Mnie tez dopadło

No i ładnie doigrałam się,byłam u doktorka bo całej nocy już drugiej zresztą nie spałam z powodu twardego brzuszka i skurczy i biorę fenoterol, dobrze że z szyjką wszystko w porządeczku bo załamałabym sie na dobre….. Ale już wszystko ok i brzusio mięciutki 🙂
Kaśka i 27 tyg Nadia

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Mnie tez dopadło

  1. Re: Mnie tez dopadło

    To 5 cm to najprawdziwsza prawda,sama tak nacinałam,a miejsce zawsze jest ponieważ skora krocza rozciąga się na główce dziecka i wtedy gdy jest tak rozciągnieta ze tracisz czucie w tym miejscu,i wtedy ciach,,,,,
    Kaśka i 27 tyg Nadia

    • Re: Mnie tez dopadło

      W kierunku odbytu nigdy nie cielam, zawsze po prawej stronie, w bok do guza kulszowego,mniejsze jest ryzyko dalszego pekniecia
      Kaska i 27 tyg Nadia

      • Po wizycie!!!

        A wiec mowie jak bylo.
        Sprawdzil wszystko i od zewnatrz i od wewnatrz. Diagnoza: “Wszystko idelanie” Strasznie sie ucieszylam, bo najbardziej sie balam o szyjke po tych wszystkich wiadomosciach. Posluchalismy serduszko dzidzi jakims takim specjalnym urzadzeniem – po raz pierwszy, no ale slyszalam ze pod koniec ciazy wlasnie sie slucha. Omal sie nie poplakalam ze wzruszenia 🙂 Dzidzia juz lezy glowka w dol (wg badania wewnetrznego), ale moze sie obrocic do 36 tygodnia (teraz jest 32-gi). Mam nadzieje ze mi nie zrobi “swinstwa” Odebralam wyniki prob watrobowych – Alat i Aspat – sa w normie, wiec nie wiem skad to swedzenie, gin powiedzial ze to nic nadzwyczajnego, wiele babek to ma, a zadnych doustnych lekow na to mi nie chce dawac. No i cale szczescie, im mniej lekow – tym lepiej, moge sie podrapac, aby tylko dzidzia byla zdrowa 🙂
        No a co do skurczy – nie nazwal je w zaden sposob – ale powiedzial ze to normalne, w koncu juz porod niedlugo (no nie wiem czy to tak niedlugo? :)) i normalnie brac No-spe trzy razy dziennie, i to juz tak na codzien – bedzie dzialac caly czas rozkurczowo, i w nocy ma byc lepiej.
        To chyba tyle. Jestem HAPPY
        A jutro idziemy na usg, i to po raz pierwszy z tatusiem!!!! Zobaczymy czy pusci lezke, bo ja napewno

        Helenka – przyszla mamuska

        • Re: Mnie tez dopadło

          No własnie widziałam gdzieś takie schematy cięć, tylko nie sądziłam, ze to aż tyle cm jest… widziałam też, jak wygląda peknietei od tej pory zdecydowanie nie planuję namawiać nikogo na oszczędzenie mi cięcia…
          Zreszta nie cięcia się boję, tylko szycia ;-P

          Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)

          • Re: Po wizycie!!!

            Ech, gratuluję Helenko… i jeszcze to usg… ja podłamałam się lekko, juz nie wiem, kiedy zastac lekarza a co dopiero kiedy bedzie usg… Gratuluję dobrego stanu wszystkiego! Dla Ciebie to szczególnie ważne 🙂

            Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)

            • Re: Mnie tez dopadło

              Jak będzie mi doktorek szwy zakładał to pewnie będę takszczesliwa że nie zwróce uwagi na to. Marzycielka ze mnie co?
              Kaska i 27 tyg Nadia

              • Re: Mnie tez dopadło

                Hahahaha 🙂 Niop :-)))
                U mnie po prostu mają w zwyczaju zapominać o znieczuleniu, a zdarzały się juz szycia ponad godzinne… nie wiem, czy będę az TAK szczęśliwa… mąż wyjdzie, dziecko mi zabiorą, a ja szyta na żywca… oby mnie to ominęło… juz z samego tego powodu rozważam jednak zzo, którego się obawiam skądinąd.. ale na szwy jak znalazł…

                Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)

                • Re: Mnie tez dopadło

                  No co ty. Bez znieczulenia? To chyba rzeznia jakaś a nie porodówka, ja bym takiemu lekarzowi przepołowiła jądra i szyla bez znieczulenia i też ponad godzinę ciekawe ile wytrzymałby nie mdlejac,hihihi

                  Kaśka i majowa Nadia

                  • Re: Mnie tez dopadło

                    No co Ty, nie raz juz mi opowiadano, i o dziwo te laski mówią o tym ze smiechem – ze bolało bardziej niz porod, ale co z tego… Czesto lekarz mowi, ze miejscowe znieczulenie i tak nic nie da.. albo nic nie mowi i juz haha…
                    po prostu chyba zacisne nogi i powiem – chce znieczulenie.. a potem narobie krzyku a la histeria i dadza mi w łeb i juz nie poczuję nic hihi ;-))
                    żartuję… to przykre, ze kogokolwiek tak się szyje… 🙁

                    Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)

                    • Re: Mnie tez dopadło

                      U mnie w pracy skorę przed znieczuleniem pryska się takim znieczulaczem w spray’u, a potem igła robi się nasiękowe,nie wiem jak jest w innych szpitalach,ale mój to chyba prowincja….

                      Kaśka i majowa Nadia

                      • Re: Mnie tez dopadło

                        Och, ja chcę jakiekolwiek znieczulenie! Buuuu… a zaścianek to u mnie jest na pewno… jak na porodówke trafie na dyżurze tej baby, ktora mnie dzis przyjęła w zastępstwie mojego gina, to po porstu pohamuję chyba skurcze haha… wlasnie ona zszyła moja ko. na żywca, a podczas calego porodu spała sobie… jest szczytem niedelikatnosci, co mnie dziwi u kobiety akurat, powinna bardziej nas rozumiec…

                        Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)

                        • Re: Po wizycie!!!

                          No to super, ze wszystko ok. Bardzo sie ciesze z tego powodu:)
                          mam nadzieje, ze i u mnie tez tak bedzie:)

                          Nelly i Malenstwo,ktore ma przyjsc na swiat 25.02.:)

                          • Re: Mnie tez dopadło

                            Casami trafiaja się takie zołzy,ale spać na dyżurze to już calkowity brak odpowiedzialności, pomijając kwestię przyzwoitości,przecież za coś jej placą,cholera i jak mam być dobrze w naszej słuzbie zdrowia jak wszyscy tak podchodza do sprawy, ja bym taką zwolnila z miejsca,bez dyskusji

                            Kaśka i majowa Nadia

                            • Re: Po wizycie!!!

                              Dziekuje za odpowiedz. Wczoraj byalam na gimnastyce i nareszcie wyjasnilam jak wygladaja skurcze, a wiec to, co mialam byly skurcze. To normalne zjawisko, gdy sie jest w 34 tyg. ciazy i gdy one nie sa za czeste.

                              Powodzenia na usg. Daj mi znac, kiedy wrocisz. Ja to mam inna reakcje, nie placze, a tylko z zaciekawieniem sie przygladam, a kiedy wracam do domu ogladam zdjecie i rozmawiam do niego.

                              Lalka
                              termin 03.04.2003

                              Znasz odpowiedź na pytanie: Mnie tez dopadło

                              Dodaj komentarz

                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo