniem i pisaniem bez większych problemów. Teraz będa omawiac pierwszą zadaną lekturę “Jak Wojtek został strażakiem”. Za to z obu przedmiotów masowy problem w klasie – dzieciaki nie nadążaja z przepisywaniem wszystkiego z tablicy.

                                          Liczenie to w książkach mają na podobnym poziomie. Tymek przynosi jeszcze dodatkowe karty pracy z matmy, które pani daje dzieciom lepiej radzącym sobie z liczbami, a on do takich należy – w kartach to sporadycznie nawet mnożenie się zdarzy, a zasadniczo przekraczają 20.
                                          Lektur samodzielnie nie czytają jeszcze.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak tam nasze pierwszaki????

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo