Alergia na grzyby i pleśnie

Czy ktoś wie – bo nie znalazłam nic, jakie alergeny działają krzyżowo z wymienionymi w temacie.
Głownie chodzi mi o clandosporium i alternarie

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Alergia na grzyby i pleśnie

  1. Troche info o pleśni:

    Pleśń – potoczna nazwa saprofitycznych grzybów z różnych grup systematycznych (np. pleśniak, pędzlak, kropidlak, sierpik).

    Ich grzybnia rozwija się na różnych związkach organicznych (np. pokarmach roślinnych, nawozie, kompoście, skórze), pokrywając je gęstym, białym lub barwnym kożuszkiem (szkodliwe zjawisko pleśnienia); niektóre gatunki i odmiany tzw. pleśni szlachetnych (np. pędzlaków, kropidlaków) stosuje się w technologii żywności (np. przez zaszczepianie w serowarstwie, winiarstwie). Pleśnie stosuje się też do produkcji antybiotyków, np. penicyliny. Wyrabia się z nich też środki czyszczące.

    Troche info o penicylinach:

    Penicyliny, antybiotyki penicylinowe (ATC J 01 C)? szeroko stosowana grupa bakteriobójczych antybiotyków; najstarsza grupa antybiotyków?-laktamowych.

    Penicylina to antybiotyk?-laktamowy otrzymywany przy użyciu pleśni Penicillium. W swej strukturze chemicznej zawiera pierścień tiozolidynowy sprzężony z pierścieniem beta laktamowym. Przedstawicielami są: penicylina benzylowa, penicylina fenoksymetylowa.

    Podział penicylin:
    1. Penicyliny o wąskim zakresie (spektrum) działania:
    o Penicyliny naturalne
    o Penicyliny półsyntetyczne
    2. Penicyliny półsyntetyczne o szerokim spektrum działania
    o Aminopenicyliny
    o Karboksypenicyliny
    o Ureidopenicyliny
    o Aminodynopenicyliny

    Działanie niepożądane stosowania penicyliny:
    ? 5-10% reakcje alergiczne, natychmiastowe lub opóźnione; ważna próba uczuleniowa
    ? nefrotoksyczność
    ? zaburzenia gastryczne, biegunki

    Penicyliny o wąskim zakresie działania:
    1. Penicyliny naturalne- biosyntetyzowane z pleśni, stosowane w zakażeniach
    bakteriami Gram (+), niektórymi Gram (-), krętkami
    Ř Benzylopenicylina = penicylina G- krystaliczna (im, iv)
    Ř Prokainowa- połączenie z prokainą daje wolniejsze wchłanianie
    Ř Benzatynowa- Debecylina – rzadko stosowana
    Ř Fenoksymetylopenicylina? penicylina V (po)
    2. Penicyliny półsyntetyczne
    Ř penicyliny izoksazolinowe
    Ř metacylina
    Ř nafcylina (po)
    Stosowane w zakażeniach gronkowcami

    Penicyliny półsyntetyczne o szerokim spektrum działania:
    Aminopenicylina:
    o Stosowanie: w zakażeniach bakteriami Gram (+), Gram (-), Salmonella, Shigella, E. Coli, Hemophilia inf., Bordatella pertussis
    o Działanie niepożądane: alergie, dyseptyczne zapalenie jamy ustnej, niedokrwistość, trombocytopenia
    o Preparaty: Ampicillin, Unasyn, Bacepillin, Amoxicillin, Augmentin
    Karboksypenicylina:
    o Stosowanie: pałeczka ropy błękitnej, Proteus vulgaris, enterobakterie
    o Nie stosuje się w ciąży
    o Działanie niepożądane: miejscowe podrażnienie, trombocytopenia, zaburzenia krzepnięcia krwi
    o Preparaty: Carbenicillin, Caefecillin, Ticarcillin, Timentin

    Ureidopenicylina:
    o Stosowanie: enterobakterie, beztlenowce, laseczka zgorzeli gazowej, Pseudomonas
    o Preparaty: Azlicillin, Piperscili

    • Zamieszczone przez Klucha

      nie ważne ile mamy dzieci, jedno, dwójkę trójkę, itd
      każda z nas zrobi dla dziecka wszystko co w jej mocy
      poruszy niebo i ziemię
      na tyle na ile bedzie mogła…

      Święta racja!
      A ja tylko dopiszę, ze z kolejnym dzieckiem o podobnych problemach jest duuuużo łatwiej. Szlaki przetarte, omijasz ślepe uliczki które do celu nie doprowadziły, szybciej wyłapujesz co może być grane, nie wysłuchujesz wszystkich wciskanych kitów, masz większą wiedze i doświadczenie – ogólnie przynajmniej u mnie dużo sprawniej a co za tym idzie lepiej dla dziecka

      • Zamieszczone przez Edysia
        Troche info o pleśni:

        Pleśń – potoczna nazwa saprofitycznych grzybów z różnych grup systematycznych (np. pleśniak, pędzlak, kropidlak, sierpik).

        Ich grzybnia rozwija się na różnych związkach organicznych (np. pokarmach roślinnych, nawozie, kompoście, skórze), pokrywając je gęstym, białym lub barwnym kożuszkiem (szkodliwe zjawisko pleśnienia); niektóre gatunki i odmiany tzw. pleśni szlachetnych (np. pędzlaków, kropidlaków) stosuje się w technologii żywności (np. przez zaszczepianie w serowarstwie, winiarstwie). Pleśnie stosuje się też do produkcji antybiotyków, np. penicyliny. Wyrabia się z nich też środki czyszczące.

        Troche info o penicylinach:

        Penicyliny, antybiotyki penicylinowe (ATC J 01 C)? szeroko stosowana grupa bakteriobójczych antybiotyków; najstarsza grupa antybiotyków?-laktamowych.

        Penicylina to antybiotyk?-laktamowy otrzymywany przy użyciu pleśni Penicillium. W swej strukturze chemicznej zawiera pierścień tiozolidynowy sprzężony z pierścieniem beta laktamowym. Przedstawicielami są: penicylina benzylowa, penicylina fenoksymetylowa.

        Podział penicylin:
        1. Penicyliny o wąskim zakresie (spektrum) działania:
        o Penicyliny naturalne
        o Penicyliny półsyntetyczne
        2. Penicyliny półsyntetyczne o szerokim spektrum działania
        o Aminopenicyliny
        o Karboksypenicyliny
        o Ureidopenicyliny
        o Aminodynopenicyliny

        Działanie niepożądane stosowania penicyliny:
        ? 5-10% reakcje alergiczne, natychmiastowe lub opóźnione; ważna próba uczuleniowa
        ? nefrotoksyczność
        ? zaburzenia gastryczne, biegunki

        Penicyliny o wąskim zakresie działania:
        1. Penicyliny naturalne- biosyntetyzowane z pleśni, stosowane w zakażeniach
        bakteriami Gram (+), niektórymi Gram (-), krętkami
        Ř Benzylopenicylina = penicylina G- krystaliczna (im, iv)
        Ř Prokainowa- połączenie z prokainą daje wolniejsze wchłanianie
        Ř Benzatynowa- Debecylina – rzadko stosowana
        Ř Fenoksymetylopenicylina? penicylina V (po)
        2. Penicyliny półsyntetyczne
        Ř penicyliny izoksazolinowe
        Ř metacylina
        Ř nafcylina (po)
        Stosowane w zakażeniach gronkowcami

        Penicyliny półsyntetyczne o szerokim spektrum działania:
        Aminopenicylina:
        o Stosowanie: w zakażeniach bakteriami Gram (+), Gram (-), Salmonella, Shigella, E. Coli, Hemophilia inf., Bordatella pertussis
        o Działanie niepożądane: alergie, dyseptyczne zapalenie jamy ustnej, niedokrwistość, trombocytopenia
        o Preparaty: Ampicillin, Unasyn, Bacepillin, Amoxicillin, Augmentin
        Karboksypenicylina:
        o Stosowanie: pałeczka ropy błękitnej, Proteus vulgaris, enterobakterie
        o Nie stosuje się w ciąży
        o Działanie niepożądane: miejscowe podrażnienie, trombocytopenia, zaburzenia krzepnięcia krwi
        o Preparaty: Carbenicillin, Caefecillin, Ticarcillin, Timentin

        Ureidopenicylina:
        o Stosowanie: enterobakterie, beztlenowce, laseczka zgorzeli gazowej, Pseudomonas
        o Preparaty: Azlicillin, Piperscili

        dzieki Ci za te info moje blizniaki odkad pamietam zle znosily augementin zawsze byly powiklania dlatego po obserwacjach jak lekarz proponowal augementin mowilam nie dziekuje:)

        • Zamieszczone przez ania_st
          Święta racja!
          A ja tylko dopiszę, ze z kolejnym dzieckiem o podobnych problemach jest duuuużo łatwiej. Szlaki przetarte, omijasz ślepe uliczki które do celu nie doprowadziły, szybciej wyłapujesz co może być grane, nie wysłuchujesz wszystkich wciskanych kitów, masz większą wiedze i doświadczenie – ogólnie przynajmniej u mnie dużo sprawniej a co za tym idzie lepiej dla dziecka

          tak wlasnie swieta racja inaczej prowadze Lidie po tych doswiadczeniach ktore przeszlam z blizniakami

          • Zamieszczone przez ania_st
            Święta racja!
            A ja tylko dopiszę, ze z kolejnym dzieckiem o podobnych problemach jest duuuużo łatwiej. Szlaki przetarte, omijasz ślepe uliczki które do celu nie doprowadziły, szybciej wyłapujesz co może być grane, nie wysłuchujesz wszystkich wciskanych kitów, masz większą wiedze i doświadczenie – ogólnie przynajmniej u mnie dużo sprawniej a co za tym idzie lepiej dla dziecka

            Pewnie, że tak, ale ja np. nie chciałabym mieć jeszcze jednego dziecka nawet z podobnymi problemami, bo ja się dzieckiem zajmować będę zaledwie może ze 20 lat, a ono potem, przez resztę życia samo będzie musiało się z tym borykać. To takie trochę nie fair by chyba było.
            Poza tym, problemy, tak jak i dzieci, wcale nie muszą być podobne 😉 Mogą być przecież albo mniejsze, albo gorsze 😉 Ja się czuję już trochę wyeksploatowana i nie wiem, czy po Michale miałabym jeszcze siły na jakiekolwiek dziecko, nawet zdrowe 🙁 A znając ryzyko i wiedząc, co mnie może czekać, chyba się świadomie na kolejne nie zdecyduję.

            • Zamieszczone przez Mata_Hari
              Pewnie, że tak, ale ja np. nie chciałabym mieć jeszcze jednego dziecka nawet z podobnymi problemami, bo ja się dzieckiem zajmować będę zaledwie może ze 20 lat, a ono potem, przez resztę życia samo będzie musiało się z tym borykać. To takie trochę nie fair by chyba było.
              Poza tym, problemy, tak jak i dzieci, wcale nie muszą być podobne 😉 Mogą być przecież albo mniejsze, albo gorsze 😉 Ja się czuję już trochę wyeksploatowana i nie wiem, czy po Michale miałabym jeszcze siły na jakiekolwiek dziecko, nawet zdrowe 🙁 A znając ryzyko i wiedząc, co mnie może czekać, chyba się świadomie na kolejne nie zdecyduję.

              Asia ja nikogo na dziecko nie namawiam bo mały człowiek to wyłącznie decyzja jego rodziców ze wszystkimi dla nich “za i przeciw”. Każdy ma swoje lęki i obawy, co do przebiegu ciąży, co do zdrowia dziecka, do zmiany sytuacji rodziny itp.
              Ja do alergii podchodze jak do rozwoju cywilizacji który nas dopadł, staramy się nad nią zapanować, zminimalizowac objawy,spowolnić marsz, bierzemy leki ale nie robimy z tego tragedii i staram się przy dzieciach nie okazywać strachu, zmartwienia czy paniki. Są alergikami muszą się nauczyć z tym żyć w otaczającym ich świecie bo świat do nich nie dostosuje się. Tym bardziej, ze szacuje się, ze za lat 50(?) wszystkie dzieci będą alergikami.
              I naprawdę mimo niedogodności jaką posiadają uważam, że mam niezwykłe szczęście że mam dzieci cudne, rozwijające się prawidłowo, z którymi mam kontakt, z którymi mogę wyjśc na spacer, wspólnie spędzać wakacje, świeta, które bawią się z rówieśnikami i serce mnie ściska jak nie raz widzę z jakimi trudami boryka się naprawdę wielu rodziców dzieci bardzo ciężko chorych.

              • Zamieszczone przez Mata_Hari
                Pewnie, że tak, ale ja np. nie chciałabym mieć jeszcze jednego dziecka nawet z podobnymi problemami, bo ja się dzieckiem zajmować będę zaledwie może ze 20 lat, a ono potem, przez resztę życia samo będzie musiało się z tym borykać. To takie trochę nie fair by chyba było.
                Poza tym, problemy, tak jak i dzieci, wcale nie muszą być podobne 😉 Mogą być przecież albo mniejsze, albo gorsze 😉 Ja się czuję już trochę wyeksploatowana i nie wiem, czy po Michale miałabym jeszcze siły na jakiekolwiek dziecko, nawet zdrowe 🙁 A znając ryzyko i wiedząc, co mnie może czekać, chyba się świadomie na kolejne nie zdecyduję.

                moja mama miała mnie i nie chciała kolejnego dziecka własnie ze wzgledu na astme itp. Ale jej sie trafiła moja siostra po 10 latach. Ona zdrowa jak kon, bez alergii i astmy. A co do borykania – to ja wyrosłam, kilka lat było super. po ciązach troszke sie pogorszyło – czesciej choruje i gorzej ale dusznosci nie mam. jakos to borykanie za ciezkie nie jest. na pewno jest lepiej niz w dziecinstwie. wtedy nie było wziewnych sterydów…

                A co do siły mamy – to moja siostra sie chowała zupełnie inaczej niz ja, bezstresowo i bezproblemowo. rodzice inaczej podchodzili niz do mnie, na luzie

                • Zamieszczone przez aborka
                  jakos to borykanie za ciezkie nie jest. na pewno jest lepiej niz w dziecinstwie. wtedy nie było wziewnych sterydów…

                  To samo mawia mój lekarz, twierdzi, ze teraz mamy naprawdę dobre leki które pozwalają naprawdę dobrze astmę/alergię kontrolować- jedynie początek to kulanie się i szukanie odpowiedniej dawki, nie ma z nią już takiego strachu jak za czasów naszego dzieciństwa

                  • Kiedyś chciałam mieć dwójkę dzieci, bo sama miałam rodzeństwo. Teraz bym już drugiego nie chciała, bo wiem, że mając jedno, mogę nim lepiej pokierować (przynajmniej teoretycznie) i zapewnić zdecydowanie lepsze warunki, niż gdybym miała gromadkę. Taka prawda. Gdybyśmy jeszcze z mężem mieli pewność, że drugie na pewno będzie zdrowe, to może byśmy ryzykowali, ale że nikt nam takiej pewności nie da, a my nie jesteśmy co raz młodsi, lecz co raz mniej sprawni, na drugie świadomie się nie zdecydujemy.
                    To że niby leki teraz są lepsze niż kiedyś, nie jest dla mnie żadnym argumentem. Mam dość tego, przez co zupełnie sama przechodziłam i przechodzę z Michałem i nie chcę do tego nigdy więcej wracać, pomimo całego ogromu radości, jaki obok problemów zawitał w nasze progi razem z dzieckiem.

                    • Zamieszczone przez ania_st
                      edynie początek to kulanie się i szukanie odpowiedniej dawki, nie ma z nią już takiego strachu jak za czasów naszego dzieciństwa

                      Za czasów MOJEGO dzieciństwa to się w ogóle o alergii nie mówiło.

                      • Zamieszczone przez Mata_Hari
                        Kiedyś chciałam mieć dwójkę dzieci, bo sama miałam rodzeństwo. Teraz bym już drugiego nie chciała, bo wiem, że mając jedno, mogę nim lepiej pokierować (przynajmniej teoretycznie) i zapewnić zdecydowanie lepsze warunki, niż gdybym miała gromadkę. Taka prawda. Gdybyśmy jeszcze z mężem mieli pewność, że drugie na pewno będzie zdrowe, to może byśmy ryzykowali, ale że nikt nam takiej pewności nie da, a my nie jesteśmy co raz młodsi, lecz co raz mniej sprawni, na drugie świadomie się nie zdecydujemy.
                        To że niby leki teraz są lepsze niż kiedyś, nie jest dla mnie żadnym argumentem. Mam dość tego, przez co zupełnie sama przechodziłam i przechodzę z Michałem i nie chcę do tego nigdy więcej wracać, pomimo całego ogromu radości, jaki obok problemów zawitał w nasze progi razem z dzieckiem.

                        To prawda co piszesz, ja tez czuje bardzo podobnie.
                        Może jak by Natalka chowała sie ineczej to tez bym miała inne podejście do drugiego.
                        Dla przykładu ja tu sobie teraz pisze a moja “wyje” bo tego inaczej nazwac nie mozna
                        “mmmaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmaaaaaaaa je chce czekoladę” !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                        a wie, ze jej nie wolno.
                        Drze sie jakby są ze skóry obdzierano.
                        Ide do niej, bo mi jeszcze sasiedzi policje wezwą do domu 🙂

                        Przy drugim bym zgłupiała 😛

                        • no i jestesmy po wizycie Paula ma zmieniony lek z flixotide na Neplit 200 mg i wracamy do singularu. Paula na wydechu miala swisty ma bardzo wilgotny kaszel i w spirometria tez potwierdzila zmiany w oskrzelach

                          • Zamieszczone przez adonay
                            no i jestesmy po wizycie Paula ma zmieniony lek z flixotide na Neplit 200 mg i wracamy do singularu. Paula na wydechu miala swisty ma bardzo wilgotny kaszel i w spirometria tez potwierdzila zmiany w oskrzelach

                            ech 🙁

                            życzę aby neplit u was tak dobrze jak u mnie zadziałał
                            My też montelukast szamiemy (tym razem jako Montest bo był w dobrej cenie)

                            • Zamieszczone przez Edysia
                              To prawda co piszesz, ja tez czuje bardzo podobnie.
                              Może jak by Natalka chowała sie ineczej to tez bym miała inne podejście do drugiego.
                              Dla przykładu ja tu sobie teraz pisze a moja “wyje” bo tego inaczej nazwac nie mozna
                              “mmmaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmaaaaaaaa je chce czekoladę” !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                              a wie, ze jej nie wolno.
                              Drze sie jakby są ze skóry obdzierano.
                              Ide do niej, bo mi jeszcze sasiedzi policje wezwą do domu 🙂

                              Przy drugim bym zgłupiała 😛

                              moja mądra, sama mówi – Ala nie moze czekolady…..

                              ale juz moze 🙂

                              Znasz odpowiedź na pytanie: Alergia na grzyby i pleśnie

                              Dodaj komentarz

                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo