Łomianki?

Hejka, czy są tu mieszkanki Łomianek? Pewnie fajniej się tam mieszka niż dojeżdża do Warszawy do pracy?

Szukamy dla siebie większej przestrzeni (i przez te poszukiwania rzadko jestem na DI :() i zainteresowaliśmy się Łomiankami. Ale są obawy – dojazd do pracy i przedszkola Kacpra w korkach, co ze szkołą Kacpra (Łomianki czy dalej dowożenie do Wawy np. w okolice dziadków, aby do świetlicy nie chodził). No i nawet tygodniowe zakupy to wyprawa, ale… puszcza i szlak rowerowy blisko, osiedle strzeżone, duże mieszkanie, ogródek….

Wiem – decyzja należy do nas – ale każda sugestia jest na wagę złota 😉

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Łomianki?

  1. Zamieszczone przez Jaga
    Chyba się zdecydujemy…. I kupca na nasze mieszkanie mamy…

    Trzymajcie za wielkie zmiany w jagowej rodzince! 😉

    Kochana trzymam!!!
    Życzę Wam jak najlepiej!!!!

    • Zamieszczone przez Jaga
      Chyba się zdecydujemy…. I kupca na nasze mieszkanie mamy…

      Trzymajcie za wielkie zmiany w jagowej rodzince! 😉

      prosze bardzo

      • Ja przeprowadziłam się z Ochoty do Łomianek ok. 2 lata temu, nawet przez rok zawoziłam synka do p-la do W-wy.
        Teraz chodzi w Łomiankach do podstawówki i jest zadowolony.
        Fakt, dojazdy są czasami irytujące, ale jakoś ludzie wytrzymują – kwestia gdzie musisz dojechać i na którą

        Teraz coraz częściej korzystamy z tutejszych lekarzy, sklepów itp. i okazuje się że wszędzie jest blisko

        pozdrawiam

        • Zamieszczone przez blacky
          Ja przeprowadziłam się z Ochoty do Łomianek ok. 2 lata temu, nawet przez rok zawoziłam synka do p-la do W-wy.
          Teraz chodzi w Łomiankach do podstawówki i jest zadowolony.
          Fakt, dojazdy są czasami irytujące, ale jakoś ludzie wytrzymują – kwestia gdzie musisz dojechać i na którą

          Teraz coraz częściej korzystamy z tutejszych lekarzy, sklepów itp. i okazuje się że wszędzie jest blisko

          pozdrawiam

          Dzięki za odpowiedź 🙂 Ja jeżdżę do roboty wisłostradą, wiec i tak się irytuję.

          • Nasze mieszkanie już jakby nie nasze…. dwóch chętnych mieliśmy i do tej pory z szoku wyjść nie możemy. Wszystko zaczyna się układać po naszej myśli. Nie puszczajcie kciuków! 🙂

            • Zamieszczone przez blacky
              Ja przeprowadziłam się z Ochoty do Łomianek ok. 2 lata temu, nawet przez rok zawoziłam synka do p-la do W-wy.
              Teraz chodzi w Łomiankach do podstawówki i jest zadowolony.

              W Łomiankach chodzi? Tam obok basenu? Słyszałam, że jeszcze jest jakaś szkoła na granicy z Dziekanowem Leśnym, czy w samym Dziekanowie. Pytam, bo nie wiem, czy jest tam jakiś wybór, czy jedna szkoła i koniec.

              A Ty jak oceniasz szkołę, do której syn chodzi? Dużo dzieci? Na jedną zmianę zajęcia czy więcej? Jak poziom, kadra nauczycielska?

              Sama nie wiem, czy jakby co Ka posyłać w Łomiankach do szkoły czy wozić do Warszawy do szkoły koło dziadków Myślę o tym, bo jak co, to może tam do zerówki od września by poszedł

              Fakt, dojazdy są czasami irytujące, ale jakoś ludzie wytrzymują – kwestia gdzie musisz dojechać i na którą

              Ja jeżdżę do roboty wisłostradą, wiec i tak się irytuję. Boję się, że będzie gorzej 🙁

              • Zamieszczone przez Jaga

                Nasze mieszkanie już jakby nie nasze…. dwóch chętnych mieliśmy i do tej pory z szoku wyjść nie możemy. Wszystko zaczyna się układać po naszej myśli. Nie puszczajcie kciuków! 🙂

                i będzie się układać:)

                • Dzięki za wszystkie informacje.
                  Z przyczyn od nas niezależnych Łomianki raczej odpadną.
                  Wątek można zamknąć, albo usunąć – wsjo ryba – MODERATORZE rządź! 😉

                  • ja się wynosiłam z Wa-wy i początkowo zostawiłam J. w szkole w Wa-wie i powiem Ci że to był błąd, niby u nas było to podytkowane szkołą muzyczną, ale odradzam…

                    już nawet pal licho że dzieciak będzie wybywał z domu o 7 a wracał koło 18. ale dziecko potrzebuje nie tylko szkoły… towarzystwo… jego koledzy z przedszkola i szkoły (w Wa-wie) będą spotykać się po szkole a grupa z sąsiedztwa będzie z sobą chodzić do szkoły, dzieć będzi w takim zawieszeniu… co po szlaku rowerowym jak nie będzie miał z kim na ten rower wyjść (bo rodzice to nie wszystko) powinien być w szkole tam gdzie kledzy z sąsiedztwa, to będzie… to jest moja rada z doświadczenia wynikająca TAM GDZIE MIESZKASZ I GZIE KOLEDZY TAM I SZKOŁA…

                    nawet doradzałam bym przeniesienie się do miejscowego przedszkola, ja widzę jak Kamila ma już przyjaciół, w klasie ejst ich 5 z grupy przedszkolnej, w szkole ma kolegów i koleżnaki znane ze starszych i młodszych grup… wszędzie ma znajomych. Jagoda też już ma wszędzie znajomych ale był czas zawieszenia…

                    … swoją drogą też na Łomianki patrzyłam jak szukaliśmy domu ale korki mnie przeraziły, tu też korki ale mam pociąg co 30minut (w szczycie częściej) co mnie bez korków w 30 minut pod PKiN dowiezie… a rowerowe szlaki też są i to fajne :)…

                    • Się podpiszę o tych koleżankach z sąsiedztwa. Bo choć ja dzieci przeniosłam od razu, to na sąsiedniej ulicy (w zasadzie same nowe domy, deweloperka, wiec się wszyscy razem wprowadzili) tylko chłopcy z jednego domu chodzą od naszej szkoły. Reszta do Wawy. A Marta na samej ulicy (tej naszej, nie sąsiedniej) ma już 3 koleżanki z klasy i jedną z klasy III. Mało teraz siedzą na dworze, ale ciągle ktoś przychodzi do kogoś. A jak wracają dzieci ze szkoły w Wawie, to w zasadzie moje już w wannie siedzą…

                      Znasz odpowiedź na pytanie: Łomianki?

                      Dodaj komentarz

                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo