tak sie ciesze

dzis jestem chyba najszczesliwsza przyszla mamusia!!!!!!!!bylam na usg i mam w koncu pierwsze fotki naszego szkraba.trudne to bylo do zrobienia bo jest bardzo ruchliwy(po mamusi:-))ale najlepsze i najbardziej wzruszajace byl moment w ktorym po raz pierwszy uslyszalam bicie serduszka naszego szkraba!!!mamochote krzyczec z radosci!!!balam sie bo o statnio nie czulam sie najlepiej,ale dzis ze szczescia moge gory przenosic-nawet obecnosc wielkiego pajaka na moim suficie nie doprowadzila mnie do szalu:-))))zycze wam takich samych pomyslnych wiadomosci i tak dobrego samopoczucia jak ja mam dzis. P. S.wezcie sobie chusteczki higieniczne na okolicznosc sluchania serduszek,bo gwarantuje, ze poleja sie lzy(szczescia)

4 odpowiedzi na pytanie: tak sie ciesze

  1. Re: tak sie ciesze

    dzis ide na kolejna wizyte, mam nadzieje ze przy okazji USG zobacze cos wiecej niz dotychczas 🙂

    pozdrawiam i gratuluje 🙂

    ewable

    • Re: tak sie ciesze

      To jest cudowne przeżycie też się bardzo wzruszyliśmy z mężem na pierwszym USG. W 14 tc miałam 2 USG i podczas badania opócz serduszka zobaczyliśmy naszą Perełkę. Kręgosłupik, nóżki szczególnie jedną sobie tak fajnie wyprostował, maleńkimi rączkami tak jakby przecierał oczki i oczywiście bardzo się wiercił. Za kilka dni idę na kolejne USG i mam nadzieję że zobaczę o wiele większą moją kruszynkę, zdrową i tak samo ruchliwą. No i to serducho chcę znowu usłyszeć. Kilka dni po USG też chodzę rozpromieniona ale po jakimś czasie znowu sie denerwuję czy wszystko w porządku.Jestem przykładem panikującej ciężarnej 😉 niestety pozdrawiam kariba

      • Re: tak sie ciesze

        To jest cudowne przeżycie. Też się bardzo wzruszyliśmy z mężem na pierwszym USG. W 14 tc miałam 2 USG i podczas badania opócz serduszka zobaczyliśmy naszą Perełkę maleńki kręgosłupik, nóżki szczególnie jedną sobie tak fajnie wyprostował, maleńkimi rączkami tak jakby przecierał oczki i oczywiście bardzo się wiercił. Za kilka dni idę na kolejne USG i mam nadzieję że zobaczę o wiele większą moją kruszynkę, zdrową i tak samo ruchliwą. No i to serducho chcę znowu usłyszeć. Kilka dni po USG też chodzę rozpromieniona ale po jakimś czasie znowu sie denerwuję czy wszystko w porządku.Jestem przykładem panikującej ciężarnej. Obyś Ty miała więcej rozsądku 🙂 pozdrawiam kariba

        • panika moja specjalnoscia

          doskonale rozumie Twoje ostatnie zdanie.jednak u mnie ciaza i rozsadek nie ida w parze:-)))denerwuje sie byle ukluciem,bolem rozciagajacych sie wiezadel,wzdeciami, zaparciami,po prostu wszystkim co wiaze sie z ciaza:-)))przyszly tatus chyba osiwieje a moja mama juz po prostu na to nie reaguje:-))a ja sie przyzwyczailam, ze zawsze cos”musi”mnie bolec-dzien bez”ała”to dzien stracony:-)))trzymaj sie cieplo razem z twoja kruszynka!

          Znasz odpowiedź na pytanie: tak sie ciesze

          Dodaj komentarz

          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo